Malinowa8 16.06.2014 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2014 Zapraszam do śledzenia naszego wątku Budowa naszego domu rozpoczęła się 15 października 2013 roku. Dzień miał być historyczny nie tylko jednak z tego względu. Otóż mieliśmy wówczas wygrać w meczu z Anglią Oczywiście nie wygraliśmy. Chciałabym tu opisać po kolei wszystkie etapy powstawania domu. Czy "domu marzeń" to się okaże Oto nasza działka Jest dość specyficzna... Nieduża (7 arów) i ze skarpą. Liczę na własną wyobraźnię i stworzenie na tej skarpie ciekawego ogródka. Póki co - ściernisko.... Osiedle jest nowe, sąsiedzi sympatyczni i znajomi od dawna - między innymi dwie koleżanki z pracy . Wszystkie działki położone są na wzgórzach, z których rozciąga się piękny widok na miasto oraz na dwie farmy wiatrowe. Nocą jest prawie jak w Las Vegas Ostatni widok na łyse poletko : Już niebawem będzie się tu działo Początki były trudne... Okazało się, że niekoniecznie to, co sobie wymarzyłam, stanie się rzeczywistością. Nazywanie mojego przyszłego domu "domem marzeń" prawdopodobnie jest trochę na wyrost, ale niech będzie.... Zmierzę się z tym Domek miał być parterowy, ale działka okazała się za mała. Dach, jak to na parterówce, miał być prawie płaski. Niestety przepisy wymagają, aby na naszym terenie dach miał co najmniej 40stopni spadku... Chciałam dom bez balkonów, lecz byłam jedyna, która tego chciała... Perswazja rodziny, sąsiadów i męża....i uegłam. Mamy jeden balkon. Chcieliśmy "zaoszczędzić" miejsce na powierzchni działki i garaż zbudować w skarpie... To też się nie udało, bo wówczas musielibyśmy wjeżdżać do domu po prywatnej drodze, której właściciel nie ułatwiał nam sprawy... To znaczy ułatwiłby, ale za dość wysoką cenę. Do tego żaden z gotowych projektów mnie nie zadowalał... Tu salon za mały, tu brak pokoju na dole, tu za małe okna, itp. Nie było wyjścia, umówiliśmy się z projektantem i zleciliśmy mu wykonanie projektu. Zadanie nie było łatwe, ale nie chcieliśmy mu nic narzucać. Liczyłam na jego inwencję, polot i że rzuci mnie na kolana swoją fantazją. No cóż...nie rzucił. Projekt musieliśmy więc zrobić sobie sami, "projektant" tylko go narysował i opatrzył stosownymi pieczęciami. Swoje oczywiście skasował, choć szczerze mówiąc nie wiem za co Ostatecznie nasz dom, nie ukrywam, że troszkę wzorowany na znanym wielu forumowiczom Opałku, nabrał realnych, choć narazie papierowych kształtów. Oto pierwotne rzuty i elewacja: Legenda do rzutu parteru: 1 - wiatrołap 5,79m 2- przedpokój/hol (holik raczej) 2,91m 3 - łazieneczka, mała ale z prysznicem 3,54m 4 - spiżarnia 2,70m 5 - mój gabinecik 10,16m 6 - salon z kominkiem 33,19m 7 - kuchnia 9,40m 8 - kotłownia 7,42m 9 - pokój mojego męża, czyli garaż dwustanowiskowy 39,22m (mało spostrzegawczym polecam porównać wymiary salonu i garażu i wyciągnąć wnioski) Legenda do poddasza: 1 - sypialnia 17,35m 2 - pokój 10,61m 3 - pokój 9,60m 4 - łazienka dla gości 6,55m 5 - przedpokój 6,79m 6 - łazienka "nasza" 9,36m 7 - garderoba 7,74m z sypialni wyjście na balkon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Malinowa8 16.06.2014 20:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2014 Po kolei było tak: [ATTACH=CONFIG]265835[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]265836[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]265837[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]265838[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]265839[/ATTACH] Już na pierwszym etapie budowy w projekcie powstało wiele zmian. Wykonawca doradził nam pogłebienie skrytki pod garażem do rozmiarów prawdziwej piwnicy. W