Młody majsterkowicz 21.08.2014 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2014 Witam serdecznie, to mój pierwszy post tutaj. Mam problem, jak wiele innych osób miało, ale niestety nie znalazłem odpowiedzi na nie, lub są zbyt niejasne. Prosiłbym o drobną pomoc. 1. Podstawowy problem planowałem zejść z kosztów, więc chciałem dać po 10 cm wełny, ale ludzie dają... o wiele więcej. Żeby jeszcze obniżyć koszty, planowałem doczepić płyty GK bezpośrednio do krokwi i słupów, ale to oczywiście nieuniknione.. grozi pękaniem na łączeniach. Dlatego myślałem, żeby przyczepić płyty tak, aby były równo, lub troszkę głębiej niż krokwie, wtedy ładnie stylowo, można pomalować krokwie i ma troszkę drewna. A ja akurat bardzo lubię drewniane style. Myślałem, żeby zamiast metalowych profili dać jakieś listy drewniane, ale pewnie to jeszcze gorzej wyjdzie. Między belami dużo jest nawet skośnych stężeń, więc teoretycznie powinno być dość sztywno, ale jednak, dach dość płaski, więc pewnie jesienne wiatry będą go wyginać. Skos dachu zaczyna się na 2.25 m, szczyt jest na jakieś 2.80, więc myślę czy nie dać nawet prostego. Ściany z boku są drewniane, je też będzie wyginać? Jedyna możliwość to danie tych 15cm+5 wełny, i płyta GK na profilach, ze stalowymi łącznikami? 2. Najważniejsze, wzmocnić strop (drewniany). Belki nie wyglądają źle i były wcześniej obciążone mnóstwem desek, bali i mebli w kartonach... wiec spokojnie wytrzymają pokój, w którym będą meble i kilka osób. Z obciążeń, może być akwarium (ok 150 kg), nic więcej szczególnie ciężkiego. Był to strop najzwyklejszy, zwykłe belki, z deskami, od spodu podsufitka. Pod spodem jest kotłownia, więc na pewno na środku podeprę sufit balem drewnianym. Jeśli zdejmę podsufitkę, nie będzie problemu, żeby wzmocnić jeszcze bale i tu jest pytanie, w jaki sposób? myślę nad kilkoma belkami w poprzek obecnych (po środku). Tylko czy to nie będzie się nadal wyginać? Czy nie lepiej np. zbić kratownice z desek? Ostatnio rzadko spotykane, ale wydają się być o wiele bardziej sztywne, a jeżeli będzie niska, nie będzie mi przeszkadzać w żaden sposób, kotłownia to nie salon. 3. Ciężko przerabiać centralne, więc zamiast ciągnąć masę rur i kaloryferów, postanowiłem wstawić sobie ,,kominek''- kozę. Taka ładniejsza, z szybką, żeby można było się przy niej zrelaksować, od zawsze chciałem mieć kominek. Wiem, że większość powie, że po co, to trud, bo trzeba palić co chwilę, nosić opał itd. itd. trudno, ja nie będę narzekał I tu pierwszy problem, jak go postawić. Jest on jakiś 15 cm nóżkach, pod spód na pewno coś zaroodpornego, czerwona płyta GK? Kawałek betonu wylać? Strop mimo wszystko może być drewniany? Widziałem, że ludzie normalnie mają na parkiecie tzw. ,,kubusie'', nic się nie pali, wszystko okej. Zaraz za piecykiem mogę wstawić (wbudować wręcz) płytę GK? Uważam, że gdy będzie od razu w ścianie, będzie o wiele estetyczniej. Komin wyprowadzić za obecnym? Będzie trzeba ciągnąć komin pod kątem co jest niedopuszczalne wręcz. Czy lepiej tak jak wychodzi, blisko szczytu dachu i wtedy będzie można wylot zabezpieczyć kawałkiem papy bez problemu, że będzie ciekło? Kolejna sprawa, czy można samą taką rurę poprowadzić do samego szczytu? czy trzeba murować? Jeśli może być sama rura, to jak zabezpieczyć ją/połączyć z dachem, bo raczej papą nie obłożę, z wiadomych względów. Proszę dobrych ludzi o porady Chcę jak najszybciej ocieplić i postawić ściany, a pracy sporo, później powoli będę wykańczał, bo wiadomo, że wszystko kosztuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Młody majsterkowicz 24.08.2014 12:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2014 Żadnych pomysłów? Jak wzmocnić strop już wiem, bo wujek zaoferował mi belki, które on posiada. Największy problem z tym piecykiem. Szczerze mówiąc, to już praktycznie rzadkość, chociaż coraz więcej ludzi teraz wstawia sobie różnego rodzaju kominki do mieszkań, czy domków letniskowych. Szwagier proponuję większy kominek z wkładem, ale niestety, ceny wtedy są kilkukrotnie wyższe, co o tym sądzicie? Dodatkowo trzeba zabezpieczyć porządniej ściany i strop. Obok mojego pokoju, była by też łazienka, chciałbym ją też jakoś ogrzać, wszelkie otwory powodowały by niemiłe podsłuchiwanie wszystkich, którzy są w pomieszczeniu obok, nie ważne czy tego chcemy czy nie. Chyba najlepiej będzie pociągnąć rurki i kaloryfer z reszty mieszkania? Teraz już bardziej na wykończenie. Są jakieś przeliczniki na ilość potrzebnego światła? Zamierzam zamówić lampy led z internetu, ale szczerze, z doświadczenia wiem, że nie zawsze to daje tyle światła, aby było mega jasno. Wiadomo, każda lampka do koszt, a dodatkowo trzeba kawałek kabla. Lampy chcę wbudowane, nie żadne żyrandole. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.