Zmiana warunków zabudowy

[luki76w]

Witam. jestem tu nowy i pozdrawiam wszystkich. Piszę bo potrzebuje waszej pomocy. A mianowicie. Odmówili mi wydania pozwolenia na budowę ponieważ mam w projekcie ogrzewanie na paliwo stałe a w warunkach zabudowy mam napisane, że gdy zostanie pociągnięta linia gazowa na osiedlu, bedziemy musieli podłączyć się do niej. Dosłownie zmuszają nas do tego. Mnie i następnych inwestorów, bo ci którzy już się wybudowali albo budują dostali pozwolenie na budowę bez problemu. Dlatego mam pytanie. Czy można to jakoś zmienić. Chcę napisać do burmistrza o zmianę tego punktu w warunkach. Czy warto próbować?Nie chcę gazu bo jest drogi, a my lubimy ciepło.Może ktoś z Was miał podobny problem i udzieli mi jakiś konkretnych porad. Z góry dzięki. Pozdrawiam

[sSiwy12]

Bo gmina, może a w zasadzie ma obowiązek dbania o środowisko i może zabronić stosowania (dla nowych domów), a nawet używania kotłów (dla istniejących) na paliwo stałe - przykład Kraków, Zakopane.

[luki76w]

To rozumiem ale ja mieszkam w małym miasteczku w którym nie ma problemu SMOGU i zadymienia. Dla mnie to jest narzucanie czego nie chcę. Mogą ewentualnie mi zaproponować gaz ale nie narzucać. Spełniłem wszystkie warunki budowy domu w tym miejscu oprócz tego jednego, który przegapił architekt, który robił projekt na podstawie warunków zabudowy. Także zapytam jeszcze raz doświadczonych forumowiczów czy istnieje szansa zmienić tylko zapis w warunkach o ogrzewaniu domu, Dzięki

[sSiwy12]

Wniosek do Rady Gminy o zmianę zapisów w MPZP, lub zmianę uchwały dotyczącej ochronę środowiska naturalnego w przypadku braku MZPZ.

Szanse więcej niż mizerne.

Prościej jest dokonanie zmian w projekcie budowlanym.

 

A czemu nie uważasz, że narzucaniem tego czego nie chcesz, jest np. wymóg zachowania odległości od granicy ?

[luki76w]

Dla mnie całe te warunki to narzucanie komuś czegoś. Tylko że w moim przypadku mam jakiś mały ruch wśród granic działki. A projekt też mogę zmienić tylko nie chcę się ogrzewać gazem. Jakby to było takie super to wszyscy grzali by się nim. gaz jest wygodny ale i zarazem droższy od ekogroszku. W tym cały problem. A jak PUTIN przykręci kurek to wtedy zimą przy minus 20 będzie OK he. Tak, że czekam jeszcze na inne podpowiedzi. Dzięki. W Polsce tak to już jest. Coś kupujesz ale i tak nie jesteś tego pełnym właścicielem. Musisz za to płacic podatki i dostosowywać się do decyzji innych. Masakra. Dodatkowo ja jestem za granicą, Wrócę dopiero w styczniu i żona musi to wszystko ogarnąć niestety. Pozdro. Proszę o jeszcze jakieś dobre rady.

[sSiwy12]

Ogrzewaj pompą ciepła - zadowolisz wszystkich, także siebie.

 

Ps. U nas jeszcze nie jest tak źle. Na wyspach określą Ci nawet kolor firanek, albo kształt cegły. W pozostałych krajach Europy, w zasadzie od lat nie można nowych domów ogrzewać kotłami na paliwo stałe - no w niektórych można, ale płacisz podatek kominowy.

[luki76w]

Pompa ciepła, gaz, energia elektryczna. Wszystko dobre a co dobre kosztuje. Buduję dom o pow. 140 m2 na parterze plus poddaszem tak że będzie co grzać. Zaplanowałem sobie ekogroszk bo wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem. Mógłbym się ogrzewać gazem ale wiecie koszty. Budowa domu wydatek, a co dopiero później utrzymanie. Będę harował cały rok na raty i gaz. Nie wiem ile kosztuje ogrzewanie gazem ale ludzie różnie mówią. Niektórzy że mało a niektórzy uciekają do węgła i drewna. Nie jestem bogaczem ale marzy mi się mój domek( mieszkania u mnie kosztują około 300 tys za 70 - 80 m2 i oczywiście czynsz za takie metry 600-800, pomierniki i jak ktoś lubi ciepło do buli około 2 tys za sezon), myślałem o starym domu ale wolę od nowa spróbować. także, walka trwa. Jakbyście mieli jeszcze jakieś rady to czekam. pozdrawiam

[luki76w]

Zamykam temat bo chyba znalazłem rozwiązanie tej sytuacji. Pokonam ich w sposób przez nich samych podany. Ale wiem że w Krakowie też narzucili ludziom ogrzewanie ekologiczne, smog, dymy itp ale władza przegrała proces w sądzie. I tak powinno być. Wszędzie piszą że nie bedzie problemów z budową, pozwoleniami a tu krach. muszą się do czegoś przyczepić. Pozdrawiam