Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A wszystko zaczęło się od kuchni :)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Emi, mamy oczyszczalnię już kilka lat. Robiliśmy ją sami. Tzn. koparkowy wykopał co trzeba, zbiornik został osadzony, a dalej to już łąpki mojego J i ciut moje.

Działa i to nawet wtedy, gdy były mokre lata.

Odrazu piszę o tym co mnie szczególnie wzburzyło w Twoim poście – szambonurek bywa u nas raz na 2-3 lata. Chodzi o usunięcie minimalnego osadu z dna pierwszego zbiornika. Przy okazji dobrze jest zbiorniki nieco przepłukać. Cena... ostatnio płaciliśmy 250 zł za tę usługę.

Są środki np. Amway, Starwax-Solouwert ( http://sklep.starwax.pl/search.php?text=soluvert ) BIODEGRADOWALNE. Ja używam albo jednych, albo drugich, zależy, który lubię bardziej. W ogóle nie zastanawiam się co się dzieje w zbiornikach oczyszczalni, bo po prostu w trzecim już nie ma zapachu i woda nadaje się do podlewania ogrodu, gdy mi się chce popędzić do roboty J, żeby podłączył pompę :)

Do kanalizacji wsypuję bakterie. Po kilku próbach z różnymi wyszło, że tylko BIO21 ( http://sklep.garden.bialystok.pl/product.php?id_product=313 ) działają. Te sklepowe i marketowe nic a nic, to pic na wodę fotomontaż :) Tych BIO 9 ( http://sklep.haba.pl/pl/BIO_9_MD3.html ) nie sprawdzałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Waniliana,

nie widziałam :) ale jakikolwiek dałabym tam okap, drogi, tani czy dizajnerski czy z marketu zasłoni pasek z patchworka i tu tkwi całe sedno tematu

 

Mam 3 opcje do wyboru, które są w miarę do zaakceptowania, czyli zabudowa paskiem nad płytą

1 biała

2 czarna

3 zrezygnować z paska pionowego i zrobić płytki tradycyjnie nad blatem w poziomie i wtedy mogę dać okap obojętnie jaki

Opcja 1 i 2 wiąże sie z okapem sufitowym a mąż jakoś nie wierzy że on będzie działał na takiej wysokości (150 cm)

 

1.

http://mmj.pl/~lotharek/Justyna/projekt/kuchnia/ostateczne/18.05/1.jpg

2.

http://mmj.pl/~lotharek/Justyna/projekt/kuchnia/ostateczne/18.05/2.jpg

 

opcja 3 nie jest zwizualizowana bo nudna :D

 

nie biorę już żadnych innych opcji pod uwagę

Na dzień dzisiejszy robi się prąd :) dalej nie mam koparkowego za to dzisiaj spotkanie w sprawie BOŚ

 

i taka mała uwaga co do forum... ostatnio mam wrażenie że wątki tematyczne typu woda i ścieki lub okna są wyłącznie dla znawców tematu i nie daj boże nie wiesz co to jest osad czynny wiec idź się dowiedz a nie oczekuj pomocy bo oni nie mają czasu na takie błahostki jak podanie jakiemuś inwestorowi co jest dobre na rynku. A mnie nie interesuje jak urządzenie jest zbudowane, dlaczego z tego czy innego bardziej śmierdzi... więc nie mogę brać udziału w dyskusji bo przecież mnie jako kobiecie najbardziej interesuje zakup butów

 

 

OPCJA 2 oczywiście. To białe na suficie + szafki nie jest ładne.

 

O oczyszczalni napisałam. Trochę się dziwię temu co Emi pisze, bo wśród moich sąsiadów za wyjątkiem starych osiadłych mieszkańców wiejskich. wszyscy mamy tu oczyszczalnie z rozsączaniem (5 domów w najbliższym sąsiedztwie) i... NIKT ZŁEGO SŁOWA NIE MÓWI.

Korzyści mam ewidentne:

nie płacę co 2 tygodnie czy nawet co miesiąc za szabiarkę (u nas to 200 zł jednorazowo),

nie płacę za odbiór wody do ścieków gminnych,

mogę użyć wody z ostatniego zbiornika do podlania ogrodu.

 

Jeśli chodzi o wymianę oczyszczalni po 10 latatch, to konieczne może się okazać (ale nie musi, sąsiadka ma już 12 lat) odkopanie rur rozsączających i sprawdzenie, czy są drożne.

