Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

montaż napędu bramy przesuwnej


Recommended Posts

Witam wszystkich.

 

Otóż firma, która wykonuje u mnie instalację alarmową ma mi również zamontować napęd do bramy przesuwnej. Okazało się jednak, że na zakupionej przeze mnie u ślusarza bramie nie ma rolek do zębatki. Firma od montażu twierdzi, że zębatki i listwy są standardowe i mają możliwość regulacji stąd rolki można zamontować nie wiedząc jaki napęd będzie, ślusarz twierdzi, że tak się nie robi, że trzeba wiedzieć jaki będzie napęd i wszystko pomierzyć, znaleźć poziom, itd. Stąd on tego nie zrobił i twierdzi, że należy wykonać to po montażu bramy.

Brama jest zamontowana, wspawywanie jest teraz zdecydowanie bardziej kłopotliwe, wkręcanie rolek to gorsze rozwiązanie ze względu na duże przeciążenia na rolce.

Jak to wyglądało u Was?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak opisałeś że nie zrozumiałem o jakie rolki chodzi

Jestem świeżo po przeróbce bramy, dawniej przesuwała się na rolkach po rurze, teraz wylano solidny fundament, zamocowano na niej zestaw (2 szt) rolet jezdnych, dospawano "omegę", przeciwwagę, zamontowano na niej, przykręcając do "omegi" zębatkę, na górze przyspawano rolki trzymające bramę w pionie, zamontowano na fundamencie napęd i śmiga jak Hołowczyc :) Zębatka jest standardowa do każdego rodzaju napędu - tak mnie poinformowano, Żadnych tam innych rolek nie ma, poza najazdową na końcu bramy, by nie zwisała swobodnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety ja też dokładnie nie wiem o jakie rolki chodzi, ale na dolnej ramie mojej bramy nie ma nic, a powinno być tam coś (co zakładam, że nazywa się rolką) na czym "wiesza się"/mocuje zębatkę. Wykonawca ogrodzenia mówi, że on nigdy tam nic nie wspawywał przed montażem napędu, Ci od montażu twierdzą, że wygaduje głupoty i miga się od odpowiedzialności. Ja tylko dzwonię, to tu to tam ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz bramę przesuwaną czy otwieraną?

Zębatka to co innego , rolki są w bramie przesuwanej niewidoczne, skrywa je dolny profil tzw. omega. Gdybyś rolek tam nie miał, nie przesunąłbyś bramy :)

Może chodzi o końcową rolkę najazdową, by brama miała także podparcie na końcu jak brama się zamknie ?

Coś mi się wydaje, że każdy mówi o czymś innym i tym samym nie sposób cokolwiek doradzać.

Jak wykonywali bramę przesuwną u mnie opisałem w miarę dokładnie. Z czego się składa i wogóle z czym to się je ;)

Edytowane przez nikt ważny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zębatka to co innego , rolki są w bramie przesuwanej niewidoczne, skrywa je dolny profil tzw. omega. Gdybyś rolek tam nie miał, nie przesunąłbyś bramy :)

 

To zależy od rodzaju bramy przesuwnej. Ja nie mam żadnych rolek. Mam tzw bramę wiszącą, która przesuwa się na samej zębatce, a do stabilizacji służy jedna rolka ukryta w górnym profilu.

 

Ja myślę, że koledze kotylozaur chodzi nie o żadne rolki tylko o dystanse, do których mocuje się zębatkę. Wygląda to tak jak na załączonym zdjęciu i powinien to wspawać producent bramy. Pozdrawiam

http://www.iv.pl/images/06976376611450867765.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak chyba chodzi o to. Co prawda żaden z fachowców tego tak nie nazwał (dystanse), ale ja czegoś takiego właśnie nie mam. Znów okazuje się, że inwestor powinien znać się na wszystkim… Teraz pozostaje mi to wkręcić, znaczy nie mi, bo zapłacę za to dodatkowo przy montażu napędu… No i będę miał słabszy element niż wspawany.