związku z tym znieśliśmy do piwnicy również kotłownię. W miejscu kotłowni powstała ogrooomna spiżarnia, a pierwotna spiżarnia stała się kuchnią Potem było tak:[ATTACH=CONFIG]265840[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]265841[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]265842[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]265843[/ATTACH] Powoli zaczyna być widać piwnicę. Wyszła potężna ! Dobrze, że tak nam doradzono, bo w domu w sumie brak miejsca na jakieś schowki. Można już też zauważyc zarys salonu, wyjście na taras, gabinet..... [ATTACH=CONFIG]265844[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]265845[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]265846[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]265847[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]265848[/ATTACH] Niestety zima zbliżała się nieubłaganie.....Nienawem prace się skończą.... Można powiedzieć, że wyszliśmy z ziemi....Oby do wiosny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Malinowa8 16.06.2014 20:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2014 Kolejne etapy prac aż do teraz (w skrócie oczywiście:) ) Różne "części" domu pokazują swe oblicze. Póki co - przeraża mnie wielkość garażu i maleńkość salonu Próbowałam negocjować z mężem możliwość zamiany...nie dał się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Malinowa8 16.06.2014 20:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2014 Czekam z utęsknieniem na rozpoczęcie dachu.... Z góry widać już nasze piękne widoki na okolicę..... Firma od więźby nie spisuje się najlepiej....Mamy miesiąc opóźnienia.... Wciąz słyszę tylko "szefowo, zdążymy" na zmianę z "będzie pani zadowolona"... Według umowy stan surowy zamknięty ma być do końca czerwca... Nerwy mamy napięte do ostateczności... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Malinowa8 16.06.2014 20:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2014 Mija drugi miesiąc opóźnienia.... Więźbę co prawda zrobili, ale źle. Lukarna idzie do rozbiórki i poprawki... To wiąże się z czekaniem, czekaniem, czekaniem.... O ściankach działowych na górze nie wspomnę.... Belki nad garażem są za długie....nie da się wjechać autem ... Panowie z rozbrajającym uśmiechem poinformowali mnie, że "myśleli, że tak ma być":mad: Butelka ze zdjęcia została zakopana wcześniej w fundamentach (z listem do znalazcy) Wiechę fachowcy mi zrobili, ale dach idzie do poprawki Na ostatnim zdjęciu - pierwszy grill Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Malinowa8 16.06.2014 20:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2014 (edytowane) Dachu jak ni ma, tak ni ma... Okna już czekają na montaż, tynkarz umówiony, pan od wykończeniówki czeka na telefon... żeby nie być tak całkiem bezczynnym, mąż zaczyna prace nad elektryką (zrobi ją sam + pomoc teścia) A oto moje drzwi wejściowe z naświetlem bocznym i górnym Nikt takich nie ma Przyjechała też dachówka : Po długim namyśle wybraliśmy dachówkę CREATON, model TITANIA, kolor czarny matowy, choć moim zdaniem to raczej ciemny grafit niż czerń. Kominy będą obmurowane czarnym (choć według mnie grafitowym) klinkierem Wienerberger, model MATRIX. Pasuje idealnie. Byłam w strachu, bo wybierałam odcień cegły na ekranie komputera, ale wyszło super. Okna są z Oknoplastu, w kolorze dąb bagienny. Narazie jeszcze w depozycie.... Stan surowy zamkniety, zgodnie z umową, miał być gotowy do końca czerwca...Dziś jest 16 -sty, a dachówka jeszcze w paczkach.....Nie ma szans.... Edytowane 16 Czerwca 2014 przez Malinowa8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.