Legalizacja oczyszczalni 6 lat po fakcie

[Kozza]

Witam na forum,

 

od paru lat mieszkam w przecudnym domku, do którego zbudowaliśmy przydomową oczyszczalnię ścieków.

Niestety, zaniedbaliśmy prawnej strony przedsięwzięcia.

 

Jak na razie nikt się nie czepia, ale jak usłyszałam cenę, jaką mamy zapłacić za podłączenie do oczyszczalni, to się załamałam i tak się zastanawiam - czy dałoby się ją zalegalizować? W starych internetach wyczytałam, że legalizacja takiej samowolki to ok. 5000 PLN, ale znalazłam też info, że mniejsze oczyszczalnie nie wymagają zgody, tylko zgłoszenia.

 

Komuś się udało?

 

Pozdrawiam i proszę o pomoc,

 

Kozza

[Jastrząb]

Witam na forum,

 

od paru lat mieszkam w przecudnym domku, do którego zbudowaliśmy przydomową oczyszczalnię ścieków.

Niestety, zaniedbaliśmy prawnej strony przedsięwzięcia.

 

Jak na razie nikt się nie czepia, ale jak usłyszałam cenę, jaką mamy zapłacić za podłączenie do oczyszczalni, to się załamałam i tak się zastanawiam - czy dałoby się ją zalegalizować? W starych internetach wyczytałam, że legalizacja takiej samowolki to ok. 5000 PLN, ale znalazłam też info, że mniejsze oczyszczalnie nie wymagają zgody, tylko zgłoszenia.

 

Komuś się udało?

 

Pozdrawiam i proszę o pomoc,

 

Kozza

Nie wiem czy komus sie udalo. Moim zdaniem robienie tego bez pozwolenia to strzał w kolano był. Wiedz, ze urzednik z gminy może do Ciebie przyjsc i poprosic o wykazanie sie umowa/rachunkami za wywoz nieczystosci z szamba. Oczyywiscie tego nie masz, wiec jestes w 4 literach i może portfel zabolec.

 

Zakładam, ze w pozwoelniu na budowe było: szambo, dom był "odebrany" z szambem.

 

Najpierw sprawdz co przewiduje plan zagospodarowania, lub warunki zabudowy. Jesli plan nie dopuszcza oczyszczalni, lub jesli w poblizu Twojej posesji jest kanalizacja, to nijak tego nie zalegalizujesz. Co wiecej, gmina moze Ci z urzedu nakazac przylaczenie do kanalizacji, skoro w papierach masz szambo.

 

Jesli w teorii mozesz miec oczyszczalnie i Ci na nia pozwola, to po prostu zrob zgloszenie budowy przydomowej oczyszczalni. Masz prawo, majac szambo zrobic sobie oczyszczalnie jesli nie koliduje to z planem zgospodarowania. Jesli nie oprotestuja to jestes kryta. Po miesiacu zglaszasz zakonczenie budowy oczyszczalni i juz. Nikt przy rozpatrywaniu Twojego zloszenia nie przyjdzie do Ciebie sprawdzic czy juz tej oczyszczalni nie masz.

 

Zamiana "pozwolenia" na zgloszenie rozni sie tylko w teorii. I tak papiery jakis urzednik sprawdza, i jak cos jest nie tak, to Twoje zgloszenie odrzuca/oprotestowuje i wysyla Ci zawiadomiwnie.. Jedyna roznica/ulga dla Ciebie to taka, ze czekasz 30 dni i jak nic sie nie dzialo, to mozesz dzialac. Nie musisz biec do urzedu po podbite pozwolenie na budowe. Urzednik wysle Ci list polecony. Jesli go nie odbierzesz, to Twoj problem, bedzie to interpretowane jak doreczenie do Ciebie powiadomienia o oprotestowaniu Twojego zgloszenia.

 

marcin

Edytowane 20 Sierpnia 2014 przez Jastrząb

[m.k.k]

Oczywiście zgłoszenie o którym pisał Jastrząb składasz z poświadczeniem na kopii, że zostało przyjęte. Za kilkanaście złotych (chyba 17, po kilku latach nie pamiętam), urząd przyśle Ci na piśmie, że nie zgłasza sprzeciwu. Nie jest Ci to teoretycznie potrzebne, ale ja uznałem, że lepiej mieć.

Jeśli urząd odrzuci zgłoszenie, to musi to uzasadnić. Przy uzasadnieniu innym niż warunki miejscowego planu (na przykład za blisko granicy, wód gruntowych, okien) nanosisz stosowną zmianę i składasz jeszcze raz. W moim przypadku urząd żądał zgody sąsiadów (mniej niż 30 m od granicy) i zgody z gminy.