Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A wszystko zaczęło się od kuchni :)


Recommended Posts

Waniliana witaj, cieszę że Ci sie podoba, to na razie tylko plany :) ale wcześnie zaczęłam się przygotowywać :) Ty chyba dalej jesteś w realizacji?

płytka śliczna, to mozaika ?

 

U mnie schną tynki i wylewki więc już bliżej niż dalej. Mamy niestety trochę ograniczeń czasowo-finansowych ale w czerwcu (!) chcemy się przeprowadzać.

Płytka to mozaika na siatce. Ja chyba zrezygnuję bo lubię kolorowe dodatki a przy takiej płytce to już trzeba trzymać fason ;) Zesztą mam patchworkową płytkę w łązience (to wiesz) i w korytarzu, co za dużo to niezdrowo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

U mnie schną tynki i wylewki więc już bliżej niż dalej. Mamy niestety trochę ograniczeń czasowo-finansowych ale w czerwcu (!) chcemy się przeprowadzać.

Płytka to mozaika na siatce. Ja chyba zrezygnuję bo lubię kolorowe dodatki a przy takiej płytce to już trzeba trzymać fason ;) Zesztą mam patchworkową płytkę w łązience (to wiesz) i w korytarzu, co za dużo to niezdrowo

oj to zrezygnuj, za dużo patchworka :) będę z ciekawością śledzić Twoją wykończeniówkę skoro mamy podobne gusta :) masz wątek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie schną tynki i wylewki więc już bliżej niż dalej. Mamy niestety trochę ograniczeń czasowo-finansowych ale w czerwcu (!) chcemy się przeprowadzać.

Płytka to mozaika na siatce. Ja chyba zrezygnuję bo lubię kolorowe dodatki a przy takiej płytce to już trzeba trzymać fason ;) Zesztą mam patchworkową płytkę w łązience (to wiesz) i w korytarzu, co za dużo to niezdrowo

 

Waniliana już mi się u Ciebie podoba, załóż wątek:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj to zrezygnuj, za dużo patchworka :) będę z ciekawością śledzić Twoją wykończeniówkę skoro mamy podobne gusta :) masz wątek?

 

NIe mam. CHyba już za późno dla mnie. Większość spraw się już "dokonała" , teraz jedynie mogłabym się poddać krytyce a za bardzo cieszę się tym domkiem żeby sobie psuć nastrój że wiele żeczy można było zrobić lepiej. Sporo u nas kompromisów wynikających m.in z faktu że mamy małe dzieci i psa (niemałego) ;) NIe mamy za to architekta niestety ;), dom budowany systemem gospodarczym i ogromnym nakłądem sił ze strony męża - po drodze mnóstwo przeciwności i trudności, dwie operacje synka, jedna psa...To chyba tłumaczy dlaczego za wiele spraw zabieram się w ostatniej chwili. Trochę szkoda :rolleyes: Patrzę na Wasze wnętrza i myślę sobie WOW , szkoda że nie trafiłam tu wcześniej. Ale doba ma tylko 24 h, zresztą widać o jakiej godzinie tu trafiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe mam. CHyba już za późno dla mnie. Większość spraw się już "dokonała" , teraz jedynie mogłabym się poddać krytyce a za bardzo cieszę się tym domkiem żeby sobie psuć nastrój że wiele żeczy można było zrobić lepiej. Sporo u nas kompromisów wynikających m.in z faktu że mamy małe dzieci i psa (niemałego) ;) NIe mamy za to architekta niestety ;), dom budowany systemem gospodarczym i ogromnym nakłądem sił ze strony męża - po drodze mnóstwo przeciwności i trudności, dwie operacje synka, jedna psa...To chyba tłumaczy dlaczego za wiele spraw zabieram się w ostatniej chwili. Trochę szkoda :rolleyes: Patrzę na Wasze wnętrza i myślę sobie WOW , szkoda że nie trafiłam tu wcześniej. Ale doba ma tylko 24 h, zresztą widać o jakiej godzinie tu trafiam ;)

 

