Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MArcina i DOroty PROjekt własny - dziennik budowy


madopro

Recommended Posts

Witamy wszystkich bardzo serdecznie.

Z tej strony Marcin i Dorota - dwójka projektantów, którzy postanowili zaprzeczyć zasadzie, iż "szewc bez butów chodzi".

W naszym dzienniku chcielibyśmy opowiedzieć jak nam się buduje i dlaczego budujemy tak a nie inaczej.

 

 

Główny cel jaki nam przyświecał to to, że ma być tanio!

W przeciwieństwie do większości Polaków, którzy budują się raz na całe życie, my chcemy żeby był to nasz pierwszy domek a nie jedyny i ostatni.

Wszelkie opowiastki tego tematu dedykujemy ludziom, którzy szykują się do budowy budżetowego domu i tak jak my miotają się pomiędzy różnymi koncepcjami realizacji swoich czterech kątów.

 

 

Aktualnie mury pną się do góry, będzie trochę retrospekcji i aktualnych historii w większości okraszonych dodatkowymi zdjęciami z budowy.

 

 

Poniższe informacje będą jeszcze wielokrotnie rozwijane, toteż żeby nie przynudzać, kilka suchych faktów naprowadzających na rozmach przedsięwzięcia:

 

Lokalizacja: zachodniopomorskie, okolice Szczecina

Działka: 850m2, w pełni uzbrojona

Domek: powierzchnia użytkowa 105m2 + kotłownia

 

 

Poniżej wrzucamy screeny koncepcji domku, zubożone o linie wymiarowe i ocieplenie:

 

PARTER

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/nasz-parter_zps3536aa1e.png

 

PODDASZE

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/nasze-poddasze_zpsf97afa4d.png

 

A tutaj zdjęcie działki autorstwa "wujka google":

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/dzialka1_zps83f8b24a.png

 

 

Przy okazji mamy wielką prośbę - wszelkie komentarze, wątpliwości czy sugestie - prosilibyśmy o umieszczanie w osobnym temacie, którego adres podajemy w stopce oraz tutaj => http://forum.muratordom.pl/showthread.php?230997-MArcina-i-DOroty-PROjekt-w%C5%82asny-komentarze

Zachowajmy tutaj porządek, by zainteresowanym przyjemniej się czytało.

 

pozdrawiamy

M. i D.

Edytowane przez madopro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Działka, którą sobie upatrzyliśmy, w naszej okolicy nie uchodzi za tanią (jak na wieś).

Po drugiej stronie miasta, trochę dalej od centrum, moglibyśmy znaleźć "ziemię" nawet o połowę taniej.

Na pierwszy rzut oka kłóci się to z koncepcją taniego budowania.

My natomiast rozłożyliśmy temat na części pierwsze i mamy uzasadnienie tego pozornie nieodpowiedzialnego posunięcia.

 

Dlaczego tanio to niekoniecznie znaczy dobrze?

1. Działka kupiona w szczerym polu to problem z wyjechaniem spod domu po obfitych opadach śniegu, jeżeli wcześniej nie zdoła go ktoś uprzątnąć.

2. Ludzie skazani na dojeżdżanie polną drogą mówią, że nie jest tak źle, bo zawsze się znajdzie sąsiad, który swoim ciągnikiem usunie nadmiar śniegu. Niestety regularnie trzeba się na niego zrzucać, a więc coroczne dodatkowe koszty.

3. Najczęściej trzeba zrobić zrzutę na dociągnięcie sieci wodociągowej, po kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy złotych. Można również zainwestować we własną studnię, co też nie zawsze jest możliwe.

4. Nie zawsze można pozwolić sobie na przydomową oczyszczalnię ścieków (która również nie jest rozwiązaniem idealnym i wiecznym), natomiast zastosowanie zbiornika szczelnego (szamba) nie należy do najtańszych. Względem sieci koszt usunięcia 1m3 ścieków jest zazwyczaj o ok. kilkanaście złotych większy, co przekłada się na comiesięczne uszczuplenie portfela o dodatkowe 100-300zł.

