Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Z232 nad Pakością :)


Recommended Posts

I w końcu przyszedł czas na mnie, aby założyć dziennik budowy. Na upartego mógłbym tema założyć w klubie samorobów, ale jednak nie tylko ja będę tam działał. To co dam radę, będę robił sam. A więc tak. O budowie domu myśleliśmy już od dłuższego czasu. Musieliśmy jednak czekać, aż w pracy wszystko się poukłada, tak jak ma się poukładać, bo chatka będzie budowana z pieniążków zapożyczonych z banku... W ubiegłym roku rozpoczęliśmy poszukiwania działki. I znaleźliśmy świetną, bo na obrzeżach miasta, na górce, tak że Pakość będziemy mogli oglądać "z lotu ptaka" :) Ma ona 970m2. A tak ona wyglądała jeszcze kilka dni temu (czerwony kropy wyznaczają narożniki działki.

IMG_6155.jpg

IMG_6158.jpg

Akt notarialny kupna działki podpisaliśmy już 5 lutego 2014 i od tamtego dnia trwało załatwianie dokumentacji dążące do uzyskania pozwolenia na budowę, które to otrzymaliśmy u uprawomocniło się ono 10 lipca 2014r. Tamtego też dnia zgłosiłem rozpoczęcie budowy. Jeśli chodzi o projekt, wybieraliśmy między kilkoma z pracowni Z500, nie pamiętam już dokładnie jakimi. Zdecydowaliśmy się na Z232. Zależało nam na tym, abyśmy mięli swój master bedroom (może skromny, ale jest) i garaż w bryle domu. Do projektu wprowadziliśmy nieduże zmiany, tj. jedno okno połaciowe z łazienki na piętrze przenieśliśmy nad naszą sypialnię i zlikwidowaliśmy jeden komin, ponieważ nie będziemy robić kominka w salonie. Tak przedstawia się nasz projekt:

Z232_view3_1338_0_tl_normal.jpg

Z232 parter.jpg

Z232 piętro.jpg

Generalnie nadal czekamy za kredytem na budowę domu (jak dobrze pójdzie, w przyszłym tygodniu podpisujemy umowę) i myśleliśmy, że z budową na dobre ruszymy we wrześniu, ale! We wtorek ubiegłego tygodnia dzwoni do mnie murarz i pyta, jak tam z budową. No to mówię, że czekamy za pieniędzorami i chyba do września. Majster jednak stwierdził, że może dobrze byłoby chociaż ławy wylać. No ale jak to???:o Skończyło się na tym, że wykonałem chyba milion telefonów, po czym następnego dnia rano był już zdejmowany humus. Pod koniec tej roboty na miejscu był już geodeta i czekał, by wyznaczyć budynek. I kolejny problem. "A ma Pan dechy do wyznaczania?". I znów kilka telefonów, po czym minęło 30 minut i dechy były na działce:D Zaraz po tym czekał już koparkowy na fundamenty. W kolejnym poście dodaję fotki z wykopanych fundamentów z prawie gotowym zbrojeniem.

Edytowane przez jaskow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMG_6162.jpg

IMG_6163.jpg

IMG_6164.jpg

IMG_6165.jpg

IMG_6166.jpg

Oczywiście trzeba było też wcześniej załatwić stal, ale też się udało. Wszystko na szaleńca. Po wykopaniu fundamentów niestety musieliśmy czekać aż po poniedziałku z zalaniem ław z uwagi na święto i to, że betoniarnia miała urwanie głowy. Wczoraj na budowę wjechały dwie gruchy, łącznie 14,5m3 betonu B-20. Na glinie odpuściliśmy sobie chudziaka. W kolejnych postach kilka fotek z wczoraj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Ostatnio na działce pojawiły się dwie budowle. Garaż i zbity z pomocą znajomego kibelek:)

20140903_134733.jpg

20140903_134803.jpg

20140906_125257.jpg

20140906_125509.jpg

20140906_131718.jpg

Co do kosztów, to wyszło całkiem fajnie, bo garaż od kumpla za 500zł, palety 500kg za 13zł i mauzer 1000L - 50zł. Kibelek wyjdzie około trzech stówek.

Prawdopodobnie w tym tygodniu lecimy w górę z fundamentami.

20140903_134733.jpg

20140903_134803.jpg

20140906_125257.jpg

Edytowane przez jaskow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dziś od 10 rana wykańczane były fundamenty. Wszystkie ściany są już ocieplone i zaizolowane. Pod ławą poprowadzona jest rura wodociągowa. Do fundamentów weszło prawie 5 łódek piachu, czyli jakieś 140 ton. Myślałem, że będzie potrzebne mniej, ale zagęszczarka swoje zrobiła. W środę lub czwartek będzie hydraulik i rozprowadzi kanalizę, a w sobotę lejemy chudziaka.

IMG_6539.jpg

IMG_6540.jpg

IMG_6541.jpg

IMG_6542.jpg

IMG_6543.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dziś zamiar wyspać się przed nocką i jak to zazwyczaj bywa nie udało się zbytnio. Chwilę po 7 zadzwonił już kierowca, że dojeżdża do Pakości z pustakami. Więc szybko wyskoczyłem z wyra i trza było jechać na budowę. Pustaki szybko zrzucone, mogę powiedzieć, że przyjechały świeże bułeczki prosto z pieca, bo niektóre były jeszcze bardzo ciepłe. No to teraz pozostaje czekać, kiedy pojawią się ściany:)

20141001_075302.jpg

20141001_075700.jpg

20141001_075749.jpg

20141001_083256.jpg

20141001_083305.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...