Kingaa 22.02.2005 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 Ania - żebyś wiedziała! Wnioski do zapamiętania na dłuuugo! Z tym drewnem, to już pal sześć czy sezonowane czy nie - byleby jakieś było... był moment kiedy byliśmy gotowi zapłacić każdą cenę nawet za zupełnie świeżutkie - na szczęście dostawcy o tym nie wiedzieli Na szczęście mamy przenośny konwektorek i przenośny grzejniczek olejowy - więc w skrajnych momentach zamykałam się z grzejniczkiem szczelnie w sypialni... no, ale cały dom też trzeba było ogrzać choć odrobinę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 23.02.2005 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 witam do tej pory nie złożyłam Wam gratulacji z okazji przeprowadzki ...niech Wam się mieszka dobrze (i żeby nigdy nie zabrakło drzewa ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kingaa 23.02.2005 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 witam do tej pory nie złożyłam Wam gratulacji z okazji przeprowadzki ...niech Wam się mieszka dobrze (i żeby nigdy nie zabrakło drzewa ) Ivo dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 24.02.2005 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2005 Ty się lepiej przyznaj, że tych 15 stopni na swoim nowym to i tak byś za nic nie oddała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kingaa 25.02.2005 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2005 Ty się lepiej przyznaj, że tych 15 stopni na swoim nowym to i tak byś za nic nie oddała. a pewnie, że nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 01.03.2005 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2005 Kingaa Jakie kompleksy? To ja wpadła w kompleksy jak przeczytałam artykuł o Waszym domku w Muratorze Powoli, małymi kroczkami, żeby każda rzecz cieszyła ile wlezie To moja metoda. Przy okazji zaśmiecam album zdjęciami ciągle tego samego, ale tu z zasłonką, tu z lampeczką. Aż mi trochę wstyd I nawet nie wiesz, jak Ci tych poduch zazdroszczę Ogromnie mi się takie rzeczy podobają, a Bartkowi wręcz przeciwnie no i mamy mały problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kingaa 01.03.2005 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2005 Oj, Ania, bo Wy ciągle coś dodajecie, dorabiacie... a nam się tak nie chce i bardzo lubię oglądać Twoje zdjęcia Ja wiem, że drobnymi kroczkami, wcale nie chcę mieć wszystkiego od razu... ale od początku roku nie robimy NIC I to nie jest kwestia finansowa... owszem, na meble do kuchni, czy stół z krzesłami do jadalni będziemy musieli troszkę poczekać, ale farba już kupiona, odgruzowanie rezrwowego pokoiku na parterze też nic nie kosztuje... Ale tłumaczę sobie, że jak przyjdzie wiosna, to dopiero wezmę się za robotę A te poduchy to naprawdę super sprawa! My w ogóle lubimy życie na poziomie podłogi, więc nam bardzo to odpowiada, a jak nam się znudzi to kupimy sofę, a poduchy będą robić za rezerwowe siedziska, czy to w salonie, czy w dziecinnym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 01.03.2005 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2005 Kingaa Widocznie jeszcze nie przyszła na was pora Każdy ma przecież inne tempo. Ja też potrzebowałam "przyklapnięcia", spokojnego zatrzymania się i pocieszenia tym co jest, a Bartek- który ma motor w tylnej częsci ciała- od razu ruszył gnać dalej. Od wczoraj znów siedzi z moim tatą na górze i kładą płyty na poddaszu (a ja w tym czasie oglądam i wybieram umywalki do górnej łazienki ). Przyjdzie wiosna to i Wy dostaniecie kopa na działanie i wszyściutko wtedy załatwicie migiem. Nie miej wyrzutów sumienia, że bo całym tym procesie budowlanym nie masz chwilowo siły na dalsze prace, tylko chcesz sobie popić tego winka przed kominkiem ile wlezie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kingaa 01.03.2005 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2005 Kingaa Widocznie jeszcze nie przyszła na was pora Każdy ma przecież inne tempo. Ja też potrzebowałam "przyklapnięcia", spokojnego zatrzymania się i pocieszenia tym co jest, a Bartek- który ma motor w tylnej częsci ciała- od razu ruszył gnać dalej. Od wczoraj znów siedzi z moim tatą na górze i kładą płyty na poddaszu (a ja w tym czasie oglądam i wybieram umywalki do górnej łazienki ). Przyjdzie wiosna to i Wy dostaniecie kopa na działanie i wszyściutko wtedy załatwicie migiem. Nie miej wyrzutów sumienia, że bo całym tym procesie budowlanym nie masz chwilowo siły na dalsze prace, tylko chcesz sobie popić tego winka przed kominkiem ile wlezie Dzięki też sobie tłumaczę, że to