nurni 09.11.2005 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2005 Sdrófko RYDZU i najlepszego dla całej rodzinki i oczywiście gości biesiadnych. Ja też już zaczynam zbierać zapasy szprotek w oleju, coby być przygotowanym zawczasu . A tu jeszcze pępkowe za pasem. Oj ciężkie to będzie półrocze dla wątroby, oj ciężkie Jeszcze raz najlepszego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 09.11.2005 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2005 Ja też już zaczynam zbierać zapasy szprotek w oleju, coby być przygotowanym zawczasu . Dzięki serdeczne! Co to za patent ze szprotkami? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 09.11.2005 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2005 Rydzu wszystkiego dobrego dla całej rodzinki I wpadaj tutaj czasami żeby wątroba mogła odpocząc Miłego biesiadowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 09.11.2005 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2005 Rydzu wszystkiego dobrego dla całej rodzinki I wpadaj tutaj czasami żeby wątroba mogła odpocząc Miłego biesiadowania Dzięki bardzo Wątrobie napewno dam odpoczać bo lektura forum to dla mnie nadal uzależnienie Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 09.11.2005 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2005 Rydzu wszystkiego dobrego dla całej rodzinki I wpadaj tutaj czasami żeby wątroba mogła odpocząc Miłego biesiadowania Dzięki bardzo Wątrobie napewno dam odpoczać bo lektura forum to dla mnie nadal uzależnienie Pozdrawiam! I chociaż jedno uzaleznienie wyjdzie Ci na zdrowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 09.11.2005 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2005 Co to za patent ze szprotkami? Są tłuściutkie i działają osłonowo na żołądek. Czym więcej się zje tym mniej działa alkohol - coś jak tłuściutki rosołek na weselu. Chociarz czasami wcale nie jest to wskazane Sdrófko (jak zwykle Imiglikosik) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 15.11.2005 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 Rydzu, Rydzu - jestem pod wrażeniem pracy jaką wykonałeś i zastanawiam się tylko - skąd ty masz na to wszystko czas? U mnie pracy dużo, lae coraz mniej i ciągle czasu brak. Dzieci za mną biegają aż mi głupio... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 15.11.2005 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 skąd ty masz na to wszystko czas? A telewizora nie używam od momentu przeprowadzki - i nagle sie okazało, że mam masę czasu Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 15.11.2005 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 A telewizora nie używam od momentu przeprowadzki - i nagle sie okazało, że mam masę czasu ! No to mamy tak samo Już nie mogę doczekać się braku TV w domu Ja wolę słowo pisane ale żonka z rekinem niestety "lubieją" sobie pooglądać A tak nie będzie co Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 16.11.2005 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 skąd ty masz na to wszystko czas? A telewizora nie używam od momentu przeprowadzki - i nagle sie okazało, że mam masę czasu Ja jeśli coś obejrzę to po 21-22. Wcześniej też czasu brak i w większości przesypiam Teraz ciężko coś robić - dzień się kończy zaraz po przyjściu do domu, w domu ciężko coś robić bo dzieciaki idą spać, albo chcą "pomagać"... ech... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 16.11.2005 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2005 Pieknie ten wasz domek w oczach widać że Świeta będą bardzo uroczyste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 22.11.2005 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2005 gratulki po raz setny pytanko - jak powiesiliście tą świąteczną kurtynkę? pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 22.11.2005 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2005 gratulki po raz setny Po oraz n-ty: dziękujemy :D:D:D:D pytanko - jak powiesiliście tą świąteczną kurtynkę? To nawet nie było trudne - spinacze biurowe . Oczywiście odpowiednio wygiete. Ponieważ przez zimę okna na przyszły taras nie będziemy otwierali - raczej nie będzie problemu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 22.11.2005 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2005 czemu się czerwienisz, że spinaczegrunt że działaok spinacze rozumiem, ale co dalej z tymi spinaczami? przyklejone, na gwoździe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 22.11.2005 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2005 ok spinacze rozumiem, ale co dalej z tymi spinaczami? przyklejone, na gwoździe? Wygiete w taki haczyk - z jednej strony za skrzydło okna od góry (i tu się czerwieniłem ze względu na niejasną przyszłość uszczelki ), z drugiej