RYDZU 23.05.2006 05:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2006 Rydzu, a ja dla odmiany o trochę wspomnień historycznych poproszę Jak to u Was z wylewkami było - nam majstry mówią, że po to się agregatem robi półsuche, żeby mniej wilgoci było..."Pani , jaką wodą polewać, żeby mokro było?" I ja już zgłupiałam całkiem. Muszę Ci powiedzieć, że choć się nie ujawniamy, Twój dziennik jest dla nas bardzo cenną wskazówką, co do kolejności prac, na co uważać, czego pilnować Dzięki za solidną dokumentację Gdybyś zechciał na chwilę wrócić myślami do tych przyjemnych dni budowlanych.... Adaman ale ty mnie do gimnastyki intelektualnej tak z rana zmuszasz Generalnie na forum guru od posadzek i wylewek to Janzar - i ja się jego radziłem. Za wylewkami z miksokreta byłem bo: 1) tak zalecał Janzar 2) większość ludzi tak robi 3) mniej wilgoci w budynku 4) większa dokładność 5) czyściej A teraz trochę moich "dywagacji" . miałem mozliwość zrobić wylewki z betoniarki i to bardzo tanio bo nasi tynkarze chcieli nam je zrobić po 7 pln/m2. To dlaczego zrezygnowałem? - bo widziałem jak wyglądała podłoga (chudziak) i otoczenie po wykonywaniu przez nich tynków. To co tam się działo źle wróżyło pieczołowicie poukładanym rurkom z instalacji co i wodnej oraz wszystkim kabelkom idącym w podłodze. Każdy litr ukręconego betonu musiałby być wniesiony w wiadrach lub w taczce na swoje miejsce.... a to rokowało bardzo źle. Wylewanie betonu z wiader czy taczki to fajna okazja, której zaden fachowiec nie zmarnuje, żeby ochlapać ściany świeżym betonem . Dlatego wolałem "przepłacić". Ekipa od miksokreta zrobiła wylewki w 2 dni. Polewać trzeba tak czy tak - ale w sumie wilgoci jednak mniej. Półsucha konsystencja betonu pozwala na dokładne jego rozprodzenie, wypoziomowanie i zatarcie "na gotowo" w jednym cyklu. Posadzka wygląda jak lustereczko - nie wyobrażam sobie tego zabiegu przy posadzce wylewanej. Pewnie zacieranie na gotowo nastepnego dnia. To było już ponad rok temu - ale nie mam z tym etapem złych wspomnień - czyli było ok Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adaman 23.05.2006 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2006 Rydzu, nie zmuszam, grzecznie proszę No właśnie w temacie tej wody do pielęgnacji jastrychów: przelicza się to w metrach, czy "na oko", tak, żeby wilgotne było? Janzara czytałam, ale wszędzie tylko ogólne stwierdzenie, że "pielęgnować trzeba" znalazłam A w Twoim dzienniku czarno na białym sposoby podane Na dole opisywałeś inny sposób ze względu na grubość wylewki, a jeśli będę miała 6cm, to powinnam wszędzie robić tak, jak robiłeś na górze: polać wodą (no właśnie ile tej wody?) , przykryć na trzy dni folią, a potem będzie dobrze? Już nie zaglądaą pod folię? Sorry , że takie głupie pytania zadaję, odkąd dekarze zeszli z dachu, tak jakoś nie mamy szczęścia do porządnego wykonawcy, a kierownik budowy to figurant , dobry do podbijania pieczątek w dzienniku budowy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 23.05.2006 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2006 No właśnie w temacie tej wody do pielęgnacji jastrychów: przelicza się to w metrach, czy "na oko", tak, żeby wilgotne było? Raczej "na oko". U siebie jak polewałem kondygnację (ok.120m2) to jak kończyłem polewać to w miejscu gdzie zaczynałem już wody nie było widać wcale. Polewałem do momentu aż wszędzie widać było w miarę jednakowo mokro. tak 2 x dziennie przez 2 dni, trzeciego dnia bardzo solidnie polana całość i przykyta folią na kilka dni. Z uwag wykonawczych: przypilnuj wylewkartzy żeby dylatacje były równoległe bądź prostopadłe do ścian, a nie wyznaczane "na oko". Jak będa krzywo to pojawi się problem przy ewentualnym układaniu kafli. Ideałem byłoby wiedzieć gdzie kafle będą leżały i w jakim układzie i do tego dopasować podziały dylatacyjne posadzek. U nad dali d... i mamy w wejściu z jadalni do kuchni kafle ciete po lekkim skosie bo dylatacja "uciekła" o 10 cm ma 3 metrach pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 30.05.2006 00:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Rydzu,PozdrawiamChciałbym mieć Twoje problemy, może nie te z dachem, ale jednak.Widzę, że Twój domek niczego, a ja ciągle drepczę w miejscu i pewnie tak do końca roku, bo tu na pozwolenie na budowę czeka się zwykle pół roku, a my pewnie w ciągu dwóch trzech tygodni będziemy składać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 31.05.2006 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Rydzu, napisz mi, proszę (nie chce mi się czytać Twego dziennika od początku ), czy Ty miałeś wylewki robione ręcznie czy z miksokreta. Jeśli z agregatu - może mógłbyś mi dać namiary na swoją firmę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 07.06.2006 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Po godzinie pracy z kosą rękę miałem tak zmęczoną, że nie byłem w stanie kieliszka do ust podnieść W związku z powyższym służę uprzejmie pomocą, pifko jest lane sdrófko PS. Wiem coś o