Działka leśna - - kłopot z przepisaniem warunków zabudowy

[Wojcieszek]

Na samym początku muszę przyznać, że schrzaniłem sprawę…

10 lat temu tanio kupiłem działkę leśną z prawem do zabudowy w okolicach Wiązownej.

Działka o powierzchni 2700m2, miała wydane warunki zabudowy. Poprzednia właścicielka uzyskała warunki na krótko przed jej sprzedażą.

Na działce sąsiedniej (po lewej stronie) właśnie kończono budowę domu jednorodzinnego. Po upływie 5ciu lat, otrzymałem informację z urzędu Gminy, że działka granicząca po prawej stronie, uzyskała warunki zabudowy (umożliwiające budowę domu).

Zarówno w przypadku mojej, jak i tej drugiej działki, zastosowano pewne obostrzenia, co do powierzchni zabudowy.

Mój błąd polegał na tym, że zaraz po transakcji, nie załatwiłem przepisania warunków zabudowy.

Do tematu wróciłem po 10ciu latach. Nawiązałem kontakt z poprzednią właścicielką, podpisała odpowiedni wniosek, i udałem się z nim do Gminy.

Tam dowiedziałem się, że warunki należy uprawomocnić. Dodatkowo, zauważono, że Lasy Państwowe, nie wydały zgody na odlesienie działki. Urzędnik stwierdził, że ówczesne władze gminy, nie powinny wydać tamtych warunków bez zgody Lasów Państwowych.

Gmina wysłała odpowiednie pismo o Lasów, a te… odmówiły…

Urzędnik, poinformował mnie, że dalsze wnioski odwoławcze powinny być wystosowane przez poprzednią właścicielkę, ponieważ to ona nadal jest ich właścicielem. TO nie wchodzi w grę, ponieważ ta kobieta wyjechała właśnie z kraju.

Poradzono mi, abym wystąpił o nowe warunki, składając własny wniosek. Ewentualny brak zgody Lasów1) Państwowych, będę mógł wtedy oprotestować….

Wniosek składam w przyszłym tygodniu.

Reasumując:

- 10 lat temu kupiłem działkę leśną z Warunkami umożliwiającymi budowę domu jednorodzinnego.

- 5 lat temu działka sąsiednia otrzymała również takie same warunki.

- na sąsiedniej działce zbudowano dom jednorodzinny.

- warunki wydane na poprzedniego właściciela, są określane przez obecnych urzędników, jako „niewłaściwe”

Zaczynam, więc batalię z urzędnikami. Obawiam się, że Lasy Państwowe nie pozwolą mi na uzyskanie pozytywnych warunków. Moją bronią będą fakty: działka sąsiednia uzyskała pozytywne warunki, następna jest zabudowana, moja działka też takie warunki uzyskała… Czy to pomoże?

Ktoś mi poradził, abym oszczędził sobie czasu i od razu zatrudnił prawnika….

Jakie są Wasze porady?