Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prosba o dobor kotla


kasia333

Recommended Posts

Gość TwojPan
2800 m3 gazu to jest u mnie 6500 PLN. Za ubiegły sezon - gdzie zimy nie było praktycznie nawet 2 tygodni. Ekogroszkiem ogrzeję ten dom bez żadnej termomodernizacji za 3 - max 3,5 tysiąca. Może to i podobne koszty - ale jakby połowę mniejsze.

Chłopaki od pompek nie mogą tego pojąć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 136
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Chłopaki od pompek nie mogą tego pojąć :)
Na strop rzucę 30 cm wełny, na ściany 10 cm przyzwoitego styropianu. Okna zostawię - drewniane z szybą zespoloną to pewnie klejone - odporne na wypaczanie, ładne i w miarę ciepłe. Po tych zabiegach zamknę każdy rok w 2 - max 2,5tysiąca ( jak się jakaś zima stulecia zdarzy ) za całe grzanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Na strop rzucę 30 cm wełny, na ściany 10 cm przyzwoitego styropianu. Okna zostawię - drewniane z szybą zespoloną to pewnie klejone - odporne na wypaczanie, ładne i w miarę ciepłe. Po tych zabiegach zamknę każdy rok w 2 - max 2,5tysiąca ( jak się jakaś zima stulecia zdarzy ) za całe grzanie.

kobra,wszystkie zabiegi jakie jesteś w stanie zrobić sobie sam np.docieplenie stropu itd.-pełna zgoda.Są opłacalne.Ale styro na ścianie takiego budynku o jakim pisze kasia,a to pewnie ta sama "technologia" co mojego klocka -wiele zmienią jeśli chodzi o zmniejszenie strat ciepła,ale to zabiegi kosztowne i nie zawsze wpłyną korzystnie na kondycję ścian...Trzeba by to zrobić bardzo umiejętnie-najlepiej styro na plastikowych listwach,ale w Polsce mało kto wie jak to zrobić-chyba nawet przedstawicielstwo STO i webera nie sprzedaje tej technologii w Polsce.Mój znajomy,ocieplił takiego klocka standardowo,i teraz wilgoć wyłazi ścianami w piwnicy (przyziemie).Także trzeba by tu podejścia fachowego...A to są zawsze spore koszta.

BTW,po przyszłych wyborach PIS zagra va banqe i postawi wszystko na polski węgiel, (wreszcie)wtedy będzie tani jak barszcz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan
Nawet cenę prądu za 1kw mają niską. Ja płacę 65 gr za kilowat. Oni pół z tego.

 

wuwok,tak na poważnie.Pompa ciepła to zajeboza jest.Tylko nie każdego na to cudo stać,przy obecnym poziomie zarobków i cenach energii.Sam się wciąż mocno zastanawiam,trzy kotłownie na głowie na paliwo stałe to sporo zabawy jest :)

Tylko te matołki co tu smarują po kilka tysięcy postów nie mogą pewnych rzeczy zrozumieć,a o samym temacie pomp maja mierne pojęcie-ot jak to zwykle naganiacze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TwojPan

A tak poza tym to sprzedaj ten domek i kup coś lepszego po niemieckiej stronie, wiem z doświadczenia ( Gryfino jest też przy granicy ) że ich nieruchomości są w dużo lepszej formie. Poza tym można wyciągnąć z danej gminy parę euro na modernizację istniejących zabudowań.....

Pozdrawiam

 

A za takie "rady-porady" daję zawsze FM pierwsze miejsce w rankingu :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2800 m3 gazu to jest u mnie 6500 PLN. Za ubiegły sezon - gdzie zimy nie było praktycznie nawet 2 tygodni. Ekogroszkiem ogrzeję ten dom bez żadnej termomodernizacji za 3 - max 3,5 tysiąca. Może to i podobne koszty - ale jakby połowę mniejsze.

Mógłbyś to jakoś uzasadnić na liczbach, a nie ot tak sobie napisać?

Pomógę. Uwzględnij.

- faktyczną cenę w Słubicach ekogroszku Kazimierz Juliusz /z transportem/,

- faktyczna wartość opałową ekogroszku /KWK podaje tylko maksymalną/,

- faktyczną sprawność kotła Skam /producent podaje 83% mierzone w warunkach laboratoryjnych/,

- faktyczną wartość opałową gazu /PGNiG podaje minimalną/,

- odnieś to wszystko do zużycia Kasi 2 400 m3 i 2 800 m3 /wymiennie/ po uwzględnieniu nowego kotła kondensacyjnego i wynikającego stąd mniejszego zużycia gazu,

- możesz też wykorzystać do przeliczeń ciepło spalania zamiast wartości opałowej /wykorzystanie kondensacji przy kotle kondensacyjnym/,

- podaj też różnice /co zyska Kasia/ po prostej termomodernizacji np. spadek zapotrzebowania o 30%.

