Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Poddajesz się zupełnie nie potrzebnie.Szkoda.Walczyłeś o steki A tu lipa i nie masz pomagierów.To boli wiem.:(
Nie bardzo rozumiem o co ci chodzi. Nie ma steków to i pisać nie ma o czym. Jak się coś wartościowego pokaże to nie omieszkam o tym wspomnieć. Najbardziej żałuję steków z Lidla DeLuxe. Były naprawdę niezłe. Niestety nawet nie potrafią powiedzieć czy kiedykolwiek jeszcze będą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 986
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

...Najbardziej żałuję steków z Lidla DeLuxe. Były naprawdę niezłe. Niestety nawet nie potrafią powiedzieć czy kiedykolwiek jeszcze będą.

 

Podjechałam dzisiaj do Lidla po środki czystości i przy okazji zapytałam o te steki. Powiedziała mi kobitka, że od jakiegoś czasu nie ma, ale przed świętami mają się pojawić. Mam nadzieję, że nie zmyślała. Będę polować...:)

BTW - gdzie zniknęła Ada?

Edytowane przez anSi
Ada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

BTW - gdzie zniknęła Ada?

... może gdzieś z Marcinem wyjechała ?

 

BTW ... i niby dlaczego Ada to House ? ... a może Ada to żona House ? ... ( czy House ma na imię Marcin ? ) ... Ada była wcześniej od House zarejestrowana na FM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... może gdzieś z Marcinem wyjechała ?

 

BTW ... i niby dlaczego Ada to House ? ... a może Ada to żona House ? ... ( czy House ma na imię Marcin ? ) ... Ada była wcześniej od House zarejestrowana na FM

 

No ja tej zagadki rozwiązać nie umiem, ale też nie wiedziałam, że takowe podejrzenia padają :o Tak czy owak - Ado - wracaj, bo obok Chefowych - Twoje steki do ideału zbliżone były. Miło choć popatrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczytuję cały czas, nawet od czasu do czasu coś piszę - do czasu ......................:cool:

 

Jestem zwolennikiem smaku - przaśność jakoś mnie nie rajcuje.

Jakoś tak jest, że perełki przytłamszane są bylejakością.

Ba, nawet jak lodówkę otwieram, to boję się, że wychyli się z niej .................... i zacznie swój taniec chocholi.

 

Smaczności życzę i nieustępliwości co do jakości wsadu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczytuję cały czas, nawet od czasu do czasu coś piszę - do czasu ......................:cool:

 

Jestem zwolennikiem smaku - przaśność jakoś mnie nie rajcuje.

Jakoś tak jest, że perełki przytłamszane są bylejakością.

Ba, nawet jak lodówkę otwieram, to boję się, że wychyli się z niej .................... i zacznie swój taniec chocholi.

 

Smaczności życzę i nieustępliwości co do jakości wsadu.

 

eSiwy12 - lepiej bym tego nie ujęła. Dziękuję za ten głos. Perm - wybacz, no ale gdy posucha stekowa, to gadanie - choćby czcze - pustkę wypełnia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lidl oferuje steki z rozbratla (nie mylić z rostbefem). Naprawdę niezłe. Takego marmurka (co przekłada się na smak) jeszcze w żadnej polskiej wołówce nie widziałem. Cena bardziej niż przyzwoita, kruche i soczyste. Jakością nie ustępują stekom z Konkretu (dostępnymi w Auchan). Dla porównania kupiłem w Lidlu steki z rostbefu ale innej firmy (Świat szlachetnej wołowiny czyli ZM Łuków). Nie ma porównania, choć Łuków to niby wołowina szlachetna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inaugurując sezon w ubiegłym tygodniu po raz enty "popełniłem" Konkret w Auchan. Całe szczczęście było w czym wybierać.

Równy i gruby na 2,5 cm, marmurek i elegancko przerośnięty tłuszczykiem. Chyba po raz pierwszy miał zapach mięsa bez innych nalecałości.

Z grila wyszło nieźle.

Chyba i samo 'bydlątko" nie jest bez znaczenia, czyli ubite w odpowiednio młodym wieku i nie dojrzałe do krowy mlecznej.

Prawdę mówiąc coraz trudniej mi znaleźć punkt odniesienia. Smak jedzonego w Niemczech, czy Francji coraz bardziej ulatuje z pamięci :(.

Edytowane przez Greengaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy się nie ośmieszę w zacnym gronie, ale moze coś dotrze do mniej zacnego (nie obrażając i nie mając na oku nikogo konkretnego).

 

Ja myślę, że przyczyna tkwi w nazewnictwie.

 

Stek (moim zdaniem nazwa powinna być zastrzeżona :cool:), to sztuka wyselekcjonowanego mięsa wołowego (nawet z określonych ras), przyrządzana w ściśle określonym reżimie technologicznym.

Produkt na skróty nie będzie stekiem.

