Aga111719511846 26.04.2016 11:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2016 Ja chyba poprosze meza zeby te drzwi ktore sa obil do polowy jakims metalem. I tak sa juz zniszczone wiec bardziej im nie zaszkodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 26.04.2016 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2016 dla pocieszenia mogę CI napisać, że mam kota jednego mega szkodnika. Wspina sie po drzwiach tarasowych, po szprosach na samą górę. Okna mam drewniane więc możesz sobie wyobrazić jak to wygląda Sylikon cały jest do wymiany, będzie jak nowy, ale podrapanego drewna niczym nie naprawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnikoPL 27.04.2016 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2016 (edytowane) A jakby posmarować drzwi czymś co psiak nie lubi, co mu brzydko pachnie lub nie smakuje (i nie zaszkodzi rzecz jasna)? Może mu się odechce po takim zabiegu. Ale wygląda jakby specjalnie na tym łóżku leżał. Idealnie wkomponowany kolorystycznie Fajnie jeśli dzieci mogą decydować o ich własnym lokum a nie mają narzuconych im kolorów i stylu np. pokój samochodowy. Zdaję sobie sprawę, że dorosły wprowadza jakieś korekty ale im mniej idealnie tym więcej życia w takim otoczeniu:) I tutaj mamy paradoks bo córa po odwiedzinach u koleżanki z przedszkola która ma cały w disneyowskim różu, wielka fototapeta z księżniczkami Disneya, tandetnymi plastikowymi mebelki w podobne wzory. Przeladowany kolorystycznie mimo że cały w tym oblesnym odcieniu różu. Zakochana jest w nim i bardzo by taki chciała. Jak ona o takim teraz marzy i prosi i nic innego nie chce. Więc mogę albo usluchac córki i już nigdy tam nie wejść a za 3 lata robić kompletny remont bo przecież to obciach by 8latka miała takie dziecinne wzory (przecież ona już nie jest dzieckiem) i przerabiać wszystko na monster high czy zastępców czy co wtedy spece od marketingu dziecięcego wielkich korporacji wymyślą albo nie słuchać jej kierować się moja intuicją mając nadzieję że jej się spodoba żeby nie było, różowy będzie. Na najwiekszej ścianie, na niektórych meblach i w dodatkach. Nie jest ze mnie aż taka zołza Z synem też taki problem że sobie wymyśliłam pokój boho-skaut. Dziki i szalony jak mój mały demon. Z wielką fototapeta gór i lasu, skrzyniami wojskowymi drabinka do wspinania (nie ma jeszcze 2lat ale od 9mies ćwiczy wspinaczkę po meblach więc niech ma coś dedykowanego ) . A od czasu budowy i wielkich maszyn jest zakochany we wszelakich tutu (czyli pojazdach) i z samochodowego pokoju na pewno by się bardzo ucieszył Edytowane 27 Kwietnia 2016 przez AnikoPL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 29.04.2016 22:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 No coz Aniko Twoje dzieci raczej nie sa wyjatkowe pod tym wzgledem i jak wiekszosc mam "artystek" musisz znalezc zloty srodek przy stylizacji pokoju pociech:) Jesli chodzi o psiaka to testowalismy olejek gozdzikowy i wszelkie gorzkie preparaty ze sklepow weterynaryjnych bez powodzenia. Tzn. ten gozdzikowy niezle sie spisywal ale zaczal odbarwiac farbe z bialej na zolta:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 11.05.2016 03:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2016 Tak bardzo uwielbiamy takie poranne spacery jak ten dzisiejszy:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 11.05.2016 04:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2016 Wczorajszy nie byl gorszy, i wszystkie inne w cudownych sceneriach.Nie chce wracac:((( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 13.05.2016 15:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2016 (edytowane) Niestety już w domu:cry: To były cudowne tygodnie. Cztery stany, kilka tysięcy kilometrów, kilka miast, mnóstwo miasteczek, ocean, pustynia, kaniony, śnieg, upał, góry, palmy, kaktusy. Widoki tak zapierające dech w piersiach, że tylko Bóg mógł stworzyć coś co wywołuje takie wzruszenie i łzy. Nigdy ( a widziałam dużo ) to, co zrobił człowiek nie wywołało u mnie takich emocji. Miały być nowe szafy, materac, biblioteka. Nie będzie bo chcemy tam jak najszybciej wrócić, mam nadzieję że pod koniec wakacji - tym razem część środkowa USA. Pojawiły się też plany na Australię i Nową Zelandię. Jestem nie tyle oczarowana ale zaczarowana tym co widziałam. Kilka fotek. Zdjęcia rezydencji i domów to już materiał na inny post. Jesteśmy pod tym względem ich ubogimi krewnymi. Edytowane 13 Maja 2016 przez Aga11* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 13.05.2016 15:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2016 (edytowane) Edytowane 13 Maja 2016 przez Aga11* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 13.05.2016 15:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2016 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 13.05.2016 15:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2016 (edytowane) Edytowane 13 Maja 2016 przez Aga11* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 13.05.2016 16:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2016 (edytowane) Edytowane 13 Maja 2016 przez Aga11* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 13.05.2016 16:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2016 (edytowane) Edytowane 13 Maja 2016 przez Aga11* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.05.2016 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2016 Całkiem Cię