Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"basia" z kratki.pl popękał szamot przy pierwszym paleniu, dlaczego ?


papi240

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W tej gonitwie po tematach tego forum, zapomniałem się przywitać z NIKTSPECJALNY

A więc pozdrawiam teraz i życzę samego dobre, szczególnie w realizacji planów i założeń związanych z tym forum.

 

Czasami ścieramy poglądy ale zawsze umiarkowanie ale bohuniu powiem ci ,że za dużo pozwolono tej branży z górnej półki i strasznie sie panoszy.To takie prostackie gdy z ust fachowca wypływają takie epitety. Pomyśleć jak on-oni przekonują klienta gdy się na to uprze???A to im w niesmak.

 

Siemka bohuniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze w tym momencie przypomina mi się forest i bader ,który mu tłumaczy jak jest z porównaniem zagadnień kominkowych do samochodów. Baderek jesteś wielki i odporny na te wzloty i uniesienia foresta.To teraz do tego bzdurnego cytatu przydałby się jakiś podobny przykład.Jak wyjeżdżamy nowym autem zakupionym za resztki z konta to musimy jeździć na trójce by docierać silnik powoli nie wiedząc ,że samochód i jego serce jest po testach i t/w hamowni.Musi w nim się wszystko ułożyć i wyschnąć.Wkład kominkowy P.forest i Batura powinien przejść takie same test gdy trafi do klienta.Nie ma mowy o jakimś pierwszym bzdurnym paleniu i wciskani kitu

 

bo nie jest po hamowni,że takowe istnieje i ,że przesadzamy w nim ze wsadem..bo za dużo.:mad:

 

Cześć Wewiór :)

 

Kiedyś klient opowiadał mi o swoich przebojach z serwisantem szajsterma, który na pytanie ''dlaczego drzwiczki się wykrzywiły '' odpowiedział '' bo Pan za mocno palił " :D . I tak następnym wkładem już nie był szajsterm :)

 

Każda branża sprzedaje takie kawałki . Elektronicy mają ''zimne luty'', samochodziarze ''złe paliwo'' itp. Takie są skutki , gdy zamiast fachowca produkcją zarządza księgowy :(

 

A w moim kominku po 5 sezonach ostrego katowania szamoty dalej całe :) Komplet nowych kosztuje detalicznie 600zł - nie wiem czy to drogo czy tanio, pewnie za jakieś kolejne 10 sezonów i ja wymienię :D

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wewiór :)

 

Kiedyś klient opowiadał mi o swoich przebojach z serwisantem szajsterma, który na pytanie ''dlaczego drzwiczki się wykrzywiły '' odpowiedział '' bo Pan za mocno palił " :D . I tak następnym wkładem już nie był szajsterm :)

 

Każda branża sprzedaje takie kawałki . Elektronicy mają ''zimne luty'', samochodziarze ''złe paliwo'' itp. Takie są skutki , gdy zamiast fachowca produkcją zarządza księgowy :(

 

A w moim kominku po 5 sezonach ostrego katowania szamoty dalej całe :) Komplet nowych kosztuje detalicznie 600zł - nie wiem czy to drogo czy tanio, pewnie za jakieś kolejne 10 sezonów i ja wymienię :D

 

pzdr.

 

Fajnie ,że czasami wpadasz oni już nic nie rozumieją.Straszną cham....ą wieje od nich.;););)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Bader zapomniał o jednej rzeczy ... "szajsterm" oraz wiele innych firm produkujących wkłady komnkowe podaje konkretne dawki drewna jakie należy spalać w danym wkładzie żeby nie zrobic mu "krzywdy". Jak się przesadzi, to można to w bardzo łatwy sposób porównać do włączenia w jednym momencie w domu czajnika elektrycznego, pralki, tostera, piekarnika, telewizora, dwóch komputerów używanych właśnie przez dzieciaki, suszarki do włosów przez żonę, i spawarki w przydomowym warsztacie ... pierdyknie każdy korek ... a jak będzie to na jednym obwodzie to oprócz korka spali się trochę instalacji ...

Kominek takiego "korka" nie ma ...

