Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Z miasta na wieś, czyli Prosty1 do celu


Recommended Posts

Dziennik budowy czas wreszcie zacząć!

Mimo, że obecny stan zaawansowania budowy to już niemalże SSO, to zdecydowałem się wreszcie zacząć ten dziennik. Wiadomo, że jak się buduje, to zbyt wiele czasu na pisanie dzienników nie ma, ale ponieważ po kilku tygodniach niektóre szczegóły pamiętam już trochę mniej, to będzie to świetna pamiątka naszych zmagań. Zwłaszcza, że przed budową sam przeczytałem chyba ze 100 dzienników i zawsze obiecywałem sobie, że też sam muszę i już! No to jest!

 

Nadgonienie może trochę potrwać - postaram się wszystko w miarę opisać sensownie, a nie po łebkach, więc cierpliwości!

Jeśli ktoś zdecyduje się pozostawić komentarz, to komentujcie w tym wątku - nie ma co rozbijać dyskusji na kilka tematów.

 

DZIAŁKA.

 

Działka jest kawałkiem ziemi rolnej, którą kiedyś kupili moi rodzice jako inwestycje. Było to chyba w roku 2006 lub 2007 i tak sobie działka stała kilka lat. Położona wśród Wzgórz Trzebnickich (czy jak kto woli - Gór Kocich) tuż przy granicy z miastem Trzebnica przy prywatnej drodze współdzielonej z kilkoma sąsiadami. 3005m2 w kształcie nieforemnego wielokąta z grubsza przypominającego pokrzywiony trapez. Wjazd od południowego zachodu z małą rzeczką płynącą wzdłuż północno wschodniej granicy (rzeczka ma wdzięczną nazwę Sowa) na której drugim brzegu rozciągają się ogródki działkowe. Miejsce malownicze i spokojne. W sam raz na zabudowę siedliskową (oj niełatwo o warunki zabudowy i pozwolenie na budowę w tym trybie).

 

Gdzieś pomiędzy rokiem 2007 a 2012 sąsiedzi podziałali w zakresie uzbrojenia działek wzdłuż prywatnej drogi w prąd i wodę. Została także utwardzona droga dojazdowa oraz w międzyczasie nasypana ziemia na naszą działkę (niechciana ziemia, ale trzeba było coś z nią zrobić, więc w listopadzie 2012 została rozplantowana na naszej działce - co podniosło jej teren, ale oznaczało też warstwę słabej i nienadającej się do budowy ziemi nasypowej. Był to potencjalny problem).

 

W 2013 roku podczas załatwiania wszystkich formalności związanych z budową (warunki przyłącza, WZ i wreszcie - PnB) udało się działkę ogrodzić siatką leśną, odkopać częściowo przysypane drzewa i utworzyć kilka przyjemnych zakątków. Tak działka wyglądała zaraz po wyrównaniu terenu wiosną 2013:

 

36838744373_97ecfa2a7b_z.jpg

 

36838744183_59260dbee4_z.jpg

 

36838744033_6a89f0dba0_z.jpg

 

CDN... :)

IMG427.jpg

IMG429.jpg

IMG431.jpg

Edytowane przez semcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 199
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nstępnym krokiem było odtworzenie rowu melioracyjnego wzdłuż północno wschodniej granicy działki. Ten rów jest w zasadzie potokiem, który zaczyna się po drugiej stronie bocznej drogi. Potoczek ów do tej pory rozlewał się na terenie sąsiedniej działki zamieniając ją w bagienko. Skierowaliśmy wodę z niego do wykopanego koryta, co dało nam płynącą wodę bezpośrednio na naszej działce oraz osuszyło działkę sąsiednią.

 

37476772272_52b6ea93ca_z.jpg

 

37476772162_b9eb1bbd51_z.jpg

 

37476772052_cb3b030bd5_z.jpg

 

Mieliśmy już w tym czasie prawomocne warunki zabudowy naszej działki siedliskowej i byliśmy prawie zdecydowani na projekt domu.

O projekcie i jego założeniach w następnym poście.

Edytowane przez semcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PROJEKT

 

Kryteria co do projektu naszego przyszłego domu były dość jasne:

- pasujący układem do naszej działki (wjazd od SW)

- 120 do 150m2 powierzchni użytkowej

- 2 stanowiskowy garaż (najlepiej w bryle domu, ale rozważaliśmy przez chwile inne rozwiązania)

- raczej nowoczesny, ale nawiązujący charakterem do zabudowy wiejskiej

- otwarta przestrzeń dzienna

- dodatkowy pokój/gabinet na parterze

- 3 sypialnie na poddaszu

- przestronna kuchnia i spiżarnia

- w miarę energooszczędny

- no i oczywiście mieszczący się w budżecie!

