Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam mam takie pytanie, posiadam dwa mieszkania w domku parterowym ( w sumie sa 4) , do mieszkań wchodzi się z klatki schodowej, w mieszkaniu na górze byl mały kociołek c.o. działajacy w ukladzie grawitacyjnym centralnie nad kotłem rura ponad 1 cal a na strychu nad nim naczynie, oczywiscie nikt nie chce mieszkac z kotłem w przedpokoju więc został zdemontowany i kotłownia została przeniesiona poza dom do pomieszczenia gospodarczego, ok 15m, i zamontowany został kocioł na ekogroszek, wszystko działa bez problemu lecz mam pewne obawy co do zabezpieczenia tegoż kotła, naczynie wyrównawcze pozostało na swoim miejscu na strychu w miejsce starego kotła wpięto rury które ida z poza domu,w piwnicy zastosowano trójniki i podłaczono dolne mieszkanie do tego układu, przy kotle jest pompka i bypass, zastanawia mnie co by się stało jeśli zagotowała by się woda przy braku prądu kiedy to nie działała by pompka. Zamieszczam prosty rysunek podgladowy.

co.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/190975-kociol-co-ekogroszek-poza-domem-a-naczynie-wyr%C3%B3wnawcze/
Udostępnij na innych stronach

Może być wielkie bum jak przytka się rura do naczynia i zrobi się wtedy układ zamknięty bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. Para wytworzona w kotle podczas zagotowania wody nie będzie miała gdzie się rozprężyć.

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2821658.html

Przy braku prądu raczej nic.

Zatrzyma się pompka ale również podajnik nie będzie podawał paliwa i nie będzie pracowała dmuchawa, kocioł zacznie zwyczajnie wygasać.

Jeśli nie miałeś z tego naczynia rury powrotnej do kotła to też nie było to żadne prawidłowo wykonane zabezpieczenie a ten zbiorniczek pod dachem był tylko takim naczyniem wyrównawczym które uzupełniało poziom cieczy która odparowuje z układu.

Naczynie ma odejscie do kanalizacji przy dolewaniu wody do układu nadmiar wody ta rurka idzie do odplywu, wiem że przy braku pradu kocioł będzie stygł, lecz co jeśli np uszkodzi się pompka lub czujnik zacznie zaniżać , czy wystarczy tylko to zabezpieczenie które jest wkrecone z tyłu kotła, tak mi tłumaczył monter, że jak woda się zagotuje puszcza to zabezpieczenie i woda leci do kotłowni.
Naczynie ma odejscie do kanalizacji przy dolewaniu wody do układu nadmiar wody ta rurka idzie do odplywu, wiem że przy braku pradu kocioł będzie stygł, lecz co jeśli np uszkodzi się pompka lub czujnik zacznie zaniżać , czy wystarczy tylko to zabezpieczenie które jest wkrecone z tyłu kotła, tak mi tłumaczył monter, że jak woda się zagotuje puszcza to zabezpieczenie i woda leci do kotłowni.

Czyli jest zrobione źle, powinna ta rurka być wpięta do powrotu kotła, wtedy gdyby woda się z jakiegoś powodu zagotowała krąży między kotłem a naczyniem, para uchodzi "fajką", tak jak obecnie po zagotowaniu woda jest wyrzucana i dochodzi do przegrzania.

Nie martw się też mi to spieprzyli kilka lat temu bo nie wiedziałem jak powinno być prawidłowo :)

Dopiero na jednym ze spotkań w firmie Elektro-System ( producent sterowników ) zaproszony tam producent kotłów pan mgr.inż. Jerzy Tilgner który jest producentem z wiedzą a nie jakimś garkotłukiem z Pleszewa, wytłumaczył to wszystkim jak właściwie powinna być zabezpieczona instalacja w układzie otwartym.

