perm 24.03.2015 18:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2015 Poddajesz się zupełnie nie potrzebnie.Szkoda.Walczyłeś o steki A tu lipa i nie masz pomagierów.To boli wiem.Nie bardzo rozumiem o co ci chodzi. Nie ma steków to i pisać nie ma o czym. Jak się coś wartościowego pokaże to nie omieszkam o tym wspomnieć. Najbardziej żałuję steków z Lidla DeLuxe. Były naprawdę niezłe. Niestety nawet nie potrafią powiedzieć czy kiedykolwiek jeszcze będą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 25.03.2015 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2015 (edytowane) ...Najbardziej żałuję steków z Lidla DeLuxe. Były naprawdę niezłe. Niestety nawet nie potrafią powiedzieć czy kiedykolwiek jeszcze będą. Podjechałam dzisiaj do Lidla po środki czystości i przy okazji zapytałam o te steki. Powiedziała mi kobitka, że od jakiegoś czasu nie ma, ale przed świętami mają się pojawić. Mam nadzieję, że nie zmyślała. Będę polować... BTW - gdzie zniknęła Ada? Edytowane 25 Marca 2015 przez anSi Ada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 25.03.2015 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2015 ... BTW - gdzie zniknęła Ada? ... może gdzieś z Marcinem wyjechała ? BTW ... i niby dlaczego Ada to House ? ... a może Ada to żona House ? ... ( czy House ma na imię Marcin ? ) ... Ada była wcześniej od House zarejestrowana na FM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 26.03.2015 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2015 ... może gdzieś z Marcinem wyjechała ? BTW ... i niby dlaczego Ada to House ? ... a może Ada to żona House ? ... ( czy House ma na imię Marcin ? ) ... Ada była wcześniej od House zarejestrowana na FM No ja tej zagadki rozwiązać nie umiem, ale też nie wiedziałam, że takowe podejrzenia padają Tak czy owak - Ado - wracaj, bo obok Chefowych - Twoje steki do ideału zbliżone były. Miło choć popatrzeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 26.03.2015 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2015 Podczytuję cały czas, nawet od czasu do czasu coś piszę - do czasu ...................... Jestem zwolennikiem smaku - przaśność jakoś mnie nie rajcuje. Jakoś tak jest, że perełki przytłamszane są bylejakością. Ba, nawet jak lodówkę otwieram, to boję się, że wychyli się z niej .................... i zacznie swój taniec chocholi. Smaczności życzę i nieustępliwości co do jakości wsadu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 26.03.2015 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2015 Podczytuję cały czas, nawet od czasu do czasu coś piszę - do czasu ...................... Jestem zwolennikiem smaku - przaśność jakoś mnie nie rajcuje. Jakoś tak jest, że perełki przytłamszane są bylejakością. Ba, nawet jak lodówkę otwieram, to boję się, że wychyli się z niej .................... i zacznie swój taniec chocholi. Smaczności życzę i nieustępliwości co do jakości wsadu. eSiwy12 - lepiej bym tego nie ujęła. Dziękuję za ten głos. Perm - wybacz, no ale gdy posucha stekowa, to gadanie - choćby czcze - pustkę wypełnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 26.03.2015 10:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2015 eSiwy12 - lepiej bym tego nie ujęła. Dziękuję za ten głos. Perm - wybacz, no ale gdy posucha stekowa, to gadanie - choćby czcze - pustkę wypełnia Może trochę boczkiem ale jednak o stekach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 26.03.2015 12:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2015 Lidl oferuje steki z rozbratla (nie mylić z rostbefem). Naprawdę niezłe. Takego marmurka (co przekłada się na smak) jeszcze w żadnej polskiej wołówce nie widziałem. Cena bardziej niż przyzwoita, kruche i soczyste. Jakością nie ustępują stekom z Konkretu (dostępnymi w Auchan). Dla porównania kupiłem w Lidlu steki z rostbefu ale innej firmy (Świat szlachetnej wołowiny czyli ZM Łuków). Nie ma porównania, choć Łuków to niby wołowina szlachetna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Greengaz 26.03.2015 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2015 (edytowane) Inaugurując sezon w ubiegłym tygodniu po raz enty "popełniłem" Konkret w Auchan. Całe szczczęście było w czym wybierać. Równy i gruby na 2,5 cm, marmurek i elegancko przerośnięty tłuszczykiem. Chyba po raz pierwszy miał zapach mięsa bez innych nalecałości. Z grila wyszło nieźle. Chyba i samo 'bydlątko" nie jest bez znaczenia, czyli ubite w odpowiednio młodym wieku i nie dojrzałe do krowy mlecznej. Prawdę mówiąc coraz trudniej mi znaleźć punkt odniesienia. Smak jedzonego w Niemczech, czy Francji coraz bardziej ulatuje z pamięci . Edytowane 31 Marca 2015 przez Greengaz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 26.03.2015 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2015 (edytowane) Nie wiem czy się nie ośmieszę w zacnym gronie, ale moze coś dotrze do mniej zacnego (nie obrażając i nie mając na oku nikogo konkretnego). Ja myślę, że przyczyna tkwi w nazewnictwie. Stek (moim zdaniem nazwa powinna być zastrzeżona ), to sztuka wyselekcjonowanego mięsa wołowego (nawet z określonych ras), przyrządzana w ściśle określonym reżimie technologicznym. Produkt na skróty nie będzie stekiem. Ale żyjemy w kraju, w którym przewagę mają mleczne odmiany "mięsne" - to co robić ? Ano taki "stek", który raczej jest filetem wołowym. Przygotowanie