Waniliana pokaż chociaż kilka zdjęć w Jus albo moim wątku (ja Cię chętnie ugoszczę:wiggle:). Ja również zaczęłam przygodę z forum (tzn. czynną, bo podglądałam już dużo wcześniej) jak większość była wybrana, ale mimo wszystko uniknęłam wielu błędów dzięki mądrym i pomysłowym głowom:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem Cię, ale może jesteś dla siebie zbyt surowa? i skoro schną wylewki to jeszcze sporo można dopracować a tu są naprawdę życzliwe osoby, Jednak nic na siłę :) zastanów się, masz tyle rzeczy jeszcze do kupienia, choćby lampy :) bardzo ważny i drogi element wykończeniówki :)

ale zrobisz mi chociaż fotki tych płytek co już je zakupiłaś do wiatrołapu? Współczuję przeciwności losu najważniejsze że wyszliście na prostą, jakiego masz pieska?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem Cię, ale może jesteś dla siebie zbyt surowa? i skoro schną wylewki to jeszcze sporo można dopracować a tu są naprawdę życzliwe osoby, Jednak nic na siłę :) zastanów się, masz tyle rzeczy jeszcze do kupienia, choćby lampy :) bardzo ważny i drogi element wykończeniówki :)

ale zrobisz mi chociaż fotki tych płytek co już je zakupiłaś do wiatrołapu? Współczuję przeciwności losu najważniejsze że wyszliście na prostą, jakiego masz pieska?

 

dzięki, zastanowię się :) W sumie rozglądam się za kuchennym wątkiem, może zamiast tego rzeczywiście założe swój.

Zdjęcia płytek zrobię w przyszłym tygodniu - jak przyjadą. NIe mogę się już doczekać :)

A pies to owczarek niemiecki : przynajmniej tak zapewniała jego poprzednia właścicielka ;)

 

Lampy? Nasz budżet póki co chyba tego nie przewiduje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jest tak źle :) też kawałek będziecie mieli na budowę, my mamy 15 km, i tak raz na tydzień, dwa tygodnie tam zaglądamy bo nas tak cieszy ten domek :)

 

Mąż pracuje w centrum katowic a działkę mamy w niedalekiej odległości od dworca więc podejrzewam że będzie tam wpadać codziennie ;) w Rudzie Śląskiej (bo o tej rudzie mówię) też mieszkamy koło dworca więc pewnie i my będziemy tam częstym gościem. Zresztą jak budowa ruszy to będzie wszystko pójdzie galopem. A wprowadzać się mamy zamiar jak tylko będzie prąd, woda, kanalizacja, podłogi, schody i górna łazienka (bo tylko tam będzie wanna/prysznic) wiec z niezbędnym minimum bo każdy tutaj miesiąc kosztuje nas ponad 1000zł który możemy wydawać na wykończeniówkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam za zlewem w kuchni pomalowane farbą nie ceramiczną - tikuriila z mieszalnika z casto... zmywa się z niej super wszystko do tej pory... a nawet jak zapomnę to woda sama wysycha i nie ma plam, piana z płynu do mycia naczyń też już nie raz ukropkowała mi ścianę i nie ma śladu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniko, czyli ile czasu od rozpoczęcia budowy będziecie się wprowadzać, bo wyczytałam że taki dom buduje się 8 tyg ale co np z schnięciem wylewek? też w jakimś ekspresowym tempie?

Aniko, a skąd Ty pochodzisz? Bo Ruda Śląska ma mnóstwo dzielnic, stąd pytanie Beaty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam za zlewem w kuchni pomalowane farbą nie ceramiczną - tikuriila z mieszalnika z casto... zmywa się z niej super wszystko do tej pory... a nawet jak zapomnę to woda sama wysycha i nie ma plam, piana z płynu do mycia naczyń też już nie raz ukropkowała mi ścianę i nie ma śladu

lubię takie wpisy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki, zastanowię się :) W sumie rozglądam się za kuchennym wątkiem, może zamiast tego rzeczywiście założe swój.

Zdjęcia płytek zrobię w przyszłym tygodniu - jak przyjadą. NIe mogę się już doczekać :)

A pies to owczarek niemiecki : przynajmniej tak zapewniała jego poprzednia właścicielka ;)

 

Lampy? Nasz budżet póki co chyba tego nie przewiduje ;)

lubię pieski :) ale małe, mąż chciałby dużego żeby biegał po podwórku ale ja sobie nie wyobrażam aby mój piesek był cały dzień na zewnątrz, a jednak duży pies w domu to większe straty :( miałam kiedyś labradora, kochany psiak, teraz mam francuza i omamił sobie całą rodzinę, rządzi nami jak chce :D

ot miastowe wychowanie :) Chętnie Cię wesprzemy jak założysz wątek, ale na kuchennym też pomogą :) Czerwiec niedaleko, musisz się sprężyć a nie wiedziałaś że teraz lampy takie najmodniejsze na zwykłym kabelku żarówka :D pewnie już masz zmontowanych większość :D