Zawór ciśnieniowy bezpieczeństwa o którym mówił Ci instalator zadziała po w zroście ciśnienia w instalacji ale też może się zapiec i takim sposobem jak to mówię jeśli chce się psa uderzyć to kij zawsze się znajdzie :)

To chyba hydraulicy maja taki schemat ,w pracy tez mi podlaczyli takim sposobem, kominek z plaszczem wodnym, nad nim naczynie i rura na zewnatrz, czasem jak braknie pradu cala woda wywala przez rurke w scianie. Co do tematu z moim kotłem chodzi mi o to czy woda pokona opór jakim jest przylacze w ziemi kolana etc. Dalbym naczynie w kotlowni ale pomieszczenie jest niskie ok 2m, w ukladzie jest dosc duzo wody bo jest na starych grubych rurach i grzejniki żeliwne.
Zrób sobie eksperyment - wyłącz pompę CO, otwórz grzejniki i zagrzej kocioł do jakichś 80 stopni. Zapewne nie przebije Ci grawitacyjnie do budynku - bo masz syfon za kotłem ( rury schodzą w dół do ziemi i potem wracają w górę ). Jak nie przebije - to znaczy że w razie awarii pompy nie masz żadnego zabezpieczenia kotła.
No wlasnie tego sie obawiam , wiec jak w takim przypadku zabezpieczyc kociol?

Nad kotłem zamontować automatyczny odpowietrznik. To nim będzie uchodzić para z gotującej się wody w kotle (sytuacja awaryjna) woda będzie napływać z domu i puki jej starczy jest bezpiecznie - uwaga na parę - poparzenia. Nie trzeba gwałtownie wygaszać kotła. Otworzyć maksymalnie dopływ powietrza do kotła powyżej retorty i nastąpi stopniowe w miarę szybkie wystudzenie kotła. Niedopuszczalne jest odprowadzenie przelewu z naczynia wyrównawczego na zewnątrz budynku - może zamarznąć - jest to jedyna przyczyna ewentualnej eksplozji takiego układu CO.

Mam zamontowany automatyczny odpowietrznik nad baypassem.

Nie wiem jak masz zrobiony baypass. Popatrz na instalacje kotła i wyobraź sobie para wodna idzie tylko do góry z najwyższego wyjścia kotła. Jak w stosunku do tego wyjścia znajduje się odpowietrznik jeśli nie ma zasyfonowania jest OK

Obojętnie czy jest to kocioł z podajnikiem czy zasypowy zasada podłączenia naczynia wyrównawczego w układzie otwartym jest jedna i nie zmienna. Masz źle podłączony kocioł. Tracisz gwarancję i w razie jakiegoś nieszczęścia masz same problemy. Powinieneś mieć dwa obiegi grzewcze otwarty i zamknięty i naczynie wyrównawcze w kotłowni. Przeczytaj w DTR-ce kotła jak powinien być kocioł zabezpieczony. Będzie tam na pewno wpisana norma Polska albo narysowany schemat podłączenia.
To ja dziękuję za taki serwis który nie zna podstawowych zasad instalacji kotła.

Powyższy układ można wykonać na kilka sposobów, wszystkie poprawne. Sposób w jaki jest wykonany (przy poprawnie zamontowanym odpowietrzaniu automatycznym kotła) jest bezpieczny. Można też wykonać w dwóch niezależnych układach - z wymiennikiem. Nie ma znaczenia otwarte czy zamknięte, muszą być prawidłowo wykonane.

Jeśli w wykonanym układzie CO pomiędzy kotłem a naczyniem wyrównawczym nie ma zaworów jest OK. (konieczny odpowietrznik w kotle)

Jurgonka - przeczytałeś to co napisałeś. Proszą cię abyś chociaż przeczytał polską normę na temat zabezpieczania układu otwartego.

Każdy zapis NP jest czymś wywołany. W tym wypadku tylko jeden zapis zasyfonowanie jest nieprzestrzegany. Konieczność pochyłu rur i brak zasyfonowań wywołany jest umożliwieniem samodzielnego odpowietrzania zabezpieczenia kotła. Montaż odpowietrznika automatycznego na syfonie (kotle) spowoduje uniemożliwienie powstania "korka" powietrznego, a więc instalacja zabezpieczająca będzie działała prawidłowo. W omawianym przypadku tylko zamknięcie przepływu pomiędzy kotłem a naczyniem wyrównawczym może doprowadzić do eksplozji.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...