Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

NIE OSZCZ?DZAJ NA STROPIE!!! - ci?g dalszy


Recommended Posts

Z jakiegoś powodu nie mogę dopisać postu do swojego tematu: "NIE OSZCZĘDZAJ NA STROPIE!!!", więc kontynuuję w nowym temacie.

Właśnie sprawdziliśmy jakość betonu na naszym stropie. Okazało się, że ok 2cm musieliśmy zebrać, zaś warstwa pod spodem trzyma się całkiem dobrze, chociaż nie jest najlepsza. Po oczyszczeniu stropu zasięgnęliśmy porady specjalisty sprzedającego produkty z dziedziny budowlanej a zwłaszcza mającego wiedzę na temat betonu. (Nie kontaktowaliśmy się z przedstawicielem żadnej konkretnej firmy aby przezornie nie paść ofiarą jednego produktu). Pan ten doradził nam kilka rozwiązań, z których najlepiej odpowiadałyby dwa:

1 jeden z produktów firmy KERAKOLL, który ma bardzo dobre właściwości "penetrujące" warstwę betonu i wiążące słaby beton dzięki zawartości żywicy (ale jakiej nie pamiętam) oraz zaprawa uzupełniająca spore ubytki w betonie - produkt idealny (może nawet nie potrzeba aż tak mocnego produktu) ale bardzo drogi - koszt naprawy tym sposobem wyniósłby ok. 4 tyś :o

2 płyn UNI-GRUNT PLUS, wnikając w warstwę betonu ma właściwości wiążące kruchą warstwę betonu. Chociaż składników wiążących ma znacznie mniej niż produkt firmy KERAKOLL, to jednak na nasz strop może być wystarczający. Na to nowa warswa wylewki - koszt tego płynu na cały strop to ok 100zł :) + wylewka betonowa.

 

Oczywiście wybraliśmy opcję drugą. Wczoraj kupiliśmy 1 litr UNI-GRUNTU PLUS (8zł) aby sprawdzić na małej powierzchni czy rzeczywiście ten płyn coś da. Dzisiaj sprawdzimy jak ten mały kawałek wygląda - jeżeli lepiej niż pozostałość to kupimy więcej.

 

Mam nadzieję, że dalszy ciąg będę mogła opisywać w tym samym poście.

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm tak przeczytalem cala historie Twojego stropu i mam obawy o skutecznosc naprawy tego stropu. Piszesz ze zebrałas 2 cm z grubosci stropu, ile wynosi grubosc w projekcie bo albo tego nie napisalas albo mi umknelo, jaka jest ropietosc tego stropu, nie calego tylko pomiedzy elementami nosnymi (tymi jak wspominasz belkami). Czy czasem ten strop nie zamrzl, zanim zwiazal? Piszesz ze sprawdziliscie jakosc betonu w stropie, jak tego dokonaliscie czy byly robione jakies badania czy to ekspertyza na oko? Jezeli na oko to czy robil to budowlaniec ze sprym doswiadczeniem? Zadalem mase pytan juz dosc ich :)

 

Przyznam sie szczerze ze nie slyszalem o doklejaniu betonu w stropie bo inaczej tego nie mozna nazwac. Strop musi byc jednorodny wtedy jego cały przekroj pracuje. Nie sadze aby istanial preprat ktory skei kolejne warstwy, te warstwy beda lezec na sobie ale nie beda razem pracowac nie na jakies super zaprawie, sory ale wg mnie to jest droga do nikad. Aby stare z nowym wspolpracowalo to w starym stropie trzeba by np co kilkadzeisiat cm zakotowic jakis pret ktory bylby np wklejony (chemicznymi kotwami) w stary beton lub dospawany do zbrojenia, i dopiero to zalac. Przy czym zalac jaka gruboscia ? 2 cm skuliscie wiec pytanie do projektanta czy mozna zalac 5 cm (to min grubosc ) tylke ze to dodatkowe obciazenie co ze zbrojeniem czy wytrzyma? Czarno to widze.

Macie atest na ten beton?

