Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"basia" z kratki.pl popękał szamot przy pierwszym paleniu, dlaczego ?


papi240

Recommended Posts

mam problem

po pierwszym paleniu które trwało ze 3-4 godziny, suchym drewnem sosnowym popękał szamot któy jest w kominku

w instrukcji nie ma nic na temat pierwszego palenia

liczyłem się z tym że z czasem szamot może pęknąć i będzie trzeba go wymienić ale nie myślałem że tak szybko to się stanie

nie ma żadnej wzmianki o tym żenp o szamot trzeba dbać itp, jest natomiast napisane że elementy ceramiczne i szamotowe nie podlegają gwarancji

złożyłem reklamację w firmię w której kupiłem kominek, jednak rozpatrywanie trwa już ze 3 tygodnie

dziś sam napisałem do kratek dołączając zdjęcia ale wątpię że rozpatrzą reklamacje przychylnie

 

czy jest coś czym mógł bym zastopić ten szamot ? moze coś trwalszego ?

 

 

20140924_095927.jpg20140924_100000.jpg20140924_100006.jpg20140924_100010.jpg20140924_100014.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam.

Obiektywnym okiem - przesadziałeś z ilością opału załadowanego na raz. A dokładniej mówiąc z ilością energii uwolnioną z niego. Pięknie wybielona okładzina ceramiczna paleniska. Tak pięknie że aż nie poznać że było we wkładzie palone. Tak idealnie wyczyszczonego wyłożenia ceramicznego jeszcze nie udało mi się zobaczyć w żadnej Baśce, pomimo że "puściłem" ich i odpaliłem już kilkadziesiąt sztuk. Tak popękanego wyłożenia w Baśce też mi się nigdy do tej pory nie udało zobaczyć. I to nie chodzi o pierwsze rozpalenie, ale czasami o wkłady użytkowane już kilka sezonów. Popiołu przy tem u Ciebie po pierwszym paleniu tyle, jak po tygodniowym użytkowaniu takiej Baśki.

Okładziny ceramiczne we wkładach pękają - tu nie ma co się czarować. Każdego rodzaju i każdej firmy. Zużywają się normalnie z biegiem czasu nagrzewając się i stygnąc czasami po kilkaset razy w roku (bądź co bądź mamy w niektórych regionach kraju po 270 dni sezonu grzewczego ...), albo po prostu są przeładowywane energią jaką muszą przyjmować w zbyt krótkim okresie czasu przy nieumiejętnym rozpalaniu i paleniu.

Nie szukał bym tu winy po stronie okładzin ceramicznych, tylko w przesadzeniu z ilością na raz załadowanego drewna.

Oraz w tym, że firma, która robiła Ci kominek, zostawiła Ciebie samego na pierwsze rozpalenie i nie pokazała jak taki kominek należy prawidłowo i właściwie użytkować.

Jeżeli sam robileś kominek, bo uważałeś że sobie z tym poradzisz, to podjąłeś ryzyko że poradzisz sobie również z jego odpaleniem i przyszłym użytkowaniem.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pęknięty szamot to nie jest wada paleniska. Fabrycznie też są wkładane na sucho, czyli z "pęknięciami", tyle że pionowymi. Wymienianie każdej kształtki, bo ma rysę lub szczelinę to absurd i spory koszt. Wymienia się, jak się sypie lub widać blachę zza szamotu. Chyba, że się komuś nie podoba widok pękniętego szamotu, to już inny sport...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym przesadzaniem w paleniu ktoś coś ściemnia, w kratkach to ponoć norma... ale ciężko nie chwalić swojego towaru...

Wystarczy poczytać, fora i opinie....

są wkłady czy piecyki w których po równym hajcowaniu środek jest jak nowy i nie spękany. Nie kosztuje to krocie.

 

DSC_0076.jpgDSC_0077.jpg

Edytowane przez ktototaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja przede wszystkim chwalę swoją wiedzę i doświadzczenie szanowny Panie Sprzedawco ...

O okładzinach cermicznych wiesz tyle ... że są ... i że sprzedajesz takie coś ...

Pokazałeś wermikulit w malutkim palenisku, do którego można włożyć jedną piątą tego co udaje się powkładać czasami ludziom do wkładu kominkowego ...

Wniosłeś coś do tematu o Baśce czy tylko zaistniałeś przez chwilę ze woim płatnym profilem ... ?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam problem

po pierwszym paleniu które trwało ze 3-4 godziny, suchym drewnem sosnowym popękał szamot któy jest w kominku

w instrukcji nie ma nic na temat pierwszego palenia

liczyłem się z tym że z czasem szamot może pęknąć i będzie trzeba go wymienić ale nie myślałem że tak szybko to się stanie

nie ma żadnej wzmianki o tym żenp o szamot trzeba dbać itp, jest natomiast napisane że elementy ceramiczne i szamotowe nie podlegają gwarancji

złożyłem reklamację w firmię w której kupiłem kominek, jednak rozpatrywanie trwa już ze 3 tygodnie

dziś sam napisałem do kratek dołączając zdjęcia ale wątpię że rozpatrzą reklamacje przychylnie

 

czy jest coś czym mógł bym zastopić ten szamot ? moze coś trwalszego ?