NIkt i Bader tylko udają że tego nie ruzmieja :) ... bo w to że są kompletnymi idiotami to trochę trudno mi uwierzyć ...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forest nie rżnij głupa bo w to nie uwierzę.Zadałem wam krótkie pytanie.Powtórzę .Zanim wasz produkt czyli wkład trafi do potencjalnego klienta ..........jest po hamowni czy nie.Jeśli nie wyjdź z tego zacnego forum i zaprzestań tej pisaniny.Jeśli nie łapiesz zamrugaj emotem.Taki rozgarnięty ale cyniczny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Bader zapomniał o jednej rzeczy ... "szajsterm" oraz wiele innych firm produkujących wkłady komnkowe podaje konkretne dawki drewna jakie należy spalać w danym wkładzie żeby nie zrobic mu "krzywdy". Jak się przesadzi, to można to w bardzo łatwy sposób porównać do włączenia w jednym momencie w domu czajnika elektrycznego, pralki, tostera, piekarnika, telewizora, dwóch komputerów używanych właśnie przez dzieciaki, suszarki do włosów przez żonę, i spawarki w przydomowym warsztacie ... pierdyknie każdy korek ... a jak będzie to na jednym obwodzie to oprócz korka spali się trochę instalacji ...

Kominek takiego "korka" nie ma ...

NIkt i Bader tylko udają że tego nie ruzmieja :) ... bo w to że są kompletnymi idiotami to trochę trudno mi uwierzyć ...

Pozdrawiam

 

Problem z wykrzywiającymi się drzwiczkami szajsterma był powszechnie znany ( szczególnie w dużych modelach ) a to ,że próbowano go zwalić na klientów ( wielkość ładunku drewna nie miała z tym nic wspólnego ) jest Ci równie dobrze znane :p Zanim został usunięty ( przez szajsterma :) ) parę osób zabuliło ładne pieniążki :D . Teraz mają pękające szyby w narożnych i bez problemu wymieniają ( o ile uznać za nieproblematyczne pozbawienie klienta w sezonie grzewczym drzwiczek na parę tygodni :D )

Bronisz przegranej sprawy :(

 

pzdr.

 

ps. Przy okazji zapytaj Pana Mareczka jak wymieniał pękające szyby w swoich wkładach , gdy zaczynał :D I raczej z niego bierz wzór a nie z Niemiaszków :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forest nie rżnij głupa bo w to nie uwierzę.Zadałem wam krótkie pytanie.Powtórzę .Zanim wasz produkt czyli wkład trafi do potencjalnego klienta ..........jest po hamowni czy nie.Jeśli nie wyjdź z tego zacnego forum i zaprzestań tej pisaniny.Jeśli nie łapiesz zamrugaj emotem.Taki rozgarnięty ale cyniczny.

 

Nikuś, nie ma żadnej ''hamowni'':( W lepszych firmach jest brakarz , który sprawdza jedynie kompletność urządzenia oraz dokręcenie śrubek ;D Testy prowadzone są jedynie w fazie projektowania i to rodzi problem z ''Blaszankami" - nie ma dwóch identycznych spawów, stąd łatwo o pomyłkę. A pomyłkę łatwo zatuszować klauzulą o wadze jednorazowego ładunku drewna lub polem powierzchni kratek , żeby obciążyć klienta kosztami:( Kiedyś taki durny serwisant czepił się zainstalowanych przeze mnie kratek wylotowych , które miały o 100cm2 za małą powierzchnię- dureń nie zauważył czerpni do Dgp siedmiokrotnie większej :D

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forest nie rżnij głupa bo w to nie uwierzę.Zadałem wam krótkie pytanie.Powtórzę .Zanim wasz produkt czyli wkład trafi do potencjalnego klienta ..........jest po hamowni czy nie.Jeśli nie wyjdź z tego zacnego forum i zaprzestań tej pisaniny.Jeśli nie łapiesz zamrugaj emotem.Taki rozgarnięty ale cyniczny.

Mam Basię, mam również pęknięcie płytki acumotte,chyba po piątym paleniu(po 1,5 roku).

No i co z tego ?

Gdybym miał kupować wkład do nowego domu to również byłaby Basia.

Czemu ?

Ponieważ za 2tys.zł nie kupi się równie ładnego i nowoczesnego wkładu jak Basia.

Z zaznaczeniem,że kominek używam sporadycznie,jest to głównie mebel w domu,który ma służyć tylko dla polepszenia nastroju w salonie.

Przez dwa lata kominek był odpalany z max.7-8 razy i to jedynie na 2-3h czyli tylko na jeden wkład dla nastroju.

