Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gniazdko Szyszuni


Recommended Posts

Witajcie Już dosyć długo czytam wasze dzienniki i postanowiłam również założyć własny wątek. Decyzję o budowie domku podjęliśmy w połowie listopada i to była decyzja podjęta w pół godziny. Mąż już wcześniej przebąkiwał o budowie ale ja twierdziłam że nie jest nam potrzebny nowy dom.

Miejscowość w której się budujemy to maleńka nadwiślana wieś w której obecnie mieszkamy gdyż budujemy się na tej samej działce na której stoi mój domek rodzinny w którym zamieszkuje moja familia czyli: Ja, Małż, dwóch małych inwestorków: Oluś 5 lat i Adaś 14 miesięcy i moja mama.

Po przeglądnięciu mnóstwa projektów wybór padł na Jesienną zadumę II jednak nie kupowaliśmy projektu a był rysowany przez naszą projektantkę bo wprowadziliśmy troszkę zmian. A mianowicie poprzez wysunięcie sypialni do przodu zyskaliśmy tak jakby podwójny dach na czym mi bardzo zależało i tym samym wejscie od boku. Decyzja ta była podyktowana "warunkami klimatycznymi".

Tak wogóle nasz domek powstaje w miejscu w którym była stodoła i tym samym musieliśmy wszystkie prace rozpocząć od rozbiórki starego budynku. Jak się domyślacie ta część była bardzo pracochłonna a rozburzyć go mogliśmy dopiero po uzyskaniu pozwolenia na budowę co w sumie trwało dość długo bo 7 miesięcy.

DSC07797.jpg

a tak wyglądała pozostałość ze stodoły po rozburzeniu. Dach jakby się tylko zsunął ze słupów i w całości osiadł na "mieliźnie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 236
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

[ATTACH=CONFIG]270835[/ATTACH]

tak wyglądały pierwsze prace - ściąganie wylewek z gospodarczego i ziemi

[ATTACH=CONFIG]270837[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]270838[/ATTACH]

to już prace pod ławy fundamentowe

 

Chyba najwyższa pora pokazać jak ma wyglądać nasz domek. To jest wizualizacja z projektu

wizulaka.jpg

a teraz rzuty

rzut.jpg

wydaje nam się że jest to bardzo funkcjonalne rozmieszczenie ale okaże się wszystko jak będziemy mieszka. Już pojawiły się zmiany bo w projekcie miały być drzwi tarasowe 90 a zamieniliśmy na 150 z ruchomym słupkiem. Jak będziemy się wprowadzać to łatwiej będzie przez nie wnosi meble:yes:Ale kiedy to będzie:confused::confused: Zapomnialam doda że nasze gniazdko ma mieć 136 m powierzchni użytkowej. Najpierw miało być tak do 120 ale przez wysunięcie sypialni powierzchnia uległa zwiększeniu.

Edytowane przez szyszszunia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam się u Ciebie jako pierwsza :)

Domek śliczny i tak sie przyglądam od strony tarasowej - i bardzo mi przypomina mój domek- podwójny spad dachu tak jak u mnie nad tarasem:cool:

U mnie są drzwi tarasowe 240cm z słupkiem ruchomym...super...

Czy ja dobrze widzę czy kuchnie masz zamkniętą na salon??

Edytowane przez mari180790
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pędzę przywitać mojego pierwszego gościa:hug:cieszę się że do mnie zaglądnęłaś. W ogóle nasz domek podobny jest wizualnie bardzo do twojego z zewnątrz. W środku jest troszkę inny układ ale podobny. Moja kuchnia rzeczywiście jest prawie zamknięta na salon tylko jest większe wejście bo 150. Docelowo chciałam tam drzwi przesuwne ale nie wiem zy po prostu nie zostanie takie otwarte. Tak to sobie wymyśliłam żeby w kuchni można było jeszcze wstawić stolik i krzesełka. A co do drzwi tarasowych to u nas większych by się nie dało zrobić no może o 10 cm na upartego bo ściana ma 175 w tym miejscu tak że nie poszalejesz. Zapraszam częściej.:bye:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz może wrócę do naszych początków. Mianowicie dokumenty o wydanie warunków zabudowy złożyłam do gminy dzień przed wigilią 2013 r. i nawet to szybko poszło (zważając na przerwę świąteczną) i około 20 stycznia mieliśmy wydane warunki zabudowy.