 

 

[ATTACH=CONFIG]282225[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]282226[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]282227[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]282228[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]282229[/ATTACH]

 

Moim zdaniem czasami się tak zdarza, że szamot pęknie podczas pierwszego rozpalania. Osobiście powiem Ci, że są firmy które wymieniają taki szamot od ręki (mówię to z doświadczenia). Nie będę jednak wymieniał nazw tych producentów bo zaraz zacznie się burza na forum a tu nie o to chodzi. Wracając do tematu to każdy szanujący się producent powinien taką reklamację uznać bez jakiegokolwiek cienia wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam problem

po pierwszym paleniu które trwało ze 3-4 godziny, suchym drewnem sosnowym popękał szamot któy jest w kominku

w instrukcji nie ma nic na temat pierwszego palenia

liczyłem się z tym że z czasem szamot może pęknąć i będzie trzeba go wymienić ale nie myślałem że tak szybko to się stanie

nie ma żadnej wzmianki o tym żenp o szamot trzeba dbać itp, jest natomiast napisane że elementy ceramiczne i szamotowe nie podlegają gwarancji

złożyłem reklamację w firmię w której kupiłem kominek, jednak rozpatrywanie trwa już ze 3 tygodnie

dziś sam napisałem do kratek dołączając zdjęcia ale wątpię że rozpatrzą reklamacje przychylnie

 

czy jest coś czym mógł bym zastopić ten szamot ? moze coś trwalszego ?

 

 

[ATTACH=CONFIG]282225[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]282226[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]282227[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]282228[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]282229[/ATTACH]

 

To mi nie wygląda na szamot w ogólnym słowa tego znaczeniu.....

Okładziny (wyłożenia) palenisk to tak jak drzewa, te w lasach i ogrodach - jest multum podstawowych gatunków, potem podgatunki, itp.

 

Pozdrawiam serdecznie

 

No tak istotne informacje, dotyczące aktualnych wyłożeń palenisk wkładów kominkowych zostały moderowane, czyli usunięte....

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Bohusz ... jak sam dobrze wiesz Refrabox to też nie szamot, jedna jego kształtka kosztuje tyle co całe wyłożenie paleniska z innego betonu ogniotrwałego, a jest produkowany na tyle krótko że jeszcze długo czekać nam przyjdzie aż w jakimkolwiek palenisku dobiegnie końca gwarancja na niego ... :)

Także pomimo ogromnej sympatii, popartej także nielichą sprzedażą - mamy sporo czasu żeby obserwować co użytkownicy kominków będą z niego w stanie uczynić ...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proszę nie przesadzać z tą ilością popiołu, nie ma go tak dużo !

ostatnio postanowiłem przepalić jeszcze raz i dalej ten niby szamot nie okopcocy

niby bo to nie szamot tylko jak twierdzą kratki materiał - acumotte

takie tłumaczenie jak by trzeba bylo świeczką palić zeby się za bardzo nic nie zagrzało

odpowiedzi z kratek dalej brak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proszę nie przesadzać z tą ilością popiołu, nie ma go tak dużo !

ostatnio postanowiłem przepalić jeszcze raz i dalej ten niby szamot nie okopcocy

niby bo to nie szamot tylko jak twierdzą kratki materiał - acumotte

takie tłumaczenie jak by trzeba bylo świeczką palić zeby się za bardzo nic nie zagrzało

odpowiedzi z kratek dalej brak

Skoro piszesz o takich sprawach na forum, to odpowiedź już chyba otrzymałeś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pisałem na temat Basi coś takiego. Kupa blachy którą ktoś pospawał, dorobił drzwiczki, szyber, dolot powietrza, zamontował klamkę, wyposażył w uszczelki, zamontował szybę, zorganizował sprzedaż, serwis...i do tego można jeszcze w tym napalić! A cena? Śmiesznie niska. Nawiązując do okładzin refrabox - nie starczy na połowę wyłożenia, a gdzie reszta?.

