Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 912
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tomgot nie napiszę niczego odkrywczego bo meble kupuję na allegro, olx, w sklepach z antykami ( ale takimi tanimi antykami:). Wszystkie są stare i odnawiane przeze mnie ( nie jestem profesjonalistką więc muszą być w niezłym stanie i bez korników ) Nigdy nie kupiłam niczego nowego stylizowanego na stare i prawdopodobnie nie kupię. Dodatki to zbieranina z podróży lub kupione w przypadkowych miejscach, w większości nowe. Raczej nigdy nie poluję na nic szczególnego tylko przypadkowo kupuję. Pozdrawiam

 

Darkowa owszem jest milutko, ładniutko i fajnie ale bym nie przesadzała...;)

 

Ivy17 żółty to zdecydowanie nie mój kolor. Tak jak w szafie nie mam ani jednej czerwonej rzeczy oprócz jednej pary szpilek tak w domu nie mam koloru żółtego. A żółtą taśmę kupiłam bo była najtańsza no i tylko na chwilę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DSC_2433.jpg DSC_2434.jpg DSC_2447.jpg DSC_2456.jpg DSC_2462.jpg

 

Witam się po świętach. Na parę dni zupełnie wyłączyłam się wykończeniowo i czuję się rewelacyjnie. Mam prawdziwą ochotę do dalszego działania a nie na zasadzie, że jeszcze to muszę i to bo inaczej ziemia się rozstąpi i mnie pochłonie:)

 

Szykuję meble do sypialni i potrzebowałam stolik przy łóżku ( którego tak na marginesie mąż jeszcze nie złożył ale czekam cierpliwie na jego wenę twórczą :) ) więc zabrałam stolik z salonu. Będzie stał aż nie kupię czegoś z szufladką a może mi się zejść z tym trochę. W salonie zrobiła się dziura więc szybciutko wyciągnęłam niebieską konsolkę, której ostatnio nie używałam, zdarłam z niej trochę farbę bo była mocno wywoskowana( bałam się, że nowa farba nie będzie się wystarczająco mocno trzymać ) i pomalowałam na oliwkę a może na militarny zielony :) Jak nałożę wosk to ściemnieje ale nie mam już dzisiaj siły.

Pobieliłam też ławeczkę, która będzie przy łóżku na zdejmowane na noc narzuty.

Jutro nudniejszy dzień bo będę szykować mężowi listwy przysufitowe do przyklejenia nie wspominając w dalszym planie o klejeniu tapet.

Szafy mają być 15 kwietnia. Wykonawcy uczą cierpliwości jak nikt inny :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iw jak napisałaś to przypomniał mi się motyw złotych "skarpetek" na nóżkach meblowych i teraz ten stolik też ma takie. Dzięki za inspiro:)

 

Miałam popracować w domu ale po co skoro można coś powiesić na ścianie, coś poprzekładać i jeszcze zdjęcia zrobić. Jak za czasów studenckich robienie herbaty co pół godziny podczas nauki do kolokwium:)

 

DSC_2469.jpg DSC_2466.jpg DSC_2473.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to nic wielkiego nowego nie ma ale cały czas działamy. Wiatrołap odnowiony malarsko, listwy przyklejone i nawet miałam wczoraj szczęście bo udało mi się kupić mini krzesełko w bardzo dobrym stanie ( tylko tapicerka do wymiany ). Musiało być mini bo i wiatrołap rozmiarowo mały a miejsce do siedzenia jest jednak niezbędne. Mam nadzieję, że przyjadą lampy w tym tygodniu i chyba dzisiaj zamówię sztukaterię sufitową pod to oświetlenie. Już i tak w tym wiatrołapie i garderobie dużo się dzieje ale nie czuję potrzeby żeby na tym poprzestać. Wręcz przeciwnie, ciągnie mnie w kierunku kiczu i przedobrzenia - no dobra, trochę kontrolowanego kiczu:)

Ze złych wiadomości to nie podobają mi się już tak bardzo meble na giętych nóżkach tzw. ludwiki. Jest tyle ładniejszych rozwiązań. Będę się starała wymienić w salonie mebelki na ciekawsze. Oczywiście nie już teraz ale mam to na uwadze.

 

DSC_2480.jpg DSC_2481.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszłościowo poszukałabym w to miejsce tzw. krzesła narożnego. Kiedyś były bardzo popularne.