Wspolczuje,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słuchaj to chore co piszesz. " Nie oszczędzaj na stropie" i Masz to wyboru dwa środki i wybierasz środek za 100zł na cały strop. Czyli nadal oszczedzasz i gówno (przepraszam) masz a nie strop. O lie twój pierwszy post na temat stropu był pouczający to to jest już śmieszne. Ciekawe co było gdybym tak moje kilkuset kilogramowe pianino postawił na twoim stropie w wybranym przezemnie miejscu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm tak przeczytalem cala historie Twojego stropu i mam obawy o skutecznosc naprawy tego stropu. Piszesz ze zebrałas 2 cm z grubosci stropu, ile wynosi grubosc w projekcie bo albo tego nie napisalas albo mi umknelo, jaka jest ropietosc tego stropu, nie calego tylko pomiedzy elementami nosnymi (tymi jak wspominasz belkami). Czy czasem ten strop nie zamrzl, zanim zwiazal? Piszesz ze sprawdziliscie jakosc betonu w stropie, jak tego dokonaliscie czy byly robione jakies badania czy to ekspertyza na oko? Jezeli na oko to czy robil to budowlaniec ze sprym doswiadczeniem? Zadalem mase pytan juz dosc ich :)

 

Przyznam sie szczerze ze nie slyszalem o doklejaniu betonu w stropie bo inaczej tego nie mozna nazwac. Strop musi byc jednorodny wtedy jego cały przekroj pracuje. Nie sadze aby istanial preprat ktory skei kolejne warstwy, te warstwy beda lezec na sobie ale nie beda razem pracowac nie na jakies super zaprawie, sory ale wg mnie to jest droga do nikad. Aby stare z nowym wspolpracowalo to w starym stropie trzeba by np co kilkadzeisiat cm zakotowic jakis pret ktory bylby np wklejony (chemicznymi kotwami) w stary beton lub dospawany do zbrojenia, i dopiero to zalac. Przy czym zalac jaka gruboscia ? 2 cm skuliscie wiec pytanie do projektanta czy mozna zalac 5 cm (to min grubosc ) tylke ze to dodatkowe obciazenie co ze zbrojeniem czy wytrzyma? Czarno to widze.

Macie atest na ten beton?

Wspolczuje,

1 Grubość stropu w projekcie i wylana w rzeczywistości to 15cm. Nie wiem czy to dużo czy mało, ale nie ugiął się pod tym ciężarem.

2 Rozpiętość stropu pomiędzy belkami: pierwsza belka - 3,6m i 3,6m, druga belka: 4,0m i 3,0 m (tutaj nie jest w połowie ale na wysokości przewidywanej ścianki nad garażem). Co ma rozpiętość do skruszałego betonu? - strop NIE ugiął się.

3. Pierwsze przymrożki przyszły po 12 dniach, więc do tej pory każdy strop powinien związać. Dla przypomnienia: połowa stropu (pierwsza grucha) jest wporządku.

4. Strop sprawdzał fachowiec pracujący w branży budowlanej z dość pokaźnym stażem (nie pytałam o wiek) i pokaźną wiedzą.

5. Nie sądzę, żeby "doklejanie" betonu było dobrym rozwiązaniem - oczywiście będzie nowa wylewka. Wylany beton na gruncie (podłoga) też nie jest do niczego doklejony, leży sobie na piasku.

6. Nie wiem jaka będzie grubość nowej wylewki.

7. Gdybym miała atest nie miałabym problemu ze skruszałym betonem na połowie stropu.

 

Prawda jest taka, że chcieliśmy dobry i jednocześnie tani beton, bo na drogi nie było nas wtedy stać. Ale dwóch przeciwległych biegunów nie da się powiązać. Coś za coś. To był nasz ostatni wydatek w ubiegłym roku a mieliśmy bardzo ograniczoną kwotę. Ja uparłam się żeby ten strop zalać, bo będzie pomieszczenie przykryte, pod którym będzie można wiele rzeczy złożyć i nie będą mokły. A mój mąż uparł się żeby wziąć beton z betoniarni, gdzie jest najtańszy a sława tej betoniarni różna.

Co do preparatu "sklejającego" beton to chyba nie ma sensu go stosować. Bo choćby jak głęboko może on wniknąć w zwartą 13-to centymetrową warstwę betonu, która sitkiem nie jest. Ile razy trzebaby go wylewać i w jakich ilościach?

Czarnych wizji nie mam, bo jednak po tym stropie chodzimy, położyliśmy spore obciążenia (wciągnęliśmy około setki pustaków) i wierciliśmy wiertarką (niestety wiercenie nie było ogromną trudnością - a przy dobrym betonie powinno być). Ogólnie mówiąc ratują nas dobre belki i dobre zbrojenie.