 

Ze względów głównie czasowych jest to adaptacja projektu gotowego. Projekt 'Prosty 1' z pracowni 'Domy z Wizją' podobał nam się od samego początku poszukiwań i pasował idealnie do usytuowania naszej działki. Prosta bryła z dostawionym garażem i przyzwoite rozplanowanie wnętrza sprawiło, że po przejrzeniu setek innych projektów wróciliśmy do właśnie tego. W decyzji pomogła nam też wizyta w wybudowanym już przez Anel111 prostym (jej dziennik budowy tutaj). Ponieważ zdecydowanie przypadł nam do gustu to właśnie Prosty 1 będzie naszym nowym domem. A tak prezentuje się Prosty1 od frontu:

 

36838605733_e4d274344d.jpg

 

I od drugiej strony:

 

36838605563_1e893d91e2.jpg

 

a tutaj rzuty parteru i poddasza użytkowego:

 

37476590172_e7f7ab4ec9.jpg

36838605583_6233f34245.jpg

 

Oczywiście nie obyło się bez zmian w projekcie podstawowym. I to nie małych. Najważniejsze to:

 

- poszerzenie garażu o dodatkowe stanowisko

- zmiana posadowienia budynku (będzie płyta fundamentowa!)

- zmiana metody ogrzewania budynku z gazu na pompę ciepła

- zamiana wentylacji grawitacyjnej na mechaniczną

 

Niestety kuchnia w tym projekcie nie powala swoją wielkością i nie ma przewidzianej w nim spiżarni, ale projekt ten spełnia pozostałe nasze wymagania. A z jego brakami postaramy się jakoś sobie poradzić lub z nimi żyć :)

 

Tak więc w listopadzie zakupiliśmy project i oddaliśmy go do adaptacji. Wszystkie nasze uwagi zostały uwzględnione, płyta fundamentowa zaprojektowana, wszystkie przyłącza i zagospodarowanie terenu także. Wszystko w tempie można powiedzieć ekspresowym, aby zdążyć ze złożeniem wniosku jeszcze w 2013 roku (od stycznia wchodziły zmiany). Tak więc PnB złożone zostało 20 grudnia 2013 roku. I muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem starostwa w Trzebnicy, bo pomimo świąt, Sylwestra i zawirowań okołonoworocznych pozwolenie zostało wydane 22 stycznia 2014! Można było budować!

Edytowane przez semcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TECHNOLOGIA

 

Temat złożony jak wiadomo, ale postaram się w skrócie wszystko Wam przybliżyć.

 

Po pierwsze budujemy metodą połowicznie gospodarczą - wynajmujemy ekipy do poszczególnych etapów, ale niekiedy dołożymy coś od siebie w ramach oszczędności. Wybraliśmy taka metodę głównie ze względu na czas - ambitny plan zakłada wprowadzenie się do domu do końca roku. Plan ambitny, ale realny i o ile nie będzie jakiejś większej obsówy, to pewnie się to uda.

 

1. Płyta fundamentowa - zastosowana ze względu na warunki gruntowe (badania geotechniczne gruntu wykazały ok 1m nasypu, a pod spodem gliny i iły pylaste. lustro wody na ok 145cm) oraz ze względów na planowaną energooszczędność budynku. Chciałbym się jak najbardziej zbliżyć do ok 40 kWh/m2. Liczę, że takie podejście zwróci się w przyszłości. Płyta została zaprojektowana przez konstruktorkę jako dwupoziomowa, tzn z zachowaniem obniżenia garażu względem domu o ok 30cm (taj, jak w projekcie oryginalnym). Tak więc mamy w sumie dwie płyty - 20cm pod garażem i 25cm pod budynkiem mieszkalnym połączone mega podciągiem. Projekt zakładał ok 3750kg stali na płytę oraz 15cm EPS200 jako izolacje(w sumie daliśmy 20cm EPS200).

 

2. Ściany nośne, jak i działowe wykonane będą z bloczków silikatowych Xella 24cm(nośne) i 12cm(działowe). Spora część konstrukcji jest żelbetowa. Na słupy, podciągi, wieńce i stropy(monolityczne) wyliczone zostało ok 4 tony stali! Jest to zdecydowanie bunkier nie do ruszenia nawet podczas silnych nalotów bombowych. Nie ukrywam też, że beton, betonowanie, szalowanie i stal pochłaniają spory kawałek budżetu.

