Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Już jakiś czas mieszkamy


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 148
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No niestety chorują ale to chyba długa historia. Właśnie skończyliśmy rozległe ale płytkie zapalenie oskrzeli u Tomka - 2,5 miesiąca kaszlu. Oliwia zapalenie krtani. Ale to chyba standard na wiosnę.

A ja muszę przyznać że po dwóch latach od zamieszkania w domu (niecałych) zaczynam czerpać radość z ogrodu. Traktuję już go jak część domu - to przychodziło mi z ogromnym trudem. W dodatku radość zaczyna mi sprawiać pielęgnacja ogrodu oraz zmieniające się i rosnące rośliny.

Wczoraj przyjmowaliśmy gości, którzy pierwszy raz odwiedzali nasz dom. I tak wspaniale docenili nasz wkład w nasz dom - jego funkcjonalność, itp. Czasami to jest tak niezmiernie miłe jak ktoś niezależny pozytywnie oceni naszą pracę.

Serdecznie pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Justyś lejesz miód na moje serce w sprawie ogrodu, mam nadzieję, że ja także będę się cieszyć ogrodem, bo jak na razie pielęgnacja ogrodu sprowadza się do skoszenia trawy i to wszystko.

Zdrówka dla całej rodzinki, odzywaj się proszę czasem :))

buziaki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje. My mieszkamy w Kochłowicach. A ty. Rozumie, że wcześniej w Rudzie nie mieszkałaś - jakie to było dla Ciebie przeżycie - zaakceptowałaś to bez problemu, czy była to dla Ciebie jakaś bariera. Chcę namówić bliskie mi osoby żeby rozważyły zamieszkanie blisko nas ale ciągnie ich do miasta w którym mieszkali całe życie. Ja miasta nie zmieniałam choć dzielnicy w której mieszkam nie znam za dobrze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkleje. Ale taki zwykły ten nasz ogródek - ale ile radości to może sprawiać to ja bym w życiu, w życiu, w życiu nie pomyślała. Dla mnie to był zawsze koszmar. Tak jak we wnętrzach się czuje dobrze, nie miałam dużego problemu z wymyśleniem jak mają wyglądać i jaki efekt chcę osiągnąć i jak w przyszłości planuje je zmienić - głównie chodzi o pokoje dzieci, itp. To ogród dla mnie to była czarna magia. Ususzyłam już 6 drzewek iglastych, widzę że chyba pada mi dereń (ten to nie wiem dlaczego). Ale mam nadzieję że tu coś dosadzę, przesadzę i będzie dobrze. Przynajmniej dla mnie oczywiście. :)

Ps niektórzy nie wiedzą że drzewka potrzebują również odżywek np. przeciw brązowieniu igieł, trzeba je podlewać na jesień żeby zgromadziły wodę na zimę, itp. Uczę się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się śmieje że hoduje od razu suszone zioła ;)

Teraz w Rudzie wynajmuje, dom buduje gdzie indziej. Jestem dość marnym przykładem bo dużo sie przeprowadziliśmy, mieszkaliśmy chyba w większości większych miast Śląska. Wszędzie dobrze się czuje i szybko aklimatyzuje. Ruda raczej niczym się nie wyróżnia. Miasto jak miasto. Trochę jednak sypialnia. Mało co tu się dzieje dla kogoś kto lubi jednak różne atrakcje typu festiwale 'dni czegokolwiek', nawet dla dzieci mało atrakcji. Pod tym względem najlepszy Bytom i Katowice.

Ale jak kogoś to nie interesuje to pani prezydent przygotowała jakieś premie dla ludzi którzy chcą się tu budować. Już nie pamiętam co dokładnie Ale wiem że to na tyle atrakcyjne premie że znajoma sprzedaje mieszkanie i planuje się tutaj budowac

Edytowane przez AnikoPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha przekażę przyjaciółce może to ją zachęci. Dla mnie Kochłowice są idealne - dużo pracujemy i dużo czasu spędzamy w domu - a moje dzieci czerpią ogromną frajdę jak poprostu mogą się bawić na podwórku - nawet nie raz mam wrażenie że wyjazd do parku do Chorzowa jest dla nich karą. :yes: Bo przeszkadzam im z zabawie.