5. Jak ma się wyjątkowego pecha, to zakład energetyczny wypnie się i każe partycypować w kosztach doprowadzenia prądu. W ekstremalnym przypadku słyszałem o konieczności zapłaty niemal stu tysięcy zołtych za umieszczenie wielkiego transpormatora nad własną działką. Na domiar złego ów pechowiec nie miał z kim się podzielić tymi kosztami.

6. Brak dostępu do gazu ziemnego powoduje, że albo chałupa (nie mówimy tutaj o budynkach pasywnych) będzie bezobsługowa lecz droższa w utrzymaniu (ogrzewanie na prąd, na LPG), albo będzie trzeba ponieść niemałe nakłady startowe (pompa ciepła), albo będzie się skazanym na paliwo stałe (bądź co bądź, nawet kocioł z podajnikiem na ekogroszek nie jest absolutnie bezobsługowy).

7. Im dalej od miasta, tym drożej się dojeżdża, np. do pracy, na zakupy, po dzieci ze szkoły/przedszkola.

8. Z polnych dróg kurzy się jednak znacznie bardziej niż z częściej użytkowanej drogi asfaltowej.

9. Albo się człowiek wykosztuje z sąsiadami na wybrukowanie drogi wewnętrznej, albo będzie czekał 20 lat, aż się gmina nad nim zlituje.

 

Po dokonaniu powyższej analizy znaleźliśmy działkę:

- przy głównej i jedynej drodze asfaltowej we wsi (wyjazd bezpośrednio na nią),

- kilometr od granicy miasta, 4km od ścisłego centrum,

- prąd w narożniku działki,

- wodociąg w granicy,

- gazociąg metr od granicy,

- kanalizacja sanitarna 10m od granicy,

 

Nie wmawiamy nikomu, że nasze podejście jest jako jedyne słuszne i właściwe.

Jeżeli macie do tego jakieś uwagi zapraszamy do wątku z komentarzami => http://forum.muratordom.pl/showthread.php?230997-MArcina-i-DOroty-PROjekt-w%C5%82asny-komentarze

My po finansowym przeanalizowaniu sytuacji uznaliśmy, iż podwyższony koszt zakupu działki dość szybko nam się zwróci, względem innych "okazyjnych" ofert.

 

 

A tak nasza działka wyglądała w dniu wytyczenia budynku:

 

 

OD TYŁU

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/dzialka-od-tylu-tyczenie_zps569706f6.jpg

 

 

OD FRONTU

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/dzialka-od-przodu-tyczenie_zps443e5a49.jpg

 

 

pozdrawiam

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim rozpoczęliśmy zdejmowanie humusu trzeba było pozbyć się trawy niemal po pas.

Żaden z sąsiadów nie chciał się podjąć wjechania swoim ciągnikiem z tarczami do cięcia.

Problem w tym, że kamienie wylatujące spod "kosiarki" mogłyby uszkodzić okna i elewacje w promieniu kilkudziesięciu metrów.

Co innego w szczerym polu, tutaj pomiędzy zabudowaniami jest problem.

 

Powstała w końcu koncepcja przemielenia zielska glebogryzarką - i to był strzał w 10!

2-3-krotne przemielenie trawy rozwiązało problem, bez wyrządzania szkód sąsiadom.

POLECAMY.

 

W końcu wjechała koparka:

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/fundamenty-1_zps61689b4e.jpg

 

I na twarzy wykonawcy zaczęło się malować przerażenie.

Piękny gruby piasek okazał się zmorą dla kopiących.

Nic się nie kleiło, strasznie się osypywało, trzeba było wybrać ogrom gruntu, na równi ze spodem chudziaka.

Sąsiedzi myśleli, że z piwnicą budujemy.

