acca5 04.08.2005 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 A ja jeszcze z zapytaniem. Czym wykończysz kominek u gory?Wielkośc kominka w obudowie mnie tez interesuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 04.08.2005 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2005 Jaką szerokość ma cały kominek (łącznie z wnęką na drewno)? Mój projekcik ma kominek pomiędzy dwoma drzwiami tarasikowymi (mało miejsca - 120 cm) i właśnie szukam inspiracji na miejsce dla opału. Co prawda mogę jeszcze rozsunąć w projekcie te drzwi, aczkolwiek niechętnie... Acha - jeszcze jedno... Tarnave zamawiałeś bezpośrednio od producenta? Czy resztę osprzętu też od nich brałeś? Jeśli tak, to czy łatwo się z nimi negocjuje upusty? 120 cm to faktycznie malo. Nasza wnęka na kominek na 143 cm szerokości. Pierwotnie planowaliśmy obudowę idealnie symetryczną - ale problem składowania drewna zweryfikował plany - i mamy niesymetryczną Tarnawę zamawiałem w firmie "perfekt" http://www.tarnava.com.pl/. Ponieważ zamawiałem 2 wkłady - drugi mniejszy dla kuzyna - więc łatwiej sie negocjowało. Dostalismy 10% upustu. Stojak, rurę spalinową i pierścień redukcyjny też mamy od nich. A ja jeszcze z zapytaniem. Czym wykończysz kominek u gory? Wielkośc kominka w obudowie mnie tez interesuje. - u góry planujemy gipskarton na gładko, prawdopodobnie w kolorze ścian salonu, druga opcja to intensywny kolor - cos w okolicach rudego - wkład kominkowy to tarnawa 16kW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inż. Mamoń 05.08.2005 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 RYDZU - żyjesz? A jak Twoje schody? POZDROWIONKA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 05.08.2005 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 RYDZU - żyjesz? A jak Twoje schody? POZDROWIONKA Żyję i to całkiem nieźle - własnie jestem po małym "roboczym resecie". Dziękuję za pozdrowionka i tymże samym sie rewanżuję Schody cały czas do przodu. Dzisiaj pracowaliśmy nad górnym biegiem, jutro wielkie spawanie i główna konstrukcja będzie gotowa! A od poniedziałku zaczynamy zabawę ze wspornikami pod poszczególne stopnie. Na razie jest nieźle ze wskazaniem na bardzo dobrze - robta idzie zgodnie z wczesniej stworzinymi planami i specjalnych rozbiezności nie ma pozdrawiamy w pełnym składzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 21.08.2005 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 Noooo, Panie ale konstrukcję schodową zbudowałeś, że ho.ho. Następne wyzwanie - most wiszący podparty jednostronnie . Na serio - kawał porządnej roboty wykonałeś (-ście). Co do liczenia ja już nic nie obliczam bez kalkulatora . Nie wiem czy to zmęczenie czy ciągły natłok przemyśleń w mózgownicy - czasami, jak liczę w "pamięci", wychodzą mi takie wyniki, że włos mi się jeży na głowie. Niestety bez kompiutera lub kargulatora - nie rozbieriosz Pozdrawiam PS. Całkiem fajna ta Twoja konstrukcja trójkołowca. A będą kolejne wersje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 26.08.2005 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2005 Rydzu - to nie 5 bieg tylko już podtlenek załączyłeś . Mi już powoli rączki od malowania odpadają. Nawet na stojąco w kostki już się mogę drapać. Pozdrawiam i powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 26.08.2005 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2005 Rydzu - to nie 5 bieg tylko już podtlenek załączyłeś . Mi już powoli rączki od malowania odpadają. Nawet na stojąco w kostki już się mogę drapać. Pozdrawiam i powodzenia Hehehe - mam podobne objawy - a to pędzelek mi palce wyłamuje w drugą stronę i mnie potem łapią skurcze jak przy artretyzmie, a to tony smieci wydłużające dramatycznie zasięg rąk, albo jakieś cholernie ciężkie żelastwo po którym wskazana by była wizyta u kręgarza, bo jak jakiś golum chodzę - ale z racji oszczędności musi wystarczyć samolecznie na najbliższym trzepaku lub gałęzi (proszę nie kojarzyć z zamiarami samobójczymi ). Jednak ważne że do przodu! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 26.08.2005 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2005 Rydzu ściskam kciukasy za przeprowadzkę, żeby wszystko poszło bezbolesnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 31.08.2005 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 trzymamy kciuki, mocno, a jakże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inż. Mamoń 04.09.2005 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 Czyżby "trawa morska" ?Nas też całkowicie zadowala standardowa paleta w Duluxie.POZDRAWIAMY !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 04.09.2005 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 Czyżby "trawa morska" ? Blisko... blisko - dokładnie to "dojrzały groszek" Pozdrawiamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 04.09.2005 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 Dopaliłeś na koniec jak nielada wyczynowiec. Schody wyglądają - bomba ! Widzę, że drzwi w wyglądzie będziemy mieli podobne, tylko mi robić będzie stolarz. Ja niestety utknąłem na malowaniu, bo muszę przed drewnianymi podłogami i drzwiami wszystko przynajmniej zagruntować. Łazienki pomalowałem "na gotowo", wszystko Śnieżka, i jestem z tej farby bardzo zadowolony. Zwłaszcza, że "kuchnia i łazienka" duluxa "się świeci" a BioŚnieżka jest w pełni matowa, jak normalna emulsyjna. U Śnieżki z kolei więcej wychodzi gruntu a potem mniej farby kryjącej. Teraz my czekamy na kuchnię - miesiąc. