Marcin_WRO 19.02.2018 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2018 (edytowane) Szanowni Forumowicze, 2 sezon męczę się z moim kotłem na ekogroszek. Oto szczegóły. Dom poniemiecki, 120m2 powierzchni ogrzewanej, podpiwniczony, z nieocieplonym strychem. Ściany ocieplone styropianem, nowe okna. Założona WM z rekuperacją. Dach nad pomieszczeniami zamieszkałymi docieplony wata szklaną. Ogrzewany jest też słabo docieplony ganek. Dom posiada też wyjście na dwór z nie do końca szczelnymi drzwiamami. Kocioł DrewMet MJ Ekonomik 17kW z roku 2013. Sterownik dwustanowy Tech ST-48. Palnik retorta Ekoenergia, uszczelniony silikonem. Korona posiada okrągłe otwory. Przekrój komina 25x15. Kocioł ma dwie pompki jedna grzeje CWU, druga przez zawór 3D zasila instalacje grzewczą. Instalacja otwarta w miedzi, grzejniki stalowe z termostatami. Wyjątek 2 drabinki łazienkowe bez termostatów. Kotłownia wentylowana przez zetke na zewnaąrz. Komin i nawiew do kotłowni sprawdzony i wyczyszczony w zeszłym tygodniu przez kominiarza. Ustawienia sterownika: Temp CO: 65 (histereza 2 stopnie) Temp CWU: 55(histereza 5 stopni) Czas podawania: 5s Przerwa podawania 38s. Dmuchawa 28% przesłona uchylona na około 7mm. Przerwa podtrzymania 40min Praca podtrzymania 10s Wentylator w podtrzymaniu co 20min 15s. Węgiel z lokalnego składu. "Piekary" z firmy Jan-Trans z Kalet. Kalorycznosc 26MJ, popioł max 7%. Spalanie: 20-30 kg dziennie w zależności od pogody. Z zasypu 125kg węgla wyciągam 2 wiadra popiołu, spieków, i niedopału. Spieki chyba żużlowe, twarde taki jak ten: Po zbiciu rano spieków z retorty palenisko o 19 wyglądało tak: Z każdej strony spiek ograniczający swobodne palenie się węgla. Do tego jak widać sporo czarnego pyłu w komorze spalania. Temperatura spalin około 175stopni. Temperatura powrotu troszkę ponad 50. Po zbiciu spieków i wyciągnięciu ich z retory oraz uzupełnieniu kopca nowym węglęm - palenisko wygląda tak: Szamotka położona na retorcie, ponieważ z lewej strony zawsze przesypywał sie drobny groszek niedopalony. Aktualnie od jej strony pył jak z papierosa. Zszedłem z nadmuchem do 25% Czy to dobra droga czy raczej powinienem zwiększać ilość powietrza? Jak poprawić spalanie, ograniczyć spiekania i osadzanie się sadzy na wymienniku? Podobne efekty(spieki jak na zdjeciu) miałem paląc Bartexem Gold czy "bytomskim pieklorzem" z lokalnego składu. Z góry dziękuję za pomoc Edytowane 19 Lutego 2018 przez Marcin_WRO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robertxxx 19.02.2018 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2018 Szanowni Forumowicze, 2 sezon męczę się z moim kotłem na ekogroszek. Oto szczegóły. Dom poniemiecki, 120m2 powierzchni ogrzewanej, podpiwniczony, z nieocieplonym strychem. Ściany ocieplone styropianem, nowe okna. Założona WM z rekuperacją. Dach nad pomieszczeniami zamieszkałymi docieplony wata szklaną. Ogrzewany jest też słabo docieplony ganek. Dom posiada też wyjście na dwór z nie do końca szczelnymi drzwiamami. Kocioł DrewMet MJ Ekonomik 17kW z roku 2013. Sterownik dwustanowy Tech ST-48. Palnik retorta Ekoenergia, uszczelniony silikonem. Korona posiada okrągłe otwory. Przekrój komina 25x15. Kocioł ma dwie pompki jedna grzeje CWU, druga przez zawór 3D zasila instalacje grzewczą. Instalacja otwarta w miedzi, grzejniki stalowe z termostatami. Wyjątek 2 drabinki łazienkowe bez termostatów. Kotłownia wentylowana przez zetke na zewnaąrz. Komin i nawiew do kotłowni sprawdzony i wyczyszczony w zeszłym tygodniu przez kominiarza. Ustawienia sterownika: Temp CO: 65 (histereza 2 stopnie) Temp CWU: 55(histereza 5 stopni) Czas podawania: 