normalne, ale jak ktoś wytłumaczy, to lepiej działa A winko na poduchach jeszcze bardziej smakuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 01.03.2005 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2005 Na kanapach z odzysku przy zapalonej jednej lampce podłogowej i kominku też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 03.03.2005 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Ale Wam dziewczyny zazdroszczę tego winka i kominków. Mnie od takich wrażeń i doznań dzielą jeszcze lata świetlne (dopiero nabyłam drogą kupna działkę) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kingaa 03.03.2005 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Ale Wam dziewczyny zazdroszczę tego winka i kominków. Mnie od takich wrażeń i doznań dzielą jeszcze lata świetlne (dopiero nabyłam drogą kupna działkę) Zobaczysz, jak to szybko minie mi się czasem wydaje, że dopiero co zaczęliśmy się zastanawiać nad działką jako lokatą kapitału Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 03.03.2005 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Ale Wam dziewczyny zazdroszczę tego winka i kominków. Mnie od takich wrażeń i doznań dzielą jeszcze lata świetlne (dopiero nabyłam drogą kupna działkę) Zobaczysz, jak to szybko minie mi się czasem wydaje, że dopiero co zaczęliśmy się zastanawiać nad działką jako lokatą kapitału Dziękuję za pocieszenie, ja sama jeszcze nie mogę uwierzyć, że mam działkę. Czytam Kingo Twój dziennik i pełna jestem podziwu. Ja nie potrafię nawet wyobrazić sobie, jak pogodzę pracę z budową. A z doświadczeń forumowiczów wynika, że nadzór inwestorski to najlepsza gwarancja sukcesu. Pozdrawiam i zyczę wiosennego przypływu energii do dalszych prac w Waszym domku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 23.04.2005 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2005 Kinga jeżeli nie przychaczy ci nowo nasadzonej zieloności to spróbujcie jakiś cięzki sprzet typu traktor z pługiem, albo glebogryzarkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kingaa 25.04.2005 05:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2005 Kinga jeżeli nie przychaczy ci nowo nasadzonej zieloności to spróbujcie jakiś cięzki sprzet typu traktor z pługiem, albo glebogryzarkę. Kroyena traktor nie wchodzi w grę, bo jest za ciasno, nie wykręci przy wjeździe... a glebobryzarka? wstyd się przyznać ale ja nie wiem co to to czy takie coś można wypożyczyć? Chociaż z drugiej strony samo kopanie nie jest takie złe, gorzej z wybieraniem tego badziewia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 25.04.2005 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2005 (...) a glebobryzarka? wstyd się przyznać ale ja nie wiem co to to czy takie coś można wypożyczyć?(...) Heloł Glebogryzarka to takie narzędzie, którym można przeorać ziemie na głębokość kilkunastu cm. Ma dwa kółka i obrotowe ... (hm, jak to się nazywa? ) ostrza/brony/... Narzędzie prowadzi się na kółkach, a obrotowe ... coś, orze ziemie. Miałem na działce coś takiego w zeszłym roku. W 1,5h facet machnął 500 m2 powierzchni. Miałem już wtedy coś tam zrobione z ogrodem i gość lekko to wszystko skrytykował . A już tekst, że "jeśli Pan chce mieć porządny ogród, to niech Pan zadzwoni ..." sprawił, że chciałem mu j.e.b.n.ą.ć.. Przepraszam za wulgaryzmy. Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kingaa 25.04.2005 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2005 Benicio, to by było fajne a wiesz może czy gdzieś w Gdańsku można toto wypożyczyć? Ale wypożyczyć, a nie zatrudnić gościa, bo jeszcze po budowie mam awersję do obcych robotników na moim terenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 25.04.2005 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2005 Niestety nie wiem.Popytaj w centrach ogrodniczych lub w firmach zakładających ogrody. Zwłaszcza te drugie powinny mieć coś takiego. Kupno mija się z celem, bo to wydatek rzędu 1 tys. z hakiem, a użytek jednorazowy. Ja swojego "mądrale" znalazłem przez panorame firm - był z Chwaszczyna. Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kingaa 25.04.2005 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2005 No to poszukam...a tak z ciekawości - ile mu płaciłeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 26.04.2005 05:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2005 Mniej więcej 60 zł/h (za każdą rozpoczętą, czyli 1h i 1min to wg cennika 2h ) + 50zł za dojazd. O ile mnie pamięć nie myli oczywiście. Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.