Mój mąż od razu zaznaczył że papierologią to ja się będę musiała zajmować bo on nie znosi biegać po urzędach (ja z resztą też:p). Nie było tak źle jak mnie straszono. Później moje kroki skierowałam do gazowników i "prądników", "wodników" i "kanaliztorów" coby dostać zapewnienia o dostawie powyższych mediów.

Dużym plusem jest to że w naszej gminie jest kanalizacja i nie trzeba się martwić co zrobić z całym tym dobrodziejstwem. Wszystko poszło bez większych utrudnień a w tym czasie cały czas trwały prace projektowe i to trwało najdłużej bo aż do końca kwietnia. Wiecznie na coś trzeba było czekać a to nitka od prądu a to od kanalizacji a to od konstruktora dachu i tak to trwało trwało i trwało.:evil: Ja już traciłam cierpliwość i poganiałam projektantkę ale suma sumarum udało się za koszt 3700 mamy projekt z wszystkimi podłączami (wydaje mi się że to bardzo atrakcyjna cena).

Kolejny krok to Starostwo czego skutkiem było otrzymanie 9.06 2014 pozwolenie na budowę.:lol2:

Zaczęły się tzw krecie roboty (rycie w ziemi). Przyjechał nasz pan koparkowy i do północy zdzierał pozostałości po stodole i całą powierzchnię pod domek. Zapomniałam o geodecie ale on wytyczył nasze gniazdko przed koparkowym.

cdn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My dokładnie to Przykop maleńka miejscowość pomiędzy Baranowem Sandomierskim a Padwią Narodową:yes:Widzę że budujecie Róże w ogrodzie. Dużo osób na forum widzę wybrało ten projekt i się nie dziwię. Ja jak przeglądałam projekty to jakoś na niego nie wpadłam a szkoda bo bardzo podobny do naszego ale sporo mniejszy.Strona wejściowa wygląda właściwie tak samo tylko my mamy drzwi na sąsiedniej ścianie.Wy też już niedługo ruszycie. A robiliście jakieś z miany w projekcie czy będziecie budować ściśle według projektu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c. d opowieści żeby dojść do dnia dzisiejszego.

Naszego dzielnego operatora koparki już poznaliście więc pora pokazać efekty pracy

DSC07855.jpg

DSC07856.jpg

teraz pora na zbrojenie. Mój dzielny M pracował w pocie czoła z naszym pomocnikiem bo grucha już grzała opony żeby do nas dowieźć świeżutki beton

DSC07860.jpg

DSC07861.jpg

DSC07863.jpg

zapomniałam wspomnieć o jeszcze jednym pomocniku (nie myślcie że to o mnie chodzi:no:) nasze najmłodsze inwestorzątko też rwało się do pracy a raczej do tych dołków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DSC07857.jpg

DSC07862.jpg

Tak się rwała dziecina do pracy a moje zadanie polegało głównie na gaszeniu tego zapału:mad:(strasznie ruchliwa bestia i tylko oczka mu się świecą na myśl o małej demolce)

I doczekaliśmy się. Żeby mogli wjechać trzeba było zdemontować jedno skrzydło bramy

DSC07864.jpg

żeby nie było że tylko jeden synuś brał udział w pracach budowlanych

DSC07866.jpg

nasze dwie gruchy

DSC07869.jpg

Te zielony łany w tle za budową to dalej nasze areały a mianowicie ziemniaczki, warzywka i sad.Na dzisiaj wystarczy tego stukania c.d.n

