pestka56 21.09.2015 05:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 Odkąd zaczęliśmy remont, też kupiłam kilka rzeczy do kuchni, które rozpakuję uroczyście i z pompą, gdy staną nowe szafki Ten FIP to zdaje się taka zaraza dla hodowli, bo kociaki nie mają odporności a łapią od matki nosicielki. Podobno są robione próby uwalniania hodowli od FIPa, ale to i niepewne i drogie ogromnie. Nasza wetka robi testy wykluczające co się da, bo nie na wszystko są testy. Ma też własne podstawowe laboratorium analiz, rentgen i USG. W ogóle to nasz trzeci i uważam najlepszy gabinet. Ma serce, podejście do zwierzaków i jeśli czegoś nie jest pewna, nie boi się do tego przyznać. Sprawdza, szuka wiedzy i dzwoni z informacjami, a gdy trzeba wysyła do większej kliniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 21.09.2015 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 Pirat już po drugiej stronie tęczy wczoraj po zastrzykach i kroplówce poczuł się lepiej. Obżarł filetem z indyka, ale po raz pierwszy nasikał mi w domu. Miał trudności z chodzeniem. Rano kota w domu nie było. przeszukałam ogród i znalazłam go pod krzakiem krzewuszki cudownej. Gdyby nie niebieska opaska na łapce z wenflonem, to bym go przegapiła. Był tak słabiutki, że nie mógł łebka podnieść. Jak wzięłam na ręce, cichutko popmiałkiwał. Pojechaliśmy do wetki. Ma swoje miejsce w ogrodzie Od poniedziałku robimy badania Spinozie, Pasqalowi i kolejnej czarnej znajdzie - Gangsterowi. Oby były zdrowe. Zarażenie się koronawirusem, który powoduje FIP nie jest takie 100% pewne u dorosłych kotów. I tylko u nielicznych rozwija się forma wysiękowa lub bezwysiękowa FIP. Ojej bardzo mi przykro Smutny weekend miałaś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 21.09.2015 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 Też coś, znawca się znalazł Jest gorsza grupa. Dla zarobku potrafią "leczyć" zwierzaka, który nie ma szans na wyzdrowienie. Tak było z psem epileptykiem mojej sąsiadki. Każdy atak gorszy, a wet, że się poprawi. Mother, tak bywa niestety gdy są futrzaki w domu. Żyją krócej niż my (w ludzkich latach) i nie powiedzą, że coś jest nie tak. Trzeba cieszyć się każdą chwilą z nimi i starać się oszczędzać bólu, stresów jeśli tylko można. Dlatego to takie trudne, ale też cudowne. Mój Pasqal jest ze mną już ponad 14 lat ludzkich, czyli przeżył 72 lata kocie Wykorzystuje 3-cie życie z tych 9-ciu kocich Zaliczył 13 lat temu skok z 4 piętra na beton i rok temu udar. Jest na szczęście zdrowy jak tur, chociaż po udarze ma lekki kłopot ze wskakiwaniem wyżej niż na krzesło i nosi odrobinę pochylony na lewo łepek. Słabiej też na lewe oko widzi. Decyzja by ratować go z udaru była chyba jeszcze trudniejsza niż decyzja o uśpieniu Pirata. Było strasznie, ale szybko reagował na leczenie, więc zdecydowałam, że ratujemy mu życie i udało się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 21.09.2015 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 Ciekawa jestem Twojej kuchni ogromnie Ja też wiem jak sie czeka jak jej nie ma , u mnie krócej niż u Ciebie ale tez za długo Ja jestem ciekawa jak ona u ciebie będzie wyglądać, bo ściany niestandardowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 21.09.2015 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 Ostatnio w pracy usłyszałam, że chyba zwariowałam, że kotu i psu "zrobiłam" zęby Co znaczy, że zrobiłaś im zęby? Protezy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 21.09.2015 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 21.09.2015 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 No to przecież podstawowe zabiegi są. Dziwnych masz tych ludzi w pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 21.09.2015 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 Kot nie może przecież jeść, gdy ma problem z zębami! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 21.09.2015 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 Szczęśliwa koleżanka, pozbyła się idioty. