Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem Piec Eko-Groszek


thomasss1988

Recommended Posts

Witam,

 

Piszę z problemem dotyczącym pieca na eko-groszek z podajnikiem slimakowym 25 KW . otóż wygląda to tak : na poczatku okazało się ze jakaś część z modułu sterownika sie spaliła ale sterownik został naprawiony więc silnik chodzi . Po podłączeniu wszystkiego ślimak podaje manualnie bez problemu przy włączeniu tryby automatycznego ślimak pare razy się włacza i podaje automatycznie a pare razy lub raz silnik pracuje lecz ślimak nie podaje, jednak gdy mu się pomoże kluczem minimalnie juz idzie automatycznie. już liczyłem sparwdzalem obroty czy na konkretnym momencie stoi ale nie ma reguły jest różnie macie pojęcie może czego może być wina juz zmienialiśmy cały silnik ale taki sam efekt . Mam zamiar zapodać mu nowy Kondensator zobaczymy jaki bedzie efekt ale wątpie że to może coś pomóc . czy Macie jakieś pomysły ? myślicie ze problem może być w przekładni ??

 

p.s Przepraszam jeśli założyłem temat niewłaściwie. znalazłem podobne ale nie chciałem odgrzebywać tematów sprzed 2-3 lat .

 

Dziekuje za odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie . Komputer włacza silnik slychac ze silnik pracuje natomiast slimak raz kreci raz nie kreci automatycznie nie jest to regularne zdarza sie ze 6 razy poda automatycznie a dwa razy nie i znowu . ale jesli mu sie pomoze lekko kluczem zlapie za slimak i przekrece to juz idzie sam znowu .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

noo niestety sytuacja się powtarza ta sama raz podaje raz drgnie i stoi w miejscu albo obraca się bardzo bardzo powoli . próba została wykonana także na nowych kondensatorach 6 uF oraz na 10 uF. niestety żadnej zmiany .zastanawiam sie czy to moze silnik na jakis zwojach moze miec problem ale nie wiem bo sprawdzalismy silnik ktory caly czas byl przy tym piecu oraz inny silnik z uzywki z innego pieca co lezał zapasowy .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwości są dwie. Albo ten sterownik to jednak zdechł - to się da sprawdzić odpinając kabel silnika od sterownika, zakręcając na niego wtyczkę i powtarzając próbę ( tą z załączaniem ) z gniazdka - a jeszcze lepiej z jakiejś listwy z wyłącznikiem. I od tego bym zaczął - bo to najłatwiej wykonać. Albo też coś blokuje ślimak lub reduktor, a silnik nie ma siły zerwać zawleczki. Zacząłbym od sprawdzenia z gniazdka - też tak na kilka sekund załączać, na tych 20 - 30 wyłączać i tak przez parę minut.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dwa serowniki i na obu jest to samo . Fakt oba sterowniki zostały "zregenerowane" czyli naprawione przez elektronika zostały sprawdzone tak ze do miejsca przekaźników odpowiadających podawaniu węgla elektronik podłączył żarówkę i sprawdzał czy sie zaświeci i oba sterowniki wg pomiarów sa sprawne . zbliżają się zimne dni a ja kompletnie nie mam pojęcia co jest grane
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba w takim razie wyjąć ślimak i go obejrzeć dokładnie. Także rurę podajnika pooglądać. Może coś tam się dostało i blokuje, może ślimak jest już zużyty i na którymś zwoju skorodował, zrobiła się cieniutka blaszka, odwinęło ją i zawadza nią co któryś obrót o ścianki rury. A może na ściankach rury osadziło się sporo stawrdniałego miału. Może jest jakiś szpej w rurze, albo kamień. Jak tam nie będzie przyczyny - to zająć się reduktorem. Ty te próby to na sucho robisz, bez węgla? W zwykłej retorcie fajkowej zdarza się też tak, że miał z węgla zgromadzi się w kolanie i blokuje przesuwanie węgla w górę na palenisko. Szczególnie jak jest wilgotny. Jak nie będzie nic widać w rurze i ślimaku, może być że się reduktor blokuje. Jak długo masz ten kocioł?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kociol stalowy ma moze z 7-8 lat . Slimak byl wymieniany na nowy rok temu wiec ze slimakiem jest wporzadku . bralbym pod uwage rure podajnika jeszcze , lub rzeczywiscie ten reduktor bedziemy kombinowac zobacze jak sie potoczy wszystko . u mnie problemy z piecem zazwyczaj pojawiaja sie po okresie letnim jak piec jest wygaszony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to pierwsze uruchomienie po postoju to takie cuda mogą się dziać. Szczególnie jak stał z węglem w koszu i rurze podajnika. Przykoroduje z lekka i ślimak ociera o rurę - a raczej rdza o rdzę. Można załączać parę razy podajnik do pracy na ręcznym na kilka - kilkanaście minut. Ze dwa dni i będzie chodził jak nowy. Albo wyjąć ślimak i drucianką w środku rurę wyczyścić, ślimak też. I powinno mu przejść. Tylko te pierwsze uruchomienia to bez węgla, węgiel usunąć i na pusto niech chodzi. A jak chcesz tego na przyszłość uniknąć, to starczy latem kiedy kocioł stoi tak raz na tydzień - dwa załączyć podajnik na 10 minut. Tylko przed wygaszeniem wypalić węgiel z kosza do zera, resztkę wypchnąć ślimakiem do palnika i najlepiej też usunąć - łapą od góry wyjąć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...