Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kaj i Gerda - piękne persowate kocięta ciekawej maści szukają domu


Agduś

Recommended Posts

Jak w temacie. Nie pierwszy raz zakładam taki wątek - jakoś się te kocięta i koty same pchają mi w ręce.

 

Rodzeństwo siedziało na drzewku, na które zagonił je pies. Miałam duże wątpliwości, czy je zabierać stamtąd, bo są bardzo malutkie i powinny być jeszcze z mamą. Tylko, gdzie ta mama? Pies za to był cały czas obecny i gotów znów kociaki pogonić. Na drzewo? Na jezdnię? Dokąd by uciekały? Łaziłam po sąsiednich domach, ale jakoś nikt się do kotów przyznać nie chciał. A to dziwne, bo nie mają pcheł i są oswojone z ludźmi. Jedzą suchą karmę, mokrą pewnie też zjedzą (jutro spróbuję im dać).

 

Jedno kocię jest trzykolorowe, drugie biało-czarne. Wygląda na to, że będą długowłose i płaskopyszczowe. Zresztą w tej okolicy właśnie takie kudłacze, niczyje, ale przez kogoś dokarmiane, biegają, a w jednym z okolicznych domów rezyduje dostojny, nieruchawy i obojętny na otoczenie rudy pers. Widocznie od czasu do czasu robi się mniej dostojny i uszlachetnia rasę okolicznych dachowców.

 

No, to teraz czekam na oferty, wybiorę najlepszą dla kociąt ;) Tylko proszę po kolei, bez przepychanek!!!

 

Kocięta mieszkają w Niepołomicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 1 month później...

Kaj i Gerda to już kocia młodzież. Wbrew zapowiedziom porosły krótką sierścią, ale uroku tylko im przybyło. Gerda jest śliczną kocią drobinką, znacznie mniejszą od braciszka, jednak ilością energii przebija go, chociaż to niełatwe. Oboje cierpią na ADHD w wersji kociej - wszędzie ich pełno, eksplorują dom ku rozpaczy i wzburzeniu starszych kotów. Gerda przy tym jest niesamowicie głośnomruczącą przylepką. Kaj wyrósł na długołapego przystojniaka o nieproporcjonalnie dłuuuugim ogonie. Kiedy leży w pozycji Sfinksa, jego ogon jest tak samo długi jak reszta kota. Do tego ma niezwykłe oczy w czarnych obwódkach. Wygląda bardzo egipsko, a czasami - gdy usiłuje zahipnotyzować KotkaRysia - wręcz demonicznie.

Krótko mówiąc jest to niezwykła okazja! Spieszcie się więc, bo chętnych na pewno będzie wielu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Wygląda na to, że będą długowłose i płaskopyszczowe.

 

Nic nie wskazuje na to, że będą płaskopyszczowe.

Mają długie kufy i te już takie zostaną, nie "spłaszczą się" z wiekiem.

To cudne kocięta dachowe, którym niewątpliwie trzeba znaleźć kochające domki, ale ostrożnie z tym porównywaniem każdego kota z dłuższą sierścią do persów, bo potem powstają mity jaka to chora rasa.

Trzymam kciuki za dobre domki dla kociaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie wskazuje na to, że będą płaskopyszczowe.

Mają długie kufy i te już takie zostaną, nie "spłaszczą się" z wiekiem.

To cudne kocięta dachowe, którym niewątpliwie trzeba znaleźć kochające domki, ale ostrożnie z tym porównywaniem każdego kota z dłuższą sierścią do persów, bo potem powstają mity jaka to chora rasa.

Trzymam kciuki za dobre domki dla kociaków.

 

Moje przewidywania się nie sprawdziły, o czym już wcześniej napisałam, ale były oparte na fakcie, że wiele kotów zamieszkujących okolicę (kilka sąsiadujących działek), w której je znalazłam, ma zdecydowanie persowaty wygląd. Dorosłe koty są płaskopyszczkowe i futrzaste. W sąsiedztwie mieszka domowy perski kocur, który zapewne coś wie na ten temat...

Jedna z naszych dorosłych kocic też jest najwyraźniej z persem zmieszana, bo ma długie, miękkie futerko i nieco spłaszczony pyszczek, a ex-kocur mojej cioci, też pochodzący z Niepołomic i przez nas u niej zadomowiony, ma całkiem płaski pyszczek i lekko wyłupiaste oczy. Najwyraźniej jakieś niekastrowane rasowce dzielnie tu sobie poczynały.

To nie znaczy, że upieram się przy "półszlachetnym" perskim pochodzeniu każdego kociaka i że uważam to za jakąś ogromną zaletę. W sumie czystsze rasowo, jeżeli ma to dla kogoś znaczenie, są zwykłe dachowce, które mogą nawet ponoć pretendować do miana kotów rasy europejskiej. Dla mnienie ma to żadnego znaczenia - kot jest kotem. Wprawdzie podobają mi się różne rasy (akurat nie persy), ale przecież w życiu nie będę miała rasowego kota, bo limit kocich futer w naszym domu zawsze wypełnią jakieś kocie znajdy.

 

Kot trikolor to synonim bogactwa..niemalże gwarancja

Podobnie jak modny niedawno Żydek liczący pieniądze ...

 

Muszę to powiedzieć mojemu małżowi, bo w tej chwili to właściwie tylko on jest pewien, że maluchy absolutnie nie mogą mieszkać u nas. Mnie już podbiły, zwyciężyły, zaanektowały...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...