Takie mi wpadło z netu poglądowo http://antyki.adancza.pl/glowna/376-wiekowe-krzeslo-fotel-narozny-debina-eklektyk.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o tym pisałam Pestko. Jest tyle ciekawych mebelków. Żal człowiekowi, że nie może ich wymieniać rok do roku:( Teoretycznie można jedne wystawiać np. na allegro a drugie nabywać ale na to potrzeba czasu a w sumie to tylko rzeczy materialne nie za bardzo warte aż tyle uwagi:no:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, ale czasem trafiają się takie miejsca szczególne w domu, jak ten kącik w wiatrołapie. Dlatego podrzuciłam ci to narożne krzesełko. Może kiedyś się zdecydujesz na takie. Wtedy to, które masz znajdzie swoje miejsce np. przy biurku / sekretarzyku :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Aga, mi też się trafiły fajne krzesełka i proszę Cię o radę, jak się do nich zabrać :) Są w całości drewniane łącznie z siedziskiem i lakierowane. Wspominałaś i trochę o tym czytałam, że przed malowaniem farbą kredową nie trzeba podłoża specjalnie przygotowywać i zrywać lakieru. Tak jest w rzeczywistości? Chciałabym pomalować kilka na biało i kilka na czarno. Bez efektu przecierania. Czy ta farba położona na lakier nie schodzi podczas użytkowania? Będę Ci bardzo wdzięczna za dokładną instrukcję dania krzesełkom nowego życia :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, mi też się trafiły fajne krzesełka i proszę Cię o radę, jak się do nich zabrać :) Są w całości drewniane łącznie z siedziskiem i lakierowane. Wspominałaś i trochę o tym czytałam, że przed malowaniem farbą kredową nie trzeba podłoża specjalnie przygotowywać i zrywać lakieru. Tak jest w rzeczywistości? Chciałabym pomalować kilka na biało i kilka na czarno. Bez efektu przecierania. Czy ta farba położona na lakier nie schodzi podczas użytkowania? Będę Ci bardzo wdzięczna za dokładną instrukcję dania krzesełkom nowego życia :)

 

Może ja podpowiem :) To prawda, pod farbę kredową nie trzeba nic przygotowywać mebli (poza umyciem ciepłą wodą z płynem do naczyń w celu odtłuszczenia). Farbę kredową utwardza się woskiem lub lakierem. Ale czy taki efekt będzie ci się podobał? Nie wiem czy widziałaś na żywo meble malowane taką farbą? Ma ona specyficzną strukturę (zawiera dużo gipsu/kredy) dlatego też zostawia "mazaje". Ja żeby te mazaje zlikwidować stosuję kilka zabiegów, ale trudno przy nich żeby nigdzie nie "przetrzeć" mebla, a Ty nie chcesz przecierek. Jeśli potrzebujesz więcej informacji o malowaniu mebli, zapraszam na swój blog: bajkowydworekwlesie.blogspot.com

Używam wielu farb, w zależności jaki efekt chcę uzyskać, ostatnio dużo malowałam kredowymi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomkowa generalnie zgadzam się z Dardurdką. Farba kredowa rzeczywiście zostawia specyficzną powłokę ale absolutnie nie jest ona brzydsza ani ładniejsza niż powłoka dajmy na to akrylowa. Powiem więcej, malowanie farbami akrylowymi i pędzlem jest dużo trudniejsze bo trzeba równo prowadzić pędzel żeby nie było mazaków w różnych kierunkach. Przy kredowych malujesz jak chcesz. Naj i super jest malowanie natryskowe - powłoka idealna. Jeszcze dodam, że tak naprawdę kredowe zupełnie inaczej kryją różne rodzaje drewna, inaczej ścianę a inaczej metal.

Jeśli bym miała doradzać komuś jak pomalować lakierowane krzesło kredówką to. 1) Porysować trochę powierzchnię papierem ściernym, może być symbolicznie tak żeby farba mogła się lepiej "zaczepić" 2) Odkurzyć i odtłuścić np. wodą z ludwikiem 3) Malować

Jeśli sama maluję coś lakierowanego to robię pół punktu 2 i cały 3 z lenistwa :) Jeszcze nie miałam wpadki ale moim zdaniem to kwestia czasu i mebelka:)

Jeśli chodzi o przecierki z prawdziwą fakturą drewna to z farbami kredowymi raczej się w to nie bawię. Biorę akrylową, maluję gąbką i symboliczną ilością farby. Przecierki z kredowymi to zupełnie inna bajka bo wtedy maluję cały mebelek dwa razy. Raz np. na czerwono a drugi raz na granatowo. Tam gdzie chcę mieć przecierkę zdrapuję granat papierem ściernym i odsłaniam czerwień. Technik jest sporo.

 

 

Dardurdko byłam na blogu i powiem Ci, że styl masz niepowtarzalny tu na FM:) Gdzieś w jakimś miejscu nie byłaś pewna, czy lampy nie będą za ciężko wyglądać albo czegoś tam przy witrynce nie będzie za dużo. Moim zdaniem możesz w te wnętrza ładować ile i czego tylko zechcesz. Na tym etapie nie ma to już absolutnie różnicy. Doceniam konsekwencję i pasję. Ja się przestraszyłam w pewnym momencie mojego domu i musiałam odbić w trochę innym kierunku a Ty twardo za swoją bajką :) Super.

Jeśli chodzi o tapetę to pamiętam ale wszystkie beige które znajduję to koszt 50 funciaków albo więcej. Teraz zamówiłam dla siebie do hotelu różowe flamingi na granatowym tle. Jak coś znajdziesz to daj znać.

 

I trochę prywaty, jeśli ktoś był w Japonii ( Tokio, Hiroszima, Nagasaki ) i ma ciekawe wskazówki typu kupno JR Pass dla obcokrajowców tylko poza Japonią to będę wdzięczna. Bardzo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...