 

3. Dach będzie kryty dachówką ceramiczną płaską i pomimo, że jest to dodatkowy koszt będzie deskowany. A to ze względu na dość nietypową konstrukcję ogniomurków. Dachówka została już wybrana i będzie to Creaton Domino w kolorze Łupek angobowany.

 

4. Okna są ważną częścią energooszczędności tego domu, więc wybraliśmy plastikowe okna Veka Softline z pakietem szybowym 0,5 i współczynnikami całych okien poniżej 0,8 (niektóre nawet poniżej 0,7). Okna w kolorze antracytowym zamówiliśmy już w kwietniu w czasie promocji wiosennej. Wtedy też wybraliśmy bramy garażowe Normstahl w kolorze Signal grey.

 

5. Instalacje. Zrezygnowaliśmy z proponowanej przez projektantów wentylacji grawitacyjnej oraz kotła gazowego do ogrzewania budynku i CWU. Dzięki temu mogliśmy zrezygnować całkowicie z jednego komina (spalinowego + went) oraz ograniczyć wielkość drugiego komina (był kominek + 4 x went, a będzie kominek + 1 x went na wyciąg z kuchni). Wentylacja mechaniczna będzie działała pod dyktando centrali Aeris 350 umieszczonej na strychu domu. Ogrzewanie CO i CWU będzie natomiast obsługiwane przez pompę ciepła Buderus WPS 8 K - 1 o mocy 7,6 kW z wymiennikiem gruntowym pionowym (2 x 80m). Całość domu (łącznie z garażem) będzie ogrzewana niskotemperaturowym ogrzewaniem podłogowym i przy planowanych 20cm ocieplenia (styropian grafitowy 0,31) powinno zapewnić pełen comfort cieplny przy niewielkich rachunkach za prąd. Dla samego komfortu w domu zainstalujemy odkurzacz centralny. Instalacji domu inteligentnego itp nie planuję ze wzglęgu na koszty i wg mnie wątpliwą przydatność takiej instalacji w małym domu.

 

Wszystkie instalacje wykonuje u nas jedna firma, z którą podpisaliśmy umowę na kompleksowe wykonanie instalacji w domu (poza elektryczną, czyli PC, odwierty, podłogówka i CO, reku z WM, OC, wod-kan) - firma Andre-Tech ze Środy Śląskiej.

Edytowane przez semcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim zaczęliśmy stawiać sam budynek trzeba było jakoś doprowadzić na działkę prąd. Ponieważ Tauron postanowił postawić nam skrzynkę dokładnie po drugiej stronie działki, niż planowaliśmy budować dom czekało nas ciągnięcie ok 80m kabla od skrzynki do placu budowy (gdzie miała stanąć skrzynka tymczasowa). Ze względu na odległość musiał to być też droższy kabel 5x16mm.

 

36838847823_6a8a2edacb_z.jpg

 

36838848193_d20a3239e4_z.jpg

 

Cała operacja zajęła może 4 godziny, a panowie sobie szybko poradzili za pomocą minikoparki i skrzynka stanęła w bezpośredniej bliskości placu budowy. Było to 1 marca 2014 roku. Dzięki łagodnej zimie i suchej wiośnie sezon budowlany można było rozpocząć tak wcześnie! Teraz pozostało nam tylko załatwić umowę z Tauronem na taryfę budowlaną.

Edytowane przez semcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczesną wiosnę wykorzystaliśmy na dogadanie ostatnich szczegółów z ekipą budowlaną, dostawcą materiałów i na załatwianie formalności związanych z podłączeniem prądu i wody.

 

Na 10 marca zamówiliśmy koparkę, która miała wykopać dół na naszą podbudowę. Ponieważ wykop był spory, to trwało to 8 godzin. Ale faktem stało się, że 10.03.2014 o godzinie 8.15 rano wbiliśmy pierwszą łopatę (a właściwie wielką łychę)!!

 

A tak wyglądało kopanie:

37459992936_7f436c6269_z.jpg

37459993076_72949c7cda_z.jpg

 

A tak wyglądał nasz dół:

37249645050_9abe2f605b_z.jpg

37249645210_53aa8be6c4_z.jpg

 

A to pryzma ziemi, która została wykopana z tego dołu:

37249645370_02265b7007_z.jpg

 

Niestety wykop okazał się być głębszy niż zakładaliśmy ze względu na nieco większą miejscami warstwę humusową, która musiała być wybrana. Trzeba było to zasypać większą ilością kruszywa i piasku, więc niestety oznaczało to także większy koszt podbudowy. Poza tym niespodziewanym problemem wszystko poszło zgodnie z planem i po odbiorze wykopu przez geologa nazajutrz ekipa przystąpiła do budowy domu (a właściwie do budowy podbudowy, na której ten dom będzie stał).

