Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz DOMUŚ czyli prawie stówka z M3System


Recommended Posts

Pusia a podrzucić linka do Amelia, co?

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?130041-Powr%C3%B3t-do-korzeni-czyli-buduj%C4%99-Planet%C4%99-2

 

Niekoniecznie jak czarne to torf, ph trzeba zbadać.

 

 

Jesssooooooooo padłam przed chwilą :rotfl:

Mąż wrócił przed chwilą do domu sterany i na ostatnich nogach, ale po obiedzie poprosiłam go jeszcze żeby mi paliki do pomidorów powtykał.

Przy okazji pokazałam wszystkie ogrodowe zakupy i na koniec zaprowadziłam do altany, gdzie stoją w doniczkach i czekają na posadzenie moje dzisiejsze niechcący kupione petunie.

Na ich widok mojemu zmęczonemu mężowi mordka uśmiechnęła się od ucha do ucha i radosnym tonem obwieścił: "o bratki" :rotfl:

Jest boski z tym swoim dyletanctwem ogrodniczym :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To torf jest świetnym warunkiem ???????:sick:

Moim skromnym zdaniem nie bardzo bo mocno narzuca dobór roślin.

 

I tak i nie.

Wbrew pozorom jest sporo roślin kwasolubnych a jeszcze więcej tolerujących taka glebę.

Ludzie stają na głowie, żeby pozakwaszać glebę dla roślin.

Ale można też w drugą stronę - odkwaszasz i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestko, ten ogród z GB jest boski.

Takie ogrody lubię, ale jak czytam, wychodzi to dopiero na 5 hektarach także ten... ;)

Dla mnie jest on troszkę za bardzo uporządkowany.

Wole jak jest bardziej dziko i naturalnie jednym słowem straszno :)

 

Pusta, ten twój egzemplarz to jeszcze to przełknięcia.

Mój wczoraj zażyczył sobie gerber na rabatkach i koniecznie drzewka cytrynowego.

Grzecznie spytałam z właściwą mi czułością czy pizdnął go ktoś kiedyś :lol2::lol2::lol2::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie podobnie.

Ja – trzeba przyciąć szczyt wierzby, bo już prawie wyższa od domu.

J – Taaaaa......, a które to wierzba.

 

Tyle lat i nie ma zielonego pojęcia o roślinach. Odróżnia pigwowce, bo to na nalewkę. Poza tym leszczyny, dęby i brzozy. Wiśnie, porzeczki, maliny, agrest, truskawki, bo to jada. A, i jeszcze róże tak ogólnie, bo kłują. Resztę muszę zawsze palcem pokazać i nazwać.

 

Mari, można ogród zrobić na mniejszej przestrzeni i będzie piękny. Vide nowy ogród Dany. Pusia też nie ma jakichś niemożliwych hektarów. Trzeba tylko dobrze wymyślić.

TAR właśnie zaczyna urządzać ogród. Myślę, że mógłby Ci się spodobać. Ona lubi byliny :)

 

Kup w ogrodniczym zestaw do sprawdzania kwasowości gleby i sprawdź próbki w co najmniej kilku miejscach. Wtedy będziesz mogła zdecydować jakie rośliny sadzić. Jeśli masz kwaśno, to też zależy czy mocno czy przeciętnie. Większość roślin toleruje gleby lekko kwaśne. Poza tym można kawałek ogrodu odkwaszać. Będziesz mieć i kwaśno i normalnie, a to oznacza różnorodność nasadzeń, czyli ciekawy ogród.

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos czuję, ze on sie dopiero rozkreca :sick:

 

Czy amelia o której pisałas to ta która chciała sobie kupić alpakę ?

 

Mam jeszcze jedna zagwozdkę.

"TAM" za płotem rosnie jakas dziwna roslina, której ni hu nie umiem rozpoznać.

Potem zauwazyłam, ze i na działce rosna 3 czy 4 takie krzaki ale sa jeszcze w miare młode i nie wyglądają jeszcze jak te za płotowe.

Przeglądałam net i nic mi tego nie przypomina.

Reke dam sobie uciąć, ze to coś jest z wierzbowatych bo liscie ma dośc charakterystyczne i podobne w budowie, ale rosnie to jak olbrzymi krzak kulisty a nie drzewo.

Sądząc po za płociu, jest to chyba mocno inwazyjna roslina bo praktycznie całe zapłocie jest tym porosniete i końca nie widać.

 

Ma ktos pomysła co to moze być ?

Aaaaa...na tym czyms wisza jakby zaschniete kule, owoce. Zwisajace cosie sa czarne.

Jesli pozwolisz Pusiu to wkleję tu jedno zdjecie tego krzaka z daleka co by pokrój pokazać.

Zaraz usunę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzy mi się.troszke.drzew.owocowych ale nie na widoku a jednak z wygodnym podejściem.

Masz może jakieś inspiracje gdzie ukryto drzewka owocowe?

Druga sprawa to czy jeśli się potwierdzi tam torf to drzewka owocowe dadzą radę na takiej glebie?

