Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Koszyczek Rydzów- komentarze


Recommended Posts

Rydzu wg rankingu, jaki robino na Polskich farbach w Niemieckim instytucie, za pieniądze Uni, które nam podarowała dla UOKiK, żeby chronić konsumentów. O dziwo z tego co pamiętam to najlepsza była chyba swojsko brzmiąca jakaś polifarba.

 

Reprint I kwartał "M".

 

Paleta kolorów pełna teraz dla każdego, jeno koszta.

Ale jeżeli sufity białe, to można chociaż sufity na gotowo, a o ściany jeszcze się trochę poboksować.

Boksowanie się z żonkąmoże być pryjemne, jeno jako stratego powinieneś wybrać odpowiednie pole bitwy. :oops: :lol: 8) :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 841
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Paleta kolorów pełna teraz dla każdego, jeno koszta.

Ale jeżeli sufity białe, to można chociaż sufity na gotowo, a o ściany jeszcze się trochę poboksować.

 

Z tymi cenami to dobrze prawisz - za pigment mozna zapłacić więcej niż za samą farbę :o

Po gruncie chyba wszystkie ściany przeciągnę białym po razie żeby potem lepiej "kryło", a sufity

na gotowo. I dopiero potem kolorek odpowiedni. Może wtedy kolorowa zadziała to wedle

reklamy - czyli jednowarstwowo.... Zobaczymy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rydzu jak wszystko "jadę" najpierw Śnieżką podkładową. Ta farba ma delikatną strukturkę, jakby ziarenka piasku miała w sobie co powoduje, że nie widać po pomalowaniu różnic między KG a tynkiem cem.-wap.

Kolory chyba jednak będą z Duluxa, ale decyzja dopiero po sprawdzeniu kolorów Śnieżki w pomieszczeniu technicznym jakimś - garaż lub spiżarka.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale poszedłbym nawet dalej, pomieszkałbym w tym białym tak z miesięcy 6. Można wtedy dojżeć do zupełnie innych decyzji organoleptycznych niż pierwotne. 8)

 

Taaa.... to juz przerabialismy w naszym obecnym mieszkanku. Pomalowaliśmy na biało

i tak zostało na kolejne 3 lata bo mieliśmy dość remontów ;)

Dlatego - nauczeni doświadczeniem - chcemy od razy walnąć kolorki tu i tam.

I będziemy mieszkali kolorowo :lol: (albo zmieniali kolorki w trakcie mieszkania).

Tak czy tak - białemu mówimy zdecydowane nie! 8)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Pomalowaliśmy na biało

i tak zostało na kolejne 3 lata bo mieliśmy dość remontów ;)

Dlatego - nauczeni doświadczeniem - chcemy od razy walnąć kolorki tu i tam.

I będziemy mieszkali kolorowo :lol: (albo zmieniali kolorki w trakcie mieszkania).Tak czy tak - białemu mówimy zdecydowane nie! .....8)

 

Tu się podpisuję wszystkimi ręcami.

Howk - rzekłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No idziesz z budową jak burza, lubię czytac Twój dziennik chociaż muszę przyznać, że czasami tam zagadnienia rozwijasz, że fachowiec tylko może sie połapać :o

A propo tego co opisujesz z tymi żyłam wodnymi i tzw. różdżką :D to też nie wierzyłam w takie tam bajki dopóki mi znajomy nie pokazał potem sama biegałam po działce jak niepoważna i mówiłam "o kurde nie możliwe" "ale numer" :D ale podobało mi się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyłki, o których napisałeś, rzeczywiście biegają pod naszymi stopami.

Wieść gminna głosi, że jak się na takiej żyłce śpi, to wyspać się nie można.

A i zdrowie jakieś takie gorsiejsze.

Ludeczkowie, którzy z takich żyłek sobie żyją twierdzą, że wystarczy u nich zakupić odpromiennik (w kształcie płytki) i masz kłopot z głowy.

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Kilka dni temu dopadła nas depresja "finansowa".....Co tam - damy radę!

 

Rydzu każdego to dopada wcześniej czy później. :-?

Mnie też już łapie za kostki.

A radę? Jasne, że damy. Kto ma dać jak nie Ty, Ja i cała reszta twardych forumowiczów.

 

A pieski muszą być fajniaste. Sypiacie jeszcze czy już nie :D :D :wink:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pieski muszą być fajniaste. Sypiacie jeszcze czy już nie :D :D :wink:

 

Maluchy są super ! :) Co do spania - zdarzyło się już że w nocy mielismy "gości" na naszym

materacu :) - i to bardzo zaspanych gości.

Nocki do najlżejszych nie należą - ja co prawda spię twardo, ale Patrycja swoje w kość dostaje.

Ostatnio wpadlismy na genialny pomysł - na dobranoc "żarcie do syta" - i mamy chociaż kilka godzin

spokojnego spania.

A dzisiaj muszę kupić materiał na wybudowanie zagrody bo towarzystwo zaczyna nam sie rozłazić

i tylko czekamy na pierwsze poważniejsze straty.