Dzisiaj mamy nauczkę. Musimy zrezygnować z wielu zakupów, bo na strop nad domem chcemy beton bardzo dobrej jakości, który będzie kosztował około 5 tys zł. Z pewnością poproszę o atest, gwarancję i wszystko co będzie możliwe.

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słuchaj to chore co piszesz. " Nie oszczędzaj na stropie" i Masz to wyboru dwa środki i wybierasz środek za 100zł na cały strop. Czyli nadal oszczedzasz i gówno (przepraszam) masz a nie strop. O lie twój pierwszy post na temat stropu był pouczający to to jest już śmieszne. Ciekawe co było gdybym tak moje kilkuset kilogramowe pianino postawił na twoim stropie w wybranym przezemnie miejscu.

Z pewnością mógłbyś przygrywać tańczącej grupie osób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Pierwsze przymrożki przyszły po 12 dniach, więc do tej pory każdy strop powinien związać. Dla przypomnienia: połowa stropu (pierwsza grucha) jest wporządku.

Beton wiąże 28 dni a nie 12 i to w temp 20stopni a nie w okolicach zera.

5. Nie sądzę, żeby "doklejanie" betonu było dobrym rozwiązaniem - oczywiście będzie nowa wylewka. Wylany beton na gruncie (podłoga) też nie jest do niczego doklejony, leży sobie na piasku.

Wylewka na gruncie jak piszesz pracuje tylko na obciazenie pinowe, strop jest zginany to jest zupelnie inny rodzaj pracy elementu, wiec porownanie dolewania czegokowliek do stropu bo wylewka..... jest bledem.

Dodatkowa wylewka nie poprawi jego nosnosci a tylko go niepotrzebnie dociązy, nie robil bym tego. Jak piszesz zostało wam 13 cm grubosc powiedzmy w miare ok, ja na Twoim mjescu udalbym sie do konstruktora z prosba o przeliczenie jeszcze raz stropu tylko z inna gr. i slabszym betonem. Dla kogos komu podasz dokladne rozpietosci , ilosci zbrojenia oraz gr. to chwila obliczen i odpwoe Ci on czy mozesz bezpiecznie uzytkowac dany strop. Sadzac po tych rozpietosciach i grubosci to pewnie tak bedzie, trzeba porownac gr i dokladna ilosc zbrojenia i wszystko bedzie wiedomo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beton wiąże 28 dni a nie 12 i to w temp 20stopni a nie w okolicach zera.

Zawsze słyszałam, że beton wiąże do 14 dni, ale widocznie jestem w błędzie.

Wylewka na gruncie jak piszesz pracuje tylko na obciazenie pinowe, strop jest zginany to jest zupelnie inny rodzaj pracy elementu, wiec porownanie dolewania czegokowliek do stropu bo wylewka..... jest bledem. Dodatkowa wylewka nie poprawi jego nosnosci a tylko go niepotrzebnie dociązy, nie robil bym tego.

Nowa wylewka napewno nie poprawi jakości betonu pod spodem. Będzie służyła jedynie uzupełnieniu ubytków i wyrównaniu powierzchni.

Jak piszesz zostało wam 13 cm grubosc powiedzmy w miare ok, ja na Twoim mjescu udalbym sie do konstruktora z prosba o przeliczenie jeszcze raz stropu tylko z inna gr. i slabszym betonem. Dla kogos komu podasz dokladne rozpietosci , ilosci zbrojenia oraz gr. to chwila obliczen i odpwoe Ci on czy mozesz bezpiecznie uzytkowac dany strop. Sadzac po tych rozpietosciach i grubosci to pewnie tak bedzie, trzeba porownac gr i dokladna ilosc zbrojenia i wszystko bedzie wiedomo.

To chyba będzie najlepszym rozwiązaniem. I mam nadzieję, że rzeczywiście nie będzie problemu, bo na rozbiórkę tego stropu i wylanie nowego nie stać nas nie tylko finansowo ale przede wszystkim czasowo. Gdybyśmy musieli rozbierać ten strop i wylewać nowy nie przykrylibyśmy domu dachem w tym roku i stałby kolejną zimę narażony na zniszczenia. I nie wiem, czy materiały, które mamy na dach nadawałyby się do położenia za rok. Pocieszam się podporami w postaci belek, dobrym zbrojeniem i tym, że jest to strop nad garażem. Powierzchnia nad nim będzie niejako mniej użytkowana.

