Majkello_M 12.06.2014 02:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2014 Witajcie. Mamy do wyremontowania 30m2 podłogi w oficynie z 1870 roku. Nie wiem czy podłoga jest z tego samego rocznika, ale sądząc po wytarciu bielm i wystawaniu sęków i twardzieli to możliwe. Na podłodze są różnice wysokości przekraczające centymetr. Z lokalu będziemy korzystać około roku - będzie tam nasza szkoła jogi i mindfulness'a. Z powyższych względów zdecydowaliśmy się na samodzielny remont - cyklinarka i tak nie miała by tam pracy za to cykliniarz miałby jej aż za dużo jak na nasz budżet. Podłoga jest już prawie oczyszczona ze starej farby olejnej, do usunięcia pozostały jeszcze plamy z ciemnoczerwonej pasty (co to za siuwaks?) Mam trzy pytania do forumowych specjalistów parkieciarzy-archeologów. 1) W kilkunastu miejscach podłoga jest rozszczepiona lub delikatnie wypróchniała - czy jest jakiś NIEDROGA "gruntówka głęboko penetrująca" który mogła by związać takie rozszczepienia i podpróchnienia? 2) Ze szczelin między deskami wydrapuje cienką warstwę zeschniętego kitu szklarskiego (tak przynajmniej wygląda) a pod nim jest coś jak popiół. Co to za technologia? szpary mają 3-8mm szerokości. Czasem są szersze miejscowe odszczypania. są też dziury po dobitych gwoździach i inne ubytki w licu desek. W to miejsce chcemy nałożyć jakiś kit do szczelin. Od razu uprzedzę, że nie mamy budżetu na Bonę Gapmaster po 25pln za 310 ml. Potrzebujemy czegoś tańszego w sporej ilości. Słyszałem o technice polegającej na wymieszaniu pyłu z przecinania płyt wiórowych z elastycznym klejem do glazury. Czy ktoś o tym słyszał i zna proporcje? Ew. jakieś inne mniej odjechane ale niskobudżetowe rozwiązanie umożliwiające załatanie takich szczelin i ubytków. Wikol z trocinami z Forpłytu? 3) Czym to pomalować żeby uzyskać ciepłe zabarwienie w stronę gruszki i lekko widoczne słoje? Bbezbarwny odpada bo w deskach są przebarwienia, a za słomkową sosną nie przepadamy. Koleżanka chce kupić farbę Flugera - opłaca się? A może ktoś z fachowców chciał by przyjechać, obejrzeć tą podłogę (warszawa - praga) i pomóc nam merytorycznie w doborze środków ? (zapłacimy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robert Mądrecki 22.06.2014 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2014 Witaj!1) W kilkunastu miejscach podłoga jest rozszczepiona lub delikatnie wypróchniała - czy jest jakiś NIEDROGA "gruntówka głęboko penetrująca" który mogła by związać takie rozszczepienia i podpróchnienia? - Chyba takiej nie ma. Trzeba oczyścić i wypełnić spoiwem do mieszania z pyłem drzewnym. Jako pracownik Bony polecam Ci Bona Nix&Fill Plus. Jest to w miarę elastyczny produkt. Duże ubytki będziesz musiał wypełnić kilka razy 2) Ze szczelin między deskami wydrapuje cienką warstwę zeschniętego kitu szklarskiego (tak przynajmniej wygląda) a pod nim jest coś jak popiół. Co to za technologia? szpary mają 3-8mm szerokości. Czasem są szersze miejscowe odszczypania. są też dziury po dobitych gwoździach i inne ubytki w licu desek. W to miejsce chcemy nałożyć jakiś kit do szczelin. Od razu uprzedzę, że nie mamy budżetu na Bonę Gapmaster po 25pln za 310 ml. Potrzebujemy czegoś tańszego w sporej ilości. Słyszałem o technice polegającej na wymieszaniu pyłu z przecinania płyt wiórowych z elastycznym klejem do glazury. Czy ktoś o tym słyszał i zna proporcje? Ew. jakieś inne mniej odjechane ale niskobudżetowe rozwiązanie umożliwiające załatanie takich szczelin i ubytków. Wikol z trocinami z Forpłytu? - Ponownie polecam Ci Produkt Bona Mix&Fill Plus 3) Czym to pomalować żeby uzyskać ciepłe zabarwienie w stronę gruszki i