Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 912
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

 

Jasia :welcome: Fajnie, że spiżarnia się podoba nie tylko mi, dziękuję:yes: Tą szafkę ciągnie się do siebie bo to bardzo duża szuflada:) Ta właśnie po lewej jest trochę płytsza więc jest na worki z karmą dla psa. Po drogiej stronie jest taka sama wizualnie ale dużo głębsza na pojemniki do segregacji śmieci.

o, to mi się podoba, uwielbiam szuflady małe i duże ;-) świetny pomysł, żeby tam umieścić pojemniki do segregacji!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas kompletnie nic się nie dzieje bo odpoczywamy ''wnętrzarsko'' i żyjemy nadchodzącymi świętami tzn. rekolekcje, wypieki, trochę sprzątania itd. Byliśmy u mojego dziadka w niedzielę i udało mi się uratować zajefajne krzesło w stylu pewnie art deco ale mogę się mylić. Dlaczego uratować? Dziadek wynajmował mieszkanie i lokatorzy zniknęli pewnego dnia nie płacąc czynszu i zostawiając taką tam zbieraninę staroci???!!! Niestety nie zostałam o tym poinformowana i nie mogłam zrobić przeglądu co i jak. Co postanowił zrobić staruszek, a jak by inaczej niż spalić wszystko w piecu:( To jedno krzesło się ostało jeszcze przy piecu więc je przygarnęłam i czeka na nowe obicie. Bardzo miła odmiana po tych wszystkich ludwikach itp.

 

Chcę pomalować niektóre opaski drzwiowe wraz z koronami bo już mi się znudziły białe ale mam poważny problem. Chciałam oddać do profesjonalnego natryskowego malowania ale się nie da bo są tak zintegrowane ze ścianami poprzez bardzo mocny klej, że przy próbie odrywania drewno się rozwarstwia i część zostaje na ścianie albo na odwrót tynk zostaje na koronie:) Pędzlem będą smugi ( a może nie będzie ? ). Sprayem nie mogę tego robić bo wszystko w promieniu metra będzie też kolorowe. Zobaczymy jak wyjdzie.

 

DSC_9074.jpg

 

DSC_9076.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestko Annie zupełnie odpadają. Nie ta faktura i nie te kolory. Potrzebuję farby z mieszalnika zgodne ze wzornikiem NCS.

 

Myślałam o tkaninie na obicie wspomnianego krzesła. Jako, że wprowadzam kolor żółty w me progi pomyślałam o takim właśnie :) Byłam dziś w dwóch sklepach z materiałami przy okazji zakupów spożywczych i albo za drogo albo za brzydko. Wstąpiłam jeszcze do szmateksu zobaczyć czy coś się nie nada i tadammm. Piękne miodowe grube welurowe zasłony za całe 20 zeta. Aż żal mi kroić ale powstanie z nich jeszcze bieżnik na łóżko ( ma to pewnie swoją nazwę ale jej nie znam ).

 

DSC_9084.jpg DSC_9082.jpg DSC_9086.jpg

Edytowane przez Aga11*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestko w pomarańcz nie wpada. Krzesło stało w pełnym słońcu i może dlatego tak to wyszło na zdjęciu. Co do szmateksów to moja mama ma ulubiony w Zakopanym. Piękne wełniane koce i pledy w nim kupuje. Ale ma już rozeznanie kiedy dostawy i czatuje od samego rana w ramach rozrywki :lol2: Nie każdy musi śmigać na nartach w górach;)

 

Wani oparcie krzesła jest jeszcze z materiału i nie miałam jak przyłożyć więc tak tylko go narzuciłam. Po świętach się za to wezmę bo teraz mam już strasznego świątecznego lenia. Z ciekawości zapytam dziadka w święta czy spalił resztę tych krzeseł czy tylko takie jedno znalazł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że po świętach wszyscy zrelaksowani, wypoczęci, uśmiechnięci i pełni optymizmu na wiosenną porę:)

 

Ja odpoczęłam. Wieczorami zakopywałam się w łóżku ze stertą gazet wnętrzarskich, których nie mam siły ani czasu dokładnie przeglądać w ciągu pracujących tygodni. Powstał plan na nowy salon. Dobry plan ale czasochłonny bo wymaga także zmiany mebli a z tymi nie zamierzam się spieszyć tylko wybrać takie które będą niepowtarzalne i skradną moje serce. Wszystko jedno jaki styl, mogą być od mebli gdańskich po PRL.