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 21.09.2015 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 :rotfl::rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniqa1982 21.09.2015 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 biedne zwierzątko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 21.09.2015 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 Ale na pewno prędko doszedł do siebie i znowu jest szczęśliwy.Pasqal ma usunięte 2 zęby w tym jeden kieł. Też przeżyliśmy narkozę, wybudzanie w trakcie, którego świat kręcił się jak karuzela i kot usiłował uciekać, ale nie był w stanie prosto chodzić. Tyle, że Pas nie miauczy. Odzywa się bardzo rzadko, w zasadzie tylko wtedy, gdy ja z uporem udaję, że go nie zauważam, albo gdy już nie ma wyjścia i musi wrzasnąć na innego kota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drimeth 21.09.2015 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2015 Miałam koleżankę, która facet zostawił bo zrobiła swojemu kotu USG!!! Ludzie są dziwni i nic na to nie poradzimy. To faktycznie dziwny człowiek. Sobie też by nie zrobił USG jakby było trzeba? Mój kot ma dłuugą kartę chorobową, od szczepień zaczynając po USG jamy brzusznej, RTG, transfuzję krwi na sterydach kończąc. Na szczęście kota przeżywa drugą młodość goniąc inne koty z podwórka A do tego jest kochaną przylepką i niesamowicie wygadaną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 22.09.2015 05:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2015 Radio ZET podało, ze dziś jest Dzień Ćwiczenia Przed Lustrem Prośby O Podwyżkę Mała Cholera wczoraj odkrył, że stojący na bidecie sensorowy dozownik mydła robi fajne ziiiiiiiiiit-ziiiiiiiiiiiiiiit jak się tam włoży swój wszędobylski pyszczuś i to coś fajnie rozmazuje się po wypucowanej przez Pańcię armaturze 21 dni do montażu kuchni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 22.09.2015 05:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2015 Ale nie masz w domu takich spłuczek sedesowych w typie jaki lubią Amerykanie, zbiornik na wierzchu, a na nim przycisk spłuczki? Pasqal uwielbiał spuszczać wodę. Dotąd naciskał łapeczką przycisk aż woda poleciała. Zeskakiwał na podłogę i usiłował zajrzeć do miski wecetu pod zamkniętą deskę. Woda przestawała lecieć, to wskakiwał na spłuczkę i naciskał przycisk. Mógł tak cały dzień. Nie do opanowania, bo kuweta stała w łazience. Na szczęście to było w mieszkaniu. W domu takiego ustrojstwa nie mamy. Początkowo nie mógł się z tym pozbierać. Chyba w zastępstwie nauczył się otwierać każde nie zamknięte na klamkę drzwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 22.09.2015 06:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2015 To macie wybitnie inteligentnego drania w domu. Koty są super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 22.09.2015 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2015 A my tak jakby drugie podejście - dom w części nie został skończony, a to co skończone wymaga remontu. Strasznie to jest męczące i tak wolno idzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mari180790 22.09.2015 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2015 Jak widzę ludzie budują drugi czy o zgrozo trzeci dom!! To nie dla mnie. Mam tak samo....1,5 roku budowy z wykończeniem domu a ja czuje się sama jakbym była wykończona....nigdy w życiu drugiego domu... Najgorsi są fachowcy i urzędasy... Dobrze, że mamy to już za sobą...współczuję tym którzy budują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 22.09.2015 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2015 Budować będziemy pierwszy dom, ale remontowaliśmy już część jednego i dlatego wydaje nam się, że mamy pewną praktykę Wyjdzie w praniu Na razie użeram się z urzędasami i chciałabym szybko zakończyć ten etap budowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 22.09.2015 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2015 Cudownie jest już mieszkać, ale jakbym miała to jeszcze raz przechodzić... to wiele rzeczy byś zrobiła szybciej i sprawniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.