 

Na wszelki wypadek wsypaliśmy pod chudziak pół tony cementu i udało się całość ładnie zagęścić.

Zagęszczarka chodziła caaaaały dzień, żadnych półśrodków.

Na to dopiero poszedł chudziak.

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/fundamenty-2_zps758a55bc.jpg

 

I tak to wyglądało dzień później.

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/fundamenty-3_zpsc1a60466.jpg

 

pozdrawiam

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Szaleństwo budowy trwa, nie ma czasu siąść przed komputerem.

Z okazji luźniejszego wieczoru mała dywagacja na temat wyboru koncepcji budynku.

 

Pierwotnie pomysł był taki, żeby wybudować 80-90m2 parterówki.

Prostokąt z dodatkowymi 2 ścianami konstr. przez środek, więźba tradycyjna, okap jak najniżej, kąt dachu jak najmniejszy, poddasze nieużytkowe.

 

Kiedy się okazało, że nie w każdej kwestii uda się dokonać zmiany w warunkach zabudowy, zaczęliśmy się zastanawiać czy dom z użytkowym poddaszem będzie droższy czy tańszy.

 

 

Co się zmieniło względem wyimaginowanej parterówki:

 

- skróciliśmy budynek o 1/4 (do minimum wymaganego przez war. zabudowy),

- powierzchnia dachu spadła o 15%,

- łączna długość wszystkich ścian konstrukcyjnych spadła o 20%,

 

+ doszedł strop żelbetowy monolityczny,

+ doszły schody żelbetowe

+ podwyższyliśmy budynek uzyskując w przybliżeniu taką samą ilość ścian zewnętrznych,

 

Podsumowując powyższe doszliśmy do wniosku, iż koszt stanu surowego może się nieznacznie różnić w obu przypadkach.

Wybranie domu o 2 kondygnacjach użytkowych dało nam dodatkowe 25m2 (!!!), dzięki czemu dostaliśmy "niemal gratis" większy salon, większą kuchnię, dodatkową sypialnię, drugą łazienkę.

Oczywiście wykończenie zyskanego metrażu również kosztuje, ale nikt nie powiedział, że musimy wszystko robić od razu.

 

Co nami powodowało wybierając taki a nie inny układ pomieszczeń, to opiszemy innym razem.

 

 

A tymczasem, szalowanie Peri poszło w ruch.

Trafiliśmy na ogromny ruch w interesie szalunkowym, wykonawca brał co tylko zostało.

W efekcie część szalunków była znacznie za wysoka (fundamenty wysokie na 30cm), co tylko utwierdziło sąsiadów w przekonaniu, że budujemy z piwnicą.

Wszystkie przepusty poszły pod ławą (woda, kanaliza, prąd), żadnego dziurawienia ścianek fundamentowych.

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/fundamenty-4_zpsbb42e293.jpg

 

 

I zaczęli zbroić ławy:

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/fundamenty-5_zps4114ea98.jpg

 

 

pozdrawiam

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ustaliliśmy ilość kondygnacji, nadszedł czas projektowania.

W trakcie wielogodzinnych rozmyślań nad maksymalnym wykorzystaniem założonej przestrzeni (minimum 10m długości, około 8m szerokości) natrafiliśmy na popularny na tym forum projekt Z34.

Czegoś jednak nam brakowało w tym projekcie (chociażby trzeciej sypialni u góry), więc uznaliśmy, że zrobimy to po swojemu i zobaczymy czy wyjdzie lepiej.

 

Zmieniliśmy delikatnie proporcje.

 

Skróciliśmy o 30cm, mieszcząc się na minimum w warunkach zabudowy.

Poszerzyliśmy o 60cm, mieszcząc się spokojnie w konstrukcji dachu krokwiowo-jętkowego.

Podnieśliśmy ściankę kolankową do 1,2m, zyskując dodatkową przestrzeń użytkową.