Co by nie.zasmiecac.tu Pusiu to możesz.cos wrzucić u mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pusia się nie obrazi za taki śmietnik :) , ale OK idę do Ciebie.

 

Żeby coś w ogrodzie schować, robi się tzw. pokoje – przestrzeń osłoniętą wyspą-jęzorem wcinającym się w ogród.

Mam trochę różnych projektów, z których można coś „wycisnąć” i zapłodnić własną wyobraźnię. Poślę Ci w mailach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pusia się nie obrazi za taki śmietnik :) , ale OK idę do Ciebie.

 

Żeby coś w ogrodzie schować, robi się tzw. pokoje – przestrzeń osłoniętą wyspą-jęzorem wcinającym się w ogród.

Mam trochę różnych projektów, z których można coś „wycisnąć” i zapłodnić własną wyobraźnię. Poślę Ci w mailach.

 

to ja tez poproszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na perz to już tylko chwastobój totalny, czyli niszczy wszystko co pokropisz, np.: Roundap .
Niszczy chwasty i zdrowie. Rakotwórcze świństwo zawierajace glifosat. Namiętnie stosowane do produkcji szajsu GMO. Walcząc z chwastami, trujemy siebie i środowisko. Edukujmy się, nie strzelajmy sobie w kolana... https://www.monitor-polski.pl/glisofat-z-roundupu-nas-wszystkich-zabija/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mari, posłałam maila zapładniającego :p

 

Artix, wiem, tylko, że nasze 2000m2 odchwaszczaliśmy 3 sezony, a Rounapem robi się to w miesiąc. Nie mówiąc już o tym, że perz i skrzyp możesz zwalczyć skutecznie tylko 2 sposobami – czarna folia położona po całości ogrodu na całe lato lub herbicyd.

A kolana i kręgosłup można sobie załatwić walcząc z chwastami ręcznie. Oczywiście jeśli nie ma się kasy by wynająć firmę ogrodniczą, która i tak posłuży się chemią. Coś za coś :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pusia też nie ma jakichś niemożliwych hektarów.

 

No pewnie, maleństwo, jedynie 4700 m, pikuś :lol2:

 

Czy amelia o której pisałas to ta która chciała sobie kupić alpakę ?

 

Nie mam pojęcia :confused:

 

Dawaj z bliska, bo tak, to krzaczor i tyle.

 

Nie, no padłam :rotfl: Dawaj z bliska, liście na zbliżeniu, kwiaty owoce :lol2:

Jesteś jak mój kolega, który kiedyś mnie poprosił o identyfikację kwiatka doniczkowego: "Pani Aniu, ma liście, taki zielony jest, wygląda jak roślina" :rotfl:

 

 

Jezu!

Zostanę zapłodniona przez internet!

Moliku, wpadnij do mnie.

 

no i poległam :rotfl::rotfl::rotfl::rotfl::rotfl:

 

przez internet, ale Moliku wpadnij do mnie???? :rotfl::rotfl::rotfl::rotfl::rotfl:

 

Niszczy chwasty i zdrowie. Rakotwórcze świństwo zawierajace glifosat. Namiętnie stosowane do produkcji szajsu GMO. Walcząc z chwastami, trujemy siebie i środowisko. Edukujmy się, nie strzelajmy sobie w kolana... https://www.monitor-polski.pl/glisofat-z-roundupu-nas-wszystkich-zabija/

 

Nie ma nieszkodliwej chemii, ale niestety, ta jak pisze Pestka raz i po bólu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Artix, wiem, tylko, że nasze 2000m2 odchwaszczaliśmy 3 sezony, a Rounapem robi się to w miesiąc. Nie mówiąc już o tym, że perz i skrzyp możesz zwalczyć skutecznie tylko 2 sposobami – czarna folia położona po całości ogrodu na całe lato lub herbicyd.

 

Możesz coś więcej napisać o zwalczeniu chwastów za pomocą folii? Jaka grubość? Czy rozłożona koniecznie na cały ogród? Etc. Czeka mnie walka z chwastami u siebie na działce i chciałbym uniknąć chemii. Chociaż z drugiej trony nie wiem czy jest sens tak się bawić, bo sąsiad pryska Roundupem drogę dojazdową zaraz za płotem mojej działki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż z drugiej trony nie wiem czy jest sens tak się bawić, bo sąsiad pryska Roundupem drogę dojazdową zaraz za płotem mojej działki...

 

No właśnie tak to wygląda w rzeczywistości, demonizujemy rundap u siebie a za płotem idzie pełna parą.

 

Chwasty folią wybijasz w wybranych miejscach, to nie musi być cały ogród, minus, że to długo trwa, dobrze żeby folia choć jeden sezon poleżała. Obojętnie jaka folia, nawet worki po korze stosowałam. To dobre rozwiązanie przy zakładaniu ogrodu, w jednym sezonie szykujesz rabaty i okrywasz je folią, a na drugi sadzisz rośliny.

Jeśli to nowy ogród to proponuję rozważenie agrowłókniny - to sprawdzone rozwiązanie u mnie (i w kilku dziennikach na FM tez widziałam), prawidłowo położona powoduje, że nie masz chwastów na rabatach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...