Dzięki JAJMAR za odezwę. Bardzo cieszy, gdy ktoś potrafi odpowiedzieć na czyjeś przyznanie się do błędu. Zrobię parę zdjęć i jak wywołam kliszę, to spróbuję wstawić je do postu.

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....7. Gdybym miała atest nie miałabym problemu ze skruszałym betonem na połowie stropu.

 

...Prawda jest taka, że chcieliśmy dobry i jednocześnie tani beton, bo na drogi nie było nas wtedy stać.

 

.... A mój mąż uparł się żeby wziąć beton z betoniarni, gdzie jest najtańszy a sława tej betoniarni różna....

 

...Co do preparatu "sklejającego" beton to chyba nie ma sensu go stosować...

 

 

atest to tyko papierek ...:D

i sto atestów by Ci nie pomogło zosiek gdy zostawisz niezabezpieczony beton na zime z wgłebieniami na topniejący snieg ...

nie ma sensu stosowac preparatu ...wyrównaj skruszałe miejsca mleczkiem cementowym i na przyszłość nakryj strop folia na zime ...

(zamiast zrzucac wine na męza, cene betonu czy betoniarnie ... )

 

pozdro :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Brzoza. Czasem trzeba żeby ktoś komuś dał po głowie. Zaczynam się oswajać z moim stropem i brakiem przezorności, co mi się nie zdaża. Zapewne wyszło z moich postów, że zwalam winę na kogoś innego ale napisałam, że jest i moja wina. Może napiszę dobitniej jaka jest prawda (chociaż może nie powinnam) - chcieliśmy się "dogadać" co do betonu (zanim zamówiliśmy namawiałam męża żebyśmy nie brali właśnie od nich, bo to oszuści). Ale wyszło jak wyszło i zebraliśmy tego "plon". CELOWO OPISUJĘ NASZ PRZYPADEK NA FORUM, ŻEBY INNI BYLI MĄDRZEJSI.

Możesz coś więcej napisać o tym mleczku cementowym? Czy rzeczywiście warto je zastosować, czy poprzestać na zwykłej wylewce wyrównującej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Brzoza. Czasem trzeba żeby ktoś komuś dał po głowie. Zaczynam się oswajać z moim stropem i brakiem przezorności, co mi się nie zdaża. Zapewne wyszło z moich postów, że zwalam winę na kogoś innego ale napisałam, że jest i moja wina. Może napiszę dobitniej jaka jest prawda (chociaż może nie powinnam) - chcieliśmy się "dogadać" co do betonu (zanim zamówiliśmy namawiałam męża żebyśmy nie brali właśnie od nich, bo to oszuści). Ale wyszło jak wyszło i zebraliśmy tego "plon". CELOWO OPISUJĘ NASZ PRZYPADEK NA FORUM, ŻEBY INNI BYLI MĄDRZEJSI.

Możesz coś więcej napisać o tym mleczku cementowym? Czy rzeczywiście warto je zastosować, czy poprzestać na zwykłej wylewce wyrównującej?

 

owszem mogli C zosiek dolac (w końcówce) betonowania wody do "gruszki" aby zwiekszyć mase betonu ale to odznaczyłoby sie inaczej nie powierzchniowao,

a w pewnym fragmencie stropu

ale

istnieje przypadek łuszczenia sie betonu po zimie kiedy na stropie zostaje zagłebienie w kształcie "stawu" ...

i raczej podejrzewam to drugie ...

mleczko to głównie woda i cement z dodatkiem niewielkiej ilości miałkiego piasku (w wylewce głównym składnikiem zas jest piasek)

czyli przesuwasz proporcje na korzyść cementu ( koniecznie piasek "płuczka" !)

wylewa sie to jak mase samopoziomujaca ... symbolicznie rozprowadzajac

(bowiem przy duzej ilości wody rozprowadza sie jak tafla wody ...)

mleczko wzmocni Ci ten strop konkretnie, a nie symbolicznie ...

(jak jakiś srodki penetrujace powierzniowo ... )

wcześniej dokładnie odpyl z piasku i częsci skruszałych

nie przejmuj sie tak ... OK ? a bedzie całkiem OK :wink:

i uszy do góry ...:D

 

pozdro :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owszem mogli C zosiek dolac w końcówce betonowania wody do "gruszki" aby zwiekszyć mase beetonu.....