Dostęp do autostrady jest rewelacyjny, mieszkam nie daleko przystanku, z którego dojadę w każdą niemal stronę więc dla mnie idealnie. Każdy zwraca na coś innego uwagę i to jest najważniejsze żeby znalazł miejsce idealne dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje dzieci uwielbiają kontakt z innymi dziećmi. W Bytomiu są zajęcia dla dzieci gdzie robią różne rzeczy i bawią się z rówieśnikami. Naszukalam się podobnych atrakcji w Rudzie i nie znalazłam. Może źle szukałam. Zobaczymy jak będzie wyglądać sprawa gdy będą mieć już swój ogród. Może wtedy też będą wolec bawić się w nim ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak działeczka zaraz obok nas była do sprzedania - jedni nasi przyjaciele (obecni właściciele) musieli z różnych powodów zrezygnować z planów inwestycyjnych i chcieli ją sprzedać. Bardzo się cieszę że udało się znaleźć nabywców wśród bliskich nam osób. Teraz tak blisko - bo przez drogę wewnętrzną będę miała przyjaciół.

Obecnie, nasi sąsiedzi są naprawdę w porządku - pomocni, nasze dzieci się bawią rewelacyjne. I aż mi serce rośnie jak patrzę jakie nasze dzieci mają cudowne i beztroskie dzieciństwo. Tych dzieciaczków w wieku 6-10 lat mamy 5, plus 2 trzylatki, no i kolejne kategoria wiekowa moja Oliwia 1,5 roku oraz Mania od sąsiadów będzie miała rok. Czyli wszystkie moje dzieci mają rówieśników - pięknie się bawią, dużo od siebie się uczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzielę się z Wami taką refleksją. Wiedziałam, że mieszkanie w domu jest fajne.

Teraz muszę się Wam przyznać, że jestem na takim etapie, że w każdym momencie dostrzegam wiele plusów mieszkania w domu.

Jak widzę słońce w ogrodzie wdzierające się do domu - wręcz przepiękne.

Jak patrzysz przez okno i widzisz zielone drzewa zamiast blokowisk i drogi - widok wspaniały. Brak odgłosów sąsiadów w mieszkaniu - nieocenione.

Dzieci wybiegające przed dom, bawiące się, angażujące się w koszenie trawy, plewienie, opiekę nad roślinkami.

Abstrahując od tego, że przedwczoraj mój syn jeździł w rolkach po parterze przez 3h - bez szkód, tylko raz przejechał paluszki Tomkowi i wszyscy mieli frajdę. Pewnie wielu skrytykuje moje przyzwolenie na takie zachowanie ale cóż - w mieszkaniu tak by nie zrobił bo by nie było na to miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie skrytykuję :)

powiem za to - robię to samo :) :) :)

u mnie dzieciaki jeżdżą po domu rowerami na całego :D to nic że ściany czarne od kół, bo parkowanie nie zawsze się uda i czasem ściana zatrzymuje dopiero torpedy :lol2: nie rwę o to włosów z głowy, ściany można przemalować - a te radosne miny dzieci są bezcenne! mają z tego ogromną frajdę a ja z nich jak na nie patrzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam swoich maluchów jeszcze ale odwiedzają nas dzieci znajomych :-) Komin w kuchni pomalowany na czarno i płytki zamiast drewna w salonie sa idealne wtedy, Ciocia szczęśliwa oddaje sie plotkom z koleżankami a maluchy biegają wokół komina i nie widać czarnych łapek "na zakrętach" a samochody mają autostrady na płytkach a ja luzzzz :-) Jak pojawią sie szkraby to pewnie sprawdzi sie to równie dobrze :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...