 

Ale żyjemy w kraju, w którym przewagę mają mleczne odmiany "mięsne" - to co robić ?

 

Ano taki "stek", który raczej jest filetem wołowym.

 

Przygotowanie takie samo jak steku, ale smażymy tylko po 1 - 1,5 minuty z obu stron, a następnie przekładamy do naczynia żaroodpornego, okrywamy folią i wkładamy do piekarnika. W piekarniku temperatura 75 - 80 stopni, przez kilka godzin (2 - 5) w zależności jaka rekordzistka mleczną była ta sztuka.

Uwaga - temperatura nie może być wyższa.

Można podawać, ale można też na bardzo mocno wygrzanej patelni kilka sekund z każdej strony podpiec.

Wyjdzie "stek" medium (kciuk i najmniejszy palec).

Wiem - profanacja, ale w smaku całkiem niezła namiastka prawdziwego steku - krucha ale miękka i ze smakiem wołu.

Edytowane przez sSiwy12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Przygotowanie takie samo jak steku, ale smażymy tylko po 1 - 1,5 minuty z obu stron, a następnie przekładamy do naczynia żaroodpornego, okrywamy folią i wkładamy do piekarnika. W piekarniku temperatura 75 - 80 stopni, przez kilka godzin (2 - 5) w zależności jaka rekordzistka mleczną była ta sztuka.

Uwaga - temperatura nie może być wyższa.

Można podawać, ale można też na bardzo mocno wygrzanej patelni kilka sekund z każdej strony podpiec.

Wyjdzie "stek" medium (kciuk i najmniejszy palec).

Wiem - profanacja, ale w smaku całkiem niezła namiastka prawdziwego steku - krucha ale miękka i ze smakiem wołu.

Nie ośmieszysz się, bo wszyscy się tu czegoś uczymy. Chef opisywał wcześniej taki sposób z piekarnikiem. Jest to jakieś wyjście.

Myślę, że zupełną nowością, dla większości jest smak mięsa mocno poprzerastanego tłuszczem. Jak się raz spróbuje to potem mięso bez tego jest takie ..."inne". Tego chyba najbardziej brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chef opisywał wcześniej taki sposób z piekarnikiem.

Myślę, że zupełną nowością, dla większości jest smak mięsa mocno poprzerastanego tłuszczem. Jak się raz spróbuje to potem mięso bez tego jest takie ..."inne". Tego chyba najbardziej brakuje.

 

Smak mięsa, to w zasadzie tylko w tłuszczu (i w kostkach):yes:

 

Chef pisał o trochę innej metodzie termicznej dla steku :D dla trochę gorszych kawałków wołowiny "stekowej".

 

Metoda o której pisałem, pozwoli na uzyskanie namiastki steku z rekordzistki mlecznej.:cool:

Edytowane przez sSiwy12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sSiwy12 -filet wołowy a'la stek to ciekawa propozycja, zwłaszcza w sytuacji chronicznego braku w sklepach dobrego mięsa stekowego. Zapisuję przepis :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie przepis, tylko sposób obróbki.

 

Filozoficznie.

Dobry i właściwy kawałek mięsa z młodej sztuki, w zasadzie nie potrzebuje naszej nadmiernej miłości - wystarczy szybka obróbka termiczna, wg. określonych zasad - to tak, jak szybki i satysfakcjonujący (obie strony) sex.

 

Ps. Jakby nie kombinować z ozorka dobrego tatara nie będzie - przynajmniej dla mnie, bo to tylko kwestia poczucia smaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie przepis, tylko sposób obróbki.

 

Filozoficznie.

Dobry i właściwy kawałek mięsa z młodej sztuki, w zasadzie nie potrzebuje naszej nadmiernej miłości - wystarczy szybka obróbka termiczna, wg. określonych zasad - to tak, jak szybki i satysfakcjonujący (obie strony) sex. .....

 

Zwał, jak zwał. Do przepiśnika zapisane - to u mnie przepis :) Filozofia ciekawa, ale jakże trudno sprostać - bo i dobry i właściwy i jeszcze na dodatek młody ten kawałek musi być, żeby było satysfakcjonująco :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tam zaraz "stara szkoła" - element nowoczesności też jest, np. zamiast confit - sous vide, ale najczęściej metody "pośrednie" lub "łączone", dostosowane do warunków domowych. :)

 

Ps. Ja tylko hobbystą jestem - i to od święta.......... ale smacznie zjeść lubię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tam zaraz "stara szkoła" - element nowoczesności też jest, np. zamiast confit - sous vide, ale najczęściej metody "pośrednie" lub "łączone", dostosowane do warunków domowych. :)

 

Ps. Ja tylko hobbystą jestem - i to od święta.......... ale smacznie zjeść lubię.

... a kto nie lubi ? :) ... najważniejsze to umiejętnie łączyć smaki i ,.. nowe technologie :) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...