Edytowane przez semcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień później zaczęliśmy podbudowę pod płytę fundamentową.

 

Założenie było takie, żeby dać 30cm kruszywa i 30cm piasku, ale z konieczności wykonania głębszego wykopu ostatecznie stanęło na daniu większej ilości kruszywa i piasku po równo, co dało nam poziom podłogi w budynku mniej więcej na poziomie drogi, a nie jak wcześniej zakłądaliśmy troche powyżej. Tak więc z samego rana wszyscy stawili się na miejscu i wraz z pierwszym transportem kruszywa zabrali się do pracy. Wywrotka przywoziła kruszywo, ładowarka rozwoziła je po wykopie i rozgarniała. PO tym wkraczała ekipa z 500kg zagęszczarką i ubijała i równała. Wszystko zajęło 1 dzień od ok 7.30 do ok 16.

 

Zamówione kruszywo to niesortowany kliniec:

37459993556_e6530e1cdc_z.jpg

 

I tak oto o 7.40 pojawiła się pierwsza ciężarówka i pierwsze 17 ton kruszcu:

37249644950_b4b721e94f_z.jpg

 

Potem już jakoś poszło...

37459994476_3d6dff6c9c_z.jpg

37459994626_8516f7dcee_z.jpg

37459995256_25f332590e_z.jpg

37249644680_f0453f8f03_z.jpg

37249643130_85e1404717_z.jpg

 

i warstwa piasku:

37249642980_9db15b2884_z.jpg

37459993796_af06e458ff_z.jpg

 

i podbudowa gotowa:

37249642120_b180ece62c_z.jpg

 

Teraz tylko wytyczenie oś ścian, kanalizacja i drenaż i można układać styropian.

Edytowane przez semcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnego dnia przyjechali geodeci wytyczyć budynek. Przyjechali późno i kończyliśmy już dobrze godzinę po zmroku. Musiałem świecić latarką wbudowaną we wkrętarkę na rysunki projektowe. Wytyczyliśmy wszystkie osie i do tego wszystkie ławy były przykręcone na wysokości pierwszego pustaka - miało to murarzom ułatwić układanie pierwszej warstwy.

 

Wszystko to było potrzebne nazajutrz, kiedy panowie zaczęli kłaść kanalizacje. Wszystkie rury położone zostały z odpowiednim spadkiem, a dookoła całej płyty wkopana została rura drenażowa owinięta geowłókniną w obsypce żwirowej (łącznie aż 70m rury drenażowej).

 

37476956462_5875f20889_z.jpg

 

Pojawiły się też przepusty - pod pompę ciepła, wodę, kabel zasilający, jak i pod kable wychodzące do bramy wjazdowej, budynku gospodarczego i oczyszczalni ścieków. Miałem tylko nadzieje, że o niczym nie zapomniałem.

 

37460109936_6b41b8ec21_z.jpg

 

I kiedy wszystko już było gotowe i przyszło do układania styropianu okazało się, że nie ma on certyfikatu! Niby EPS200, ale tylko na gębę! Dostawca okazał się być niepoważny. Niestety kosztowało nas to tydzień oczekiwania na styropian z innego źródła oraz sporo pieniędzy, bo ten okazał się być sporo droższy! W tym miejscu zacząłem się zastanawiać, czy robienie kosztorysów przed budową ma jakiś sens - na razie moje obliczenia okazywały się być niewiele warte. A w tej chwili byliśmy dopiero po podpisaniu umowy kredytowej z bankiem. Baliśmy się, czy wystarczy nam środków na dom.

Edytowane przez semcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem jeszcze, że w trakcie wykonywania kanalizacji przyjechał na działkę 'blaszak' 3x5m, który będzie odtąd pełnił rolę magazynku, pomieszczenia socjalnego oraz schronu przeciwdeszczowego w jednym. Garaż został złożony w niecałe 20min na przygotowanym wcześniej przez nas miejscu (przez nas - tzn przeze mnie - inwestora oraz przez mojego nieocenionego teścia, który chętnie pomaga na budowie i jest nieocenioną pomocą). Podkład został przygotowany przez wyrównanie terenu i umieszczenie na rogach i w połowie dłuższych boków płyt chodnikowych (wydobytych z zalegających na naszym terenie kopców gruzu). Kilka dni później zakotwiliśmy blaszak za pomocą gwintowanych prętów i płaskowników stalowych. A oto jak blaszane pomieszczenie wielofunkcyjne powstawało:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/blaszak/CAM00306.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/blaszak/CAM00308.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/blaszak/CAM00312.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/blaszak/CAM00314.jpg

 

I gotowe!

