Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz DOMUŚ czyli prawie stówka z M3System


Recommended Posts

No właśnie chciałam taki zmiękczacz ale mąż się doczytał że to nie bardzo zdrowe jest. Teście mają i wody u nich kranówy nie pijam na surowo, nie smakuje mi, w herbacie czy kawie spoko. Za to po prysznicu mam super skórę i włosy.

Kiedyś przerobię męża żeby zamontować zmiękczacz a do picia i tak mamy filtr dzbankowy wzbogacający w wodę w magnez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A możesz napisać jaki macie ekspres??

 

Mamy siemensa do zabudowy a zepsuł się po roku no z chakiem po kawę pijaliśmy przed przeprowadzką taki dynks do robienia pianki w sumie wyrobiły się takie ząbki gdzie to się wklikuje po myciu...

 

Pytałam o koszt 68 zeta nic nie trzeba rozkręcać to taki zaworek więc nie zbankrutuję raz na rok a na razie mam 5 lat gwarancji nie ubezpieczenia więc spoko.

 

A zresztą zawsze miałam problem z ekspresami a dotąd miałam dwa krupsa i delonghi, oba tak samo awaryjne teraz jest zabudowany zobaczymy co będzie dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Bejaro :)

 

Pusia mam pytanko czy obrywasz pomidorom liscie jakoś bardziej ?

 

Chyba tak - nie bardzo wiem ile u Ciebie znaczy "bardziej".

Jak zawiążą owoce to obrywam wszystkie liście poniżej owoców, a potem jak już sporo zawiązek jest ucinam czubki.

 

Przy okazji jeszcze o bobie - faktycznie po ogłowieniu zniknęła cała mszyca - myślałam że to kit, ale to działa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki!! :) własnie byłam ciekawa, czy ten niby inny smak to jakaś legenda czy coś ;)

 

Pamiętaj że jak masz przydomową oczyszczalnię to nie możesz zmiękczacza zastosować

 

A możesz napisać jaki macie ekspres??

 

My mamy Jurę - jakieś 12-15 lat - jedynie ze 2-3 razy jak kawa była zawilgocona to był czyszczony bo zatkała młynek czy cośtam, a tak bezawaryjnie działa..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pracy mam jakiegoś siemensa i jest to autentyczna porażka - jak tylko coś mu się nie spodoba, wywala kawę na szufladę i nie nadaje się ona już do użycia. Przy tym jest tak głośny, że umarłego z trumny by poderwał :p

 

W domu mam taki najprostszy tani ekspres ciśnieniowy i mi wystarcza. Może kiedyś szarpnę się na coś lepszego, ale jest to melodia odległej przyszłości ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej

 

W sprawie ekspresu sie nie wypowiadam bo nie pijam takiej kawy.

Własnie wczoraj opierdzieliłam pomidorom liscie.

NO MERCY !

Zostały jedynie czybki i po liściu przy ewentualnych przyszłych pomidorach ( zbyt cienkie gałązki przy kwiatkach i boje sie ze przy obrywaniu uszkodze gałązkę)

 

Pusia, rozwiń mysl " ogłowienie bobu" :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie chcemy więcej niz 5 strączków ?

Ja tam pazerna jestem i chce jak najwięcej bo i tak to mało wydajne badyle.

Upitole czubki to prawie nic nie będe miała :(

W zeszłym roku nic nie upitalałam i było ok.

Po co sie to robi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Bejaro :)

 

 

 

Chyba tak - nie bardzo wiem ile u Ciebie znaczy "bardziej".

Jak zawiążą owoce to obrywam wszystkie liście poniżej owoców, a potem jak już sporo zawiązek jest ucinam czubki.

 

Przy okazji jeszcze o bobie - faktycznie po ogłowieniu zniknęła cała mszyca - myślałam że to kit, ale to działa :)

no tak na łyso bardziej niż pojedyńcze, bo jakiś bus zmi sie robi i tak dumam ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki, że dopiero teraz ale przez cały dzień nie mogłam wejśc na forum z telefonu :bash:

 

A jak nie mam mszyc to muszę ogławiać ?

Kwiatków mam mnóstwo, trzmiele tak nazarte, ze ledwo latają :)

 

Jutro poczyniam pierwszy zbiór.

Urodził mi sie ogórek sztuk jeden :rotfl:

Ale będzie wyżerka !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ekspresów to w pracy mieliśmy Jurę - jedne z najlepszych ekspresów chyba. Nigdy nic się w nim nie zepsuło - miał z 5 lat i robił ok. 10 kaw dziennie.

W domu mamy Saeco, z młynkiem, ale bez niczego do spieniania mleka. Kawę pije najczęściej tylko mąż, zawsze czarną. Wszystkie rzeczy do spieniania mleka trzeba myć, jak się robi latte rzadko to trzeba umyć po zrobieniu od razu, więc odrzuciłam to od początku. Nie będę sobie dokładać roboty. Zależało nam na mieleniu kawy, możliwości użycia mielonej (jakby się skończyła w ziarnach) i regulacji ilości i mocy kawy. Ekspres ma 4 lata i nigdy nic się działo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...