Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A wszystko zaczęło się od kuchni :)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tylko ja się boję bo mnie już taki pogrążył. Sąsiadka przyciągnęła jednego porzuconego, nikt nie wiedział że ma uraz do tego by go dotykamy dzieci dopóki nie próbowałam go pogłaskać. Gdyby nie sweter i gruba puchowa kurtka by mnie nie było bo jak się rzucił tak wyrwał bok materiału a w skórze zatopić końcówki zebow, a ponoć taki kochany i milusinski dla wszystkich (dorosłych) - po czymś takim zostaje uraz na długo. Biorąc takie zwierzę biorę je ze spadkiem po poprzednich właścicielach a nie wiem czy mając 2 małych dzieci mogę tak ryzykowac

 

Tomkowa - mój tata ma teraz dokładnie takiego samego ;)

Edytowane przez AnikoPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, cudne Wasze czworonogi, bardzo kocham zwierzęta, to najlepsi przyjaciele.

 

Co do zwierząt ze schroniska, może wyjściem jest wzięcie szczeniaka?

Często też te pieski są wcześniej umieszczane w domach tymczasowych, dlatego wiadomo jaki jest ich charakter i czy nadają się dla dzieci.

 

Powiem Wam,że nasza goldenka (teoretycznie pies stworzony do domów z dziećmi) nie lubiła dzieci. Jak mojemu bratu urodziła się córka, to nasza Belka szczekała na nią. Związane to było z tym,że wcześniej nie było żadnych dzieci w jej otoczeniu. Teraz bratanica ma 4 lata a Bella ją uwielbia (zresztą z wzajemnością) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Border Collie - cudne zwierzaki :) Ale wymagają chyba jeszcze więcej czasu z człowiekem niż owczarki. W chwili obecnej nie byłąbym w stanie zaspokoić potrzeb takiego psiaka. Moja ONka jak pisałam wyjęta z kojca, miała trafić do schroniska od poprzedniej właścicielki ale miała szczęście ;) Kiedyś była z niej prawdziwa torpeda, obecnie po zerwaniu więzadła krzyżowego nie ma już takiego powera - mimo operacji która miała przywrócić sprawność
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja choć uwielbiam psy też mam opory przed dorosłymi psami z schroniska, boję się bo jak Anika pisze piesek może mieć za sobą straszne przeżycia, ale moja pani weterynarz mówi ze można zwrócić się do schroniska i opowiedzieć o swoich preferencjach i dobiorą pieska, idzie się z nim na spacer i się poznaje nawzajem, można tak kilka razy. Wiem że może to brzmi trochę obcesowo ale chyba tak lepiej niż wziąć do domu i oddać za parę dni. Ja "śledzę" na fb taką organizację pt adopcje buldogów i tam można zaadoptować pieska, który został odebrany z pseudohodowli. Co ja tam sie naczytam o ludziach którzy tylko dla zysku mają te pieski, koszmar jakiś. Myślę że do domu to takiego zaadoptujemy :) a może i jeszcze jednego :) moja mama nie pozwoliła mi na psa to sobie odbiję w życiu dorosłym :)

W każdym razie współczuję Aniko tacie, jak ludzie mogą tak postępować

Tomkowa ale masz wytwornego pieska :) Aniu Twoje psiaki też są fantastyczne jak dobrze że są na świecie tacy ludzie o dobrym serduchu :)

Acha, i tak jak pisze Marta, często są szczeniaczki do wzięcia z schroniska, lepiej zabrać tego malucha niż tam miałby dorastać. My kupiliśmy Frodulka ale teraz chcę mieć takiego co mogę mu pomóc :)

 

Tomkowa.... a ja ( sznupacz pospolitus ) wyczaiłam na fotce twoje listwy, antracytowe? pokażesz więcej?

Edytowane przez Juskra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Border Collie - cudne zwierzaki :) Ale wymagają chyba jeszcze więcej czasu z człowiekem niż owczarki. W chwili obecnej nie byłąbym w stanie zaspokoić potrzeb takiego psiaka. Moja ONka jak pisałam wyjęta z kojca, miała trafić do schroniska od poprzedniej właścicielki ale miała szczęście ;) Kiedyś była z niej prawdziwa torpeda, obecnie po zerwaniu więzadła krzyżowego nie ma już takiego powera - mimo operacji która miała przywrócić sprawność