Zrezygnowaliśmy z podcienia od frontu, upraszczając konstrukcję, zyskując dodatkowe metry, zmniejszając straty ciepła.

 

Poszerzenie budynku pozwoliło na wygospodarowanie 3 ustawnych sypialni, o szerokości 3,6m każda.

Zakładając 2,1m długości łóżka + 0,6m głębokości szafy + tynki i listwy, pozostaje około 80cm przejścia przed łożem - idealne minimum.

Duże drzwi balkonowe na poddaszu pozwoliły na wyeliminowanie okien dachowych, co przełożyło się na zauważalne oszczędności podczas budowy.

Natomiast ścianka kolankowa 1,2m daje możliwość sensownego wykorzystania całej powierzchni pomieszczeń.

 

Na dole natomiast połączyliśmy funkcję przestrzeni pod schodami z miejscem na kurtki i buty, przenosząc schody na frontową ścianę.

W efekcie uzyskaliśmy większy o kilka metrów salon, większą kuchnię oraz do minimum ograniczyliśmy przestrzeń komunikacyjną.

Póki co planujemy zagospodarowanie tylko dolnej łazienki, traktując górną jako pralnię/magazynek/graciarnię.

 

Kotłownia na minimum, bo w planach kocioł gazowy kondensacyjny.

Dwa rowery i kosiarka też się zmieści.

W sumie to można by było powiększyć kotłownię, robiąc z dolnej łazienki toaletę i przenosząc komin bliżej kalenicy.

Prawdopodobnie będą tak mieli nasi znajomi, gdyż planują kocioł na paliwo stałe.

 

NIE LEPIEJ? :)

 

 

 

Parter:

kotłownia, łazienka, gabinet, salon + kuchnia

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/parter-all_zpsa2216d41.jpg

 

Poddasze:

3 sypialnie, łazienka (tymczasowo graciarnia)

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/poddasze-all_zps67456a16.jpg

 

Elewacje:

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/elewacje-all_zpsbac1530c.jpg

 

 

 

Co by nie zaniedbywać samej budowy...

Ławy zalano, po 3 dniach rozszalowano, poszła gruba warstwa dysperbitu + papa.

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/fundamenty-6_zps7b1704bf.jpg

 

Bloczki murowane z chirurgiczną precyzją.

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/fundamenty-7_zpsde51c549.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace w wykopie szły w ekspresowym tempie.

Działo się tak dużo, że na drugi dzień już nie pamiętałem czy coś się działo wczoraj czy 4 dni wcześniej.

Dostałem zadanie załatwienia "na jutro" styropianu na ściankę fundamentową.

I tutaj ciekawostka dla przyszłych budujących - wszelkie XPSy i styropiany hydro/aqua są dostępne w hurtowniach raczej tylko na zamówienie.

Przewidywany czas oczekiwania - około tygodnia.

Stanąłem na głowie, zajeździłem 2 baterie w telefonie... i na drugi dzień odebrałem styropian prosto z fabryki, docięty na wymyśloną przeze mnie grubość. :p

 

W międzyczasie domurowali resztę ścianki, rozłożyli kanalizę i "zapędzlowali" mury kilkunastoma wiadrami dysperbitu.

Na styropian poszła oczywiście folia kubełkowa.

Dołek był gotów do zasypania. :)

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/przed-zero-1_zps921207f3.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/przed-zero-2_zps84f4b5bb.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/przed-zero-3_zps9e8cf75f.jpg

 

PS. Ta szara rura PVC 75 (nie podłączona do reszty kanalizy) to ciąg dalszy przepustu elektryki.

 

pozdrawiam

M

Edytowane przez madopro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piasek z wykopu był tak piękny i czysty, że pojawiły się obawy o jego właściwe zagęszczenie.

Wymieszaliśmy go pół na pół z typowym zasypowym.

Szczęśliwie domek niewielki, więc i objętość wykopu nieznaczna - wystarczyły 2 wywrotki.