Regularne stosowanie dobrych bakterii załatwia sprawę osadów. My po 2 latach zawsze mamy tego minimalną ilość, kilka centymetrów zaledwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiliśmy w Leroy Merlin zbiornik 3-komorowy. A jeśli chodzi o rury to zwykłe kanalizacyjne i sami nacinaliśmy je tak jak są te do rozsączania. Do tego żwiry w 2 frakcjach i geowłókniny, piasek. to było kilka lat temu najprostsze i najtańsze. Mamy prostą oczyszczalnię drenażową.

Teraz są różne wynalazki, takie moduły jak skrzynki z PCV. Tylko podziwiam, bo wtedy były dostępne, ale trudno i w takiej cenie, że tylko sznurek na szyję.

 

Gdybym miała z 1000 metrów większy ogród, to pokusiłabym się o oczyszczalnię roślinną. Poczytaj http://www.ekofil.gdynia.pl/Oczyszczalnie_roslinne.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie szambiarka co 2 miesiące przyjeżdża, w połowie mamy to dofinansowaną przez gminę. koszt 150 zł albo mniej(przez to dofinansowanie - nie place rachunków, wiec się nie orientuje). no ale licząc te 150 zł - 6 razy w roku, przez 10 lat - wychodzi 9 tyś na całkowita obsługę szamba. które kosztowało 2 tyś. Odpada koszt zakupu chemii eko, koszt zakupy bakterii, okresowe czyszczenie filtrów, usuwanie osadu. Według mnie nie kalkuluję się to w całe, no i o ja bym nigdy nie pamiętała o tych bakteriach, o czytaniu etykiet, czy akurat jakis płyn nie zabiję bakterii które zajmują się utylizowaniem moich nieczystości, masakra jakaś myśleć o tym na co dzień.

 

a tych problemach z oczyszczalną słyszałam właśnie od pana co szambo pompuje, bo do oczyszczalni też jeździ ten osad usuwać. I mówił jak się go nie usuwa co kilka miesięcy, to po 2 latach musi osad łopatą wybierać u ludzi. Może faktycznie jest to kwestia tych bakterii. ale flora bakteryjna to żywe organizmy, mają swoje kaprysu u jednych mogą lepiej sie czuć u drugich gorzej i słabiej ten osad przerabiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie wisi kalendarzyk w kuchni kiedy śmieci zabierają. W kwietniu oczywiście zapomniałam :rotfl: jesuu jaka to masakra była, bo dopiero co pojemniki dostaliśmy, cały garaż w workach, które sukcesywnie upychaliśmy w koszu. A tu cały miesiąc znowu z pełnym koszem. U nas zabierają śmieci raz w miesiącu (komunalne i recyklingowe, szkło co 3 miesące) no własnie szkło. sprzątałam po budowie, też cały kosz pełny, a w kwietniu też akurat szkło mieli zabierać.

Na moją sklerozę nie ma mocnego :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiliśmy w Leroy Merlin zbiornik 3-komorowy. A jeśli chodzi o rury to zwykłe kanalizacyjne i sami nacinaliśmy je tak jak są te do rozsączania. Do tego żwiry w 2 frakcjach i geowłókniny, piasek. to było kilka lat temu najprostsze i najtańsze. Mamy prostą oczyszczalnię drenażową.

Teraz są różne wynalazki, takie moduły jak skrzynki z PCV. Tylko podziwiam, bo wtedy były dostępne, ale trudno i w takiej cenie, że tylko sznurek na szyję.

 

Gdybym miała z 1000 metrów większy ogród, to pokusiłabym się o oczyszczalnię roślinną. Poczytaj http://www.ekofil.gdynia.pl/Oczyszczalnie_roslinne.html

 

U nas drenażowa nie wchodzi w grę z powodu braku miejsca, będziemy mieć tę biologiczną. Oby była tak niezawodna jak Twoja :)

Obawiam się, że przy naszym zużyciu wody i przy 6 domownikach, okresowo nawet więcej, szambiarka nie nadążyłaby pompować :):):) Więc mam nadzieję, że nie będziemy żałować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

a tych problemach z oczyszczalną słyszałam właśnie od pana co szambo pompuje, bo do oczyszczalni też jeździ ten osad usuwać. I mówił jak się go nie usuwa co kilka miesięcy, to po 2 latach musi osad łopatą wybierać u ludzi. Może faktycznie jest to kwestia tych bakterii. ale flora bakteryjna to żywe organizmy, mają swoje kaprysu u jednych mogą lepiej sie czuć u drugich gorzej i słabiej ten osad przerabiać.

