Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz DOMUŚ czyli prawie stówka z M3System


Recommended Posts

Pusia jęczysz cały czas, że nie masz gdzie lilii posadzić, a taką dobrą miejscówkę zlikwidowałaś :yes:

 

Nie jęczę, że nie mam gdzie, tylko, że jeszcze muszę poczekać, bo wszystko "się robi", miejsca ci u nas dostatek :lol2:

 

Akurat to miejsce gdzie jest wkopany zbiornik - pokazywałam i pisałam kilka razy - tu będzie rabata z liliami drzewiastymi, piwoniami i ketmiami, całość jest wielka, więc chyba wszystko co planuję się zmieści :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Lacze sie w bolu, wlasnie rozrzucamy moje urodzinowe kupy ziemi ;)

 

:hug:

 

Dzisiaj jeszcze będę cegły wozić taczką, więc ręce dobiję.

 

 

Cieszcie się, że to nie żwir do przekopanie i rozwiezienia taczkami :-D Wtedy miałybyście odciski na dłoniach piętrowe

 

W żwirze Pesteczko to grzebie mój mąż, rowy pod nawodnienie ogrodu itp. Kiedyś tam było błoto więc sypaliśmy żwir, żeby dało się jeździć, to teraz za to pokutujemy. Koparka tam nie wjedzie i trzeba ręcznie te kilkanaście metrów. Do reszty mini koparke wynajmujemy.

 

jasne, że o nenufary mi chodziło :lol2:

 

Żebyś wiedziała Mari, ze se pogadałyśmy :) mój wczorajszy zapłon był powalający :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas też jest meksyk gruzowy w jednym miejscu.

Akurat tam gdzie bym chetnie szpaler brzóz wsadziła z czyms co rosnie zadarniajaco.

Podjazd do garazu jest utwardzony miksem piachu i jakiegos tłucznia ze zwirem.

Koparka tez tam raczej nie zadziała bo mogłaby uszkodzic ogrodzenie.

Czeka mnie łopata i jajniki do kostek :(

 

Z tym zapłonem to chyba wszyscy ostatnio jakieś zwarcie mają :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pusia, zostało Ci coś tych kopytek z wczoraj? Bo nie chce mi się obiadu gotować jak nie wiem co. I jeszcze aronia czeka na przerobienie na sok... Życie jest ciężkie ;)

 

 

kopytka pożarte w całości :yes:

Aronię też muszę oberwać, ale póki mamy tyle innej roboty - trafi do zamrażarki. Potem przerobie na nalewkę i część na sok. Lubię ten z dodatkiem soku z pomarańczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście urósł. :) Zawsze kotki w takiej zgodzie żyją?

 

Zazdroszczę zapału w robieniu przetworów. Ja w tym roku nic. Owoce wydaję sąsiadce. Mam jakiś zastój. Może się zmobilizuję i wino zrobię.

 

Tak, żyją w zgodzie :)

 

Z przetworami w tym roku u nas marnie. Czekam na kuchnie "zewnętrzną" żeby poszaleć.

 

To już rok minął? Jak ten czas leci...

Uściski i mizianki dla Cholery! Nie będę mu życzyć wszystkiego najlepszego, bo już ma :D Nie mógł lepiej trafić. Z małego zagubionego kociaka wyrósł dzięki Wam pewny siebie inteligentny kocur. Super :)

 

Fajne wspomnienie :)

Z takiego malucha wyrosło kocisko pełną gębą :hug: i rządzi intekigentna bestia

 

Mały Mądraliński dziękuje Ciotkom za życzenia :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...