Zapomniałe też wspomnieć, że tego dnia przyjechała stal na zbrojenie płyty - ponad 3,7 tony w 12m prętach. Trochę się bałem, że przez to opóźnienie ze styropianem stal wciągu tygodnia może wyparować. Mało to się słyszało o przedsiębiorczych spragnionych amatorów tanich trunków, którzy to pocięli szyny za pomocą ręcznej piły do metalu? Ale nie! W naszej okolicy takich amatorów na szczęście brak! A tyka ilość stali kusiła tuż za siatką...

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/szalunek%20i%20zbrojenie/CAM00328.jpg

Edytowane przez semcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 6 dni później przyjechał długo wyczekiwany styropian - ARBET PARKING EXPERT (EPS200) - 40m3. W założeniu pójdzie 20cm pod płytę oraz 20cm na boki. Zdecydowaliśmy też w miej więcej tym momencie, że na domu też będzie 20cm styropianu. Cała masa paczek została przerzucona przez ekipę przez płot i ustawiona do użycia w dniu kolejnym.

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/szalunek%20i%20zbrojenie/CAM00323.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/szalunek%20i%20zbrojenie/CAM00334.jpg

 

Tutaj jeszcze rzut oka na rury drenarskie - stąd będzie odpływ do naszej rzeczki - Sowy:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/szalunek%20i%20zbrojenie/CAM00336.jpg

 

A tutaj damy odpowietrznik dla drenażu - niestety wyszedł trochę blisko przyszłego tarasu, ale jakoś można sobie z tym poradzić.

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/szalunek%20i%20zbrojenie/CAM00340.jpg

 

Zapomniałem jeszcze wspomnieć, że do tej pory ekipa pracowała na agregacie, choć niechętnie. Tauron się bardzo ociągał z założeniem licznika, ale właśnie w dniu przyjazdu styropianu udało się licznik założyć i prąd popłynął! Nadal niestety nie mieliśmy wody i widmo podlewania płyty po wylaniu z baniaków przywiezionych samochodem było coraz bardziej realne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ materiały już były, to można było zacząć układać szalunek ze styropianu. Zajęło to niecały dzień, ale przy koazji ujawniła się pewna cecha zaprojektowanej dla nas płyty, o której nie miałem wcześniej pojęcia. Okazało się, że z dwóch stron płyta wystaje poza lico murów o 10cm! Że niby jakieś większe obciążenia tam są i w ten sposób jest lepiej i bezpieczniej. Niestety sprowadza się to do tego, ze z tych stron na płycie może być tylko 10cm styropianu - inaczej będzie wystawał poza elewacje. Grrrr... No ale trzeba to było przeżyć, albo dołożyć (podobno) sporo dodatkowego zbrojenia (ale wolałbym być zapytany o to w momencie projektowania tej płyty!). A tak wyglądała wanna styropianowa (niestety zdjęcie nienajlepsze):

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/szalunek%20i%20zbrojenie/20140320_171653.jpeg

 

I początki zbrojenia - całość była zbrojona dołem I górą ze wzmocnieniami w newralgicznych punktach. Stal to głównie Fi12 oraz fi10 za wyjątkiem MEGApodciągu na styku płyty domu i garażowej - tam jest fi16 i to gęsto.

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/szalunek%20i%20zbrojenie/CAM00344.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/szalunek%20i%20zbrojenie/CAM00377.jpg

 

A to podciąg na styku płyt:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/szalunek%20i%20zbrojenie/CAM00406.jpg

 

A tutaj kompletne i podniesione już na dystansach zbrojenie:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/szalunek%20i%20zbrojenie/CAM00412-PANO.jpg

 

Przyszedł czas na zalewanie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No I po kilku tygodniach nadszedł czas na zalewanie płyty. Przypomnę tylko, że pierwsza łopada została wbita 10 marca, a zalewanie miało miejsce 3 kwietnia. Pompa przyjechała o godzinie 7.30 rano, a za nia zaraz kolejno 5 gruszek z betonem b-25. Betonu zamówiłem równo 40m3, bo jak mówił wykonawca - tutaj nie ma się gdzie pomylić, nie ma gdzie beton uciec. Na pewno wystarczy! Jak można się domyślać I jak mówi prawo Murphiego - nie wystarczyło :) Ale do tego wrócimy. Zaczynamy fotostory :)

 

Pompa gotowa do pracy:

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/Stan%20ZERO/CAM00422.jpg

 

I jazda. Na pierwszy ogień poszedł podciąg na uskoku płyty - aby ten zdążył lekko stężeć i przytrzymać to newralgiczne miejsce podczas lania płyty domu. Lekkiej wędrówki betonu z górnego poziomu na ten niższy I tak nie udało się uniknąć, ale w końcu I ten problem ustał.