5s Przerwa podawania 38s. Dmuchawa 28% przesłona uchylona na około 7mm. Przerwa podtrzymania 40min Praca podtrzymania 10s Wentylator w podtrzymaniu co 20min 15s. Węgiel z lokalnego składu. "Piekary" z firmy Jan-Trans z Kalet. Kalorycznosc 26MJ, popioł max 7%. Spalanie: 20-30 kg dziennie w zależności od pogody. Z zasypu 125kg węgla wyciągam 2 wiadra popiołu, spieków, i niedopału. Spieki chyba żużlowe, twarde taki jak ten: [ATTACH=CONFIG]407710[/ATTACH] Po zbiciu rano spieków z retorty palenisko o 19 wyglądało tak: [ATTACH=CONFIG]407711[/ATTACH] Z każdej strony spiek ograniczający swobodne palenie się węgla. Do tego jak widać sporo czarnego pyłu w komorze spalania. [ATTACH=CONFIG]407712[/ATTACH] Temperatura spalin około 175stopni. Temperatura powrotu troszkę ponad 50. Po zbiciu spieków i wyciągnięciu ich z retory oraz uzupełnieniu kopca nowym węglęm - palenisko wygląda tak: [ATTACH=CONFIG]407713[/ATTACH] Szamotka położona na retorcie, ponieważ z lewej strony zawsze przesypywał sie drobny groszek niedopalony. Aktualnie od jej strony pył jak z papierosa. Zszedłem z nadmuchem do 25% Czy to dobra droga czy raczej powinienem zwiększać ilość powietrza? Jak poprawić spalanie, ograniczyć spiekania i osadzanie się sadzy na wymienniku? Podobne efekty(spieki jak na zdjeciu) miałem paląc Bartexem Gold czy "bytomskim pieklorzem" z lokalnego składu. Z góry dziękuję za pomoc Na słabszych ekogroszkach powiedzmy poniżej 25 MJ taka sama sytuacja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin_WRO 19.02.2018 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2018 Na słabszych ekogroszkach powiedzmy poniżej 25 MJ taka sama sytuacja? TAK. Wcześniej spaliłem 3tony Rubina z Bartexu. Było mniej sadzy, ale w popielniku niedopaly i takie same spieki. Postanowiłem spróbować z Piekarami. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość mtdeusz 19.02.2018 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2018 Masz do wyboru sadze lub spieki bo tak konstrukcja palnika.To co wybierasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robertxxx 19.02.2018 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2018 TAK. Wcześniej spaliłem 3tony Rubina z Bartexu. Było mniej sadzy, ale w popielniku niedopaly i takie same spieki. Postanowiłem spróbować z Piekarami. Moja obserwacja ekoenergii którą mam w rodzinie pod "opieką" jest taka ,że praktycznie każdy opał upiecze na takie właśnie spieki, a czym mocniejszy opał to jeszcze gorzej to wygląda. Co bym nie robił i przestawił , praktycznie jest to samo. Mam porównanie do palnika w moim kotle. Palimy na obu palnikach tym samym opałem, a popiół wygląda zupełnie inaczej. Na ekoenergii spieki a na fajce obrotowej prawie jak z papierosa. W następny sezon będzie już inny palnik zamontowany. Szkoda z nim walczyć. Prawdopodobnie jakaś obrotówka, bo ekogroszki coraz gorszej jakości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin_WRO 19.02.2018 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2018 To chyba jednak wolę spieki. W która stronę z ustawieniami mam pójść ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin_WRO 19.02.2018 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2018 TAK. Wcześniej spaliłem 3tony Rubina z Bartexu. Było mniej sadzy, ale w popielniku niedopaly i takie same spieki. Postanowiłem spróbować z Piekarami. Moja obserwacja ekoenergii którą mam w rodzinie pod "opieką" jest taka ,że praktycznie każdy opał upiecze na takie właśnie spieki, a czym mocniejszy opał to jeszcze gorzej to wygląda. Co bym nie robił i przestawił , praktycznie jest to samo. Mam porównanie do palnika w moim