Pęknięta ściana, jak to można zreperować?

[Damian Cieślewicz]

Witam.

Podczas demontażu stalowej ościeżnicy uszkodziła się lekko ściana ( w załączniku zdjęcie). Teraz mam dylemat co z tym zrobić. Czy zostawić tak jak jest tylko zagipsować i pomalować pęknięcia na ścianie i montować nową futrynę czy trzeba to naprawić bo zbiegiem czasu pęknięcia będą powracać ? Proszę o poradę co z tym zrobić

 

Pozdrawiam.

 

Edytowane 11 Sierpnia 2014 przez Damian Cieślewicz

[Tomek W]

Zdjęcia nie widać wiec nie wiadomo jakie to pęknięcie. Możesz zrobić bruzdę i wkleić siatkę w to pęknięcie to nie są żadne duże koszty.

[zoska.jedynak]

JA ostatnio uczyłam się na ścianach znajomych:) pomagałam im przygotować je do malowania i na takie szczeliny i pęknięcia używaliśmy siatki i szpachli:)

[Damian Cieślewicz]

Przepraszam za brak, zdjęć już dołączyłem wyżej. A czym to zaszpachlować zwykłym gipsem czy czymś innym ?

A druga sprawa tu jest cegła która jest pęknięta, warstwa cementu i gips. To tylko zdrapać warstwę gipsu, po czym siatkę i nowy gips czy ściągnąć do cegły wraz z tym cementem?

Edytowane 11 Sierpnia 2014 przez Damian Cieślewicz

[uzi123]

Jaka to jest ściana (wygląda na działówkę). Jak głębokie jest to uszkodzenie (pewnie nie głębsze niż jeden pustak).

 

Jeśli to co się domyślam jest prawdą, to jedyne czym ryzykujesz, to że w najczarniejszym scenariuszu za kilka lat będziesz musiał skuć ten pustak i te co są nad nim i wstawić kilka nowych. Robota może niezbyt czysta i przyjemna, ale koszty umiarkowane, czas wykonania niezbyt długi.

 

U siebie w ścianie z cegły zrobiłem to tak: wstrzyknąłem klej (podobny do pianki montażowej, reklamowany głównie jako zastąpienie kleju gipsowego przy klejeniu płyt gk do ściany) w otwór, okleiłem go od zewnątrz siatką (taką jak używa się na łączeniach płyt gk, może być taka mocniejsza) i pociągnąłem gipsem.

 

Zrobienie bruzdy nie jest głupim pomysłem. Jak będziesz robił bruzdę to uważaj aby nie zbliżać się za bardzo do końca nadproża. Jeśli szpara byłaby głębsza niż na 1 pustak, to raczej nie powstała w wyniku szarpania się z ościeżnicą. W takim przypadku, jak również w przypadku nośnej, zaprosił bym fachowca (konstruktora, czy kogoś w tym stylu) na oględziny, ale może jestem przeczulony.