Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piana od sąsiadów w moim zlewie


Krakuska

Recommended Posts

Witam,

 

Mieszkam na I piętrze w 10-piętrowym bloku, który ma około 60 lat. Od kilku lat sąsiedzi w całym pionie montują w kuchni zmywarki, jak również przenoszą pralki z łazienki. Ja mam pralkę w łazience, a zmywarki nie posiadam.

 

Od kilku miesięcy (a dokładnie odkąd piętro wyżej wprowadziła się nowa sąsiadka, montując w kuchni pralkę i zmywarkę) do mojego zlewu wybija piana, jak również słychać bulgotanie połączone z nieprzyjemnym zapachem. Wiem, że piana ta pochodzi tylko z II piętra, bo słyszę, kiedy sąsiadka korzysta ze swoich urządzeń i widzę, gdy wywiesza pranie; poza tym nic takiego nie miało miejsca, kiedy poprzedni sąsiedzi nade mną tych sprzętów w kuchni nie mieli, a osoby z wyższych pięter je posiadały. Rozmawiałam z sąsiadami z parteru; twierdzą, że u nich nic nie wypływa, słyszą tylko czasami bulgoty.

 

W dużych odstępach czasu wezwałam dwóch hydraulików; jednego prywatnie, drugiego z administracji. Obaj panowie twierdzili, że u mnie rury są czyste, a zatkane jest aż pod parterem w piwnicy, jakieś 7-8m niżej i przetkali żmijką. Niestety problem nie zniknął; piana wpłynęła do mojego zlewu już następnego dnia po przetkaniu, a bulgotanie słychać było jeszcze w tym samym dniu. Ode mnie woda spływa normalnie. Czyli nie chodzi tu o zatkanie, lecz o fakt, że stare rury nie są przystosowane do nowoczesnych sprzętów.

 

Czy jest jakaś możliwość, by to powstrzymać? Słyszałam o jakichś zaworach, blokadach... Czy można coś takiego u mnie zamontować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obaj panowie twierdzili, że u mnie rury są czyste, a zatkane jest aż pod parterem w piwnicy, jakieś 7-8m niżej i przetkali żmijką.

 

Wg mnie problem jest gdzie indziej, ale to moja opinia pomimo tego, że nie widzę instalacji problem jest w odcinku pomiędzy sąsiadami z góry, a Pani zlewozmywakiem .Przy dużym napływie wody z góry powstaje korek powietrza który przemieszcza się początkowo w dół - pcha go woda by następnie ciśnienie wypychało go w zlewozmywaku powodując bulgotanie w syfonach , a tym samym wydostawanie się śmierdzących gazów z kanalizacji.

Trudno coś doradzić w takiej sytuacji, aby było dobrze zawory napowietrzające nic nie zmienią, dało by coś takiego jak zawór p.burzowy, zawór zwrotny ale nie spotkałem się aby ktokolwiek coś takiego montował na tak małych średnicach.

Niestety wydaje mi się, że trzeba interweniować w spółdzielni, zmusić do wizji lokalnej kierownika adm, lub kogoś bardziej kompetentnego, niż technik ze spółdzielni który usuwa tylko drobne usterki tu niestety nie pomoże. Wymiana części rurociągu - tylko nic innego nie przychodzi mi do głowy.

Jest jeszcze jedna sprawa jeśli zlewozmywak nie posiada odpływu przelewowego można zatykać odpływ szczelnie korkiem - dla wymuszenia zapewne usterka przeniesie się piętro wyżej :). Wg zasad ciśnienie musi się gdzieś rozprężyć, więc inni niech poczują to co czuje Pani

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi. Zlew jest dwukomorowy i jeżeli zatykam korkami, muszę postawić na nich garnki, bo inaczej odskakują i nie powstrzymują piany. Zresztą wtedy i tak ochronię tylko jedną część, bo piana wpływa do drugiej przez kratkę w ściance zlewu. Wydaje się, że ta piana wypływa z dość dużą siłą. Czasami jest to tylko 1-2 łyżki, czasami obie komory są wypełnione do połowy. Najczęściej jednak piany jest tyle, że pokrywa oba dna zlewozmywaka. Czasem jest bardzo gęsta, czasem zmieszana z dużą ilością wody.

