Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 912
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A jakby posmarować drzwi czymś co psiak nie lubi, co mu brzydko pachnie lub nie smakuje (i nie zaszkodzi rzecz jasna)? Może mu się odechce po takim zabiegu. Ale wygląda jakby specjalnie na tym łóżku leżał. Idealnie wkomponowany kolorystycznie :p

 

 

 

Fajnie jeśli dzieci mogą decydować o ich własnym lokum a nie mają narzuconych im kolorów i stylu np. pokój samochodowy. Zdaję sobie sprawę, że dorosły wprowadza jakieś korekty ale im mniej idealnie tym więcej życia w takim otoczeniu:)

 

 

I tutaj mamy paradoks ;) bo córa po odwiedzinach u koleżanki z przedszkola która ma cały w disneyowskim różu, wielka fototapeta z księżniczkami Disneya, tandetnymi plastikowymi mebelki w podobne wzory. Przeladowany kolorystycznie mimo że cały w tym oblesnym odcieniu różu. Zakochana jest w nim i bardzo by taki chciała. Jak ona o takim teraz marzy i prosi i nic innego nie chce. Więc mogę albo usluchac córki i już nigdy tam nie wejść a za 3 lata robić kompletny remont bo przecież to obciach by 8latka miała takie dziecinne wzory (przecież ona już nie jest dzieckiem) i przerabiać wszystko na monster high czy zastępców czy co wtedy spece od marketingu dziecięcego wielkich korporacji wymyślą albo nie słuchać jej ;) kierować się moja intuicją mając nadzieję że jej się spodoba ;) żeby nie było, różowy będzie. Na najwiekszej ścianie, na niektórych meblach i w dodatkach. Nie jest ze mnie aż taka zołza ;)

Z synem też taki problem że sobie wymyśliłam pokój boho-skaut. Dziki i szalony jak mój mały demon. Z wielką fototapeta gór i lasu, skrzyniami wojskowymi drabinka do wspinania (nie ma jeszcze 2lat ale od 9mies ćwiczy wspinaczkę po meblach więc niech ma coś dedykowanego ;) ) . A od czasu budowy i wielkich maszyn jest zakochany we wszelakich tutu (czyli pojazdach) i z samochodowego pokoju na pewno by się bardzo ucieszył

Edytowane przez AnikoPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coz Aniko Twoje dzieci raczej nie sa wyjatkowe pod tym wzgledem i jak wiekszosc mam "artystek" musisz znalezc zloty srodek przy stylizacji pokoju pociech:)

 

Jesli chodzi o psiaka to testowalismy olejek gozdzikowy i wszelkie gorzkie preparaty ze sklepow weterynaryjnych bez powodzenia. Tzn. ten gozdzikowy niezle sie spisywal ale zaczal odbarwiac farbe z bialej na zolta:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Niestety już w domu:cry: To były cudowne tygodnie. Cztery stany, kilka tysięcy kilometrów, kilka miast, mnóstwo miasteczek, ocean, pustynia, kaniony, śnieg, upał, góry, palmy, kaktusy. Widoki tak zapierające dech w piersiach, że tylko Bóg mógł stworzyć coś co wywołuje takie wzruszenie i łzy. Nigdy ( a widziałam dużo ) to, co zrobił człowiek nie wywołało u mnie takich emocji. Miały być nowe szafy, materac, biblioteka. Nie będzie bo chcemy tam jak najszybciej wrócić, mam nadzieję że pod koniec wakacji - tym razem część środkowa USA. Pojawiły się też plany na Australię i Nową Zelandię. Jestem nie tyle oczarowana ale zaczarowana tym co widziałam. Kilka fotek. Zdjęcia rezydencji i domów to już materiał na inny post. Jesteśmy pod tym względem ich ubogimi krewnymi.

 

20160429_193420_HDR.jpg 20160430_084320.jpg 20160501_153946.jpg 20160501_181526.jpg 20160502_162602_HDR.jpg

Edytowane przez Aga11*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem Cię zauroczyło.

Nowa Zelandia i... Kuba :) tam bym pojechała. Nowej Zelandii nie da się zobaczyć w czasie krótszym niż 3 miesiące. Inaczej zostaje niedosyt. To zdanie znajomej, która sporo zjeździła. Jak masz ochotę wpadnij na jej bloga albo facebook. Dominika jest dziennikarką, fotografem, trochę artystką i... podróżniczką.

https://www.facebook.com/Hanging.around.in.Asia/?pnref=lhc

http://www.hamaklife.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestko z Kubą trzeba się spieszyć bo jak Castro wykituje to skończy się tam skansen. Zniosą embargo i wszystko się zmieni. Mąż mi właśnie podpowiada, że ostatnio widział bilety w dobrej cenie - 1800 zł.