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 04.09.2005 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2005 Rydzu jeszcze jedno pytanko.Mamy podobną sytuację. Sufit podwieszany i tynki cem-wap. Czyli płyty K-G dochodzą do ściany i "bandaż" idzie najczęściej na styk coby się na ścianę nie wywijał.Pewnie po zaszpachlowaniu (przy najmniej u mnie) na razie nic nie widać ale na pewno kiedyś to pęknie. Jak się przed tym zabezpieczysz? PS.Ja na razie robię tak: "fazuję" to połączenie taką skrobaczką do fug, potem akryl, potem paluszkiem wygładzam (koniecznie w rękawiczce chirurgicznej, bo inaczej straciłbym linie papilarne), potem mokrą gąbką wygładzam żeby nie został żaden ślad.Ale może masz jakiś inny "patent"? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 05.09.2005 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Rydzu jeszcze jedno pytanko. Mamy podobną sytuację. Sufit podwieszany i tynki cem-wap. Czyli płyty K-G dochodzą do ściany i "bandaż" idzie najczęściej na styk coby się na ścianę nie wywijał. Pewnie po zaszpachlowaniu (przy najmniej u mnie) na razie nic nie widać ale na pewno kiedyś to pęknie. Jak się przed tym zabezpieczysz? PS. Ja na razie robię tak: "fazuję" to połączenie taką skrobaczką do fug, potem akryl, potem paluszkiem wygładzam (koniecznie w rękawiczce chirurgicznej, bo inaczej straciłbym linie papilarne), potem mokrą gąbką wygładzam żeby nie został żaden ślad. Ale może masz jakiś inny "patent"? Pozdrawiam Generalnie robię wszystko tak samo jak ty i trzymam kciuki zeby nie popękało. Chociaż rysy na styku gdzieniegdzie widac juz teraz w trakcie malowania Mieliśmy kilka innych koncepcji jak to robić - ale żadna dobra nie była Jeśli chodzi o technikę wykonywania połączenia to stosuję te same rozwiązania co ty - tylko zamiast całych rekawiczek obcinam same palce coby mi się cała łapa nie pociła za bardzo Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 05.09.2005 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 No to "zapierdzielam" dalej - tylko te wchodzenie i schodzenie z drabiny mnie dobija. Chyba sumarycznie jestem gdzieś w okolicach połowy K2, jeszcze kilka pokoi i będę miał swój pierwszy ośmiotysięcznik. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 06.09.2005 05:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2005 No to "zapierdzielam" dalej - tylko te wchodzenie i schodzenie z drabiny mnie dobija. Chyba sumarycznie jestem gdzieś w okolicach połowy K2, jeszcze kilka pokoi i będę miał swój pierwszy ośmiotysięcznik. Pozdrawiam No panie kolego - albo płacimy za usługe i leżymy do góry d... (czyli faktycznie stoimy fachowcowi nad głową i pilnujemy by czegos nie sp...aprał ) - albo zasuwamy samodzielnie ćwicząc własną krzepę . Ja aż tak bardzo na wchodzenie na drabinę nie narzekam - zasięg ramion pozwala na wiele. Ale i tak "czuję że żyję" - szczególnie rano gdy trzeba się zwlec z łóżka, a kości i mięścne krzyczą NIEEEEE!!!!! Potem juz jest lepiej, ale wieczorem system sam pada w dowolnie wybranej przez siebie pozie i miejscu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
i_ska 06.09.2005 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2005 Świetne masz te obicia drewniane ościeżnice czy framugi, Ech Rydzu jak ci już dobrze, upragniona przeprowadzka, pokaż trochę zdjęć z widokiem domu z zewnątrz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 06.09.2005 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2005 Rydzu trzymam kciukasy żeby w końcu wszystkie sprzety AGD dotarły i przeprowadzka stała sie faktem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 06.09.2005 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2005 Rydzu ale piękne te schody wychodzą...czy można troszkę podmałpować?Podoba mi się konstrukcja...znaczy u mnie będzie drewniana, ale po ogladaniu Twoich schodów rezygnuję z balustrady i tralek...Bomba bardzo mi się podoba! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek33 07.09.2005 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 Rydzu, gratulacje - bardzo ładny domek, widać w nim wlozone mnostwo waszej pracy i wiele fajnych rozwiązań. Ja mam podobne schody tzn. konstrukcja metalowa z profili, malowana proszkowo i do niej mocowane stopnice na kołki Fischera. Jak montowaliście stopnice bo nie doczytalem się (moze przez przeoczenie) ?? U mnie przy chodzeniu stopnie troszkę "trzaskają" tzn na niektorych wydaja takie odglosy podobne do trzaskania. Zastanawiam się czy to wina mocowania czy moze tego ze są lekko zabiegowe, idace po łuku i z tego powodu troche się uginają. Zycze jak najszybszego wprowadzenia się i powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.