 

Mogę to zrobić ja, ale nie chcę zostać posądzony o stronniczość.

 

I co by była jasność.

Nie jestem sprzedawcą ani instalatorem: kotłów gazowych, na paliwa stałe, PC, fotogalwaniki, wiatraków, kolektorów słonecznych, itp.

 

Kasiu - jeśli dotrwałaś do tego miejsca - sprawdź, czy obecnie posiadany komin będzie się nadawał do zamontowania kotła na paliwa stałe.

 

PS. Przykład podany przez TwójPan: 5 ton ekogroszku Kazimierz Juliusz, to w kosztach praktycznie tyle co obecnie płaci Kasia przed wymianą kotła. Rzeczowa porada.

Edytowane przez Greengaz
wytłuszczenie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już ze sto razy pewnie na wątkach ekogroszkowych pisałem że Kazimierz Juliusz oraz Ekoret to są węgle dla leniwych i naiwnych bogaczy którym zależy na dobrym zysku holdingu i dilera. Dlaczego każesz Kasi palić najdroższym opałem Greengazie? Pomogę Ci policzyć właściwie: ja zakładam że będzie rozsądna i kupi np.3 tony Jareta i 1,5 tony Wesołej. To jej da 110 GJ. Przy sprawności 75% zostanie 82,5 GJ. Czyli 23000 kWh. Albo kupi 4,5 tony Jareta Plus - to jej da 117 GJ. Przy sprawności 75% zostanie około 88 GJ. Czyli 24400 kWh. Albo 5 ton Jareta - czyli 110 GJ, wtedy tak samo jak z Jaret + Wesoła jej wyjdzie. W Gubinie ma skład opałowy Carbo Holdingu SA - dużego dilera PKW SA z siedzibą w Zielonej Górze. Luz Jaret z transportem od nich nie wyjdzie jej drożej jak jakieś 550 - 600 PLN, worki 650 - 700 PLN. Jaret plus jakieś 700 - 750 luz i 800 - 850 worki. Też z transportem. I jeszcze tak między nami - wiesz jaką w takim domu trzeba trzymać temperaturę na grzejnikach? Na pewno kondensat będzie dobrym wyborem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kondensat będzie dobrym wyborem? Nie wiem. Nie znam instalacji, warunków, preferencji Kasi /poza ceną/. Podobnie zresztą jak Ty.

Wiem jedno, że temperatura wyjścia w kotle kondensacyjnym ma znikomy wpływ na sprawność /1 - 2%/. Nawet gdyby, przyszło pracować z temp. 80 st. C to praktycznie nie ma wpływu na sprawność. Pewnie się nadaje.

Nie musisz mnie przekonywać, że ekogroszkiem jest taniej.

Próbuję tylko razem z "pompiarzami" i innymi zwrócić uwagę Kasi co ją czeka i za ile.

Rzeczowa dyskusja z użytkownikami paliw stałych jest o tyle trudna /wręcz niemożliwa/ z uwagi na dużą ilość zmiennych po Waszej stronie. Od sprawności kotła poczynając na jakości i parametrach paliwa kończąc. Dochodzi jeszcze "umiejętność" obsługi kotła.

Fora, w tym FM, z kotłami na paliwa stałe, jakością paliw należą do najczęściej odwiedzanych i pełne są sprzecznych opinii.

Osobną sprawą jest komfort obsługi /przerzucenie 4 - 5 ton do piwnicy; nie będziemy zawsze młodzi i sprawni/, popiół, pozostawienie zimą domu na 1 - 2 tygodnie wyjeżdżając na ferie.

----------------

Tak naprawdę "spór" idzie o ile taniej. I tu pewnie pozostaniemy przy swoim.

1 000 zł - 1 500 zł to dużo i mało. 80 - 120 zł miesięcznie. Pewnie mam inną sytuację i inne oczekiwania niż Kasia i dlatego za te pieniądze nikt nie namówi mnie na paliwo stałe. Nawet z najlepszym sterownikiem.

 

-----------------

Rada dla Kasi przewijająca się w początkowych postach - OCIEPLIĆ - nawet biorąc kredyt - jakoś zamarła, a skupiliśmy się na wyższości świąt WN, nad świętami BN.

Praktycznie nic nie wiemy o domu Kasi. Wystarczy, że jak napisałem wyżej, komin jest w rozpadzie i prawdopodobnie cały pomysł z ekogroszkiem staje się nieaktualny ze względu na koszty.

