marimag 02.09.2016 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Pusia dostałaś priva? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 02.09.2016 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Całkowity Piszesz, że "musi hałasować", chociaż piszę, że nie hałasuje. Mamy pat w negocjacjach Bardzo przepraszam za "zawieszenie" negocjacji, ale czasem udaje mi się pracować i wówczas cieżko negocjować U mnie musiałoby, bo u mnie byłoby na strychu, u Ciebie nie musi Dla mnie śpiewające ptaki to cudowne dźwięki, jedynie gołębie mnie wkurzały, marcujace koty też, ale nie jest to zbyt częste zjawisko Z zasypianiem nie mam kłopotu, chyba, że mnie coś stresuje, wtedy gorzej, ale to chyba normalne, za to jak jestem zmęczona, to na stojąco, na kamieniach, na twardym, na mokrym, byle spać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 02.09.2016 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 ja tak mam popołudniami jak mi ciśnienie spada prawie do zera, zasnę gdziekolwiek, nawet płasko nie musze mieć Ale w nocy za skarby, potrafię do 5 rano lampić sie w sufit... a jak mi jeszcze ptoszki zaczną drzeć dzioby, latem małpy wstają o 4, to kaplica - nie zmrużę oka, dlatego priorytetem były mega szczelne okna. No bo jak się wyśpisz po południu, to na noc już jesteś wyspana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 02.09.2016 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 oj takie zgony popołudniowe zdarzają mi się raz na pół roku, a problemy z zasypianiem mam codziennie, do tego jestem typem sowy, cieżkie mam te noce a jeszcze gorsze poranki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 02.09.2016 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 O, ja też sowa, jak czytam, że dziewczyny o piątej wstają :jawdrop:.??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 02.09.2016 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Mi Sowa z.wiekiem przechodzi. Dawniej a i owszem.Teraz raczej kurowata się robię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 02.09.2016 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Też racja, że kiedyś mój rytm dnia inaczej wyglądał, ale to chyba życie i obowiązki są winne, myślę, że gdybym nie musiała wstawać rano, to bardzo szybko sowa by "wróciła" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enedue 02.09.2016 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Wracając do szumów, mój rekuperator jest w pomieszczeniu gospodarczym do którego nie ma i nie będzie drzwi i słyszę go tylko , jak jestem w kuchni, blisko wejścia, bo trzy metry dalej już nie.I też jestem sowa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 02.09.2016 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Ja może nie jestem całkiem normalna, ale nie po to wyprowadziłam się na wieś, żeby siedzieć w zamurowanej szczelnie chałupie. Uwielbiam świerszcze, a one jazgoczą tak, że własnych myśli nie słychać. Co roku nie mogę doczekać się słowiczych nocnych koncertów. Nawet potrafię o świcie wstać i posłuchać wiosennego koncertu ptaków. Mam ich w ogrodzie co sezon więcej i to jest cudowne. A mam kłopoty z zasypianiem, więc wg tego co piszecie powinnam siedzieć w dźwiękoszczelnym kokonie. Nic z tego wolę nie spać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 02.09.2016 16:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Tak na szybko:nie ma żadnego privonie wybieram się na zlot - choć wiem po co, ale za daleko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enedue 02.09.2016 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 mam blisko, ale jak nie jedziecie to i mnie się nie chce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 02.09.2016 18:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 ....... i ten zaduch koszmarny i przeciągi brrrrrr. ......... w zamurowanej szczelnie chałupie.......... ............w dźwiękoszczelnym kokonie........... Ze skrajności w skrajność Po co zaraz tak radykalnie??? Wszelkie rozwiązania sa dla nas, co wybierzemy to nasza sprawa, każdemu wg potrzeb czy upodobań. Zacytowane przeze mnie wypowiedzi pokazują, że problem nie jest w tym co wybraliśmy, tylko w akceptacji tego co wybrali inni. Troszkę to żenujące. Próbowałam jednych i drugich rozwiązań. W starym domu mimo braku WM nie miałam "koszmarnego zaduchu i przeciągów", a teraz nie mieszkam w "zamurowanej szczelnie chałupie ani dźwiękoszczelnym kokonie". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 02.09.2016 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Pusiu piszę to z moich doświadczeń, mieszkałam w kilku domach i w każdym to samo..... jak ktoś lubi proszę bardzo, nie bronie... myślę, że przyczyniło się to w znacznym stopniu do moich alergii... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 02.09.2016 19:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Emi, mnie chodzi tylko o to, że jakieś takie ostre są te wojny na argumenty. Zobacz co się dzieje w watkach "ogólnych", gdzie zwolennicy rozwiązań jedynie słusznych - czyli wybranych przez nich mało się nie pozabijają z tymi co wybrali inne rozwiązania. Zabijają bardzo ciekawe i pożyteczne wątki. Spokojnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 02.09.2016 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2016 Ależ, Pusiu, ja nie twierdzę, że moje podejście jest jedynie słuszne. Trochę przesadziłam, ale pisałam na tablecie i starałam się skrótowo, bo niewygodnie pisać, a skróty są zdradliwe Zresztą, nie chodziło mi o Emi. tę reakcję wyzwolił we mnie tekścik Immoral „...jak ja nienawidzę tych świergoczących stworzeń....” Mam nadzieję, że żartowała, ale po przeczytaniu pomyślałam, po co budować dom, zakładać ogród, jeśli nie jest się wrażliwym na naturę i jej urodę. Każdy człowiek coś wybiera, jakiś sposób życia. Mamy tę wolność więc czemu wybierać coś czego się nie lubi, nie ceni, co nie sprawia radości. O to mi chodziło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 03.09.2016 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2016 W naszej rzeczywistości często wybieramy dom, a naturę za oknem dostajemy "w pakiecie", bo działki w mieście (w centrum) to zjawisko marginalne dla mnie to plus dodatni, ale mam takie przemyślenia, że wrażliwość na przyrodę i naturę u wielu osób przychodzi z wiekiem, przynajmniej ja tak mam , ale znam też inne takie osoby Rzeczywiście, jeśli buduje się dom, to po to, żeby mieć też "zewnętrze" domu, bo jesli go nie potrzebujemy, i chcemy przebywać tylko wewnątrz, to wygodniej jest kupić duże mieszkanie, choć wariant - działka w roli bufora od sąsiadów też jakąś rację bytu ma No i tak jak pisze Pusia, na wątkach ogólnych wojna, bo ktoś ma inaczej niż linia partii dyktuje , a niech sobie ma i nie musi się przed całym światem tłumaczyć "dlaczego" warto pisać o zaletach i wadach posiadanych rozwiązań, ale raczej to jest spojrzenie z własnej perspektywy, a nie jedyna prawda objawiona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 03.09.2016 10:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2016 czemu wybierać coś czego się nie lubi, nie ceni, co nie sprawia radości. Bo ma takie prawo?? Bo tak chce?? Bo może??Bo to jego sprawa?? Jesteśmy różni, bardzo różni, tolerancja polega na zaakceptowaniu tej różności a nie nawracaniu na siłę na swój tok myślenia. Gdy spotykam kogoś kto twierdzi że nie lubi kotów, to go nie przekonuję żeby je polubił, tylko nie rozmawiam z nim o kotach. warto pisać o zaletach i wadach posiadanych rozwiązań, ale raczej to jest spojrzenie z własnej perspektywy, a nie jedyna prawda objawiona Tak i dodam jeszcze, żeby tych rozwiązań na siłę nie narzucać. Wyobrażam sobie co by się działo w moim dzienniku gdybym go zaczęła prowadzić przed budowa na etapie szukania technologii Iluż znawców by się wypowiedziało oczywiście na nie Dziewczyny walczmy z tym co się dzieje na forum, uszanujmy nasze dzienniki i choć tu nie pozwólmy na wojny absurdów, niech tu króluje merytoryka, niech choć z nich będzie jakiś pożytek dla czytających, bo w wątkach tematycznych nie mają na to szans. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 03.09.2016 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2016 Bo ma takie prawo?? Bo tak chce?? Bo może??Bo to jego sprawa?? Mam prawo się dziwić ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
immoral 03.09.2016 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2016 To ja jeszcze dorzucę do ognia: uważam, że wszystkie wypowiedzi w tym temacie są mega łagodne i naprawdę się szanujemy. Nie ma co robić burzy, wymienia się tu wiele spostrzeżeń i opinii i jest ok. Nie lubię przyrody, tak, działka jest tylko buforem od sąsiadów. Inaczej wybrałabym mieszkanie. Od początku powtarzam, żeby cały plac wybetonować - faktycznie, mam czasem dość przerysowany sposób formułowania wypowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 03.09.2016 12:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2016 To ja jeszcze dorzucę do ognia: uważam, że wszystkie wypowiedzi w tym temacie są mega łagodne i naprawdę się szanujemy. Nie ma co robić burzy, wymienia się tu wiele spostrzeżeń i opinii i jest ok. Mam nadzieję, że tak jest, bo fajna ekipa odwiedza mój wątek i chciałabym żeby nadal tak było A żeby wrócić do głównego tematu, czyli inności mojego domu i mojego bzika na punkcie takich a nie innych rozwiązań technologicznych. Jak już kiedyś to wszystko co zaplanowane będziemy mieli, będzie już spięte wszystko inteligentną instalacją to taką wymarzoną naszą "wisienką na torcie" na być Tesla. Widzę ja jak stoi na wyłożonym granitem placu przed garażem, podpięta do instalacji PV i oczywiście jest w kolorze chaber - metalic Taka już jestem sfiksowana i nic na to nie poradzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.