masakryczne sciany wewnętrzne

[ZbuchanaOWCA]

Witam serdecznie, to mój pierwszy post u Was wiec proszę o wyrozumiałość, zaznaczam także iż nie mam wykształcenia budowlanego, jestem mechanikiem

do rzeczy:

właśnie rozpocząłem urlop i pomyślałem że przeprowadzę mały remont na przedpokoju była tam boazeria, więc zabrałem się do rozbiórki w planach miałem pomalowanie przedpokoju na biel (aby był większy i jaśniejszy) po zerwaniu boazerii która była tam od x czasu zobaczyłem co to znaczy komunistyczna robota. ściany są tak krzywe jak woda na morzu. W płaszczyźnie pionowej na górze i dole pod boazerią było po jednej listwie, a w środkowej 2 sztuki na sobie z klinami żeby trzymało to pion...Dodam tylko że tynki trzymają się bardzo dobrze nic nie odpada

na sufit walne płyte KG.

 

1. moje pytanie do Was czy da rade jakiś wyrównać te ściany bez kucia do żywej ściany?

2. Mojej matce upierniczyło się żeby jedną ścianę około 6-7m2 wyłożyć drobnym kamieniem polnym (odpad z kombajnu), czy jest jakikolwiek sens?

 

z góry dziękuje za porady, pomoc i przepraszam za moją ciemnotę

pozdrawiam Michał