kotle. Palimy na obu palnikach tym samym opałem, a popiół wygląda zupełnie inaczej. Na ekoenergii spieki a na fajce obrotowej prawie jak z papierosa. W następny sezon będzie już inny palnik zamontowany. Szkoda z nim walczyć. Prawdopodobnie jakaś obrotówka, bo ekogroszki coraz gorszej jakości. Dziękuję. Kociołek pójdzie do wymiany przez uchwałę antysmogowa, ale to za kilka lat. Mogę nim palić do 2024. Zostaje mi zbijanie spiekow. Jak ograniczyć sądzę? Więcej powietrza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robertxxx 19.02.2018 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2018 To chyba jednak wolę spieki. W która stronę z ustawieniami mam pójść ? Spieki też nic dobrego blokują palnik i spada efektywność palnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin_WRO 19.02.2018 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2018 Spieki też nic dobrego blokują palnik i spada efektywność palnika. Próbuje znaleźć kompromis. Widzę różnicę jak palnik jest czysty a jak działa że spieki. Sadza też izoluje wymiennik. Tak źle a tak niedobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czp01 20.02.2018 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2018 Masz termostaty na grzejnikach a zadana u Ciebie aż 65 st C - po co taka wielka - spróbuj zejść z zdaną CO na początek do 60 st C a jak Ci dom dalej nagrzeje to jeszcze niżej ale wtedy schodź po 2 stopnie i dzień przerwy aby widzieć co i jak. Przy mniejszej zadanej powinno być mniejsze spalanie a zobaczysz też jaki to ma wpływ na spieki. Moim zdaniem do 50 st C na dół możesz schodzić i eksperymentować - zwłaszcza jak pompa CO jest w trybie pracy ciągłej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość mtdeusz 20.02.2018 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2018 Jak nie chcesz sadzy to mocniej dmuchasz.Jak nie chcesz spieków to mmiej dmuchasz ale wtedy masz lawine sadzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czp01 20.02.2018 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2018 To w sumie racja co do zasady z tą sadzą i mocą dmuchawy. Na dwustanie robiłem tak, że po ustaleniu dawki paliwa schodziłem z mocą dmuchawy po 1 % czy po 1 stopniu na dół i obserwowałem po godzince jaki jest efekt. Jak zaczynały się pojawiać czarne sadze na wymienniku to tu już było za nisko z mocą dmuchawy - wtedy podnosiłem dmuchawę o jedno oczko w górę i to było optymalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin_WRO 20.02.2018 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2018 Masz termostaty na grzejnikach a zadana u Ciebie aż 65 st C - po co taka wielka - spróbuj zejść z zdaną CO na początek do 60 st C a jak Ci dom dalej nagrzeje to jeszcze niżej ale wtedy schodź po 2 stopnie i dzień przerwy aby widzieć co i jak. Przy mniejszej zadanej powinno być mniejsze spalanie a zobaczysz też jaki to ma wpływ na spieki. Moim zdaniem do 50 st C na dół możesz schodzić i eksperymentować - zwłaszcza jak pompa CO jest w trybie pracy ciągłej. Na kotle ma nalepkę z informacją by nie schodzić poniżej 60 stopni. Poprzedni właściciel domu praktykował palenie 45-50; prawdopodobnie wilgotnym węglem - upalił zęby w koronie palnika. Po wymianie korony nie schodzę już poniżej 60. 