 

Tymczasowo czy można zastosować coś takiego, żeby zatkać oba korki, przyłożyć je garnkami i jeszcze jakoś zakleić kratkę? Czy może to w jakiś sposób "rozsadzić" syfon, czy byłoby to bezpieczne? W ten sposób piana jeżeli nawet wpłynie do moich rur, pozostanie tam i nie zabrudzi zlewu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie mogę zrobić nic poza żądaniem od administracji zajęcia się tą sprawą?

 

Z tego, co tu czytamy, to albo wymusisz na administracji usunięcie problemu, albo na własny koszt wynajmiesz ekipę, która rozmontuje i udrożni pion.

Niezależnie, czy lokatorzy mają pralki w kuchni czy w łazience, pion musi sobie poradzić ze spływającymi ściekami. Ani bulgotanie, ani smród, ani tym bardziej piana nie ma prawa wydobywać się z rur. Może to wina drożności pod tobą, a może odpowietrzenia - masz prawo powiedzieć, że ciebie to nie interesuje.

W razie oporu - zadzwoń do sanepidu i zgłoś, że z winy adm masz cofkę z kanalizacji do swojego zlewu kuchennego, i zapytaj, czy możesz z niego korzystać, bo nie jesteś pewna, czy może ktoś wyżej nie ma żółtaczki, tasiemca czy owsików.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, dziękuję. Jestem niechętna do współpracy z administracją, bo ona ma zaplanowane "bardzo ważne" remonty i nic innego jej raczej nie interesuje, ale jak widać nie mam wyboru. A na czym polegałaby taka operacja? Czy wiąże się to z kuciem itp. także u mnie w kuchni?

 

 

 

Przy dużym napływie wody z góry powstaje korek powietrza który przemieszcza się początkowo w dół - pcha go woda by następnie ciśnienie wypychało go w zlewozmywaku powodując bulgotanie w syfonach , a tym samym wydostawanie się śmierdzących gazów z kanalizacji.

 

Sądzę, że to się zgadza; czasami zdarza się, że zatkany korek podskakuje, ale jest tam tylko samo powietrze bez piany.

Edytowane przez Krakuska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, dziękuję. Jestem niechętna do współpracy z administracją, bo ona ma zaplanowane "bardzo ważne" remonty i nic innego jej raczej nie interesuje, ale jak widać nie mam wyboru. A na czym polegałaby taka operacja? Czy wiąże się to z kuciem itp. także u mnie w kuchni?Sądzę, że to się zgadza; czasami zdarza się, że zatkany korek podskakuje, ale jest tam tylko samo powietrze bez piany.

 

Zapewne tak, ale jeśli masz w miarę dobre układy z sąsiadami spróbuj wlać nad swoim mieszkaniem w instalację środek udrożniający. Może wydać się to śmieszne, ale niekiedy pomaga. Zapewne nie masz dostępu do sody kaustycznej chociaż nie jest droga i w sklepach chemicznych czy serwisie aukcyjnym A...o można kupić odpowiednie opakowanie , ale......duże opakowanie "kreta" i zalanie tego gorącą wodą może zdziałać cuda.

Można również wlać rozrobiony preparat przez odpowietrznik kanalizacji na dachu budynku , jednak w Twoim przypadku tego preparatu musiało by być co-najmniej 10-15l (lub soda w płatkach - 20kg) na taki odcinek kanalizacji, a dodatkowo trzeba by wiedzieć który to odpowietrznik.

 

Piszę tak aby zasugerować Twoje żądanie w administracji, jeśli sama podejmiesz się działania wiedz, że takie rzeczy się robi, w blokach mieszkalnych nawet z instancją żeliwną która ma większe tendencje do zmniejszenia przekroju.

Oczywiście zawsze istnieje możliwość zatkania instalacji(rzadziej uszkodzenia- rozszczelnienia )przez odpadający nagromadzony się osad, jednak jest to rzadkie zjawisko, takie jak "rzadkie" są elementy płynące w tej instalacji.

 

Pozdrawiam

 

ps. z tego co piszesz ciśnienie jakie wytwarzane jest w kanalizacji jest naprawdę duże, więc przewężeń jest na pewno kilka, nie tylko w jednym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...