 

acha, i jak Marta dobrze mówi, możesz zamieszkać u mnie :) spokojnie, duży ten wątek, pomieścimy się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jus - nie ma się co bać dużych psów - ja mam sunię owczarkowatą i terierowatą, obie więcej niż średniej wielkości;) Były w mieszkaniu, teraz są w domku, typowo domowe psy. Wszystko jest kwestią ułożenia - u mnie żadnych szkód nie ma i nigdy nie było. Nie wchodzą na kanapy, nie wchodzą do sypialni mimo, że śpimy przy otwartych drzwiach. Jedyne, z czym się zmagam to wszechobecna sierść, no ale na to recepty nie ma i z tym pogodzić się trzeba;) Duże psy są cudowne:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też napisałam :)

 

jeszcze troszkę czasu zanim będziesz malowała - to ja swoją pożytkuję i dam Ci znać czy się dobrze sprawuje

czy jednak trzeba zainwestować w typowo ceramiczną

trzymam Cię za słowo,

rodzinka z Sosnowca już wie że do nich wbijasz ? :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juskra dziękuję za zaproszenie - muszę się zastanowić czy stać mnie na opłacenie kolejnego czynszu czy lepiej uciekać na swoje ;)

Lampy z żarówek tak, wiszą już :D A docelowo marzy mi się : do pokoju dzieci kolorowa od Kare Design lampa-saloon-flowers-9-kare-design-living-art-meble-dekoracje-design.jpg , do salonu coś bardziej stonowanego a w belce nad barkiem między kuchnią a łazienką może poszaleję ? :p słoiki.jpg Tylko oczywiście nie w takiej ilości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jus - nie ma się co bać dużych psów - ja mam sunię owczarkowatą i terierowatą, obie więcej niż średniej wielkości;) Były w mieszkaniu, teraz są w domku, typowo domowe psy. Wszystko jest kwestią ułożenia - u mnie żadnych szkód nie ma i nigdy nie było. Nie wchodzą na kanapy, nie wchodzą do sypialni mimo, że śpimy przy otwartych drzwiach. Jedyne, z czym się zmagam to wszechobecna sierść, no ale na to recepty nie ma i z tym pogodzić się trzeba;) Duże psy są cudowne:D

 

Zgadzam się. U nas również bez strat mimo że psa z kojca przygarnęliśmy i dzikus był z niego straszny. Jedyne co to liczę się ze stratami w ogrodzie bo sunia lubi kopać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jus - nie ma się co bać dużych psów - ja mam sunię owczarkowatą i terierowatą, obie więcej niż średniej wielkości;) Były w mieszkaniu, teraz są w domku, typowo domowe psy. Wszystko jest kwestią ułożenia - u mnie żadnych szkód nie ma i nigdy nie było. Nie wchodzą na kanapy, nie wchodzą do sypialni mimo, że śpimy przy otwartych drzwiach. Jedyne, z czym się zmagam to wszechobecna sierść, no ale na to recepty nie ma i z tym pogodzić się trzeba;) Duże psy są cudowne:D

 

właśnie, kwestia ułożenia, co prawda mój kochany labrador też nie mógł wchodzić na kanapę ale ten mały jest rozpieszczony do granic możliwości :) do tego stopnia że my z meżem śpimy na połówce łóżka a ten się rozwala na drugiej :D a jak go przesuwam to się obraża i idzie siedzieć do nóg łóżka i tkwi tam parę minut :) a najlepsze jest jak mu zimno to podchodzi do mnie, próbuje łapką a potem łepkiem odsunąć kołdrę co mnie budzi i podnoszę w końcu mu tą kołdrę i cały tam wchodzi :)

ponieważ mój mąż lubi się tu pokazywać.... :)

http://mmj.pl/~lotharek/Justyna/pokazane/DSC_0154.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słodziaki!!!

 

u nas w domu tez zawsze pies spał na łóżku - jak miałam małego to weź właśnie pod kołderką i rozpychała się mega!

a jak miałam owczarka kiedyś to gadzina ładowała się do mnie w nocy, pod kołderkę, głowa na poduszkę! i tak mnie odpychała łapami że w końcu lądowałam na podłodze :lol2: wesoło było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...