65 jest na próbę czy wyższa temperatura coś poprawi, takie rady widziałem w innych wątkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin_WRO 20.02.2018 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2018 To w sumie racja co do zasady z tą sadzą i mocą dmuchawy. Na dwustanie robiłem tak, że po ustaleniu dawki paliwa schodziłem z mocą dmuchawy po 1 % czy po 1 stopniu na dół i obserwowałem po godzince jaki jest efekt. Jak zaczynały się pojawiać czarne sadze na wymienniku to tu już było za nisko z mocą dmuchawy - wtedy podnosiłem dmuchawę o jedno oczko w górę i to było optymalnie. Z sadzą mam największy problem. Doszedłem już do 50% nadmuchu z maksymalnie otwartą przesłoną i też osadzał mi się czarny sypki pył. Spaliny miały wtedy 230 stopni. Po tym fakcie poszedłem w ograniczanie powietrza. Aktualnie chodzi na 30% z około 1/4 otwartej przesłony. Zobaczymy co będzie wieczorem. Muszę się chyba przyzwyczaić, że do czasu wymiany kotła, popiół jak z papierosa pozostaje poza moim zasiegiem. Dziękuje wszystkim za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 20.02.2018 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2018 (edytowane) Większość sadzy robi się w podtrzymaniu, brak powietrza, kocioł z gorącym żarem na palniku, a tu nadmuch ktoś wyłączył, kto? sterownik. Jak nie chcesz sadzy to mocniej dmuchasz. Jak nie chcesz spieków to mmiej dmuchasz ale wtedy masz lawine sadzy. Więc żeby nie mieć spieków i sadzy, trzeba zrobić więcej otworów w palniku, zmniejszy się prędkość przepływu powietrza (nie stopi już popiołu), ale ilość powietrza pozostanie taka sama. Edytowane 20 Lutego 2018 przez animuss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czp01 20.02.2018 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2018 Na kotle ma nalepkę z informacją by nie schodzić poniżej 60 stopni. Poprzedni właściciel domu praktykował palenie 45-50; prawdopodobnie wilgotnym węglem - upalił zęby w koronie palnika. Po wymianie korony nie schodzę już poniżej 60. 65 jest na próbę czy wyższa temperatura coś poprawi, takie rady widziałem w innych wątkach. Pewnie źle ustawił parametry spalania i żar za nisko schodził i upaliło zęby: - ekogroszek musi być suchy ( jak pieprz), - dobre jest też podłączenie dosuszania zbiornika z ekogroszkiem, - musi być nawiew w kotłowni, - najlepiej praca pompy CO w trybie ciągłym, - najlepiej spalanie w trybie ciągłym bez odstawiania, - nie przewymiarowany kocioł, - temperatura spalin najlepiej co najmniej 100 st C. - nie za niska temperatura powrotu, - no i komin systemowy to już spoko. W sumie trzeba tylko zaglądać w okolice powrotu kotła i jak się tam nic się nie wykrapla i nie ślimarczy to ok. Niektórzy producenci podają minimalne temperatury zadanej kotła na poziomie 60 st C a powrotu nawet na 55 st C ale to wynika tylko z założenia, że lepiej więcej niż mniej bo przy niskiej temperaturze są większe procentowo szanse, że coś się wykropli ale to musi zaistnieć na raz kilka czynników. Przy większej temperaturze znowu więcej się spali i większa strata kominowa. Tak z ciekawostek to producent mojego kotła podaje, że najniższa temperatura zadana kotła to 36 st C. Ale tak nisko to było za mało, ale z 43 i 44 stopniami to eksperymentowałem. Teraz mam zadaną na 50 st C, w trybie pracy ciągłej bez odstawiania a kocioł buja się tak od 48,5 do 51 st C i jest ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin_WRO 20.02.2018 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2018 Pewnie źle ustawił parametry spalania i żar za nisko schodził i upaliło zęby: - ekogroszek musi być suchy ( jak pieprz), - dobre jest też podłączenie dosuszania zbiornika z ekogroszkiem, - musi być nawiew w kotłowni, - najlepiej praca pompy CO w trybie ciągłym, - najlepiej spalanie w trybie ciągłym bez odstawiania, - nie przewymiarowany kocioł, - temperatura spalin najlepiej co najmniej 100 st C. - nie za niska temperatura powrotu, - no i komin systemowy to już spoko. W sumie trzeba tylko zaglądać w okolice