Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak oduczyć lub jak nauczyć psa?


compi

Recommended Posts

pstryk w nos i podniesiony głos, stanowczość

musi mieć jasność, że przywódca stada (czyli Ty) sobie tego nie życzy

 

(w każdym razie to jest konieczne nawet dla dobrze ułożonego, potulnego i niedominującego goldena :( - grożenie palcem, proszenie i tłumaczenie po dobroci nic nie daje)

 

Bez urazy ale sam się pstryknij w nos, psa w żadnym wypadku nie wolno bić po nosie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po nosie.... nie skomentuje.

Jak tylko widzisz, że pies będzie miał ochotę skoczyć na szybę klaśnij, krzyknij, obojętnie-wydaj głośny dźwięk.

Podstawowa zasada, nie pieścimy się z psem w trakcie nauki. Głos musi być poważny dosyć głośny, ale nie znowu taki żeby psa przestraszyć, nie o to chodzi. Komendy muszą być krótkie i stanowcze.

Nauka wymaga cierpliwości i stanowczości. Raz podjętego szkolenia się nie przerywa.

Jeżeli psina załapie o co chodzi pogłaskać, dać smakołyk.

Są też specjalne gwizdki do tresury psa, wydają one dźwięki o wysokiej częstotliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okna trzyszybowe. Można klaskać i krzyczeć gdy pies po drugiej stronie, hehe. Gdy ktoś jest z nią od strony trawnika, nie podejmuje prób siłowego wejścia. Bestia jest coraz większa, a rysy coraz wyżej. Właśnie słoneczko zaświeciło pod kątem i widzę masakrę. Kolejny już raz wsadzam też wróblowego pisklaka do gniazda pod więźbą (niewykończona podbitka), któremu zamarzyły się chyba przedwczesne loty. Może też być mu zbyt gorąco lub zbyt ciasno, nie wiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ona skacze na drzwi czy na szybkę, albo drapie to NIE ZWRACAJ NA TO UWAGI. UDAWAJ ŻE TEGO NIE WIDZISZ. Bo ona stoi po drugiej stronie i obserwuje co my robimy. I jak drapaniem i skakaniem sprawia, że ty odwracasz się w jej stronę, albo co gorsza podchodzisz do drzwi, no to ona osiągnęła swój cel i będzie drapać i skakać na szybę coraz częściej.

Więc aby ją przechytrzyć, to widzisz/słyszysz, że drapie lub skacze udawaj że tego nie widzisz i nie słyszysz i czekaj chwilkę aż przestanie i będzie np tylko stała pod drzwiami. Dopiero jak stoi obok szyby ale nie opiera przednich łap na szybkie to dopiero wtedy podejdź do szyby i przez szybkę pokaż jej gestem ręki żeby zrobiła 'siad' (unoszę dłoń do góry na siad). I jak usiądzie to NATYCHMIAST otwierasz drzwi i ją wypuszczasz. A jak skoczy na szybę to cofasz się o kilka kroków do tyłu, zaczynasz podchodzić znowu gdy ma łapy na ziemii a nie na szybie.

 

Zobacz też, że czasem gdy dotyka się samej klamki to znowu zaczyna drapać - więc podejdź do drzwi i poruszaj klamką ale nie otwieraj drzwi. Jak wytrzyma bez skakania i drapania to otwierasz. A jak zacznie drapać lub skakać to albo odchodzisz od drzwi, albo chociaż przez szybkę pokazujesz jej że ma zrobić siad. Jakby nie chciała odrazu usiąść to czekaj cierpliwie - w końcu usiądzie, bo będzie widziała, że jesteś za szybką i będzie chciała wejść to w końcu sama z siebie usiądzie. Wtedy szybko otwórz drzwi i pochwal ją.

 

[sPAM]

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę że już dostałaś odpowiedź ja dopiero dzisiaj wszedłem na neta bo miałem awarię. Owczarki to psy które lubią przebywać z ludźmi więc taki stan rzeczy może wynikać z tego że pies po prostu potrzebuję więcej waszego towarzystwa. 5 miesięcy to młody psiur jemu jeszcze w głowie zabawa i pamiętaj NIE BIJ ANI NIE KRZYCZ NA PSA, takie metody to metody bez mózgów którzy nie mają pojęcia o psach. Jak pies robi coś dobrze nagroda. smakołyk, zabawa, mówienie do niego. jak robi coś źle kara. największą karą dla psa jest jego ignorowanie, nie patrz, nie mów nie dotykaj, traktuj go tak jak by go nie było. on szybko zrozumie co jest dla niego dobre.

DSCF1972.JPG

to nasz na zdjęciu jak miał 7 tygodni, teraz ma 10 i jest "trochę" większy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Gość Rołs Pielecka
pstryk w nos i podniesiony głos, stanowczość

musi mieć jasność, że przywódca stada (czyli Ty) sobie tego nie życzy

 

(w każdym razie to jest konieczne nawet dla dobrze ułożonego, potulnego i niedominującego goldena :( - grożenie palcem, proszenie i tłumaczenie po dobroci nic nie daje)

 

sam się pstryknij w nos :)

Wystarczy odwrócić uwagę zwierzaka za każdym razem kiedy robi coś niepożądanego.

 

Grożenie palcem może nie daje, ale stanowcze NIE u mnie zdało egzamin. Miałam opornego owczarka niemieckiego który obsesyjnie ganiał ogon.

Za każdym razem odwracałam jego uwagę lub mówiłam NIE.

 

Nie było łatwo ale upór i konsekwencja są gwarantem sukcesu. Udało się.

 

Ludzie, błagam Was nie bijcie swoich zwierząt. Od prztyczka w nos się zaczyna..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

U mnie (kundelek) sprawdziło się "NIE", ale.... trzeba wiedzieć że pewne zachowania są normą i niektóre same przechodzą (tak jak w przypadku dzieci ;)) Moja panna namiętnie skakała na wszystkich wchodzących - z radości, ale rajstopy z reguły tego nie przetrzymywały. Nie wiem czy to cierpliwe, siad-czekaj - NIE zadziałało czy wrosła i wita gości bez skakania.

 

Nikt nie lubi być bity - nawet pstryczek w nos jest denerwujący i nosi znamiona przemocy - nos, uszy to bardzo delikatne organy, u psa - jeszcze bardziej. Ręka człowieka powinna kojarzyć się z pieszczotą a nie karą. Dlatego wszelkim takim zrachowaniom mówię NIE!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Przy wydawaniu komendy ważny jest głos. Lepiej powiedzieć stanowczo i głośno NIE, niż tłumaczyć psu, co wolno, a czego nie. Pies musi skojarzyć pewne wasze reakcje ze swoimi zachowaniami. Bedzie to trwało trochę czasu, ale w końcu załapie o co chodzi, jeśli tylko wszyscy będziecie jej tak samo zwracać uwagę w podobnych sytuacjach. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Natomiast ja mam skuteczny sposób na podkradanie przez psa jedzenia ze stołu czy blatu. Otóż, bierzemy kawałek kiełbaski, albo szyneczki i faszerujemy czymś wyjątkowo niedobrym (ale oczywiście nic co by psu mogło zaszkodzić, żadnych ostrych rzeczy). W zoologicznym czasami mają takie specyfiki. Potem taką kiełbaskę trojańską zostawiamy bez opieki na stole i blacie i czekamy aż nasz czworonożny przyjaciel się poczęstuje. W moim przypadku 3 razy się połakomił na taką niespodziankę, potem przestał i już od 5 lat nie zdarzyło mu się niczego ukraść.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...