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/Stan%20ZERO/CAM00430.jpg

 

W następnej kolejności zalana została płyta garażu. To poszło dość szybko, bo płyt duża nia jest.

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/Stan%20ZERO/CAM00431.jpg

 

I zacieranie garażu. Jak można zauważyć na zdjęciach ekipa nie lubi być pokazywać swojej twarzy na zdjęciach ;)

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/Stan%20ZERO/CAM00436.jpg

 

Później przyszedł czas na zalewanie płyty pod domem. Wszystko oczywiście było na bierząco wibrowane buławą wibracyjną. I nikt mi nie wmówi, że wibrowanie nie jest potrzebne, bo efekt tego zabiegu widać na bierząco gołym okiem.

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/Stan%20ZERO/CAM00441.jpg

 

No i pompa wypluła z siebie ostatnie resztki betonu. I zabrakło oczywiście :) Zabrakło ok 1m3 po wybraniu resztek z kosza pompy. Na szczęście z pomocą przyszli panowie robiący wodociąg (JEST WODA DO PODLEWANIA BETONU!!!) i przywieźli brakujący metr na pace swojego samochodu. W ramach pomocy za 'Bóg zapłać'. Dzięki Panowie! Tutaj wyładowywanie betonu z auta:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/Stan%20ZERO/CAM00446.jpg

 

Swoją drogą beton podczas tego transport się nieźle zawibrował. Łopatą ciężko było go ruszyć. Jeszcze jeden dowód na to, że wibrowanie działa.

A oto efekt kilku godzin pracy w sumie. TADAM!

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/Stan%20ZERO/CAM00447-PANO.jpg

 

Teraz tylko odpowiednia pielęgnacja betonu i za jakiś tydzień-półtora można będzie myśleć o obciążeniu płyty murami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W międzyczasie wraz z niezastąpionym teściem zabraliśmy się za regulacje naszego strumyka. Wstawiliśmy kilka progów spiętrzających, żeby nieco urozmaicić bieg wody. Pojawił się też przyjemny szmer w okolicy strumienia. Takich progów jest w tej chwili 3 sztuki. Wykorzystaliśmy gruz, którego na działce nie brakuje - stare krawężniki drogowe i w jednym przypadku fragment kręgu betonowego.

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/dzialka/CAM00416.jpg

 

Powstał też ogródek - który od razu ogrodziliśmy, bo często znajdywaliśmy na naszym terenie tropy zwierząt.

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/dzialka/CAM00315.jpg

 

Jak widać powstało teżmiejsce na ognisko.

 

Kolejnym problemem okazał się wykop po rurze wodociągowej. W całkiem fajnej drodze pojawiła się spora wyrwa. Samochód osobowy miał problem z przejazdem. Zawiadomiona o tym firma, która ten wodociąg kładła zareagowała szybko i podsypała dziurę tłuczniem dwukrotnie, ale dwukrotnie tłuczeń ten znikał gdzieś i dziura pojawiała się ponownie.

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/dzialka/CAM00420.jpg

 

Dopiero po kilku dniach wpadłem na pomysł, żeby użyć kilku taczek klińca, który został mi po podbudowie. Okazało się to strzałem w 10, bo kliniec trzyma do dzisiaj mimo dość ciężkiego sprzętu, którym po nim jeździł. Już wiadomo, dlaczego stosuje się go na podbudowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj kwasniak,

my właśnie z powodu zwierzyny ten ogródek zabezpieczyliśmy siatką. Nic większego niż mszyca roślinek jak na razie nie ruszyło. Zrobiliśmy też później gustowną bramkę i zagon jak ta lala ;)

 

Tutaj inwestorka i opiekunka ogródka w jednej osobie:

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/CAM00489.jpg

 

Co do budowy samego budynku, to po kilkunastu dniach na płycie wylądowały pierwsze palety z materiałem. Pustaki silikatowe z Xelli 24cm drążone. Ciężkie dziadostwo jak cholera. Jedna paleta 45szt waży ponad tonę. Ale płyta nie pękłą ;)

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/sciany/CAM00452.jpg

 

Do tego piasek do murowania, jako, że pierwsza warstwa będzie na zaprawie. Cała reszta już na klej - szybciej, taniej i ściany zdecydowanie wychodzą bardziej równe/proste/gładkie. Piasku zamówiłem od razu całe auto, choć potrzebne było tylko trochę i ponieważ nie mogłem być przy rozładunku prosiłem, żeby wysypał 'tam z tyłu za domem, bo będzie wadził'. - Nie ma sprawy - powiedział kierowca i walnął kupę piachu na samym środku wjazdu. No żesz %^$#@#! Teraz będzie mi tam leżał i zawadzał przy wszystkim!