Zagęszczane warstwowo wpierw skoczkiem, potem zagęszczarką płytową.

Będzie dobrze. :)

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/zasyp-1_zps09254a11.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/zasyp-2_zpsb858217b.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/zasyp-3_zps17aae2db.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by się temat nie zastał, wrzucam 2 zdjęcia zwieńczające stan zero.

 

Wg projektu siatki pod ściany działowe mały być zgrzewane z fi6.

Niestety tego dziadostwa nigdzie nie idzie dostać (przynajmniej w mojej okolicy), więc polecam odpuszczenie sobie bezsensownych poszukiwań.

Ukręciliśmy własną siateczkę z fi8, będzie jeszcze lepiej.

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/zero-1_zpsaa049899.jpg

 

 

A tutaj pierwsze zdjęcie z serii "Zasłonić drzewo".

Będziemy kolejne etapy fotografować z jednego narożnika, może na koniec coś fajnego z tego wyjdzie.

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/zero-2_zps367a61dc.jpg

 

 

Pod koniec zalewania oczywiście musiało zacząć ostro padać.

Szczęśliwie sprawdzam na bieżąco pogodę, więc folia była w gotowości.

 

pozdrawiam

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasie tygodniowego przestoju udało się podłączyć wod-kan.

Woda poszła bezboleśnie, godzina roboty i skończone.

Z kanalizą było już gorzej.

Ziemia osypywała się straszliwie, a trzeba było dostać się do sieci na głębokości 3m.

Do tego przecisk pod drogą oraz kilka przestojów, i prace zostały zakończone po parunastu godzinach, na krótko przed ciszą nocną.

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/wodkan-1_zps92c039c2.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/wodkan-2_zpsb0d8cab0.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/wodkan-3_zps16d02308.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem tego, że niektórzy forumowicze potrafią codziennie wrzucać informacje na temat rozwoju prac na swojej budowie.

Za dnia działamy na "placu boju", wieczorami knujemy kolejne etapy robót, po nocach projektujemy... na sen nie starcza czasu... a co dopiero na siedzenie na internecie...

 

Szczęśliwie nadszedł czas wznoszenia murów i chałupka zaczęła rosnąć w oczach. :D

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/mury-01_zpsd69e7a25.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/mury-02_zpsa7d65a13.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/mury-04_zpsdaf16839.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/mury-03_zpsba9605b3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Podczas budowy kilkukrotnie usłyszeliśmy pytanie - Skoro to ma być tani domek, to czemu robicie strop monolityczny?

 

A oto nasza odpowiedź:

 

Po 1. Wcale nie jest droższy!

Na nasz strop o wymiarach 8x10m poszło równo tona stali i 15,5m3 betonu (licząc już ze schodami).

Niech teraz wszyscy "terriva'owcy" przypomną sobie ile musieli nalać betonu na swoje pustaki, dozbroić i zalać w miejscach "nieforemnych".

Do tego musieli wcześniej wylać poduszkę lub podmurować cegłą, żeby zminimalizować ryzyko klawiszowania stropu i nierównomiernego obciążenia bloczków ścian.

To ma być tańsze rozwiązanie? Wolne żarty.

Oczywiście robocizna i pełne szalowanie wychodzą drożej... ale nie trzeba się wykosztowywać na prefabrykaty, a większość szalunków/stempli można odsprzedać z niewielką stratą.

 

Po 2. Jest najlepszy!

"Spina" całą konstrukcję budynku.

Nie ma ryzyka klawiszowania.

Jest zauważalnie cieńszy (choć nas nasz znajomy konstruktor namówił na płytę o gr. 18cm).

Nie trzeba nic specjalnie podmurowywać, gdyż jego obciążenie rozkłada się równomiernie po całej długości ścian konstrukcyjnych.