Z tego co się już zorientowałam już chociaż nie używam ;), to ten osad powinno się usuwać przynajmniej raz w roku, więc może stąd te problemy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam też POŚ i koszt to psie pieniądze - jak u pestki :)

 

i bez przesady z tymi kosztami chemii eko - jakiś lepszy płyn np. do czyszczenia kibla i ten eko to różnica na butelce ok 1zł - więc nie ma masakry

tak samo jak z czytaniem etykiet - teraz jest bardzo duży wybór, przeczytasz raz i potem kupujesz już ten sam produkt i tyle :) nie trzeba wiecznie czytać przecież

do sypania bakterii mam pamięć narazie :) ale chyba też sobie zanotuję, tak na wszelki wypadek

 

 

koleżanka ma poś i leci na domestosie nawet - bakterie mają się super

 

w rodzinie mają poś też od ładnych kilku lat i szambonuek co 2 lata gdzieś

 

a z tych rurek co wystają to nie śmierdzi - można je ulokować gdzieś z boku, między nasadzeniami i nawet ich nie będzie widać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najelpiej osad usuwać co 4 miesiące - tak mówił facet ktory go usuwa :) ale pewnie to zależy od bakterii i ilości substancji stałych w ściekach - np jak wylewasz resztki zupy do kibelka

 

domestosa używam raz na poł roku, żeby usunąć szczątkowy osad. żadnej innej chemia domowej nie używam - wiec koszt chemii u mnie to 0 zł. Normalnie szło na to dużo kasy, kiedy nie miałam zmiękczacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to ładnie, gaz chyba taniej podłączają :mad::mad::mad:Nie dziwię się miastu, że nie chcee pozwalać ludziom na samodzielnie gospoarownie ściekami. Bo zazwyczaj ludzie debile po prostu spuszczają ścieki nie oczyszczone. albo dziura w dnie szamba, albo jeziorko ze "źródelkiem" przy szambie :sick: Nakaz robienia POS zamiast szamba też ma trochę ukrócić te zabiegi. A takich debili jest masa czy to na wsi - i studnia z wodą obok!!! czy to w śród buraków w miastach.

 

ja całe życie miałam kanalizacje i wybór miedzy POŚ a szambem to jak wybór między dżuma a cholerą :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest kanalizacja, to nigdy i nigdzie nie wydadzą zgody na oczyszczalnię. To kwestia kasy, którą otrzymuje gmina. Ja płacę tylko za pobór wody. Ci co mają kanalizację, placą drugie tyle, bo za ścieki. Stały dochód. ;) oprócz tego co trzeba zapłacić za podłączenie :(

 

Ja w ogóle nie używam domestosa i innych. Nie ma potrzeby. Środki Starwax-Soluvert załatwiają wszystko i są biodegradowalne. A jak mam szczególny kłopot z kamieniem np. na kranie, czy przy wylewce, to używam niewielką ilość Dr Beckmana ( http://www.dr-beckmann.pl/ ) i załatwione. To samo z odplamianiem. Pierwszy raz użyłam tego do usunięcia smaru samochodowego z mojej ulubionej spódnicy popelinowej, gdy jeszcze mojej córki na świecie nie było.

 

Faktycznie, Emi, z tym osadem może być problem jeśli nie usuwa się go regularnie. Co od oczyszczalni mówią, że co 2 lata wystarczy. U mnie się to sprawdza i u moich sąsiadów też.

Natomiast panowie od szamb, hm... Czy nie pomyślałaś, że dla nich to lepiej, żeby wzywano ich jak najczęściej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm może i dla szambiarza lepiej jak go wzywają częściej. Ale mówił to nam przy opróżnianiu naszego szamba. Jaki by miał w tym interes? z drugiej strony jak ktoś bezmyślnie używa POŚ to może faktycznie ma problem z tym osadem? Wyobrażam sobie co ludzie mogą wyczyniać z tymi oczyszczalniami :rolleyes: Nieee myśle, że sobie tego nie wyobrażam, ludzie potrafią mieć nasrane w głowie porządnie.