Na razie ich główne hobby to celowanie w trakcie załatwiania potrzeb fizjologicznych do szczeliny

w podłodze w progu drzwi - tam lepiej wsiąka :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całośc jeszcze wymaga kosmatyki - gips na górze, brakujące fugi na dole - ale efekt nam się już podoba

Nam też. :wink:

Uznaliśmy jednomyślnie, że wyszedł Wam bardzo fajny i oryginalny kominek. Lubimy takie. A pomysł z kaflami - rewelacja.

No to miłego bimbania na koniec przebimbanego weakendu :D :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje z powodu prześlicznych, mieciutkich szczeniaczków, sa cudne!!

 

Dziękuję bardzo w imieniu naszym, szcześliwej (?) mamuśki no i całego stada 9 rozbójników z "brygady RR"

 

Widzialam kominek wyglada super, czym go obudowałes , jakie to kafle, na zdjeciu wygladają brązowo-srebrzyście . co to jest, gdzie je zakupileś?

 

Te kafle od początku nas urzekły gdy tylko je pierwszy raz zobaczyliśmy w sklepie. Wtedy jeszcze

nie mieliśmy koncepcji jak ma nasz kominek wyglądać - więc było to jak niepodziewany prezent :).

Uznaliśmy że ich zardzewiała faktura i kolory będą doskonale pasowały do żeliwnego wkładu

kominkowego. Obudowę wymurowaliśmy samodzielnie, a tylko roboty kaflowe wykonali płytkarze.

Chociaż teraz już mądrzejszy o doświadczenia ostatnich dni, wiem, że był to błąd. Z racji tego, że gres

ma 12 mm grubości nie za bardzo daje się ciąć na elementy maszynkami stosowanymi przez płytkarzy

i całość musiałem po wymiarowaniu wozić do cięcia i szlifowania krawędzi na stacjonarnej maszynie.

Niestety nie pamietam jaki to producent płytek - ale może w domu znajdę fakturę to napiszę dokładnie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rydzu,

jestem pelen podziwu dla odwagi i samozaparcia ze schodami. Tez na pewnym etapie myslalem o zrobieniu schodow samodzielnie( calkowicie drewnianych ), ale poniekad z braku czasu i narzedzi odpuscilem sprawe. I dopiero jak przyjechaly gotowe i zaczal sie montaz i obejrzalem je sobie dokladnie, to zrozumialem, jak wiele jeszcze nie wiem o robocie w drewnie i ilu narzedzi by mi brakowalo, zeby zrobic je tak by rowniez wygladaly a nie tylko sluzyly. Czy Ty masz doswiadczenie i wprawe w spawaniu konstrukcji stalowych? I do czego bedziesz potem uzywal pily tasmowej?

Aha,... i zdjecia, zdjecia!

Pozdrawiam serdecznie

Jankes Juz Mieszkajacy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jankes - doświadczenie w konstrukcjach stalowych jakieś tam mam - może konstrukcje były

nieco bardziej "finezyjne" - ale jednak w końcu i to i to "żelastwo" ;). O tym co robiłem mozesz

poczytać na mojej stronie domowej - kliknij tą ikonkę z domkiem pod moim postem.

 

Jeśli chodzi o spawanie nazwijmy to "konstrukcyjne" - znowu ukłony w stronę teścia, aczkolwiek

jak się trochę kilka dni temu migomatem dłużej pobawiłem, doszedłem już co i jak, więc będzie dobrze.

 

Piła taśmowa oczywiście do cięcia elementów schodów - kupiona niejako "przy okazji". Docinanie 80 sztuk

jednakowych elementów, do tego pod kątem zmotywowało mnie w końcu do tego zakupu. A będzie jak

znalazł do dalszych prac których jest jeszcze sporo.

 

Na zdjęcia przyjdzie czas za kilka dni - jak juz będę się miał czym pochwalić ;). Na razie mamy

obsadzone belki nosne spocznika i przygotowane do spawania belki dolnego biegu schodów. Jak

dobrze pójdzie to po weekendzie może coś pokażę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Rydzu!

Podziwiam twoją budowę od niedawna - przyjemnie czyta się twój dziennik i ogląda fotki :wink:...

Przed chwilą strzeliłem gafę i zadałem pytanie w dzienniku zamiast tu - w komentarzach, ale na szczęście sytuacja zostałą opanowana :wink:

A pytanie to:

Jaką szerokość ma cały kominek (łącznie z wnęką na drewno)? Mój projekcik ma kominek pomiędzy dwoma drzwiami tarasikowymi (mało miejsca - 120 cm) i właśnie szukam inspiracji na miejsce dla opału. Co prawda mogę jeszcze rozsunąć w projekcie te drzwi, aczkolwiek niechętnie...

Acha - jeszcze jedno...

Tarnave zamawiałeś bezpośrednio od producenta? Czy resztę osprzętu też od nich brałeś? Jeśli tak, to czy łatwo się z nimi negocjuje upusty?

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...