TomK 20.11.2001 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2001 Witam, Na poczatku grudnia mam nadzieje otrzymac zezwolenie na budowe.Zanim sie uprawomocni bedzie juz koniec roku.Wyglada zatem, ze z planow szybkiego rozpoczecia prac raczej nic juz niewyjdzie. Chcialbym jednak zasiegnac opinii - na ile ryzykowne jest wylanie fundamentow i postawienie stanu surowego przez zime?Wybrany przez mnie material to YTONG, dom nie bedzie podpiwniczony.... Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze wiele zalezy od pogody w zimie.Poniewaz jednak buduje pod Warszawa mam nadzieje, ze mroz ponizej 10C nie bedzie trzymal caly czas i los dalby szanse cos postawic.Jak widac zalezy mi na czasie.Wiem, ze w dzisiejszej sytuacji rynkowej znajde firme, ktora podjelaby sie takiego zadania. Chcialbym jednak wiedziec jak wysokie jest zagrozenie jakosci wykonanego budynku. Aha - zaprzyjazniony budowlaniec mowil, ze w przypadku budowania metoda tradycyjna byloby latwiej. Ytong jednak stawia sie na klej i ten moze sie w zimie nie czuc najlepiej. Z powazaniem,TomeK Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/193-budowanie-zim%C4%85/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dave 21.11.2001 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2001 Wejdz na strone ytonga i sciagnij zeszyt techniczny nr 9. Jest tam napisane o murowaniu w warunkach zimowych. Generalnie widac ze mozliwosci pewne sa ale dotycza glownie okresu jesienno-wiosennego (np. temp. nie moze caly czas byc ponizej -2C) czyli takiego jak teraz (w nocy mroz, w dzien odwilz). W przypadku zimy i temperatury stale nizszej niz -2C lub nawet -5C widac ze praktycznie nic nie powinno sie robic. Dlatego uwazam ze nierealne jest budowanie z Ytonga zima. Albo wykonawca bedzie oszukiwal i budowal mimo mrozu co moze skonczyc sie tym ze mur nie bedzie zwiazany albo bedzie patrzyl na termometr i bedzie mial wielotygodniowe przestoje... Lepiej kupic materialy teraz i zaczac budowe wiosna. Co do fundamentu - to po zastosowaniu dodatkow przeciwmrozowych mozna lac je w zimie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/193-budowanie-zim%C4%85/#findComment-778 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 25.10.2006 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 siema Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/193-budowanie-zim%C4%85/#findComment-1421730 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beton44 25.10.2006 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 Jak widac zalezy mi na czasie. jeżeli na tym tylko nie na kosztach: to jest zupełnie proste sprawdzone rozwiązanie - gdy złapie mróz CIEPLAK czyli zbudować trzeba najpierw taką wiatę z dachem większą od domu, teraz to nie trzeba całej robić z desek są inne materiały - można boki obić folią do środka "kozę" albo kilka, dyżurnych do palenia "na okrągło" i można murować/tynkować nawet przy -30 stopniach Celsjusza... z historycznych przykładów użycia CIEPLAKA - takich prawdziwie polskich - stacje kolejki linowej na Kasprowy Wierch zaczęto budować jesienią, a w lutym czy marcu musiały być gotowe były jakieś zawody - na Myślenickich Turniach jest zimą zimniej niż w Warszawie - cieplaki się sprawdziły.... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/193-budowanie-zim%C4%85/#findComment-1421978 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majster ryszard 25.10.2006 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2006 JAKmasz dużo piniędzy to wszystko można tylko to policz a system jest sprawdzony tak jak napisał beton trzech palaczy na zmiany ale ciebie nic nie goni to poco pozdrawiam wczesnom wiosnom wylewam fundamenty i pędze do góry ytung to szybciutko kładziemy pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/193-budowanie-zim%C4%85/#findComment-1422049 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.