PusiaKssawery 06.06.2016 08:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 Pusia - dziękuję, Twój Nero przepiękny, młodziak też ładny, jednak już trochę bardziej "siedzi" rozumiem z tego, że jednak niski tyłek nie do uniknięcia, hodowlę pooglądam, mamy jeszcze trochę czasu, więc na spokojnie się przymierzamy Niski tyłek nie do uniknięcia, bo taki jest standard rasy. Niski tyłek nie jest problemem. Problemem jest karłowatość i brak badań w kierunku dysplazji, co niestety występuje w wielu hodowlach. Można również zaadoptować "rasopodobnego" ze schroniska i nie będzie miał niskiego tyłka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 06.06.2016 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 Można również zaadoptować "rasopodobnego" ze schroniska i nie będzie miał niskiego tyłka też rozważamy, ale tu psychika zupełnie niewiadoma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 06.06.2016 08:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 też rozważamy, ale tu psychika zupełnie niewiadoma Bierz szczeniaka, sama wychowujesz i wiesz co masz. Teraz sezon na mioty podrzucane do schronisk, można prawdziwe cudeńko przygarnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.06.2016 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 MATYLDO, ŚWIĘTA KANGURZYCO, to hodowcy oddają szczenięta do schronisk Sorbona i Gregora, niech się w słupy soli zamienią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 06.06.2016 08:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 MATYLDO, ŚWIĘTA KANGURZYCO, to hodowcy oddają szczenięta do schronisk Sorbona i Gregora, niech się w słupy soli zamienią raczej "chodofcy" i inne pseuduhy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 06.06.2016 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 MATYLDO, ŚWIĘTA KANGURZYCO, to hodowcy oddają szczenięta do schronisk Sorbona i Gregora, niech się w słupy soli zamienią PESTKO ! Twoja mądrośc mnie oniesmiela. Az musiałam se w wujka wejść, zeby skumać o czym Ty tu tak klątwisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 06.06.2016 11:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 Az musiałam se w wujka wejść, żeby skumać o czym Ty tu tak klątwisz. To się nazywa klątwić z klasą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.06.2016 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 Oj, tam. Chciałam, żeby w tym ponurym temacie, troszkę humoru było, bo dołujący okropnie. A Ty, Mari nie wyzwierzęcaj się na mnie I co wygoogliłaś, ciekawość mnie zagryzie jak nie napiszesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
molikk 06.06.2016 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 są też kręgi metrowe a no są - ale chyba większość osób krąg utożsamia z 50cm (przynajmniej niewiele osób spotkałem takich, które w ogóle brały 100cm pod uwagę do studni możesz zastosować różne pompy, samozasysające pociągną tak jak piszesz z kilku metrów, ale z powodu ciśnienia atmosferyczego - nie będę już tego rozwijać No w sumie to fakt (wysokość słupa wody w rurze ssawnej nie może być większa niż równoważące go ciśnienie atmosferyczne) - ale łatwiej komuś wytłumaczyć to od drugiej strony, nie mniej jednak :brawo: za wiedzę Niski tyłek nie do uniknięcia, bo taki jest standard rasy. Niski tyłek nie jest problemem. Problemem jest karłowatość i brak badań w kierunku dysplazji, co niestety występuje w wielu hodowlach. Można również zaadoptować "rasopodobnego" ze schroniska i nie będzie miał niskiego tyłka. Pusia, a to nie jest przypadkiem tak, że z ojca i matki rodowodowych rodzą się dzieci rodowodowe (i nie następuje weryfikacja cech wzorca u szczeniaków?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 06.06.2016 12:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 Pusia, a to nie jest przypadkiem tak, że z ojca i matki rodowodowych rodzą się dzieci rodowodowe (i nie następuje weryfikacja cech wzorca u szczeniaków?) W ogóle nie rozumiem pytania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
molikk 06.06.2016 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 W ogóle nie rozumiem pytania masz psa i sukę z rodowodem, czy ich szczeniaki mają z automatu rodowód? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.06.2016 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 Nie koniecznie, np. gdy mają wady wobec wzorca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 06.06.2016 16:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 masz psa i sukę z rodowodem, czy ich szczeniaki mają z automatu rodowód? Tak. Cały miot otrzymuje rodowody. U kotów też tak jest. Rodowód jest potwierdzeniem pochodzenia (5 pokoleń wstecz), czyli rasy, a nie zgodności ze wzorcem. Z idealnych, wzorcowych rodziców wcale nie muszą być wszystkie w miocie doskonałe. Dlatego można kupić rasowe, rodowodowe szczenie lub kocię za dużo niższa cenę niż szczenię czy kocie z tego samego miotu ale klasy show. To, że ma gorszy zgryz, za mały spad, za długi nos, n ie oznacza, że ma inne geny. A rodowód potwierdza genotyp. Fenotyp (czyli cechy zewnętrzne) ocenia sędzia na wystawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 