zauroczyło. Nowa Zelandia i... Kuba tam bym pojechała. Nowej Zelandii nie da się zobaczyć w czasie krótszym niż 3 miesiące. Inaczej zostaje niedosyt. To zdanie znajomej, która sporo zjeździła. Jak masz ochotę wpadnij na jej bloga albo facebook. Dominika jest dziennikarką, fotografem, trochę artystką i... podróżniczką. https://www.facebook.com/Hanging.around.in.Asia/?pnref=lhc http://www.hamaklife.com/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 13.05.2016 19:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2016 Pestko z Kubą trzeba się spieszyć bo jak Castro wykituje to skończy się tam skansen. Zniosą embargo i wszystko się zmieni. Mąż mi właśnie podpowiada, że ostatnio widział bilety w dobrej cenie - 1800 zł. Dziękuję za namiar na bloga:) Z Zelandią związane jest jedno z moich wielkich marzeń. Nie mieliśmy z mężem sesji ślubnej ani filmu ze ślubu czy wesela. Mam zamiar zabrać na wyjazd trzy koszulki, dwie pary spodenek tak żeby w walizce było miejsce dla mojej sukienki ślubnej i czegoś eleganckiego dla męża. Taką sesję trzaśniemy sobie na klifach, że jeszcze nasze praprawnuki będą się zachwycały naszymi fotkami:lol2: Przynajmniej taki jest plan i marzenia;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.05.2016 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2016 Ja niestety pewnie już nie pojadę, ani tu, ani tu. Wiązałoby się to ze zbyt wieloma problemami do rozwiązania, głównie czasowymi. Także dlatego, że nigdy nie pojechałabym tam jak na zwykłą organizowaną wycieczkę. A to oznacza, że trzeba mieć sporo czasu na różne niespodzianki. Chociaż kto wie. Nie zapomnij odwiedzić Rotorua i wykąpać się w gorących źródłach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 13.05.2016 20:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2016 Wycieczki z biurem też zupełnie nam nie odpowiadają. A te problemy to jakbym moich rodziców słyszała. Chcemy ich zabierać ze sobą tu i tam a oni mają tysiąc wymówek dlaczego nie. Brak czasu, ryzyko choroby, za daleko itd. Dlatego chcę korzystać póki mogę bo nigdy nie wiadomo jak to nasze życie się potoczy i czy będzie mi się jeszcze chciało. Nic nie jest dane na wieczność a odkładanie na pózniej ( jak dzieci podrosną, jak skończę budowę, jak dostanę lepszą pracę, jak wymienimy dobry samochód na jeszcze lepszy i takie tam ) jest najgorszą opcją. Jedyne co omijam na mojej mapie to kraje typu Egipt, Tunezja, Emiraty. Nie ciągnie mnie tam i nigdy tam pewnie nie zawitam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.05.2016 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2016 W Egipcie byłam prawie rok, ale w czasach, gdy to był zupełnie inny kraj, a ludzie byli życzliwi do przesady. Tunezji nie lubię, ale... dywany. Tam jest takie jedno miasto, gdzie jeśli się kocha dywany, to powinno się pojechać i wziąć udział w aukcji w którejś z fabryk. Kairouan. To wspominam dobrze i dobrze wpominam największą kolekcję mozaik w Muzeum Bardo. To kawałki mojego jeżdżenia z czasów, gdy terroryści, arabscy fanatycy nie byli głownym tematem mediów. W Płn Ameryce też byłam zanim padły wieże w NY. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 13.05.2016 20:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2016 No właśnie - terroryści i fanatycy Ciekawa jestem jak rozwinie się sytuacja we Francji, Londynie, Berlinie. Pytam się ostatnio męża czy jedzie w lipcu do Francji bo chcę się podczepić ( tam się zaręczyliśmy więc mam sentyment ) a on mi na to, że nie chce tam jechać ze względu na bezpieczeństwo i ogólnie nie za fajnie się tam zrobiło. On, który twierdzi, że w Warszawie może mu spaść cegła na głowę Amerykę kocham i nawet staramy się o zieloną kartę ale niestety teraz na początku maja było losowanie i porażka. Podobno za drugim, trzecim razem jest spora szansa. Jest generalnie duuuużo łatwiej bo mało ludzi się o to stara. Jak otworzyły się dla nas rynki zachodnie to USA przestały być atrakcyjne zarobkowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 14.05.2016 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2016 Cegła na glowę może spaść nawet we własnym domu Samoloty spadają z nieba, a samochody przelatują barierki mostów, które wpadają w rezonas i rozpadają się na kawałki. Wszystko może się zdarzyć, ale prawdopodobieństwo nie jest większe niż przypadek cegły. Swego czasu miałam przez rok stałą wizę do USA. Nestety służbową i za mało czasu, żeby podróżować po Stanach. Ale mieszkać na stałe bym tam nie chciała. Chyba za bardzo jestem Europejką. Zwyczaje takie codzienne międzyludzkie, kultura, to spore różnice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga111719511846 14.05.2016 17:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2016 My dziś się możemy pakować a jutro mieszkać już gdzie indziej, najważniejsze żeby razem:) Cały czas jeszcze szukamy pomysłu na życie i swojej drogi. Z innej beczki to przyszły nóżki do otomany z Ukrainy, gdzie parę miesięcy temu nauczyłam się robić zakupy. Ceny są rewelacyjne, produkty świetne, pomoc im się przyda więc wszyscy są zadowoleni. Nóżki są śliczne i super jakości. Są wysokie i mają szerokie kółka a to bardzo ważne. Idealnie pasują do kupionego już dawno materiału. Czas zrobić tą sofkę. Miałam kupić te ze zdjęcia poniżej ale to nie był dobry biznes w porównaniu z tymi kupionymi. Bez kółeczek, droższe, do malowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.