Cięższe ścianki działowe można stawiać w dowolnym miejscu, a nie tylko tam, gdzie są podwójne belki stropu gęstożebrowego.

 

Po 3. Wcale mocno nie spowalnia robót na budowie!

Fakt, szalowanie i zbrojenie zajmie za 2-3 dni dłużej.

Natomiast wszelkie działania murarskie na gęsto podstemplowany stropie można zacząć nawet następnego dnia.

 

 

A tak wyglądał pierwszy dzień montowania dolnej siatki zbrojenia:

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/zbrojenie-stropu-1_zps1941270c.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/zbrojenie-stropu-2_zps6779cf35.jpg

Edytowane przez madopro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuując temat stropu warto dodać, że monolit można wylewać zarówno na własnych drewnianych szalunkach, jak i szalunkach systemowych - wypożyczanych.

U nas padło na pierwsze rozwiązanie, a korzyści z tego są następujące:

- wykonawca (lub inwestor) nie spieszy się z ich demontażem, gdyż nie musi płacić za każdy dzień wynajmu. Może sobie spokojnie postać zalecane 28 dni.

- po zdjęciu desek powstaje bardziej "pomarszczona" powierzchnia, która da jeszcze lepszą przyczepność tynkowi.

 

Przy okazji stropu wylaliśmy i schody.

Drewniana konstrukcja prędzej czy później zaczęłaby skrzypieć - jak nie po roku, to po 5 latach.

Przy żelbecie obłożonym drewnianymi trepami święty spokój do ostatniego dnia istnienia budynku.

 

 

Górą zbrojenie było potrzebne tylko wzdłuż krawędzi.

Prace szły chłopakom raz-dwa.

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/zbrojenie-stropu-3_zps771972d5.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/zbrojenie-stropu-4_zps68036107.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pilny projekt do skończenia, kolejna noc przed komputerem :sad:

W ramach rozrywki szybkie sprawozdanie z betonowania.

 

Chłopaki uwijali się do późnej nocy, żeby z rana móc zalać strop i przeskoczyć na inną budowę.

Całe zalewanie trwało bodajże 40 minut - jeden latał z pompą, drugi z grabkami, trzeci biegał z młotem pneumatycznym.

Po 2h zatarli na gładko i zniknęli na 1,5 tygodnia (choć wpadali po swoje "graty" co 2-3 dni).

Temperatura za dnia +10C, w nocy +6C, słońce zaszło zaraz po betonowaniu, 2 razy dziennie mżaweczka - nawet nie trzeba było podlewać.

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/strop-1_zps6ecdfd11.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/strop-2_zps9cc9e1ba.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek się raz zapomniał z aparatem i chwila moment ścianki kolankowe były zazbrojone. :)

 

I na tym (prawie) zakończyły się wszelkie prace zbrojarskie.

Zostało wmontowane ok.:

- 300kg na fundamenty,

- 1000kg na strop i schody,

- 250kg na ściankę kolankową.

Z prętów wziętych "na zapas" zazbroiło się komin i zostało kilka sztuk akurat na nadproża w ścianach szczytowych.

Zaledwie 1,6t stali na całą chałupę, a wykonawca i tak się śmiał, że trochę przezbrojone.

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/kolanko-1_zps6a2a6d9c.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/kolanko-2_zps8bf800ae.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/kolanko-3_zps9dec2d6b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zdjęcia z "pięterka".

Wbrew temu co widać na zdjęciach, ekipa bardzo dbała o porządek na placu budowy.

Co jakiś czas układali, sortowali, zamiatali, a wszystkie śmieci szły zaraz do worków.

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/kolanko-4_zps4b00c6e6.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/kolanko-5_zps379202eb.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/schody-1_zps917c25a7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dachowcy zabrali się za montaż pierwszych krokwi, a tymczasem rozdeskowano strop.

W końcu można było zobaczyć pełen obrys pierwszych pomieszczeń parteru.