wierz mi, francuz to nawet do toalety ze mną chodzi :) jak śpi to chociaż musi głową dotknąć mojej nogi :) ale nie muszę z nim biegać a jak pada deszcz to muszę go zmuszać aby poszedł siku a te większe muszą mieć swoją porcję ruchu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, że bordery to cudne psiaki, że wymagają dużo czasu i czasami bywają wytworne ;) Trochę mi już z czasem przeszło, ale miałam na jego punkcie kompletnego fioła, nawet dzieci mówiły, że to moje trzecie dziecko :) Nauka sztuczek, freesbe, tor przeszkół, tunel, rower, to tylko część tego, co robiliśmy :D Obecnie trochę mniej ;) Owczarka, labradora i psa ze schroniska też miałam! Pierwszy został nam ukradziony, drugi sam odszedł, a trzeciego zwróciliśmy po kilku tygodniach, bo zaatakował córkę..

Juskra, listwy są antracytowe. Specjalnie dla Ciebie (na chwilę):

Edytowane przez Tomkowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, niestety macie rację z tym, że przeszłość schroniskowca bardzo często jest nieznana:( Albo pies jest po takich przejściach, że ma swoje antypatie (dzieci, rowery, listonosz, itd). Z pewnością warto określić swoje potrzeby, czy to w schronisku, czy właśnie na forum, warto wybrać się na spacer z psem, jak pisze Jus. Ale to tylko mała część, niestety. Fobie mogą się odrodzić po dniach, miesiącach, a nawet latach(!). Może je wywołać określony czynnik, nie do określenia w momencie adopcji. Myślę, że to ludzi zniechęca do brania psiaków ze schroniska.

Ale wystarczy mieć podstawową wiedzę nt zachowania i prowadzenia psa (bynajmniej nie spanie w łóżku - i nie bierzcie mnie za starą ciotkę:lol2:) a każdy nawet po złych przejściach będzie fantastycznym przyjacielem. Ja obie moje panny bezpośrednio po adopcji zabrałam na podstawowe szkolenia dla psa towarzysza - one znalazły swoje miejsce w naszym stadzie, a nam pozwoliło uzyskać właściwą kontrolę nad psem:) Melkę ON-kę mieliśmy 2 miesiące, jak urodziłam Igora. Druga pojawiła się na pół roku przed urodzinami drugiego. Potem urodził się Leoś - dzieciaki, jeszcze jako małe roczniaki leżały na psach jak chciały:) Są nam absolutnie oddane!

 

A szczeniaka też można źle wychować, wierzcie mi;)

 

Tomkowa - absolutnie CUDNY!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ana, dziękuję :) Ze wszystkim, co napisałaś się zgadzam. I cieszę się, że jest oprócz mnie ktoś, kto uważa, że pies, który nie śpi z właścicielem to norma. Mój z nami nie śpi, nie wchodzi na górę, nie wchodzi do salonu, nie pcha się pierwszy do wejścia/wyjścia, przychodzi na każde zawołanie, czyli, jak to pięknie określiłaś, zna swoje miejsce w stadzie :) Dawno temu nie wiedziałam o tym zbyt wiele, teraz mogłabym na temat prowadzenia psów rozmawiać godzinami :D Edytowane przez Tomkowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo Tomkowa, moja krew:)

Prawda, jakie to proste?

I jakie przyjemne, jak masz psa, który zrywa się za kotem a jedno Twoje gwizdnięcie rzuca czar na psa i przychodzi on radośnie merdając ogonem - moje tak robią:D Wystarczy kilka prostych zasad i mamy psa absolutnie posłusznego:D - bosh...szkoda, że to na dzieci tak nie działa:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ana, gdy ja zapytałam behawiorystę psiego, dlaczego to na dzieci nie działa, to zadał mi proste pytanie: czy jest pani względem dzieci tak konsekwentna w tym co wolno, a co nie i nagradza je pani za każde dobrze wykonane polecenie?? :lol2:

 

NO tak, ale o ile w przypadku psa nie przeszkadza mi świadmosć że pies wykonuje polecenie ze względu na nagrodę tak w przypadku dzieci zdecydowanie nie jest to moja droga. Chciałabym żeby w dorosłym życiu moje dzieci kierowały się wewnętrzną motywacją a nie strachem przed kijem lub wizją marchewki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było jego uogólnienie, którego nie należy interpretować dosłownie ;) Długo by to tłumaczyć. W każdym razie chodzi przede wszystkim o konsekwencję. Nagroda służy do pokazania psu, co uważasz za dobre. Z biegiem czasu będzie robił, to o co prosisz nie dlatego, że poleci kiełbaska, ale dlatego, że tą kiełbaską wpojono mu, że to Cię ucieszy i jest dobre. Kija się nie używa ;) Edytowane przez Tomkowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było jego uogólnienie, którego nie należy interpretować dosłownie ;) Długo by to tłumaczyć. W każdym razie chodzi przede wszystkim o konsekwencję. Nagroda służy do pokazania psu, co uważasz za dobre. Z biegiem czasu będzie robił, to o co prosisz nie dlatego, że poleci kiełbaska, ale dlatego, że tą kiełbaską wpojono mu, że to Cię ucieszy i jest dobre. Kija się nie używa ;)

