Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz DOMUŚ czyli prawie stówka z M3System


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zasięgnęłam trochę wiedzy na temat zwierząt, które u nas widywałam, a które ew. mogłyby mieszkać w takiej norze i zjadać jabłka.

To na pewno jest nora borsuka a nie lisa.

Łasica nie jada jabłek.

Kuna jada jabłka ale borsuk jest takim jej śmiertelnym wrogiem, że nie zamieszkałaby w jego norze.

Jedynym podejrzanym jest w dalszym ciągu borsuk.

 

Na kanale Pusia TV nowy trzymający w napięciu serial sensacyjny: Kto jeśli nie Borsuk.

W rolach głównych: Pusia, Mała Cholera, ..., gościnnie Borsuk :D

 

Odcienek 1

Pusia, kobieta wielu talentów, pewnego słonecznego dnia, odkryła niepokojące jamy w idealnie wypielegnowanym ogrodzie.

Po 3 zawałach, dwóch zapaściach, 4 nieprzespanych nocach znalazła głównego podejrzanego: Pan Borsuk, Oczywiście że Pan, bo jakżeby to mogła być Pani :p

 

Odcinek 127 (27 min w tym 25 min reklam).

Kolejny dzień jabłko leżało rano przed jamą. Pusia wyszła na ganek i posmutniała.

 

Odcinek 249

Radość w rodzinie Pusi, Jabłko zniknęło, Wypoczywający w bliżej nieokreślonym miejscu Pan Borsuk powrócił na łono matki.

 

Odcinek 373.

Pusia wyściubiła nos za drzwi, przeraźliwy ziąb wdarł się do domu niczym Mała Cholera do pudełka po TV (z groszkami styropianowymi).

Skrajnie niska temperatura (-4C) była nie do zniesienia, na szczęście jabłka nie było. To będzie dobry dzień - pomyślała

 

:D

PS Jak coś nie oglądam seriali, ale takie mam wyobrażenie nad ich scenariuszami, przewrotną narracją i wartką akcją (jak znam życie w MnS Jedna rozmowa toczyła się przez 20 odcinków) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już miałam pisać, że Pestce zero się zgubiło przy tych plus 4 wody (40 stopni ma mój prysznic i ani stopnia mniej).

 

No wiesz, jabłka są bardzo zdrowe :)

 

No - nie dla mnie plebejskie tarzanie się po trawie, numerek w krzaczkach czy na sianku :no:

 

Zasięgnęłam trochę wiedzy na temat zwierząt, które u nas widywałam, a które ew. mogłyby mieszkać w takiej norze i zjadać jabłka.

To na pewno jest nora borsuka a nie lisa.

Łasica nie jada jabłek.

Kuna jada jabłka ale borsuk jest takim jej śmiertelnym wrogiem, że nie zamieszkałaby w jego norze.

Jedynym podejrzanym jest w dalszym ciągu borsuk.

 

Wyjaśniam wszystkim zainteresowanym :) Morsem nie jestem i kocham ciepło. W Egipcie było mi cudownie przy +40, a dygotałam jak osika, szczekając zębami przy +19. Szalona różnica temperatur z sauny do +4, to bardzo pozytywny szok termiczny, który mój organizm wielbi. Same kiedyś spróbujcie. Wcale nie czuje się tego gwałtownego zimna jak mrozu. Tylko, że to jest max minuta, a potem najlepiej mieć w pogotowiu ogień w kominku i dużą szklankę grzańca :wiggle:

 

Oczywiście, że BORSUK, ale to zniknięcie na trochę sugeruje, że on lub ona odprawiało zaloty. Jeśli to ona, to będą konsekwencje :lol2: Pusiu, może norek przybedzie jesienią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Molikk, drugi zawód sobie wyrabiasz :wiggle:Ale pisanie scenariuszy to niewdzięczny chlebek ;)

 

Spoko w odcinku 529 Borsuk skuma się z Małą Cholerą.

W odcinku 754 Pan Borsuk okaże się Panią Borsuk (żeby nie było okaże się na porodówce - ale będzie szok :p)

W odcinku 948 okaże się, że Mała Cholera miała romans z Borsukiem, dlatego małe borsuczątka są takie narwane.

A Hitem będzie odcinek 1000, gdy okaże się, że Mała Cholera jest dziewczynką :p

 

No i faktycznie niewdzięczny, trzeba ostro planować, intrygi zwroty akcji, na szczęście śmierć w kartonach już była, więc koty mogą się w nich bawić do woli :D

Gdzieś przewinie się krwawy wątek zacięcia się papierem ...

Będzie to 2 Klan, a planuję więcej odcinków niż MnS (czyli gdzieś w odcinku 12583 okaże się, że Mała Cholera jest córką Pana Borsuka (który w między czasie zmienił płeć, bo się Kardashianów naoglądał za dużo i pozazdrościł pewnej posłance kariery :p)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mamy Dual Cook.

Mamy Samsunga HBA23B263, użytkowany pół roku, to może za krótko żeby wystawiać opinię, na tą chwilę jest super, ma wszystko czego potrzebujemy.

 

Samsunga? a to nie przypadkiem model bosch podałaś?

Może napisz z czego już korzystałaś, co jest super, a co zbyteczne (przynajmniej dla Ciebie)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam piekarnik Siemensa HB 43AB540, ale to już stary model jest. Gdy szukałam piekarnika, to priorytetem dla mnie były: funkcja rozmrażania, czyszczenia, szybkiego nagrzewania, grill, termoobieg, zabezpieczenie przed dziećmi i chowane pokrętła :)

Nie mam w nim prowadnic teleskopowych, można dokupić jako wyposażenie dodatkowe i to jest jedyna rzecz, której mi brak, choć też nie zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rozmrażania nie korzystam, nie mam czego rozmrażać :)

 

Pusia mój też ma funkcję wspinania ;) Już w 2 klasie szkoły podstawowej uczył kolegów wspinaczki z liną na wiadukcie na osiedlu :lol2:

Ale niestety funkcja grzania i przyklejania sprawiły, że wolę spać osobno ;) Zresztą jemu przeszkadza moja funkcja nocnego wierzgania :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nasze funkcje związane ze spaniem są zsynchronizowane w pełni, jesteśmy uzależnieni od wspólnego spania :lol2:

 

Natomiast wspinanie i zwisanie - tu ja odpadam :rotfl:

 

ooo to tak jak u mnie ;-) P jak chce żebym juz "nie nudziła" to mówi "przytul się do ramienia", bo wie ze wtedy następuje reset systemu i sen ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten piekarnik podwójny dziewczyny chyba mają, Ivy chyba powinna wiedzieć kto.

 

dla mnie priorytetem jest para w piekarniku, wnerwia mnie wstawianie bez przerwy miski wodą do piekarnika. chociaż takim podwójnym też bym nie pogardziła, przydałby się w maratonie przed imprezami na 20 osób.

 

a jebadełko :jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop:

 

Pusia jak sobie radzisz z dzikimi kotami? co nasypie moim mysiom pysiom zlatują sie obce koty im wyżerać, dostają po łbie i po dupsku, ale to nic nie daje, za 3 sekundy od nowa wracają. żrą jak prosiaki, moje maleństwa nie mogą sie dopchać. Nie mówiąc już o Lemurci i Perełce które się boją podejść. Do tego stresuje je kiedy cały czas wychodzę i przeganiam te dzikie koty, blednę koło :bash::bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...