 

Gdybym chciał robić z salonu kotłownię rozejrzałlby się za innym wkładem ale przekładam komfort zycia ponad wszystko dlatego priorytetem był tani i ładny wkład a to gwarantuje Baśka :)

Edytowane przez arczi721
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikuś, nie ma żadnej ''hamowni'':( W lepszych firmach jest brakarz , który sprawdza jedynie kompletność urządzenia oraz dokręcenie śrubek ;D Testy prowadzone są jedynie w fazie projektowania i to rodzi problem z ''Blaszankami" - nie ma dwóch identycznych spawów, stąd łatwo o pomyłkę. A pomyłkę łatwo zatuszować klauzulą o wadze jednorazowego ładunku drewna lub polem powierzchni kratek , żeby obciążyć klienta kosztami:( Kiedyś taki durny serwisant czepił się zainstalowanych przeze mnie kratek wylotowych , które miały o 100cm2 za małą powierzchnię- dureń nie zauważył czerpni do Dgp siedmiokrotnie większej :D

 

pzdr.

 

Ja cię rozumiem tylko dlaczego zawsze takie wielkie halo u Batury vel enia w ich wspólnym sklepie-magazynie.Dosadnie wesprą swój produkt by okopcić:D inny.Jeśli wkład jest inny to jak sam widzisz niczego nie przyjmują.Wszystko jest be,ludziska nie potrafią palić itp.Ja pitolę oni tak robią?

A pomyłkę łatwo zatuszować klauzulą o wadze jednorazowego ładunku drewna lub polem powierzchni kratek , żeby obciążyć klienta kosztami

 

Jestem w takim razie jeszcze bardziej zniesmaczony ich zachowaniem.No cóż trza:) przywyknąć ale i zaakcentować by nie kupowano od nich nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakiej hamowni pier...cie? Do klienta ma trafiać wkład w którym już palono tak "na próbe"? To znajdź klientów którzy zakupią wkład "używany" w cenie nowego. A potem zgłoś sie do dowolnej firmy kominkarskiej - zostaniesz ich najlepszym handlowcem. Edytowane przez coulignon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Ty na razie nie pier....sz.Sie rzucasz.

 

Wiesz to tak przenośnia samochodowa w stylu forest.Nie zrozumiesz.Daje dużo samochodowych przykładów to chciałem mu sprostać.:D.Czytał ,że szamot popękał???Jak nie czytał to nie nic nie wie.Jak przeczyta to zrozumie i wyda wyrok.:yes:A hamownia to np.

 

W naszym warsztacie dysponujemy nowoczesną linią montażową do kompletacji i produkcji jednostek napędowych diesla. Jednym z jej elementów jest hamownia - urządzenie do pomiaru (sprawdzania) mocy silnika oraz docierania silników po naprawie.

 

Uważasz ,że tak nie powinno być.Dobry handlowiec w swoim repertuarze ma kilka egzemplarzy w jednym rodzaju to jeden zawsze może poświęcić na próby by klientom niepotrzebnie kitu nie sprzedawać.Sprzeda nie ten testowany-nie używany. Jakiś taki nie wyspany jesteś. Baderek mi wytłumaczył i to zrozumiałem ty jakiś oporny w czytaniu ze zrozumieniem.

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą ilością drewna na godzinę to jak z samochodem firmie. Złożysz VAT-26 z informacją że samochód będzie używany tylko i wyłącznie do działalności i nie daj boże przy 1-osobewej firmie będzie to jedyne auto, to masz jak w banku że jakiś urzędas stwierdzi że i tak chociaż raz użyjesz go prywatnie. I baj baj odliczenia - i baj baj gwarancja :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakiej hamowni pier...cie? Do klienta ma trafiać wkład w którym już palono tak "na próbe"? To znajdź klientów którzy zakupią wkład "używany" w cenie nowego. A potem zgłoś sie do dowolnej firmy kominkarskiej - zostaniesz ich najlepszym handlowcem.

 

Mam taki wkład u siebie z szybą 120cm, hamowany był ze 2 lata. Efekt jest taki że szamoty nie mają ani 1 pęknięcia za to są używane i brudne :)

Ciężko sprzedać sprzęt po hamowni nawet za pół ceny :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie kominkarze.

Zgodnie z tezą NS, jeśli macie w ofercie np. 30 modeli kominków wszystkie należy przetestować na "hamowni".

Utratę wartości zwraca NS.

PS

1. Hamowni nie mylić z ch....wą.

.... oni już nic nie rozumieją.Straszną cham....ą wieje od nich.;););)

2. @Tomaszs131 - oj, można się na FM dobrze pośmiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...