Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz DOMUŚ czyli prawie stówka z M3System


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

za to moja Pchełeczka sika wszędzie tylko nie do kuwety. Od kilku dni próbuję ją nauczyć. :bash: nigdy takiego problemu z kotem nie miałam. Pirat aparat przyszedł z dworu, zobaczył, że kuweta stoi i od razu nasikał do niej :rotfl: uwielbia załatwiać się do żwirku. :lol2:

 

hmmm a może piasku jej najpierw nasypie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pusia, fajnie że jesteś z powrotem :-)

akurat na czas, żeby pokazać Borowski - giganty :jawdrop:

ja jeszcze nie kopiami, bo ciagle walczę z kamieniami w ziemii, więc pewnie za rok dopiero, chociaż patrząc na tegoroczne lato chyba trochę przegapiłam dobry czas

 

a co Ty za fuchę załapałaś, że Cię tak absorbuje? Obowiązkowe to jest, czy tak na własne życzenie? Będzie co oblewać?:wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pusia, fajnie że jesteś z powrotem :-)

akurat na czas, żeby pokazać Borowski - giganty :jawdrop:

ja jeszcze nie kopiami, bo ciagle walczę z kamieniami w ziemii, więc pewnie za rok dopiero, chociaż patrząc na tegoroczne lato chyba trochę przegapiłam dobry czas

 

a co Ty za fuchę załapałaś, że Cię tak absorbuje? Obowiązkowe to jest, czy tak na własne życzenie? Będzie co oblewać?:wiggle:

 

Tegoroczne lato faktycznie łaskawe dla ogrodu, wszystko co nie zmarzło tej okropnej zimy, rośnie jak zwariowane. Pomału kończy nam się miejsce w wielkiej zamrażarce, ale za to w zimie będzie co połasuchować :)

Jak ja kocham lato i wszystko co z nim związane, a ogród potrafi u mnie łzy szczęścia wywołać.

Gdy pomyślę, że jesienią zacznę wykończeniówkę ogrodu i za 2-3 lata będzie na gotowo to mam chęć skakać pod sufit ze szczęścia.

 

Co do pracy to nawet mi się gadać nie chce, bo jeszcze mnie całkiem stres nie odpuścił.

Pewnym ludziom się nie odmawia i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, wszystko rośnie jak szalone. Wczoraj poszłam oberwać śliwki, tylko jedno drzewko mam przy obecnym domu. Efekt jest taki, że teraz po rodzinie i w pracy koleżankom te śliwy rozdaję. Trochę mrożę, trochę powideł zrobię, bo w przyszłym roku śliwa będzie odpoczywać. Muszę ją przyciąć, gałęzie pokładły się na ziemi i wciąż rosną na długość. Przydała by się dodatkowa zamrażarka, ale to już po przeprowadzce.

 

U mnie w pracy też wariactwo i podobne sytuacje, doskonale Cię rozumiem :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, wszystko rośnie jak szalone. Wczoraj poszłam oberwać śliwki, tylko jedno drzewko mam przy obecnym domu. Efekt jest taki, że teraz po rodzinie i w pracy koleżankom te śliwy rozdaję. Trochę mrożę, trochę powideł zrobię, bo w przyszłym roku śliwa będzie odpoczywać. Muszę ją przyciąć, gałęzie pokładły się na ziemi i wciąż rosną na długość. Przydała by się dodatkowa zamrażarka, ale to już po przeprowadzce.

 

U mnie w pracy też wariactwo i podobne sytuacje, doskonale Cię rozumiem :hug:

 

Moje śliwki jeszcze zielone, ale tez czekam z utęsknieniem.

Robisz czekodżem??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekodżem? :o Nie robię, nie znam przepisu.

 

 

To takie inne powidła śliwkowe z kakao Deco Moreno i czekoladą.

Gdy zrobiłam pierwszy raz i dałam kuzynowi na spróbowanie zadzwonił do mnie i mówi, że nie wie co ja tam wsadziłam, ale on poprosi więcej bo jego dzieci, które jak czarnej zarazy unikają wszelkich dżemów, konfitur i innych powideł - ten wyjadły palcami ze słoika :D

 

Pyszne są faktycznie :)

Poszukam przepisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pusia, będę wdzięczna za przepis, takiego specyfiku jeszcze nie próbowałam :)

 

Mówisz i masz - tylko wrócę do domku :D

 

Co do wirtualności - ostatnio siedziałam z kawką na rusztowaniu w miejscu, gdzie nasz salon będzie i wyobrażałam sobie, że już jest zrobiony na gotowo a rusztowanie to sofa :lol2: Wspaniałe uczucie! :lol2:

 

2 lata temu i ja tak bujałam w obłokach chodząc po placu budowy i wyglądając przez wirualne okna - i co?? Zaraz będzie 2 lata jak mieszkamy, nawet nie wiem kiedy to zleciało :D

 

wirtualnie to ja juz leże na tarasiku i patrze jak kwitną ;-)

Wydzwaniam za ziemia ale ceny mnie nie przekonują ;-)

 

A dużo tej ziemi potrzebujesz??

Na szczęście humusu nie musimy kupować, przynajmniej na całość ogrodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...