 

Tomkowa wiem że w szkoleniu psów metodami pozytywnymi nie uzywa się przysłowiowego kija. Za to w wychowaniu dzieci już tak : za złe zachowanie kara musi być ;) I niestety nie jest tak że pies będzie wiecznie coś robił bo wpojono mu że to jest dobre - trzeba zachowanie wzmacniać nagrodami, nie za każdym razem ale jednak. Ja swojemu psu odpuściłam od kiedy mam mniej czasu i efekty pracy w dużej części poszły w las :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie rację z dziećmi - chociaż w dużym uogólnieniu zasady prowadzenia psa i wychowania małych dzieci jest podobna, bo opiera się właśnie na konsekwencji;)

waniliana - nie zgadzam się, że kara musi być za złe zachowanie - aczkolwiek czasem jest nieunikniona. Choć zdecydowanie więcej pożytku przychodzi nam z metody: za złe zachowanie nie ma "nagrody" (czyt. przyjemności, specjalnie w cudzysłów wzięłam, bo nie są to materialne nagrody). A ponieważ dzieci więcej niż jedno to zdecydowanie lepiej to działa niż przysłowiowa kara:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie rację z dziećmi - chociaż w dużym uogólnieniu zasady prowadzenia psa i wychowania małych dzieci jest podobna, bo opiera się właśnie na konsekwencji;)

waniliana - nie zgadzam się, że kara musi być za złe zachowanie - aczkolwiek czasem jest nieunikniona. Choć zdecydowanie więcej pożytku przychodzi nam z metody: za złe zachowanie nie ma "nagrody" (czyt. przyjemności, specjalnie w cudzysłów wzięłam, bo nie są to materialne nagrody). A ponieważ dzieci więcej niż jedno to zdecydowanie lepiej to działa niż przysłowiowa kara:)

 

MOja starsza córka ma ponad trzy lata i nigdy nie dostała ani kary ani nagrody (na zasadzie : posprzątaj to dostaniesz ciastko itp). Ona chyba nawet nie wie co to jest kara - pewnie się dowie jak do przedszkola pójdzie :/ Wcale nie oznacza to że moim dzieciom wszystko wolno, ja poprostu tego systemu karania i nagradzania nie czuję, podobnie jak żelaznej konsekwencji i "świętości" rodzicielskiego słowa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiad otrul w akcie zemsty bo w czasie urlopu taty zbudował dom-samowolke wchodząca na działkę taty. Nie zdarzył zrobić ocieplenia tej strony budynku. Zarządzał od taty dostępu do jego działki w celu ocieplenia i zrobienia w ogrodzie składnika budowlanego. Mój tata się nie zgodził bo z racji zawodu (ogrodnik-botanik) ma ogród bonsai z wieloma zagrożonym lub rzadkimi gatunkami roślin którzy zostałby doszczętnie zniszczony. Ten mu groził, tata odpowiedział ze jak mu lub jego żonie coś się stanie to zgłosi samowolnie więc ten zabił psa. Wiadomo że to on bo resztki zatrute mięsa znaleźli 3 dni po tej rozmowie, zostawili to bo koleś 1/3 życia spędza w więzieniu za napady czy wandalizm a to jedyna karta gwarantująca im bezpieczeństwo.

 

Wiem że ten strach przed schroniskowymi trochę irracjonalny bo i mój tata, babcia i inni członkowie rodziny takie mieli i wszystkie kochane i niegroźne a to zdarzenie sprzed prawie 20 lat ale nie wiem czy mogłabym spokojnie dzieci z takim zostawić. To już taka myśl z tylu głowy którą tak po prostu nie da się wyrzucić. A bolderki to ponoć do dzieci się nie nadają bo za bardzo pilnują i jak im się uwidzi to z domu nie wypuszcza ;)

 

 

Ja się w tych kuchniach pogubilam i już nie mam pojęcia co zdecydowano a ponoć śledzę go regularnie ;)

Siedzę tutaj więcej niż u siebie hahaha :]

Edytowane przez AnikoPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...