 

1. Widok z salonu na kuchnię.

2. Widok z salonu na klatkę schodową.

3. Widok z kuchni na salon (tak, w tle Freddie Krueger kradnący deskę :) ).

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/surowyparter-1_zpsfe3bfa50.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/surowyparter-2_zps5f349726.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/surowyparter-3_zpsa9687035.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądając zawartość telefonu odnalazłem jeszcze 2 zdjęcia "na czasie".

 

Pierwsze z inwestorką, drugie z pierwszą parą krokwi.

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/kolanko-7_zpsc55eb47f.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/kolanko-6_zps0b0ba2ce.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Po raz kolejny zaniedbałem dziennik.

Znalazła się chwila wolna o 7 rano, to można by wrzucić jakąś aktualizację.

 

Cieśle na dachu spędzili zaledwie kilka dni.

Niestety te kilka dni było rozłożone na jakieś 3-4 tygodnie.

Nasz konstruktor zaprojektował wysuwnice do ostatnich krokiew (zapewne żeby usztywnić cały dach spinając go ze szczytami), więc cieśle działali na przemian z murarzami.

Najpierw środkowe krokwie, potem murowanie szczytów, dopiero po wyschnięciu można było dokończyć konstrukcję drewnianą i wpuścić na dach dekarzy.

 

Drewno suszone w suszarni, więc trochę nie podobały mi się opóźnienia (i widmo częstych jesiennych deszczy), ale cóż począć...

O dziwo przez niemal miesiąc nie spadła ani kropla deszczu - i to w środku jesieni! :D

 

 

Tak to wyglądało w międzyczasie:

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/wiezba-1_zps67e81846.jpg

 

Kierownik budowy i murarze byli zachwyceni jakością robót cieśli - robili sobie zdjęcia na pamiątkę.

Zrobiłem i ja.

Prawda, że ładnie? :D

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/wiezba-3_zps2d56bc0f.jpg

 

U góry wyszedł niewielki stryszek.

Po ewentualnym obudowaniu osb w najwyższym punkcie będzie niecałe 1,4m.

Na graciarnie wystarczy.

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/wiezba-2_zpse8f90edd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjściowo projekt konstrukcji zakładał kotwienie wysuwnic bezpośrednio do gazobetonu.

Służyć miały do tego specjalne kotwy FPX-I.

Kiedy jednak sprawdziłem ich cenę, to szczęka opadła mi do podłogi - minimum 10zł/szt!

A potrzebnych ich było ok. 50. :bash:

 

Zrobiliśmy inaczej.

Ekipa zaszalowała brzegi szczytów, ukręciła porządny beton i "zalała" równolegle do krokwi.

W to poszły typowe kotwy do betonu, które kosztowały mnie jakieś 6-7 razy mniej. :)

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/wiezba-5_zps95aa3d89.jpg

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/wiezba-4_zps1e2281f6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały horror pojawił się w momencie kiedy trzeba było ocieplić komin.

Okazało się, że hurtownie nie posiadają jakiegokolwiek zapasu twardej wełny elewacyjnej.

Tylko na zamówienie, na za 2 tygodnie.

Widać wszyscy ocieplają styropianem...

Po zjechaniu wszystkich okolicznych hurtowni i wykonaniu miliona telefonów, udało się dorwać ostatnie 2 paczki w Stargardzie.

Starczyło na styk.

 

Przy okazji musieliśmy siąść wieczorkiem przy stole i ostatecznie podjąć decyzję odnośnie kolorystyki budynku.

Stanęło na siwo-szaro-czarnym.

Na elewacje pójdzie kombinacja 2 kolorów tynku silikatowo-silikonowego Ceresitu: Nebraska 3 + Nebraska 5.

 

Ten drugi (ciemnieszy) wylądował na kominie i prezentuje się tak:

 

http://i1270.photobucket.com/albums/jj620/goralto/budowa/komin-1_zpsbd0e407d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...