takie samo jak steku, ale smażymy tylko po 1 - 1,5 minuty z obu stron, a następnie przekładamy do naczynia żaroodpornego, okrywamy folią i wkładamy do piekarnika. W piekarniku temperatura 75 - 80 stopni, przez kilka godzin (2 - 5) w zależności jaka rekordzistka mleczną była ta sztuka. Uwaga - temperatura nie może być wyższa. Można podawać, ale można też na bardzo mocno wygrzanej patelni kilka sekund z każdej strony podpiec. Wyjdzie "stek" medium (kciuk i najmniejszy palec). Wiem - profanacja, ale w smaku całkiem niezła namiastka prawdziwego steku - krucha ale miękka i ze smakiem wołu. Edytowane 26 Marca 2015 przez sSiwy12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 26.03.2015 17:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2015 ... Przygotowanie takie samo jak steku, ale smażymy tylko po 1 - 1,5 minuty z obu stron, a następnie przekładamy do naczynia żaroodpornego, okrywamy folią i wkładamy do piekarnika. W piekarniku temperatura 75 - 80 stopni, przez kilka godzin (2 - 5) w zależności jaka rekordzistka mleczną była ta sztuka. Uwaga - temperatura nie może być wyższa. Można podawać, ale można też na bardzo mocno wygrzanej patelni kilka sekund z każdej strony podpiec. Wyjdzie "stek" medium (kciuk i najmniejszy palec). Wiem - profanacja, ale w smaku całkiem niezła namiastka prawdziwego steku - krucha ale miękka i ze smakiem wołu.Nie ośmieszysz się, bo wszyscy się tu czegoś uczymy. Chef opisywał wcześniej taki sposób z piekarnikiem. Jest to jakieś wyjście. Myślę, że zupełną nowością, dla większości jest smak mięsa mocno poprzerastanego tłuszczem. Jak się raz spróbuje to potem mięso bez tego jest takie ..."inne". Tego chyba najbardziej brakuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 26.03.2015 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2015 (edytowane) Chef opisywał wcześniej taki sposób z piekarnikiem. Myślę, że zupełną nowością, dla większości jest smak mięsa mocno poprzerastanego tłuszczem. Jak się raz spróbuje to potem mięso bez tego jest takie ..."inne". Tego chyba najbardziej brakuje. Smak mięsa, to w zasadzie tylko w tłuszczu (i w kostkach) Chef pisał o trochę innej metodzie termicznej dla steku dla trochę gorszych kawałków wołowiny "stekowej". Metoda o której pisałem, pozwoli na uzyskanie namiastki steku z rekordzistki mlecznej. Edytowane 26 Marca 2015 przez sSiwy12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 27.03.2015 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 sSiwy12 -filet wołowy a'la stek to ciekawa propozycja, zwłaszcza w sytuacji chronicznego braku w sklepach dobrego mięsa stekowego. Zapisuję przepis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 27.03.2015 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Raczej nie przepis, tylko sposób obróbki. Filozoficznie.Dobry i właściwy kawałek mięsa z młodej sztuki, w zasadzie nie potrzebuje naszej nadmiernej miłości - wystarczy szybka obróbka termiczna, wg. określonych zasad - to tak, jak szybki i satysfakcjonujący (obie strony) sex. Ps. Jakby nie kombinować z ozorka dobrego tatara nie będzie - przynajmniej dla mnie, bo to tylko kwestia poczucia smaku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 27.03.2015 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Ja wiem o czym piszesz ale oni nie. Czyżby - jakoś nie zauważyłem, aby Oni z ozorka robili tatara, a "coś" nazywali stekiem. No ale ja już leciwy jestem, to być może nie dowidziałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 27.03.2015 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2015 Raczej nie przepis, tylko sposób obróbki. Filozoficznie. Dobry i właściwy kawałek mięsa z młodej sztuki, w zasadzie nie potrzebuje naszej nadmiernej miłości - wystarczy szybka obróbka termiczna, wg. określonych zasad - to tak, jak szybki i satysfakcjonujący (obie strony) sex. ..... Zwał, jak zwał. Do przepiśnika zapisane - to u mnie przepis Filozofia ciekawa, ale jakże trudno sprostać - bo i dobry i właściwy i jeszcze na dodatek młody ten kawałek musi być, żeby było satysfakcjonująco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 28.03.2015 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2015 sSiwy, widzę, żeś Ty "stara, dobra szkoła" jesteś ... "pod okapem" niejednego byś zagiął Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 28.03.2015 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2015 A tam zaraz "stara szkoła" - element nowoczesności też jest, np. zamiast confit - sous vide, ale najczęściej metody "pośrednie" lub "łączone", dostosowane do warunków domowych. Ps. Ja tylko hobbystą jestem - i to od święta.......... ale smacznie zjeść lubię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 29.03.2015 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2015 A tam zaraz "stara szkoła" - element nowoczesności też jest, np. zamiast confit - sous vide, ale najczęściej metody "pośrednie" lub "łączone", dostosowane do warunków domowych. Ps. Ja tylko hobbystą jestem - i to od święta.......... ale smacznie zjeść lubię. ... a kto nie lubi ? ... najważniejsze to umiejętnie łączyć smaki i ,.. nowe technologie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 29.03.2015 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2015 sSiwy ... "pod okapem" niejednego byś zagiął Też tak myślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.