06.06.2016 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 Pusia, genialnie, czyli ja szukam rodowodowego, ale nie show, tylko takiego nieudanego, bez przysiadu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 06.06.2016 17:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2016 Pusia, genialnie, czyli ja szukam rodowodowego, ale nie show, tylko takiego nieudanego, bez przysiadu No dokładnie. Np. krzywy ząbek, wnętrostwo, nie takie wybarwienie futra, kolor oka nie taki - dla Ciebie bez różnicy - bo to zdrowe szczenię, tylko nie ma szans na wystawach i nie nadaje się do rozrodu. Powinno zostać wykastrowane. To szczeniak/kociak do kochania tzw. na kolanka. Ale dostaje rodowód. Już był ten temat wałkowany, ale jeszcze raz napiszę. Koszt rodowodu to ok. 30 zł. Koszt szczeniaka z rodowodem to: zdrowi rodzice, prawidłowo żywieni, odrobaczeni, szczepieni, bez wad genetycznych kojarzonych z rasą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_artur_ 07.06.2016 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2016 Słodkie chociaż? Mamy 4 krzaki na innej działce i po tym smaku sądząc jagodę kamczacką odradzam każdemu.. Kwasielce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
molikk 07.06.2016 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2016 Pusia, genialnie, czyli ja szukam rodowodowego, ale nie show, tylko takiego nieudanego, bez przysiadu Nie Ty jedna No dokładnie. Np. krzywy ząbek, wnętrostwo, nie takie wybarwienie futra, kolor oka nie taki - dla Ciebie bez różnicy - bo to zdrowe szczenię, tylko nie ma szans na wystawach i nie nadaje się do rozrodu. Powinno zostać wykastrowane. To szczeniak/kociak do kochania tzw. na kolanka. Ale dostaje rodowód. Już był ten temat wałkowany, ale jeszcze raz napiszę. Koszt rodowodu to ok. 30 zł. Koszt szczeniaka z rodowodem to: zdrowi rodzice, prawidłowo żywieni, odrobaczeni, szczepieni, bez wad genetycznych kojarzonych z rasą. Ciekawe czy ktoś prowadzi w Polsce hodowlę (z prawdziwego zdarzenia i spełniająca kryteria - czyli z certyfikatem: Pusia Approved) która prowadzi hodowlę pod kątem ONków wg wzorca sprzed np 50-60 lat, wtedy ONki wyglądały ... zacnie, a teraz jak ślizgawka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 07.06.2016 12:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2016 Słodkie chociaż? Mamy 4 krzaki na innej działce i po tym smaku sądząc jagodę kamczacką odradzam każdemu.. Kwasielce No właśnie te (późniejsze) są słodkie, niemal nie mają goryczki. Te pierwsze, najwcześniejsze są kwaśne i goryczka większa. Ale to bardzo zdrowy owoc, jeden z lepszych dla człowieka, zwłaszcza na oczy. Jeśli nie da się na surowo to fajne dżemiki w połączeniu z truskawką wychodzą. Jak ktoś chce kupić sadzonki to niech wybiera późno owocujące, z największymi liśćmi i o pokroju pokładającym się - to te słodkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malydomekpodlodzia 07.06.2016 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2016 jakie jagody! zrobiłabym dżemor nasz labcio ma rodowód,ale nie ma zębów czwórek, o czym nei poinformowała nas właścicielka jednej z najstarszych hodlowli w Polsce, autorka książek itd nie będzie czempionem reproduktorem ale ma typowy charakter laba, nie powinien mieć dysplazji i innych chorób typowych dla labów i nie zamieniłabym go na innego psa nigdy w życiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 09.06.2016 00:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2016 a mi padly wszystkie 3 krzaki jagod, a mialam owoce w zeszlym roku , zima je popiescila poziomek mam duzo ale zielone jeszcze. jestes do przodu a na clematisie mam pelno pakow ale narazie 2-3 kwiaty sie rozwinely te listki to ta "histeria" puscila?? ona pewno jak moje pnace hortensje - miejsce im nie pasi a ja mam malego Shih Tzu. nie mielismy psa w planie wcale. Nasz znajomy mial jednego juz ktorego kupil dla corki. Ale syn tez chcial. Kupil wiec 3 lata pozniej drugiego dla syna. Szczenie mialo pare miesiecy. No ale braciszek starszy (ta sama matka ojciec nie wiem) nie chcial drugiego psa, stawal pod drzwiami i sie "wyprowadzal". A ci caly dzien w pracy. Wiec starszy na pokojach zostawal a tego ociupinke wsadzali na caly dzien do ciemnej piwnicy bidulek po schodach nie mogl wejsc. Odkupilam piesa od niego - tego malutkiego. Zostal z nami. Znajomy reklame mu robil : z papierami jest! mialam w nosie papiery szkoda mi pieska bylo. Na koniec malego przyniesli i wreczyli mi papiery, a raczej "papiery"....papierami byl rachynek ze sklepu! Myslalam ze padne. I uparcie przekonany byl ze rachunek to to samo co papiery i troche mi zajelo zanim mu wlozylam w ten pusty leb ze papiery to rodowod i pies jest jest zarejestrowany w tyl az po dziadkow czy dalej. Jakby malo bylo - piesek caly w pchlach byl. Teraz to moje baby. Spi ze mna i lazi za mna wszedzie i jest rozpieszczony jak dziadowski bicz. i po dzis dzien sie smiejemy ze mamy psa z papierami. Jest czysty, zadna mieszanka bo ze sklepu z poteirdzeniem, ale rodowodu nie ma, co mi nie przeszkadza go kochac jak wariatka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.