To co mogę już teraz to przygotowanie ścian. Pojawi się udawana biała 30 cm lamperia przy suficie w całym salonie a wszystko co poniżej będzie żółte. Pomieszczenie jest wysokie więc nie strzelę sobie w kolano takim rozwiązaniem:) Blade i stonowane ale żółte. Poprosiłam męża o zabudowanie wnęki za piecem z kafelkami. Ma się zastanowić jak to zrobić bo bez rozbiórki pieca dostęp jest tam bardzo trudny. Można skuć płytki bo pod spodem jest ładna jasna cegła szamotowa ale wnęka nadal zostanie. Zobaczymy co wymyśli.

Może ktoś z was zamalowywał ciemny kolor jasnym i podpowie mi co mam kupić tzn. jakie środki podkładowe itp. żeby ciemny nie przebijał. Mam duck egg a ma być jaśniutki żółty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedzi. Skoro mówicie, że się da to pomaluję ten zielony kawałek najpierw na biało bo mam trochę farby a potem już docelowym kolorem. Oglądałam dzisiaj odcienie żółtego i jest tego tyle, że całkowicie zgłupiałam. Nie kupiłam bo muszę to zrobić na spokojnie a nie podminowana ilością próbek oglądanych setki razy pod 3 rodzajami światła:(

 

Wani krzesło stoi jak stało bo w święta się tylko byczyłam. Dzisiaj dopiero uprałam materiał, jutro kupię nową gąbkę a samo obicie to pewnie godzinka i po sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wybrałam farby. Puściłam sobie the best of Michael Jackson w słuchawkach i mogłam szaleć:) Nie mogłam się zdecydować więc nie było rady ale trzeba było kupić więcej niż jedną farbę i pomalować coś więcej niż salon. Przedstawiam jajeczny kącik który wyląduje w przedpokoju:) Oczywiście na ścianie mocno ściemnieje ale w opakowaniu robi wrażenie mocno energetycznej farby. Jutro odbieram farbę do salonu. Farby z mieszalnika bo jakoś nie lubię tych gotowych, czuję, że mam wtedy ograniczony wybór. Jak pokazałam mężowi moje wybory i przedstawiłam dodatkowe plany to tylko stwierdził, że zupełnie tego nie widzi ale mogę sobie robić co chcę.

Co ciekawego zauważyłam? Ano to, że szarości mają się cały czas znakomicie. Spędziłam w sklepie dwie godziny i wszystkie pary szukające farb były zainteresowane wyłącznie odcieniami szarości. Szkoda:( ale rozumiem, że takie preferencje i już.

 

DSC_9089.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam zestawy granatów (kobalt, indigo), zieleni typu malachit, specyficznych fioletów, a nawet burgundowych czerwieni z żółtymi. Mogą być w typie starego złota, musztardy a nawet limonki. Niezły rozrzut, prawda :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestko ja też lubię takie zestawienia a nader wszystko uwielbiam bawić się kolorami bo się ich zupełnie nie boję:) Nawet w nicku powinnam mieć kolorowy a nie mały azyl bo wcale taki mały nie jest a kolorowy i owszem.

 

Salon w trakcie prac, brakuje białych kątowników które pięknie kontrastują z ciemnymi i żywymi barwami i zabudowy wnęki za piecem więc to miejsce celowo omijam. Wybrałam bardzo żywy odcień żółtego więc zgodnie z zasadą less is more zrezygnowałam z dodatkowej sztukaterii, którą planowałam.

Taki jest mój salon w sezonie wiosna lato 2016:)

 

DSC_9097.jpg

 

DSC_9101.jpg

 

DSC_9104.jpg

 

DSC_9091.jpg

 

DSC_9099.jpg

Edytowane przez Aga11*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...