Pomijam fakt, że brama chodzi ch**lernie ciężko, pewnie znów jakiś feler.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to moja jak ją pcham to się przesuwa, ale muszę ją mocno pchać, popchnięta siłą rozpędu się od razu zatrzyma… Tiaa ciekawe czy przesmarowanie jej coś da… I co powie tym razem wykonawca bramy. Już żałuję, że nie kupiłem gotowej :mad: Edytowane przez kotylozaur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak chyba chodzi o to. Co prawda żaden z fachowców tego tak nie nazwał (dystanse), ale ja czegoś takiego właśnie nie mam. Znów okazuje się, że inwestor powinien znać się na wszystkim… Teraz pozostaje mi to wkręcić, znaczy nie mi, bo zapłacę za to dodatkowo przy montażu napędu… No i będę miał słabszy element niż wspawany.

Pomijam fakt, że brama chodzi ch**lernie ciężko, pewnie znów jakiś feler.

 

Ja też nie wiem, czy to się tak fachowo nazywa;) Na pewno nie jest to żadna rolka tylko rodzaj nypla, czy mufki który służy do przymocowania zębatki i zdystansowania jej od powierzchni bramy - żeby koło zębate napędu nie tarło po bramie.

 

Co do ciężkości chodzenia to pogadaj z instalatorem, bo u mnie po rozsprzęgleniu napędu jestem wstanie jednym ruchem zamknąć bramę - jak mocno popchnę. Chodzi bardzo lekko, praktycznie bez oporów, a ma już prawie 5 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 2 weeks później...

Broń boże nie smarować dolnej szyny nośnej....narobisz w ten sposób biedy. Po pierwsze, sprawdzić czy wózki bramy są w jednej lini, po drugie sprawdzić ich poziomy względem siebie i osobno prostopadle do kierunku ruchu bramy. Kolejny problem który może wynikać z procesu cynkowania to za duża warstwa ocynku wewnatrz bramy....jest to problem ciężki do naprawienia ale i na to sa sposoby. My stosujemy szczotki obrotowe wkładane w szyne. Nie jest to lekka robota ale da się szyne "naprawić".

 

Jeśli chodzi o dystanse zębatek, jest to o tyle problematyczny temat że ciężko to potem ocynkować....bo jak zabezpieczyć gwint przed zalaniem przez ocynk? Ponowne gwintowanie w tym wypadku jest cieżki i niesie ryzyko uszkodzenia gwintowników. My stosujemy dwie metody w zależności od ocynkowni. Wkręcamy lekko śrube na dwa zwoje, lub zalewamy otwory gęstą farbą. Jest to ułatwienia w trakcie montażu ale i tak jest z tym trochę pracy. Dlatego teraz popularne stało się mocowanie listw zębatych z plastiku. Jest to specjalny twardy plastik mocowany na wkręty samowiercące. W przypadku dobrze ustawionej i wyregulowanej bramy i napędu liswty takie nie mają prawa ulec uszkodzeniu.

 

Mieliśmy pare lat temu sytuacje gdzie klient chciał koniecznie dystanse stalowe na szynie nośnej. Przyspawaliśmy tak jak chciał, zgodnie z projektem. Zamontowaliśmy całość, a klient postanowil dojechać kostką brukową 2cm pod bramę.....jakie było jego zdziwienie kiedy okazało się że rolka napędu się nie mieści. Były kombinacje z obniżaniem samego napędu....niestety rolka dostawała wtedy sporo syfu i wszystko trzeszczało. Ostatecznie skończyło się na tym że klinet ma przykręcone listwy do profilu wyżej a do dolnych dystansów przykręcił twardą gumę żeby mniej syfu spływało z ulicy na podwórko (liście).

 

Taka rada dla inwestorów-...dokładnie przekazujcie co chcecie. Często z tego wynika najwięcej błędów i zwad z wykonawcami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...