Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz DOMUŚ czyli prawie stówka z M3System


Recommended Posts

To prawda że natura oglupła ale chyba w drugą stronę.

Pełno anomalii.

Tak jak.w zeszłym roku miałam klęskę urodziny pomidorów i ogórków tak w tym roku kaplica.

Ogórki wysiewałam.az.3 razy żeby mi cokolwiek wyrosło.

Niby coś tam się wije ale mikrusy straszne i z rodzeniem kłopot.

Niby mam masę malutkich ale już widzę ze jakieś pokurcze będą.

Na 3 wyrosło coś co bardziej kulki w paski przypomina a nie Ogórki.

Pomidory tylko kwiatki i ani jednej zawiazki.

Fasolka mi się udała.

Z jednego zbioru miałam prawie 2 kg.

Bób posrany.

Piękne badyle, masa liści i kwiatów i raptem 3 strąki.

Jak tym się najeść?

Koperek przemilcze bo okazuje się ze to uprawa mega trudna i wymagająca.doktoratu :sick:

 

Pusia,.a.moze syn sąsiada.dostal.zadanie zabezpieczenia się przed nadchodzącą armią pokemonow?

 

Powtarzanie kwitnienia uważałam za coś normalnego.

Nasza szurnieta magnolia kwitnie 2 i pół.razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W tym roku jakoś natura się powściekała z tąobfitością. Wszystko porosło bardzo. Dzikość wielka w naturze tegorocznej nastała, nie macie takiego wrażenia?

 

Chyba rekompensuje sobie 2 poprzednie lata. Choc np. pomidory w zeszłym roku były niesamowite.

 

 

A Sylwia ta, która nie chciała okien połaciowych ??? Czy coś namieszałam ?

 

No chyba ta :rolleyes:

 

To prawda że natura oglupła ale chyba w drugą stronę.

 

No to nie u mnie.

Ogórki wiadrami zbieramy, pomidory jak widać, koktajlówki również, koper cudny, jakoś tak wszystko rośnie jak szalone.

Problemy mam tylko z dynia hokkaido, bo okazało się, że ją trzeba samemu zapylać a ja przy tym wymiękam :(

 

Powtarzanie kwitnienia uważałam za coś normalnego.

Nasza szurnieta magnolia kwitnie 2 i pół.razy.

 

Oczywiście, że są gatunki powtarzające kwitnienie, ale ta nigdy nie kwitła drugi raz w dodatku tak obficie. I nigdy takich liści nie miała.

Może zobaczyła że wystrój ogrodu dookoła niej pięknieje i trzeba się wziąć za siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pusiu, moc gorących imieninowych przytulasów, całusów i serdeczności :hug::hug::hug:

 

Skromny prezent dla Ciebie :)

 

07f97d70a1fa2ddf6b30b1db006015c8.jpg

 

Pan Pusiek tez się załapał.

Drobny prezent żeby był bardziej wiarygodny przy zapylaniu.

 

gucio.jpg

 

Miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pusiu, moc gorących imieninowych przytulasów, całusów i serdeczności :hug::hug::hug:

 

Skromny prezent dla Ciebie :)

 

[ATTACH=CONFIG]362294[/ATTACH]

 

Pan Pusiek tez się załapał.

Drobny prezent żeby był bardziej wiarygodny przy zapylaniu.

 

[ATTACH=CONFIG]362295[/ATTACH]

 

Miłego dnia :)

 

Boszzzzzzzzzzzzzzzzz :lol2: bezpieczne nożyczki :lol2:

 

:hug::hug::hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj groźnie się na burze zapowiadało, grzmiało i błyskało, ale ewidentnie bokiem poszło - dokładnie 8 km od nas w linii prostej:

 

http://eluban.pl/olszyna/4697,oberwanie-chmury-nad-olszyna.htm

 

Ps. Znalazłam tę właściwa Sylwię - u Ani Tomkowej, jak to w mądrej książce napisano?? "szukajcie a znajdziecie" :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wielkie!

Słodkie czy.nie?

Pytam bo nad morzem,.tam gdzie mieszkaliśmy gospodarze mieli ogromne porzeczki.

Skuszona kolorem i wielkością dziabnelam kilka do paszczy i aż włosy pod pachami się podniosły tak były kwaśne.

Co z nimi zrobisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skuszona kolorem i wielkością dziabnelam kilka do paszczy i aż włosy pod pachami się podniosły tak były kwaśne.

 

Maaaariiiiiiii!! Przez Ciebie mam narzutę do prania, bo jem właśnie naleśniki obficie śmietaną skąpane i jak to przeczytałam, to wszystko mi z ust bryznęło :rotfl: Apokalipsa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jadlam bo w sklepach ciezko znalezc :cool: Musialabym gdzies do Chinczykow do warzywniaka jechac :cool:

 

Jasne ze lubie, ba, uwielbiam, ja wszystko co kwasne !!!

agrest tez jak jeszcze zielony jest zzeralam.

 

Jagody mialam ale mi wszystkie 3 zdechly po zimie, juz nie sadzilam w tym roku.

 

choinek nie rozroznaim dla mnie wsio to choinka :yes::yes: a z lasu jestem , ale jagode od porzeczki odrozniam :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jadlam bo w sklepach ciezko znalezc :cool: Musialabym gdzies do Chinczykow do warzywniaka jechac :cool:

 

Jasne ze lubie, ba, uwielbiam, ja wszystko co kwasne !!!

agrest tez jak jeszcze zielony jest zzeralam.

 

Jagody mialam ale mi wszystkie 3 zdechly po zimie, juz nie sadzilam w tym roku.

 

choinek nie rozroznaim dla mnie wsio to choinka :yes::yes: a z lasu jestem , ale jagode od porzeczki odrozniam :yes:

 

Mam porzeczkę czerwoną czarna i białą.

Białą zostawiam na nalewkę bo jest przepyszna. Jedna z lepszych nalewek.

Agrest wczoraj zerwałam czerwony, taki dojrzały, słodziutki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko natura ale bo obrzydziłam ci moimi kudlami???

Sorki.

Szkoda narzuty :)

 

Mania ale agrest właśnie jest zielony no chyba ze był czerwony ;)

Gdzie Ty kobito mieszkasz skoro porzeczki od chińczyk bierzesz?????

Ja do chińczyka chodzę po sajgonki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...