Kasia, zanim podejmie jakąkolwiek decyzję, powinna poprosić o pomoc łebskich ludzi na miejscu, potrafiących ocenić koszty modernizacji kotłowni na ekogroszek, czy pozostania przy gazie /gdzie pewnie skończy się tylko na instalacji kotła i wyprowadzeniu przewodu spalinowego/. Sprawdzić chociażby dostępność i ceny w lokalnym składzie węgla preferowanych przez Ciebie gatunków. Pogadać szczerze z sąsiadami korzystającymi z węgla.

Usiąść przy winie ze swoim chłopem, spisać wszystko i na spokojnie, policzyć, rozważyć za i przeciw. Podjęta decyzja będzie skutkować przez lata.

 

PS. A co z sąsiadem z bliżniaka.

Edytowane przez Greengaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałeś ogrzewanie gazowe? jeśli tak jak wyglądały koszta gazu i eko...

 

Nie,nie miałem.I nie porównuję jednego do drugiego.Jak już pisałem 3 sezony grzeję eko. I jestem zadowolony z ogrzewania.Wcześniej paliłem w śmieciuchu.Komfort jest niesamowity.Chciałem tylko zwrócić uwagę( za sprawą Greengaza),że takie obliczenia nie są miarodajne.Nikt ,kto poleca ekogroszek,nie mówi o tym,że trzeba spalić 20-30% więcej eko ,żeby uchronić komin z cegły przed kondesatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i teraz to prawie że się mi Green podoba to co mówisz - zauważ jak podchodziłem do tematu kotła u Kasi. Najpierw chciałem ustalić co się da zrobić , jakie są możliwości izolacji, do komina byśmy też doszli - w końcu już byliśmy na dachu. Wtedy wpadła ofensywa - i dyskusję szlak trafił. A prawie że mi się podoba - bo różnica za sezon nie wyniesie tysiąc czy półtora. Różnica wyniesie minimum 3 tysiące - liczby nie kłamią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i teraz to prawie że się mi Green podoba to co mówisz - zauważ jak podchodziłem do tematu kotła u Kasi. Najpierw chciałem ustalić co się da zrobić , jakie są możliwości izolacji, do komina byśmy też doszli - w końcu już byliśmy na dachu. Wtedy wpadła ofensywa - i dyskusję szlak trafił. A prawie że mi się podoba - bo różnica za sezon nie wyniesie tysiąc czy półtora. Różnica wyniesie minimum 3 tysiące - liczby nie kłamią.

 

często się z Tobą nie zgadzam, ale w tym wypadku masz 100% racji. w kiepsko izolowanym (lub w ogóle nieizolowanym) domu ogrzewanie węglem (nieważne czy śmieciuchem czy kotłem z podajnikiem) wyjdzie sporo taniej niż gazem (znam sporo domów budowanych dawno temu ze zdublowanym systemem grzewczym - gaz + węgiel - wszyscy palą węglem, gazem w lecie grzeją wodę). najpierw ta kilkukrotnie wspominana izolacja dachu (co przy okazji poprawi komfort latem), najlepiej sprawdzenie w kolejnym sezonie efektów, a potem kolejne decyzje dotyczące ogrzewania. to nie nowy dom i uczciwie należałoby przyznać, że koszt porządnej termomodernizacji jest ogromny (bo nie chodzi tylko o zwiększenie grubości izolacji, którą i tak wykonuje się w nowym domu, ale o kompletne wykonanie). jakby nie kombinować, to węgiel w takim domu jest najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem. znam bardzo dobrze takie sytuacje. jedyną szansą byłoby jakieś dofinansowanie (których nie lubię). byle nie śmieciuch :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica wyniesie minimum 3 tysiące - liczby nie kłamią.

 

No cóż. Zostańmy przy swoim i swoich liczbach.

Nie jest to co prawda argument w tej dyskusji, ale to gaz ziemny, a nie węgiel czy pellet jest marzeniem inwestorów.

Inwestor też swój rozum mieć powinien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imrahil z tym dachem to wcale nie musi być tak prosto jak wygląda. Dlatego robię dochodzenie co do obecności tego szajsu na stropie. Trzeba też ustalić, jak wysoko są te rurki odwadniające. Jeżeli ta " izolacja " tam jest - to ma 40 lat. I jest to obecnie warstwa zlasowanego żużla, błota i syfu. W dodatku jeżeli te rurki tą warstwę penetrują - to układanie na tym izolacji nie ma żadnego sensu. Trzeba to zwalić, wysuszyć strop i dopiero układać nową izolację. Widziałem sporo takich klocków, to nie jest takie proste jak w nowobudowanym obiekcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...