tym, boli jak cholera, ale za to jaka radocha. Tylko czemu głowa na drugi dzień też boli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 07.06.2006 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 W związku z powyższym służę uprzejmie pomocą, pifko jest lane sdrófko Dziekuję i się przyłączam - byczą krew w dużych ilościach przyjmuję Wiem coś o tym, boli jak cholera, ale za to jaka radocha. Tylko czemu głowa na drugi dzień też boli To wszystko od nadmiaru koszenia hehehehehe pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 09.06.2006 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 A może za dużo przebywacie na świerzym powietrzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 09.06.2006 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 A może za dużo przebywacie na świeżym powietrzu No widzisz! - takie proste rozwiązanie a my się zastanawiamy nad przyczyną bólu głowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 09.06.2006 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 A może za dużo przebywacie na świeżym powietrzu No widzisz! - takie proste rozwiązanie a my się zastanawiamy nad przyczyną bólu głowy Bo Wam chłopaki inne mysli po głowie latają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 09.06.2006 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Bo Wam chłopaki inne mysli po głowie latają No bo my z Marsa jesteśmy a nie z Wenus.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 10.06.2006 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2006 Bo Wam chłopaki inne mysli po głowie latają No bo my z Marsa jesteśmy a nie z Wenus.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewusia 12.06.2006 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Rydzu, GRATULACJE to fajne uczucie mieszkać w domu a nie na budowie szczęśliwego mieszkania więc życzę i mam nadzieję że nie zakończysz swojego "dziennika budowy"? pozdrawiam serdecznie całą Rodzinkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 12.06.2006 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 No to teraz kochany, będę do Cię się zwracał per DOMOWNIKU. Mi już też całkiem niedużo brakuje. Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 13.06.2006 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2006 GRATULKI Z ZAMIESZKANIA OFICJALNEGO ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 14.06.2006 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Ja też gratuluje zamieszkania jako domownicy a nie stróże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 14.06.2006 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Wszystkim bardzo dziekujemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGI I JARO 23.06.2006 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 Również przyłączam się do gratulacji. Powiem szczerze, że mnie bardzo zaintrygował krąg ogniskowy (nie mnie pierwszą jak się doczytałam ) ale nikt nie pytał o odległość ławek na murku od środka ogniska. Ponieważ nie ma możliwości ich przestwiać to ... mam parę pytań: a. jaka jest ta odległość? b. czy to się sprawdza w użytkowaniu (bo że się podoba to już wiadomo)( w sensie czy nie ma się opalonych nogawek od spodni) c. czy jak byś robił jeszcze raz miejsce na ognisko to czy coś byś zmienił?? Z góry dziekuję za odpowiedzi. Ps. Psiaki też macie fantastyczne Pozdrawiam Agi od Jaro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.06.2006 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2006 Rydzu, mógłbyś dać mi namiary na firmę, która robiła Ci wylewki miksokretem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 25.06.2006 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Również przyłączam się do gratulacji. Dziekujemy bardzo Powiem szczerze, że mnie bardzo zaintrygował krąg ogniskowy (nie mnie pierwszą jak się doczytałam ) ale nikt nie pytał o odległość ławek na murku od środka ogniska. Ponieważ nie ma możliwości ich przestwiać to ... mam parę pytań: a. jaka jest ta odległość? b. czy to się sprawdza w użytkowaniu (bo że się podoba to już wiadomo)( w sensie czy nie ma się opalonych nogawek od spodni) c. czy jak byś robił jeszcze raz miejsce na ognisko to czy coś byś zmienił?? Krąg chodził nam po głowach od poczatku dumania o ogrodzie. Był to jednocześnie wielki finisz wykończeniówki i koniec sił więc "nie wcinaliśmy" się firmie która robiła nam ogród. Zaproponowali projekty my wybralismy ten fajniejszy (naszym zdaniem) dokonialismy kilku korekt i to wszystko. Zdalismy się na ich doswiadczenie. Wyszło bardzo ok a) krag ma średnicę 4,5m. Od krawędzi siedziska do krawędzi paleniska jest 170 cm, samo palenisko ma 90 cm + murki okalające. b) nie ma opalonych nogawek . nie jest za gorąco. Docelowo planujemy jeszcze 2-3 ławeczki ruchome bo na murku max 6 osób się mieści c) nic bym nie zmieniał - jest fajnie. to samo stwierdziła moja małżonka - czy na 100% jest ok Ps. Psiaki też macie fantastyczne Dzieki w ich imieniu pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.