Z pewnością doleli wody, bo różnica między betonem z pierwszej gruszki a tym co poszło z drugiej była tak ogromna jak śmietana torowa do mleka. Niestety to coś zostało wylane i już tak zostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością doleli wody, bo różnica między betonem z pierwszej gruszki a tym co poszło z drugiej była tak ogromna jak śmietana torowa do mleka. Niestety to coś zostało wylane i już tak zostało.

 

ojej... zaczynam sie gubic ...:roll: smietana ... ? torowa ... a nie kremowa ... :-?

ta co ma 18 % ...? zosiek... :-? :-? :-?

musisz mi to dokładniej ... ta smietana ...( cholera lubie kremówke ... :oops: :oops: :oops: ... a z truskawkami ... mniam ......mniam .... :roll: ....)

 

nie moge sie skupic

ale

do meritum ...

no .... mogli i tak lac

do mleczka dodaj ekofiber i plastyfikator ...

albo ...

....

nie powiem .... :roll:

 

pozdro :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością doleli wody, bo różnica między betonem z pierwszej gruszki a tym co poszło z drugiej była tak ogromna jak śmietana torowa do mleka. Niestety to coś zostało wylane i już tak zostało.

 

ojej... zaczynam sie gubic ...:roll: smietana ... ? torowa ... a nie kremowa ... :-?

ta co ma 18 % ...? zosiek... :-? :-? :-?

musisz mi to dokładniej ... ta smietana ...( cholera lubie kremówke ... :oops: :oops: :oops: )

 

 

no .... mogli i tak lac

do mleczka dodaj ekofiber i plastyfikator ...

albo ...

....

nie powiem .... ::D

 

pozdro :D

Śmietana tortowa ma 36% - po ubiciu PYCHA

Właśnie przed chwilą przeczytałam temat o największych fuszerkach i stwierdziłam, że te trochę okruchów na moim stropie to nie tragedia, bo innych poważnych fuszerek nie mamy i mam nadzieję, że nie będziemy mieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmietana tortowa ma 36% - po ubiciu PYCHA

.

mam teraz ... dzieki Tobie ...zosiek... slinotok ...

negocjujmy ...

ile flaszek tortowej ... za zdradzenie Ci co zamiast plastyfikatora sie nadaje do mleczka cementowego ...

:roll:

tortówka z truskawkami ...

i Twój strop ... :-? :oops: :roll:

ale mam ...

 

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam teraz ... dzieki Tobie ...zosiek... slinotok ...

negocjujmy ...

ile flaszek tortowej ... za zdradzenie Ci co zamiast plastyfikatora sie nadaje do mleczka cementowego ...

:roll:

tortówka z truskawkami ...

i Twój strop ... :-? :oops: :roll:

ale mam ...

 

:wink:

Jeśli udałoby Ci się ubić śmietanę tortową we flaszce, to i tak miałbyś problem z wyjęciem tej śmietany :wink: proponuję dzbanki ubitej tortówki, truskawki i na to jakiś pyszny syrop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak żeby rozwiać wasze wątpliwości odnosnie czasu wiazania betonu: nie jest to ani 12 dni ani 14 ani 28. Beton wiąże znacznie dłużej - procesy chemiczne zachodzą w sposób możliwy do zbadania przez okres kilku miesięcy.

 

Natomiast wg normy beton powinien osiągnąć zakładaną wytrzymałosc (czyli to o czym mówi jego klasa B-20, B-25 itd.) po 28 dniach - jeżeli jest zrobiony na cemencie portlandzkim czystym lub z dodatkami. A jak jest na cemencie hutniczym to po 56 dniach.

 

Jeszcze coś wytłumaczyć w kwestii betonu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak żeby rozwiać wasze wątpliwości odnosnie czasu wiazania betonu: nie jest to ani 12 dni ani 14 ani 28. Beton wiąże znacznie dłużej - procesy chemiczne zachodzą w sposób możliwy do zbadania przez okres kilku miesięcy.

 

Natomiast wg normy beton powinien osiągnąć zakładaną wytrzymałosc (czyli to o czym mówi jego klasa B-20, B-25 itd.) po 28 dniach - jeżeli jest zrobiony na cemencie portlandzkim czystym lub z dodatkami. A jak jest na cemencie hutniczym to po 56 dniach.

 

Jeszcze coś wytłumaczyć w kwestii betonu?

 

DZIĘKUJĘ UPRZEMIE. :) Stąd wniosek, że nie należy zalewać stropu dalej niż w sierpniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...