Edytowane przez szyszszunia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale masz słodkie dzieciaczki :lol2: też mam dwuletniego urwisa, :wiggle: Budować będziemy odbicie lustrzane.Zmiany wprowadzimy niewielkie... chcemy na pewno zrobić wejście do kotłowni również z zewnątrz, nie wyobrażam sobie nosić opału przez pół korytarza ;) podniesiemy tak jak Miari180790 ścianę kolankową aby w przyszłości móc zrobić poddasze użytkowe, w garderobie będzie miejsce na schody, ale to tez w przyszłości...na razie zostanie tam tylko miejsce na nie :) zmienimy kont nachylenia dachu, w sypialniach zamierzamy zostawić po jednym oknie, aby były bardziej ustawne. I to chyba tyle zmian :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Marzenko:) dawno Cie u mnie nie było ale znalazłam Cie u Szyszszuni:)

Zmiany macie takie jak ja:) z tym że ja mam okna wszystkie zostawione...ja stawiałam przede wszystkim na duże przeszklenia w domku:)

Od poniedziałku zaczynamy malowac nasze kochane tynki;)zobaczymy jak kolorki wyjdą:)

Trzymam kciuki za papierologie i szybkie dostanie pozwolenia na budowę! Koniecznie załóż dziennik budowy będe kibicować!

 

Szyszszuniu pieknie u Ciebie:) pokaż całą działeczkę jak wygląda:)

U nas fundament i całe zbrojenie robił mój tata i wujek mu pomagał:)

U nas do fundamentu aż 4 gruszki były potrzebne coś około 38m3 było betonu. Fundament na ponad 1 metr był kopany. Niestety nie mam zdjęć bo mnie wtedy nie było na wsi tylko jeszcze w mieście mieszkałam.

Słodziutkie masz dzieciaczki...aż ci pozytywnie zazdroszczę:wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem z Wami cały czas Mari :D prawie codziennie podglądam Twój dziennik i dziennik Aniqa i strasznie wam kibicuję i zazdroszczę że jesteście już na tym etapie :yes: powiedzcie mi jak to było u Was z przepisaniem działki ? długo to trwa ? bo dzwoniłam do naszego geodety i poinformowałam go że już mamy decyzję o warunkach zabudowy... powiedział że musi złożyć jakieś papiery w starostwie aby móc ją przepisać na nas... potem notariusz... nie wiem ile to mniej więcej czasu będzie trwało ? Co do pozwolenia na budowę to pani w gminie mi powiedziała że jeśli geodeta przepisze i zaznaczy na tych wszystkich mapkach tak samo jak przy składaniu wniosku o warunki zabudowy to już nie będziemy musieli czekać na pozwolenie na budowę. Więc mam nadzieje że w przeciągu miesiąca będzie można brać się za fundamenty :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas był podział działki. I dość długo to trwało bo wujek nie miał wszystkich dokumentów i musieliśmy prawie że wszystko od początku załatwiać. Więc uzyskanie dokumentów od wujka,uzyskanie dokumentów od geodyty, podział działki trwało około2 lat....długo...

Przepisanie u samego notariusza to krótko się odbywa. Właściciel działki musi złozyć u notariusza potrzebne dokumenty (akt własności, odpis księgi wieczystej, mapę podziału nieruchomości, wypisy z rejestrów gruntów itp.) te dokumenty udało nam sie zdobyć w ciągu 2 miesięcy niecałych... długo to trwało ponieważ jak wcześniej pisałam mieliśmy problemy z dokumentami u wujka bo były źle imiona wpisane w akcie notarialnym.

Więc nie martw sie u Was szybko napewno pójdzie.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wa m dziewczyny za wsparcie. U nas plan na ten rok to przykryć domek. A czy jeszcze się coś będzie w miedzy czasie działało to uzależnione głównie od finansów. Na razie czekam na wycenę dachu do naszego domku. Ściany już mamy gotowe. Dzisiaj murarz miał dokończyć komin i zaczą słupy z klinkieru ale niestety bardzo padało i mam nadzieję że jutro się uda. Po niedzieli ruszamy ze stropem.

 

 

A teraz dalszy ciąg relacji. Skończyłam na tym jak wjechały gruchy na nasze podwóreczko. I zaczęło się szoł:wiggle:

DSC07870.jpg

 

DSC07871.jpg

chłopaki działają aż mioło

a teraz uwaga uwaga nadciąga inwestorka!!!!

DSC07874.jpg

Po wyschnięciu ławy transport bloczków

DSC07876.jpg

DSC07879.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...