RYDZU 14.12.2004 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2004 Rydzu to u was nie zbierają plastików jako surowców wtórnych? Nie wdychaj se za bardzo tego dymu cobyś raka nie dostał. No chyba, że uzyskasz temperaturę płomienia jakieś 1300 oC. Straż miejska za to u was nie goni? Oj ty to się zaraz czepiasz..... Tej taśmy to może z 10 kg w sumie będzie a objetościwo jakieś 2 m3 Z powyższego powodu nie piszę się na wożenie tego do punktu skupu. Wdychanie tego postaram się ograniczyć - zresztą i tak nie chcę tego wypalić w jednym rzucie, a stosować tylko jako "uszlachetniacz" przy okazji palenia ogniska. A straż miejska ma tyle roboty, że jednego małego ogniska nie zauważy. Tym bardziej wieczorem gdy dymu tak nie widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 14.12.2004 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2004 Nie ma róży bez ognia. Nie lepiej do wora i postawić przy pojemnikach recyclingowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 14.12.2004 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2004 Nie lepiej do wora i postawić przy pojemnikach recyclingowych. Może ty Kroyena mieszkasz w cywilizowanym mieście i tam są takie pojemniki. Ja mieszkam w Częstochowie - tutaj poza jasną górą i innymi kościołami wszystkie inne inwestycje są 'be". Dla przykładu ci powiem że przez 3 lata miasto ponad 250 tys ludzi jest bez kina A ty byś chciał "pojemniki recyclingowe" :D:D - ale jaja Fakt - kilka takich kubełków widziałem ale to na terenach spółdzielni mieszkaniowych. W innych miastach widziałem takie cuda nawet przy marketach. Pomarzyć dobra rzecz.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 14.12.2004 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2004 Ty nie marz, ty se załóż działalność gospodarczą pod Jasną Górą. A na ojców nie pyskuj bo cię na obiad nie zaproszą. Poqkaj se po internecie ile kosztuje wykup 1T plastów garaże przeklnij i zrób se śmietnisko. No może gdzieś poza miastem, a i dzwonów u was dużo to złom kolorowy też wpisz. O kino sie nie rzucaj na pewno będzie prędzej (czy później domowe). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 14.12.2004 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2004 Ty nie marz, ..... ... nie pyskuj ...... ...sie nie rzucaj... To co ja mam robić skoro lubię marzyć, popyskowac czasami i sporadycznie ale jednak się porzucać? Cholera - złe miejsce na dom wybrałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 14.12.2004 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2004 Bez paniki masz jeszcze 2 szanse. Do trzech razy sztuka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxymov 15.12.2004 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2004 Wczoraj odebrałem ekspertyzę wykonaną przez panów z uprawnieniami biegłych sądowych dotycząca naszego nieszczęsnego dachu. Według nich sprawa nie wygląda różowo - tzn jest źle w sensie wykonawczym. W zaleceniach ekspertyzy podali czarno na białym: "konieczna jest wymiana istniejącego pokrycia dachowego. z uwagi na zawilgocenie termoizolacji pożadane jest ułożenie na niej warstwy papy wentylacyjnej". Wykonawca "sie zastanawia" od niedzieli i jeszcze nie dał znaku zycia. W związku z tym jestem już po rozmowie z panią kierownik budowy - ma wykonać do niego "telefon ostatniej szansy". Rezygnacja z zapłaty za to partactwo, odkupienie papy, pokrycie kosztów ekspertyzy i usunięcia obecnego pokrycia dachowego - jeśli na to pójdzie to sprawa nie trafi do sądu. Tam dojdą mu koszty sądowe, adwokackie i odszkodowanie którego zarządam w związku z przestojem na budowie - w końcu kredyt muszę spłacać. Zobaczymy co on na taką wizję odpowie. Dobrze, Dobrze....Duś łobuza, duś........tylko nie uduś ...i nie pozwól mu dotykać Twojego dachu Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 15.12.2004 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2004 Duś, ale w sposób papierowy, co potem będziesz billingi przedstawiał (chociaż to ostatnio b. modne jest). Całkiem niezły współczynnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 16.12.2004 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Duś, ale w sposób papierowy, co potem będziesz billingi przedstawiał (chociaż to ostatnio b. modne jest). Całkiem niezły współczynnik. Właśnie mu szykuję wszystkie papierki + pismo przewodnie do tego. Oczywiście pójdzie ze "zwrotką" - żeby było widać moją wolę porozumienia. A sam się szykuję do wojny - uzupełniam projekt o poprawki zrobione w trakcie budowy (głównie zmiany wymiarów okien), wpisy do dziennika i takie tam.... Z bilingami się szarpać nie będziemy - chociaż... kto to wie.... ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxymov 16.12.2004 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Z bilingami się szarpać nie będziemy - chociaż... kto to wie.... ? _________________ Będą potrzebne ...jak wreszcie łobuza udusisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 16.12.2004 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Będą potrzebne ...jak wreszcie łobuza udusisz :D:D:D:D - w sumie masz rację! Lecę kupić "telefon na kartę";) ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 16.12.2004 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2004 Oj Rydzu, Rydzu. Wielki Cyfrowy Brat też czuwa, a w szczególności na tych co na kartkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 21.12.2004 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2004 No Panie !!! Obiekt zamknięty znaczy DOM całą gębą Powiem Ci (popiszę Ci) że jak zobaczyłem sobie mój dom już zamknięty z tymi oknami, drzwiami, bramą garażową to miałem mieszankę wybuchową od wzruszenia, zdziwienia, zachwytu, podziwu i ......... Przecież nie tak dawno rosła tam trawa. Ciekaw jestem jakie Ty miałeś "odczucia" jak zobaczyłeś swój DOM - taki na prawdę. Wesołych Świąt i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kon111 21.12.2004 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2004 Nie wiem jak Wy, ale ja zaczynam traktować nasz dom jak osobę i wstyd się przyznać, zaczynam do niego mówić, ale tylko jak jesteśmy sami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 21.12.2004 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2004 Nie wiem jak Wy, ale ja zaczynam traktować nasz dom jak osobę i wstyd się przyznać, zaczynam do niego mówić, ale tylko jak jesteśmy sami. No co Ty przecież to normalne. Mi to nawet nie przeszkadzają osoby trzecie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jotbe01 21.12.2004 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2004 WitamRydzu przez ten twój dziennik "nie było mnie w domu całe popołudnie" ale nie załuje. Wspanile piszesz i wene twórcza to ty masz oj masz. Dodatkowo zaczołem ogladać twoje zdjecia i wiesz co? Chłopie ja ta twoja działke i budowę ogladam ze cztery razy w tygodniu. Mieszkam cztery domy za toba na Księżycowej koło szkoły nr 1. W listopadzie to ze cztery godziny ogladałem robotników na twojej budowie bo zmieniałem opony na przeciwko twojej działki. Ja zaczynam budowę w kwietniu 2005 dlatego to co piszesz to dla mnie wiedza trudna do przecenienia. Zrobiłem wpis do grupy Cz-wa. I jeszcze jedno ja bede budował jedna warstwa z Ytonga masz kogos do polecenia bo jestem na etapie szukania ekipy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 22.12.2004 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Pewnie nic by nie było gdybyś nie pchał paluchów pod te papę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 22.12.2004 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Nie wiem jak Wy, ale ja zaczynam traktować nasz dom jak osobę i wstyd się przyznać, zaczynam do niego mówić, ale tylko jak jesteśmy sami. No co Ty przecież to normalne. Mi to nawet nie przeszkadzają osoby trzecie. No to ja jeszcze z moim gadać nie zacząłem - może dlatego , że póki co większość prac to jednak ekipa wykonywała, a ja tylko doglądałem. Niby "pańskie oko konia tuczy" ale to niezupełnie to. Faktem jest, że jak byłem wczoraj na dole w zamkniętej części domu to tak jakoś inaczej było. Nie za bardzo wiem jak to opisać, czy inaczej było w domu, czy mnie było inaczej... po prostu inaczej. Na pewno wynika to też z faktu, że nie mam efektu "skokowego" - jestem co godzinę - dwie i doglądam praktycznie każdego okna. A bawią się z nimi już dwa dni i założyli na razie połowę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 22.12.2004 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Pewnie nic by nie było gdybyś nie pchał paluchów pod te papę. Hehehe - ze mnie już taki typ, że pcham łapy tam gdzie nie trza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 22.12.2004 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2004 Zdjęcia + post powyżej i ewidentny dowód na rozprawę dla drugiej strony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.