Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Inspiracje kominkowe


pestka56

Recommended Posts

Piotrze, zdjęcie wygląda, jakby całość była szamotowa, a tylko przednia ścianka z drzwiczkami wygląda na stalową. Układ cegieł wewnątrz wydaje się powtarzać to co z zewnątrz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam.

Jak na akumulację to jest dosyć mało ... raptem tyle co dobry żeliwny wkład kominkowy z krążkami żeliwnymi znanej polskiej firmy.

Ale te piecyki są ogólnie malutkie gabarytowo ... to i nie dziwota że nie mieści się tam więcej.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chlopaki, lubie was.. hehe takze za to poczucie humoru :-D

 

Kowalski jak was zrozumialem sie postaral, sie poprawi I lepsza ma akumulacje niż w poprzednich piecach. No I kumam, że można dać wiecej szamotu lub inny rodzaj cegły.

 

Ale, czy ja muszę mieć taki kawał pieca typu Termokaust? :-D w domu 160m2 energooszczednym we Wroclawiu, gdzie jest prawie najcieplej w Polsce..

 

przypomnę, że zaczelismy od pieca Kratki Ryfel biały na wkladzie Nadia 8kW :-D

 

 

Dodam jeszcze że:

Piec kaflowy Nadia Ryfel to 8900 zeta

Ten tutaj 10-11k chyba

Edytowane przez tomtom4AD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wartości akumulacyjne obu są adekwatne do ceny. Kowalski w porównaniu z piecykiem Ryfel jawi się jako poważne urządzenie akumulacyjne :cool:. Choć do celów o jakich wspominasz, jeden i drugi się nada. Trochę bym pomyślał o tym jak często będziesz tego używać. Jeśli 1-2 razy w tygodniu, nie warto inwestować w solidny piec aku....

 

Pamiętaj też o kominie. Oba urządzenia emitują sporą temperaturę do komina. Nadbudowa z cegieł pozwala ją oczywiście ograniczyć ale jak "popalisz", to w nieznacznym stopniu. Jaki masz komin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, a czy jeśli Tomtom postawi teraz powiedzmy ten piecyk Kowalskiego, to będzie mógł za rok czy 2 dołożyć mu akumulacji? Rozbudować go o dodatkową akumulację.

 

To jest nierealne. Piecyk jest niski i ciasny, raczej bez kanałów opadowych ( sugeruje to bezwyczystkowość ). Jak się nie wpakuje teraz czegoś na drodze do komina, to rozbieranie kafli potem i wybebeszanie wszystkiego będzie bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna informacja chlopaki, Pani Kowalska z Radomska byla bardzo mila w rozmowie odnosnie piecyka akumulacjyjnego:

a) palenisko stalowo - szamotowe z nadbudowa z kregow akumulacyjnych 3 szt. (polecala)

b) paleniska zdunskie wykonane z szamotu, bez systemu wznoszaca-opadowego

 

i przyznala, ze cena jak na a) lub b) oscyluje wokol 20k PLN (podwyzszony piecyk, szerszy w podstawie czyli wiekszy gabaryt). Bezwladnosc piecyka do osiagniecia komfortu cieplnego ze startu zimnego to przynajmniej 1.5h (a) lub sporo dluzej w przypadku paleniska szamotowego (b).

 

Takze kafle wielkogabarytowe robia swoje i cena jest wlasnie ok. 20k. PLN.

Edytowane przez tomtom4AD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 krążki w komplecie za 20.000 zwalają z nóg. Ktoś sobie z Ciebie jaja robi. Poczytaj http://blog.kominki-batura.pl/zaklete-krazki/

 

I nie o cenę tu chodzi, bo kafle kosztują...

 

"bez systemu wznoszaca-opadowego" - czyli popierdułka energii w komin bez zmian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że lepiej tu wkleić fragment z Twojego bloga, Piotrze. Ludzie bywają leniwi, a tu przeczytają „od ręki”.

 

Krążki powinno się montować wyłącznie jako dodatek do małych palenisk. U klienta, którego kominek w praktyce staje się jedynym źródłem ogrzewania, odzysk ciepła powinien być zbudowany w bardziej trwały i wydajny sposób, np. z użyciem kanałów kumulacyjnych, wymienników opadowych lub wykonanych ze stali. Krążki zostawmy tym klientom, którym za bardzo nie zależy na efektywności, ale słyszeli że odzysk jest „trendy”. Budując pieco-kominek w oparciu o wielki wkład lub palenisko, do którego wkładamy jednorazowo 10–16 kg drewna, stawiając na nim 5–6 krążków kumulacyjnych, musimy mieć świadomość, że nie będzie to rozwiązanie ani ekonomiczne, ani trwałe. Energia, powstała podczas spalania tak dużej ilości opału, zniszczy na swojej drodze wszystko, co się na niej znajdzie, a będzie wykonane z dostępnej nam ceramiki. Gazy pędzące ku górze, rozpędzając się na wylocie trafiają na pierwszy krążek i tylko kwestią czasu i ilości cykli jest kiedy on popęka. Oprócz tego od trzech do sześciu krążków nie jest w stanie odebrać tej ilości energii, by racjonalnie wykorzystać wytworzone ciepło. Krążki w takiej sytuacji to namiastka odzysku energii, nieumiejętnie stosowana przez niedouczonych monterów i niewłaściwie używana przez niedoinformowanych inwestorów.

Taki „zestaw” oprócz tego, że niszczy materiał ceramiczny, „przepuszcza” do komina ok 50% ciepła, które można by jeszcze wykorzystać do ogrzewania. Komplet 3-6 krążków nadaje się doskonale do instalacji w zestawie z paleniskiem, do którego ładujemy 2-5 kg drewna. Niestety, błąd ten potwierdzają niektórzy europejscy producenci urządzeń grzewczych, którzy zaczynają po omacku penetrować rynek urządzeń nie tylko do oświetlania, wypuszczając gotowe zestawy: duży wkład kominkowy + adapter do krążków kumulacyjnych i zestaw krążków. Sugerują tym samym racjonalność takich poczynań.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...