 

A te domestosy eko są do kupienia gdzieś normalnie w sklepie (rossman/tesco/castorama)???? kupiłabym dla samego eko. a zamawiać w necie butelkę jedną czy jechać do wawy do sklepu to srednio mi się opyla. Domestosa strasznie nie lubię. Nie mam już problemu z myciem kibleka i coś łagodniejszego mogłoby być. Bez chloru przede wszystkim :mad: jestem uczulona na niego. Może mogłabym kibel myć częściej niż pól roku :rotfl: w sumie tylko ten jeden specyfik został mi w użyciu. A może coś sama pokombinuje, jakieś DIY? szare mydło + ocet czy coś w ten deseń?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po raz kolejny mnie zaskoczyłyście :) po co ja staram sie czytać tematyczne wątki skoro mam Was:) Dzięki za wszelkie uwagi o BOŚ i szambie

 

Niestety spotkanie z panem od BOŚ nie odbyło się gdyż mąż jednak nie znalazł czasu :( czasem wydaje mi się że sama ten dom buduje. Niestety pewne tematy są bardzo trudne do ogarnięcia. Wolę projektować kuchnię jednak :D

 

Niestety Emila musimy mieć oczyszczalnie, mamy ogromny spad i ubikację w piwnicy więc niestety grawitacja wybrała za nas, była dyskusja aby zamontować jakąś pompę która pompowała by nieczystości ale to niepewne rozwiązanie. Zastanawialiśmy sie jeszcze nad dwoma zbiornikami, jeden mały z tyłu domu na g... :p z piwnicy, które byłoby przepompowywane do głównego szamba ale ja nie widzę sensu... Pewnie gdyby to nie było takie skomplikowane to zdecydowalibyśmy się na szambo bo nas tylko dwójka będzie więc nie będziemy produkować za dużo ale trudno będzie oczyszczalnia. Natomiast zaskoczona jestem tym ze nie można przy oczyszczalni mieć zmiękczacza bo mimo że Aniko pisze ze jest u nas miękka woda to ja nie wierzę :D Osadów mam wszędzie pełno.

 

Może coś więcej ktoś wie na ten temat? Wujek google znowu będzie gorący :D

 

Casuuall na jaką się zdecydowaliście BOŚ? będziecie sami ją montować czy macie jakąś firmę. Ja niestety muszę mieć z montażem i to kompleksowym... na razie mam oferty, koszt to ok 10-13 tys. Firmy znalazłam w necie a jedną na targach w Spodku.

 

Witam nowych czytelników, bardzo sie cieszę że ktoś tu jeszcze zagląda :) bo wątek trochę ostygł,

April chętnie Ci pomożemy w wyborach, bo pewnie teraz będzie coraz trudniej a decyzje coraz szybciej będą musiały być podejmowane :D wszystko przede mną jeszcze więc skorzystam chętnie z Twoich rad :) opowiadaj wszystko z szczegółami, u mnie lub załóż swój wątek :D tu "mieszkają" wspaniałe dziewczyny

Mecenas rozgość się :) podpowiem tylko że Pestka jest kobietą :D ( chociaż... właściwie to czy ktoś widział Pestkę :lol2::lol2::lol2::lol2::lol2: )

 

Emila, w rossmannie są ekologiczne produkty, uwierz mi na słowo :p aczkolwiek wybór nie jest duży

 

Karolina :hug: chyba masz rację, ekoprodukty w rossmannie są 2-3 zł droższe od zwykłych :)

 

Cieszę się że wszyscy sie ze mną zgadzacie w sprawie kuchni. też bardziej mi się podoba wersja nr 2. Zdecydowanie mniej się ten okap rzuca w oczy

Choć trochę się boję że będzie ciemno, co myślicie?

Aniko mogłabym to zrobić tablicówką, myślałam o tym, tylko nie mam małych dzieci które miały by z tego frajdę wiec chyba nie ma sensu

 

Boshe... jak ja za Wami tęsknie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tam dzieci. My na tablicy (mamy taką z naklejki na lodowce by ukryć trochę jej stan - gdzieś opisałam jaki on jest ;) ) i dużo na niej piszemy. Od listy zakupów, notatki i przypominajki, przepis jakiejś potrawy by nie poplamic ksiazki czy nie latać do komputera po obliczenia mikstury wywoływacza. Dzieci używają jej najmniej ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...