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/sciany/c18dc79b-a883-4126-a518-1f5b344ca275.jpg

 

Do tego już po wylaniu płyty wyszły dwa babole. Jeden okazał się babolem właściwym, a jeden obrócił się na korzyść. Ten 'pozytywny', to pomyłka przy różnicy wysokości płyt o 3cm. Miało być 28cm, a jest 25. Ale to akurat lepiej - schody będą łagodniejsze. Drugi jest trochę gorszy - chodzi tu o przepusty do PC - okazało się, że ekipa nie wzięła pod uwagę tego, że jest jeszcze taras za garażem - też jest tam płyta - i zamiast w garażu przepusty wychodzą na tarasie. Fachowcy od PC jednak mnie uspokoili, że sobie i tak poradzą, a że to jest płyta, to na ten taras i tak pójdzie 20cm styro jeszcze. Ale jak wykonawca to zauważył, to minę miał nietęgą... W ramach przeprosin zrobili nam drenaż opaskowy wokół domu i jest OK. Poza tym większych niespodzianek nie było i same mury ekipa postawiła praktycznie w 2 dni.

 

Bryła budynku:

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/sciany/CAM00458.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/sciany/CAM00463.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/sciany/CAM00466.jpg

 

I garaż:

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/sciany/CAM00472.jpg

 

Łazienka i garderoba:

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/sciany/CAM00476.jpg

 

Taras i dalej - salon:

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/sciany/CAM00477.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mury parteru poszły ekipie bardzo szybko i muszę powiedzieć bardzo równo (co jest zarówno zaletą technologii, jaki i staranności ekipy). kolejnym istotnym elementem były wszystkie podpory konstrukcyjne ,a parterze - słupy i ściany żelbetowe. Niby domek niewielki, ale troche tego było.

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00492.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00493.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00494.jpg

 

Na szczęście wszystko przeszło wnikliwą kontrolę Pani Kierownik Budowy. A z tego stosiku korzystają Panowie przy zbrojeniu słupów i stropów:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00496.jpg

 

Ponieważ wraz ze wszystkimi słupami zalewany będzie strop nad garażem, to potrzebne będą stemple. Oto i one, sztuk 150:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00497.jpg

 

Słupy zaszalowane OSB:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00500.jpg

 

Swoją drogą - najpierw ekipa upierała się, że wszystko będą szalować OSB 22mm, ale potem sami doszli do wniosku, że przy takiej połaci stropu będzie to fortuna! A deski można jeszcze wykorzystać np na deskowanie dachu, czy podłogę na strychu... Aha, no i kubik kosztuje połowe! Przy 7m3 potrzebnych dobrze, że się dali namówić! Tak więc po wykorzystaniu resztek płyt OSB pozostałe szalunki były już z desek. A tutaj zaszalowany front:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00500.jpg

 

I taras za garażem:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00509.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00510.jpg

 

Tutaj już szalunki podparte:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00520.jpg

 

A tutaj już zbrojenie stropu nad garażem...

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00525.jpg

 

...który przechodzi w zadaszenie nad gankiem:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00526.jpg

 

Tutaj Pani Kierownik zatwierdza wykonane zbrojenie:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00535.jpg

 

I na następny dzień przyjeżdża grucha...

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00537.jpg

 

Niestety przy zalewaniu nie byłem, bo musiałem zostać w pracy, więc zdjęć z lania betonu brak...

Ale tak to wyglądało przy pierwszym podlewaniu nazajutrz:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00542.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/slupy%20i%20strop%20garazu/CAM00541.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem na tyłach domu, w rogu działki pojawił się tajemniczy wykop...

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/strop%20domu%20i%20wience/CAM00546.jpg

 

A zaraz potem ławy drutowe...

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/strop%20domu%20i%20wience/CAM00553.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/strop%20domu%20i%20wience/CAM00554.jpg

 

A będzie to budynek gospodarczy. W założeniu postawiony własnymi siłami. No dobra - zaczęła koparka, ale z braku kasy cała robocizna spoczywa na nas. Domek nie jest duży - ok 40m2 powierzchni, w tym garaż na sprzęt ogrodniczy, miejsce na narzędzia, stół warsztatowy i niewielki podcień, żeby schować się przed deszczem lub słońcem. Jak tylko uda mi się zeskanować rysunki, to tutaj wrzucę plan. Zaprojektowany przez teścia - a jak!