powrotu kotła i jak się tam nic się nie wykrapla i nie ślimarczy to ok. Niektórzy producenci podają minimalne temperatury zadanej kotła na poziomie 60 st C a powrotu nawet na 55 st C ale to wynika tylko z założenia, że lepiej więcej niż mniej bo przy niskiej temperaturze są większe procentowo szanse, że coś się wykropli ale to musi zaistnieć na raz kilka czynników. Przy większej temperaturze znowu więcej się spali i większa strata kominowa. Tak z ciekawostek to producent mojego kotła podaje, że najniższa temperatura zadana kotła to 36 st C. Ale tak nisko to było za mało, ale z 43 i 44 stopniami to eksperymentowałem. Teraz mam zadaną na 50 st C, w trybie pracy ciągłej bez odstawiania a kocioł buja się tak od 48,5 do 51 st C i jest ok. Dokładnie tak napisali w mojej instrukcji, min na powrocie to 55. Dosuszam zawsze węgiel w koszach zanim go załaduję. Zakres pracy to 60-65 w zależności od temp. Powrót ma u mnie coś troszkę ponad 50. Nie zauważyłem wilgoci na powrocie. Wentylacja działa. Komin to już 80letni dziadek, czeka go frezowanie w niedalekiej przyszłości. Czy kocioł nie jest za duży, 17kW na stary dom + CWU, to chyba nie jest za dużo. Spalanie chyba średnie, okolo 25 kg na dzień. W ostatnim tygodniu zasyp 125kg wystarczył na 6 dni. Kocioł pracuje około 10 min, przerwa 10-15min. W nowym kotle trzeba będzie zastosować więcej nowinek jak PID czy obrotowa retorta, a na razie muszę męczyć odziedziczoną instalacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin_WRO 20.02.2018 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2018 Większość sadzy robi się w podtrzymaniu, brak powietrza, kocioł z gorącym żarem na palniku, a tu nadmuch ktoś wyłączył, kto? sterownik. Więc żeby nie mieć spieków i sadzy, trzeba zrobić więcej otworów w palniku, zmniejszy się prędkość przepływu powietrza (nie stopi już popiołu), ale ilość powietrza pozostanie taka sama. Mówisz o dodatkowych okrągłych otworach w koronie, obok tych wykonanych przez producenta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelo_pl 20.02.2018 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2018 Moja obserwacja ekoenergii którą mam w rodzinie pod "opieką" jest taka ,że praktycznie każdy opał upiecze na takie właśnie spieki, a czym mocniejszy opał to jeszcze gorzej to wygląda. Co bym nie robił i przestawił , praktycznie jest to samo. Mam porównanie do palnika w moim kotle. Palimy na obu palnikach tym samym opałem, a popiół wygląda zupełnie inaczej. Na ekoenergii spieki a na fajce obrotowej prawie jak z papierosa. W następny sezon będzie już inny palnik zamontowany. Szkoda z nim walczyć. Prawdopodobnie jakaś obrotówka, bo ekogroszki coraz gorszej jakości. Tak do końca nie jest - u mnie na Ekonergii bez zmiany parametrów spalania i tym samym węglu gdy piec jest tylko w trybie Lato tj grzeje tylko CWU i siebie samego też nie wytwarza żadnych spieków - czysty popiół . Więc (przynajmniej u mnie ) spieki się tworzą gdy "buja" mocno temp. na piecu i spieki tym większe im większe zapotrzebowanie na ciepło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 20.02.2018 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2018 (edytowane) Dokładnie Kocioł pracuje około 10 min, przerwa 10-15min. Kocioł musi pracować przynajmniej dwa razy dłużej, jak stoi w podtrzymaniu. Mówisz o dodatkowych okrągłych otworach w koronie, obok tych wykonanych przez producenta? Jeżeli są spieki na normalnym paliwie, to albo bawiłeś się w uszczelnianie- zaklejanie otworów palnika, albo producent tego niedopracował. Edytowane 20 Lutego 2018 przez animuss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.