lekko widoczne słoje? Bbezbarwny odpada bo w deskach są przebarwienia, a za słomkową sosną nie przepadamy. Koleżanka chce kupić farbę Flugera - opłaca się? - Nie maluj. Możesz zaolejować. Oleje Bona Craft Oil dają ci możliwość uzyskania 17 różnych kolorów. Możesz też położyć bejcę Bona Create. Pozdrawiam Robert Mądrecki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 22.06.2014 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2014 Witajcie. Mamy do wyremontowania 30m2 podłogi w oficynie z 1870 roku. Nie wiem czy podłoga jest z tego samego rocznika, ale sądząc po wytarciu bielm i wystawaniu sęków i twardzieli to możliwe. Na podłodze są różnice wysokości przekraczające centymetr. Z lokalu będziemy korzystać około roku - będzie tam nasza szkoła jogi i mindfulness'a. Z powyższych względów zdecydowaliśmy się na samodzielny remont - cyklinarka i tak nie miała by tam pracy za to cykliniarz miałby jej aż za dużo jak na nasz budżet. Podłoga jest już prawie oczyszczona ze starej farby olejnej, do usunięcia pozostały jeszcze plamy z ciemnoczerwonej pasty (co to za siuwaks?) Mam trzy pytania do forumowych specjalistów parkieciarzy-archeologów. 1) W kilkunastu miejscach podłoga jest rozszczepiona lub delikatnie wypróchniała - czy jest jakiś NIEDROGA "gruntówka głęboko penetrująca" który mogła by związać takie rozszczepienia i podpróchnienia? 2) Ze szczelin między deskami wydrapuje cienką warstwę zeschniętego kitu szklarskiego (tak przynajmniej wygląda) a pod nim jest coś jak popiół. Co to za technologia? szpary mają 3-8mm szerokości. Czasem są szersze miejscowe odszczypania. są też dziury po dobitych gwoździach i inne ubytki w licu desek. W to miejsce chcemy nałożyć jakiś kit do szczelin. Od razu uprzedzę, że nie mamy budżetu na Bonę Gapmaster po 25pln za 310 ml. Potrzebujemy czegoś tańszego w sporej ilości. Słyszałem o technice polegającej na wymieszaniu pyłu z przecinania płyt wiórowych z elastycznym klejem do glazury. Czy ktoś o tym słyszał i zna proporcje? Ew. jakieś inne mniej odjechane ale niskobudżetowe rozwiązanie umożliwiające załatanie takich szczelin i ubytków. Wikol z trocinami z Forpłytu? 3) Czym to pomalować żeby uzyskać ciepłe zabarwienie w stronę gruszki i lekko widoczne słoje? Bbezbarwny odpada bo w deskach są przebarwienia, a za słomkową sosną nie przepadamy. Koleżanka chce kupić farbę Flugera - opłaca się? A może ktoś z fachowców chciał by przyjechać, obejrzeć tą podłogę (warszawa - praga) i pomóc nam merytorycznie w doborze środków ? (zapłacimy) jezeli ma to być podłoga na rok, to byłoby proste rozwiązanie. Przez ten rok będzie się tam działo i to dość ostro, i tutaj jest problem. Wszystkie deski powinny być dobite w miejscu gwoździ, specjalnym dobijakiem i młotkiem minimum 750g. Szpary można częściowo te szersze oczyścić, a przynajmniej jednostronnie do surowego drewna. Następnie wkleić cienkie listewki z sosny. Każdy stolarz przygotuje wam za drobne. Nalezy podać szerokości tych listewek. Listewki wkleić do oczyszczonej do surowego drewna szczeliny. Listewka powinna wejść ciasno. Gdyby była luźna włożyć jakieś drzazgi dla dociśnięcia. Pozostałe szczeliny wypełnić zmieszanymi z caponem pyłem drzewnym. O pył poproście firmę cykliniarską. Oczywiście trwałość tak wypełnionej szczeliny zależy od jej czystości. Na podłogę oczywiście odtłuszczoną, możecie położyć lakierobejcę o wybranym kolorze, następnie po jej pełnym wyschnięciu lakier bezbarwny typu np. 3V3. Tanio i na rok powinno wystarczyć. Trochę pracy trzeba jednak włożyć i parę złotych. Myślę, że nie więcej jak 200-300zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.