Dziękuję za namiar na bloga:)

Z Zelandią związane jest jedno z moich wielkich marzeń. Nie mieliśmy z mężem sesji ślubnej ani filmu ze ślubu czy wesela. Mam zamiar zabrać na wyjazd trzy koszulki, dwie pary spodenek tak żeby w walizce było miejsce dla mojej sukienki ślubnej i czegoś eleganckiego dla męża. Taką sesję trzaśniemy sobie na klifach, że jeszcze nasze praprawnuki będą się zachwycały naszymi fotkami:lol2::rolleyes: Przynajmniej taki jest plan i marzenia;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety pewnie już nie pojadę, ani tu, ani tu. Wiązałoby się to ze zbyt wieloma problemami do rozwiązania, głównie czasowymi. Także dlatego, że nigdy nie pojechałabym tam jak na zwykłą organizowaną wycieczkę. A to oznacza, że trzeba mieć sporo czasu na różne niespodzianki. Chociaż :) kto wie.

Nie zapomnij odwiedzić Rotorua i wykąpać się w gorących źródłach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycieczki z biurem też zupełnie nam nie odpowiadają. A te problemy to jakbym moich rodziców słyszała. Chcemy ich zabierać ze sobą tu i tam a oni mają tysiąc wymówek dlaczego nie. Brak czasu, ryzyko choroby, za daleko itd. Dlatego chcę korzystać póki mogę bo nigdy nie wiadomo jak to nasze życie się potoczy i czy będzie mi się jeszcze chciało. Nic nie jest dane na wieczność a odkładanie na pózniej ( jak dzieci podrosną, jak skończę budowę, jak dostanę lepszą pracę, jak wymienimy dobry samochód na jeszcze lepszy i takie tam ) jest najgorszą opcją. Jedyne co omijam na mojej mapie to kraje typu Egipt, Tunezja, Emiraty. Nie ciągnie mnie tam i nigdy tam pewnie nie zawitam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Egipcie byłam prawie rok, ale w czasach, gdy to był zupełnie inny kraj, a ludzie byli życzliwi do przesady. Tunezji nie lubię, ale... dywany. Tam jest takie jedno miasto, gdzie jeśli się kocha dywany, to powinno się pojechać i wziąć udział w aukcji w którejś z fabryk. Kairouan. To wspominam dobrze i dobrze wpominam największą kolekcję mozaik w Muzeum Bardo. To kawałki mojego jeżdżenia z czasów, gdy terroryści, arabscy fanatycy nie byli głownym tematem mediów. W Płn Ameryce też byłam zanim padły wieże w NY.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - terroryści i fanatycy :( Ciekawa jestem jak rozwinie się sytuacja we Francji, Londynie, Berlinie. Pytam się ostatnio męża czy jedzie w lipcu do Francji bo chcę się podczepić ( tam się zaręczyliśmy więc mam sentyment ) a on mi na to, że nie chce tam jechać ze względu na bezpieczeństwo i ogólnie nie za fajnie się tam zrobiło. On, który twierdzi, że w Warszawie może mu spaść cegła na głowę:( Amerykę kocham i nawet staramy się o zieloną kartę ale niestety teraz na początku maja było losowanie i porażka. Podobno za drugim, trzecim razem jest spora szansa. Jest generalnie duuuużo łatwiej bo mało ludzi się o to stara. Jak otworzyły się dla nas rynki zachodnie to USA przestały być atrakcyjne zarobkowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cegła na glowę może spaść nawet we własnym domu ;) Samoloty spadają z nieba, a samochody przelatują barierki mostów, które wpadają w rezonas i rozpadają się na kawałki. Wszystko może się zdarzyć, ale prawdopodobieństwo nie jest większe niż przypadek cegły.

Swego czasu miałam przez rok stałą wizę do USA. Nestety służbową i za mało czasu, żeby podróżować po Stanach. Ale mieszkać na stałe bym tam nie chciała. Chyba za bardzo jestem Europejką. Zwyczaje takie codzienne międzyludzkie, kultura, to spore różnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My dziś się możemy pakować a jutro mieszkać już gdzie indziej, najważniejsze żeby razem:) Cały czas jeszcze szukamy pomysłu na życie i swojej drogi.

 

Z innej beczki to przyszły nóżki do otomany z Ukrainy, gdzie parę miesięcy temu nauczyłam się robić zakupy. Ceny są rewelacyjne, produkty świetne, pomoc im się przyda więc wszyscy są zadowoleni. Nóżki są śliczne i super jakości. Są wysokie i mają szerokie kółka a to bardzo ważne. Idealnie pasują do kupionego już dawno materiału. Czas zrobić tą sofkę.

 

DSC_1471.jpg DSC_1472.jpg

 

Miałam kupić te ze zdjęcia poniżej ale to nie był dobry biznes w porównaniu z tymi kupionymi. Bez kółeczek, droższe, do malowania.

 

ef7cb714291042d8944c02abcf749f83.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...