Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 64
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Cóż... na normalnie padanie studzienka Ci starczy. A w razie kataklizmu jakaś pompa do brudnej wody i kawał grubszego szlaucha.

Magazynowanie tego dobra mając gruntową na 2 m bez sensu, zaiste.

Rozumiem, że domek i odpływy z rynien na tyle nisko, że odpływem powierzchniowym na wspomniane pole się nie da?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety nie da się :( Najgorsze jest to, ze także drenaż mam wpięty do tej samej studzienki, a do drenaża kratka odpływu z kotłowni. Jak się podnosi poziom wody w studzience, to mam powódź w kotłowni :bash:

Działka obok jest niżej i ze spadkiem w stronę przeciwną do mojej działki, ale i tak za wysoko, aby zrobić przelew. Musiałbym pociągnąć rury jakieś 5-7 metrów w głąb tej działki, a tego nie chcę, bo nie potrzeba mi wrogów w sąsiedztwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak i myślałem...

Zrobiłeś se kuku na własną prośbę. Stworzyłeś system odwadniający który prowadzi Ci wodę do domu, konkretnie do kotłowni.

Kałuże? No sorry... taki mamy klimat. Jest deszcz, jest ciężka gleba, są kałuże.

Takie coś:

m%C3%B4j%20potok-800.preview.jpg

Ładny element ogrodu, pierwsze 2-3 m od chałupy na folii, aby wsiąkało dalej. Kamienie zabezpieczają przed rozmyciem. Ładne, skuteczne.

Nie wolno Ci zmieniać stosunków wodnych na działce. Ale wolno wykorzystać istniejące. Zresztą na działce zagospodarowanej, glebie uprawionej, przerośniętej i spulchnionej korzeniami roślin wsiąka szybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze.

Sama droga nie jest poniżej poziomu Twojej działki, co by zrzucić na nią /pobocze/ wodę?

U mnie we wsi, jak są duże opady, tak właśnie robią. Cała droga jest poniżej poziomu gruntów działek i nikomu nie podrzucają. Dalej już są rowy.

 

Do mojej działki prowadzi ślepa uliczka (utwardzona droga), kończy się droga i zaczyna moja działka. Nie ma możliwości puścić tam deszczówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spadek drogi w Twoją stronę, czy ... gdzieś tam, byle nie do sąsiada.

Do studni wkładasz pompę z wyłącznikiem pływakowym i nie musisz o niczym pamiętać,

Poziom wody przekracza założony poziom i się sama załączy. To już nie problem.

Problem gdzie się tej wody pozbyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że temat cieszy się powodzeniem, szkoda tylko tych kłótni....

 

Przepraszam, że trochę czekaliście na moją odpowiedź. Już podaję warunki geologiczne:

Na większości działki jest tak:

- 0 - 0,4m leba bliniasta, brązowo-czarna

- 0,4 - 2,2 Glina piaszczysta + żwir, szara

- 2,2 - 4 Glina piaszczysta + żwir, brązowa

 

Czasami na glęgokości 1m trafi się piasek ale to nie jest tak, że jest na całej powierzchni działki.

 

Mój sąsiad ma dach sporo większy niż ja. Ma wkopany 2x po 4 kręgi bez dna, czyli studnia chłonna. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mu się przelanie więc z praktyki wiem, że gleba coś tam pić musi.

 

Pozostaje przy planie zbiornika na 10m3 a przelaniem do studni chłonnej przy zapełnieniu do 8m3. Jak będzie źle to będę sie martwil i najwyzej studnie chlonna powieksze. A jak raz na jakis czas wyleje mi woda przy osadnikach od rur sputowych to tez trakgedii przeciez nie bedzie...

 

pozdrawiam i czekam na komentarze. I nie klocic mi sie tu bo do Was mikolaj nie przyjdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spadek drogi w Twoją stronę, czy ... gdzieś tam, byle nie do sąsiada.

Do studni wkładasz pompę z wyłącznikiem pływakowym i nie musisz o niczym pamiętać,

Poziom wody przekracza założony poziom i się sama załączy. To już nie problem.