kabalek trzyma. Ponieważ to cieniutki a jednocześnie mocny drucik więc wchodzi w szczelinę pomiędzy skrzydło a ramę bez problemu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 22.11.2005 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2005 Rydzu czy mógłbyś zdradzić tajemnice i powiedzieć gdzie kupiliscie te mebelki ogrodowe i ile kosztowałyszukałam czegoś takiego przez całe lato i nigdzie nie widziałam Paty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 22.11.2005 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2005 czy mógłbyś zdradzić tajemnice i powiedzieć gdzie kupiliscie te mebelki ogrodowe i ile kosztowały szukałam czegoś takiego przez całe lato i nigdzie nie widziałam Pewnie Kupilismy w Castoramie. Ceny (z pamięci): fotel - 349 ława - 489 stolik - 299 Nawet nie wiem czy to wyprzedaż, czy ceny promocyjne "posezonowe" - ale gatunkowo i materiałowo są naprawdę bardzo ok. Bardzo rzadko się zdarza, że coś mi się podoba od pierwszego razu - a jak juz tak jest to cena na 100% to odzwierciedla. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inż. Mamoń 25.11.2005 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 Witaj RYDZU Stary Wiarusie !! Ech zmieniło się to forum troszkę . RYDZU napisał coś w dzienniku w czwartek rano i przez 30 godzin nikt nie komentuje więc odezwę się ja (forumowy emeryt = ten który już mieszka). Tego gazu to wychodzi Ci bardzo mało. U mnie jest jakieś 16 metrów ostatnio kiedy nad ranem jest -5 stopni i wydaje mi się, że niestety to dużo, bardzo dużo. Aha gwoli ścisłości u mnie jest ten kiepski gaz tzn. GZ-35, którego może iść chyba 20 procent więcej niż wysokometanowego. Ogrzewam cały dom (bez garażu) tzn według podłóg około 130 m kw. W ciągu dnia jakieś 20 - 21 stopni, w nocy 17 - 18. Napisz proszę ile masz metrów powierzchni ogrzewanej normalnej, a ile technicznej no i jaki macie ten gaz. Fugowanie - to rzeczywiście fajna robota. Wiem bo bawiłem się z podłogą w pomieszczeniu gospodarczym bo kaflarz mi uciekł. Żeby było śmieszniej to drugiego kaflarza sam wyrzuciłem zanim zaczął kłaść fugi w łazience, więc czeka mnie jeszcze sporo pracy. POZDRAWIAMY (tzn ja oraz p. inżynierowa) !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 25.11.2005 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 Witaj RYDZU Stary Wiarusie !! Ech zmieniło się to forum troszkę . RYDZU napisał coś w dzienniku w czwartek rano i przez 30 godzin nikt nie komentuje więc odezwę się ja (forumowy emeryt = ten który już mieszka). Tego gazu to wychodzi Ci bardzo mało. /cut/ ile masz metrów powierzchni ogrzewanej normalnej, a ile technicznej no i jaki macie ten gaz. Fugowanie - to rzeczywiście fajna robota. POZDRAWIAMY (tzn ja oraz p. inżynierowa) !!! Witam Inzyniera - emeryta forumowego wraz z drugą połową !!! Faktycznie forum juz jakby nie to. Jak zaczynaliśmy to sporo było ludzi którzy byli przed nami i trochę kibicowali. A teraz koty nam "starym repom" nawet słowa w komentarza nie wpiszą :D:D Gazu do tej pory maksymalnie mi poszło 12 metrów (i to tylko jednego dnia) - ale i temperatury były takie nijakie. Bo co to za temperatury - maksymalnie 2 na minusie . Dzsiaj się zanosi na wyższy wynik - od dwóch dni nie palimy w kominku, a i mrozik jakby lepszy. Mam grzane 140 metrów (kubatura tak ok 440m3) do temperatury mieszkalnej. Aktualnie temperatura mieszkalna to dla nas 22-23 stopnie. Częśc techniczna to 100 m2 (kubatura ok 310 m3) z temperaturąi ok 17 stopni. Na ciepłą wodę idzie nam na dobę ok 2 metrów gazu - sprawdzone jeszcze jesienią przez miesiąc. Gaz z tego co wiem to u nas wysokometanowy więc chyba GZ50 Na kotle 55 stopni, krzywa ustawiona na 1.5 i za cholerę nie mam pojęcia czy to zmieniać czy nie Pogmatwane to jakieś. Skoro przy -20 na zewnątrz jest inna krzywa niż przy -5 to dlaczego do cholery sterownik sobie jej sam nie zmienia ? Gdzie tu sens... Inżynierze - z kominka korzystacie? czy na samym gazie jedziecie? Jestem na etapie pierwszego płytkarza który poprawiał i w końcu wyleciał. Historii drugiego fachowca chyba nie znam - zaraz sprawdzę w waszym dzienniku. Na szczęście pomalutku tą robotę da się robić samodzielnie. Ja własnie w ten weekend zamierzam zakonczyć zabawę z kaflami w wiatrołapie - co nie znaczy, że rozwiązuje to problem kafli w reszcie budynku Pozdrawiam - także w imieniu mojej lepszej połowy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inż. Mamoń 25.11.2005 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2005 Faktycznie forum juz jakby nie to ... ... teraz koty nam "starym repom" nawet słowa w komentarza nie wpiszą :D:D To złota myśl RYDZU - z kominika na razie nie korzystamy z kilku powodów. Po pierwsze nie mamy kominka (jeszcze) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.