 

Ludzie nie bądźcie naiwni i nie oczekujcie jakości Spartherma za 1/4 jego wartości. Nikt nie pisał o Basi, że to cud techniki i doskonałe, bezawaryjne urządzenie. Pokazywałem na forum Basię po pierwszym paleniu. Było tam też o tym, że okładziny pękły. Gdyby palić z głowa i odrobiną rozsądku (nie wyczytanego z instrukcji), okładziny by nie pękły. Kiedyś ludzie wiedzieli, że nowe urządzenie grzewcze trzeba najpierw wysuszyć, potem stopniowo, z każdym kolejnym paleniem zwiększać obciążenie, paląc większą dawka opału. Teraz użytkownik robi z wkładu parowóz pierwszego dnia i dziwi się efektom.

 

Może ktoś następny to przeczyta i zachowa się nico rozsądniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Nie znam tego materiału, więc mogę tylko się domyślać, ale jeżeli rzeczywiście podsuszanie (delikatne przepalanie) pomaga, to najlepiej byłoby zdemontować te płyty przed paleniem i wsadzić je do piekarnika (elektrycznego) kuchenki. Nastawić na 110-120 st. i potrzymać tak z 6-8 godzin.

Jeżeli (powtarzam) przyczyną jest niedosuszenie, to po w/w operacji - raz, że zmniejszy się ryzyko pęknięć, to dwa - wytrzymałość (mechaniczna) elementu może wzrosnąć nawet dwukrotnie (powinno "dzwonić" jak "pykniemy" delikatnie jednym o drugie).

Jak się do kuchenki nie mieści, albo żona pogoni, pozostaje jakiś grzejniczek wsadzony do komory wkładu.

Chyba, że przyczyna inna, albo jest ich więcej - powtarzam: nie wiem, ale wygląda to rzeczywiście na niedokończoną obróbkę cieplną.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem czasami się tak zdarza, że szamot pęknie podczas pierwszego rozpalania. Osobiście powiem Ci, że są firmy które wymieniają taki szamot od ręki (mówię to z doświadczenia). Nie będę jednak wymieniał nazw tych producentów bo zaraz zacznie się burza na forum a tu nie o to chodzi. Wracając do tematu to każdy szanujący się producent powinien taką reklamację uznać bez jakiegokolwiek cienia wątpliwości.

 

A ty forest wymienisz za free szamocik???Albo Batura vel eniek???:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Proszę autora by zadał branży pytanie ,jak wermikulit-szamot jest mocowany do ścian???

Okładziny ceramiczne lub wermikulitowe nie są niczym na sztywno mocowane. U praktycznie wszystkich producentów. Są układane zazwyczaj w taki sposób że jedna kształtka klinuje drugą ze sporym miejscem na to żeby swobodnie sobie pracować - rozszerzać się i wracać do swoich pierwotnych rozmiarów.

Jedynie Lechma ostatnio robi okłądziny wermikulitowe, gdzie przyręcane są pojedyncze kształtki do korpusu - jak to będzię się sprawować ... zobaczymy - seria nowych palenisk jest jeszce na tyle młoda że za wcześnie żeby o tym pisać.

A ty forest wymienisz za free szamocik???

Przez kilkanaście lat w żadnym z wykonanych i odpalonym przeze mnie osobiście kominku nie zdarzyło się by pękła kształtka szamotowa przy pierwszym rozpalaniu. A praktycznie zawsze czekam do momentu aż okładzina zaczyna się wybielać, czyli nabierać temperatur rzędu 500 - 600 stopni. Przy rozpaleniach kolejnych - jak już sami użytkownicy palili, oraz przy sprzedawanych wkładach, kóre ludzie sami odpalają - i owszem. Wymieniam jak producent daje na tę część paleniska gwarancję ... to normalne chyba ... Kiedyś garancję dawali praktycznie wszyscy ... obecnie może ze trzech, czterech producentów ... Ceny ich palenisk zaczynają się tak od "trzech do pięciu Basiek" w górę.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś ludzie wiedzieli, że nowe urządzenie grzewcze trzeba najpierw wysuszyć, potem stopniowo, z każdym kolejnym paleniem zwiększać obciążenie, paląc większą dawka opału.

 

Zawsze w tym momencie przypomina mi się forest i bader ,który mu tłumaczy jak jest z porównaniem zagadnień kominkowych do samochodów. Baderek jesteś wielki i odporny na te wzloty i uniesienia foresta.To teraz do tego bzdurnego cytatu przydałby się jakiś podobny przykład.Jak wyjeżdżamy nowym autem zakupionym za resztki z konta to musimy jeździć na trójce by docierać silnik powoli nie wiedząc ,że samochód i jego serce jest po testach i t/w hamowni.Musi w nim się wszystko ułożyć i wyschnąć.Wkład kominkowy P.forest i Batura powinien przejść takie same test gdy trafi do klienta.Nie ma mowy o jakimś pierwszym bzdurnym paleniu i wciskani kitu

 

bo nie jest po hamowni,że takowe istnieje i ,że przesadzamy w nim ze wsadem..bo za dużo.:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...