 

A w domu tymczasem rośnie las...

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/strop%20domu%20i%20wience/CAM00557.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/strop%20domu%20i%20wience/CAM00558.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/strop%20domu%20i%20wience/CAM00561.jpg

 

Zaczęły się też wykopki pod budynek gospodarczy.

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/strop%20domu%20i%20wience/CAM00568.jpg

 

No i znalazła się! Nie było pod domem, to chociaż tutaj wykopałem! Oby przyniosła szczęście!

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/strop%20domu%20i%20wience/CAM00567.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak wyglądało kilka dni później na górze:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/strop%20domu%20i%20wience/CAM00572.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/strop%20domu%20i%20wience/CAM00574.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/strop%20domu%20i%20wience/CAM00575.jpg

 

I kilka chwil później:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/strop%20domu%20i%20wience/CAM00581.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/strop%20domu%20i%20wience/CAM00583.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/strop%20domu%20i%20wience/CAM00587.jpg

 

W ogóle cały etap wylewania stropów, wieńców itp. straaasznie mi się dłużył. Dobrze, że mieliśmy co robić przy budynku gospodarczym, bo było tam jak na razie najwięcej czekania, przerw i w ogóle postępy były mało widoczne. Ale na szczęście to już za nami!

 

Następnym etapem będzie budowa ścianki kolankowej, zalanie wieńców i można zabierać się za dach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ok dziesięciu dniach od zalania stropu ekipa pojawiła się ponownie, aby przygotować ściankę kolankową. W sumie zajęło to może 3 dni, ale dało nam też czas, żeby przygotować fundamenty budynku gospodarczego. Plan był taki, żeby wykorzystać obecność pompy do betonu na budowie i zalać fundamenty gospodarczego razem z wieńcami domu. Na szczęście się udało i w dzień zalewania w szalunkach było już zbrojenie:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/scianka%20kolankowa%20i%20poddasze/CAM00642.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/scianka%20kolankowa%20i%20poddasze/CAM00643.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/scianka%20kolankowa%20i%20poddasze/CAM00653.jpg

 

W międzyczasie ekipa rozszalowała też garaż i teraz wygląda na naprawdę duży :)

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/scianka%20kolankowa%20i%20poddasze/CAM00649.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/scianka%20kolankowa%20i%20poddasze/CAM00648.jpg

 

W końcu pojawiła się pompa i pierwsza grucha. W sumie przyjechały dwie - po 5m3 każda. Zalane zostały zatem wieńce ścianki kolankowej oraz stopa fundamentowa gospodarczego. Tutaj inwestor w akcji :)

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/scianka%20kolankowa%20i%20poddasze/CAM00667.jpg

 

A tutaj ekipa przy zalewaniu wieńców - całość zajęła nam godzinę.

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/scianka%20kolankowa%20i%20poddasze/CAM00660.jpg

 

Jeszcze tylko zatrzeć na gładko i gotowe :)

Przy okazji pozostał nam ok 1m3 betonu, więc wlaliśmy go w wykop pod gospodarczy - zawsze to jakieś wypełnienie.

 

No i szpilki czekające na cieśli, którzy mieli przyjść już za kilka dni :)

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/scianka%20kolankowa%20i%20poddasze/CAM00692.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/scianka%20kolankowa%20i%20poddasze/CAM00694.jpg

 

Czas na dach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz po murarzach na placu boju pojawiła się pierwsza ekipa od wykonawcy instalacji. Jak wspominałem generalnym wykonawcą tutaj jest Andre-Tech ze Środy Śląskiej. W dwa dni zrobili u Nas dwa odwierty po 80m każdy. Generalnie ekipa była bezobsługowa i robiąc jeden odwiert/dzień spisała się bardzo dobrze. Pracowali od rana do ok 20-21. A tak wyglądała wiertnica w akcji:

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/odwierty/CAM00594.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/odwierty/CAM00595.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/odwierty/CAM00598.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/odwierty/CAM00602.jpg

 

I sonda, którą umieszczali w otworach - Muovitech Torbo Collector

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/odwierty/CAM00616.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/odwierty/CAM00617.jpg

 

http://i656.photobucket.com/albums/uu282/semcio/budowa/odwierty/CAM00618.jpg

 

Przy okazji odwiertów okazało się, że są to bardzo dobre tereny na takie wynalazki. Prawie cały czas było w dole mokro, a na koniec był nawet mały problem z zatamowaniem wyciekającej z otworów wody. Ale i na to Panowie mieli sposób i w końcu potoczek przestał płynąć, rury zostały zaślepione, a ekipa pojechała wiercić w kolejnym miejscu. Kolejny etap z głowy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...