Problem gdzie się tej wody pozbyć.

 

A to chyba z tym by nie było problemu. Wąż za płot i na tą sąsiednią działkę (na którą próbowałem przelew ze studni). Jest to działka rolna, więc wielkiej szkody by nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to kłopot z głowy ;).

Sprzęt nie musi być z górnej półki. Pracuje okresowo.

Za 200 -250 zł razem z kilkoma metrami węża 3/4 lub 1 " powinieneś opędzić. 1 500 - 2 000 l/h powinno wystarczyć.

Pompę zawiesić np. metr poniżej poziomu gruntu, wąż ułożyć między krzaczkami, wzdłuż ogrodzenia, zakopać na kilka cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@limancjusz

To masz rozwiązanie :).

Podszedłem do tematu trochę inaczej.

3 studnie, po jednej z 3 stron domu po ok. 1 m3 połączone rurą dranarską. Dzięki temu wyrównuje się poziom i jednocześnie mam rozsączanie. Piasek od 40 cm w dół. Jak dłużej pada poziom wody gruntowej ok. 40 cm. Normalnie 2- 2,5 m.

Z magazynowania wody zrezygnowałem. Przy cenie wody 1,8 zł/m3 14 lat temu - inwestycja ekonomicznie bez sensu. Przy obecnej cenie 3,90 również. Pomijam aspekt ekologiczny.

Przez cały sezon letni zużywam ok. 40 - 50 m3. 700 m trawnika + rododendrony i nowe nasadzenia /2 - 3 rocznie/ w miejsce tego co wypadło. Reszta już radzi sobie samodzielnie. Grządek z warzywami nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie zostaje mi opcja drugiej studzienki i połączenie ich przelewem, lub pompa. Ale musiała by być na stałe, bo nie uśmiech mi się za każdym razem gdy pada deszcz bawić się we wróżkę i zgadywać, czy studzienka przebierze, czy nie.

 

Może zrób tak jak oni tu rozprawiają.Na jednej ze stron podanych w czasie ich dyskusji jest układ z pływakiem i cała przemyślana instalacja bez tej niepotrzebnej ideologii.

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?218052-Prosta-instalacja-do-deszcz%C3%B3wki-hydrofor&highlight=Prosta+instalacja+deszcz%C3%B3wki...%3B+hydrofor...

 

tu w pdf.

http://www.molteco.com/Portals/0/Controlli%20di%20livello.pdf

 

to samo może dotyczyć autora wątku.Może ale nie musi ma doskonałych doradców.Już mu podpowiedzieli i zapewne tak zrobi.

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to chyba z tym by nie było problemu. Wąż za płot i na tą sąsiednią działkę (na którą próbowałem przelew ze studni). Jest to działka rolna, więc wielkiej szkody by nie było.

 

Rolna czy nie rolna ,pamiętaj ,że żyjesz w Polsce a życzliwość ludzka nie zna granic.Jest przecież prawo wodne.Specjaliści FM źle podpowiadają i jeśli życzliwy to przyuważy będziesz mógł mieć z tego kłopoty.Ja bym dmuchał na zimne.

 

..........Możliwość przeciwdziałania wszelkim praktykom, których skutkiem jest zalewanie i podtapianie sąsiednich gruntów, powstawanie na nich rozlewisk, wynika przede wszystkim z art. 29 prawa wodnego. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli spowodowane przez właściciela ziemi zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na działki sąsiednie, to wójt, burmistrz lub prezydent miasta może w drodze decyzji nakazać mu przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom. Dotyczy to wszelkich zmian stanu wody, także zmiany kierunku spływu wody opadowej, jeśli mogłaby ona być szkodliwa dla gruntów sąsiednich...........

źr:Rzeczpospolita.Prawo

 

Zaraz usłyszymy ,że to nie problem i pierniczę głupoty.To idź do właściciela tej roli i powiedz ,ze dwóch Panów z FM niejaki Greengaz i Lewandowski podpowiedziało mi abym nadmiar moich nazwę to wód :D,odprowadzał wężem na Pana pole.Zobaczysz co powie właściciel tego pola.

 

pzdr.

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...