Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz DOMUŚ czyli prawie stówka z M3System


Recommended Posts

u mnie w centrum też jest popularny. na razie mam tylko myjkę do okien od nich. Myjkę ciśnieniową mamy jakąś taniutką, byle psikała wodą :p chociaż pewnie wymienimy ją na lepszą... do parowego się przymierzam, model który sobie wypatrzyłam zabija ceną :p a nie mam pewności, czy będzie tak jak sobie wyobrażam :lol2: szkoda, że w tak paskudnym żołtym kolorze te urządzenia robią :sick:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No to odruch zakodowany z węża ogrodowego i strzeliłem sobie ciśnieniem w stopę.
Przypomniała mi się przygoda kolegi z myjką ciśnieniową. Pojechał chłop z rodziną do brata, cały dzień jakieś grille, ogniska i wygiby. Wieczorem wymyślili sobie mycie samochodów, myjka wyciagnięta z garażu, podłączanie i jazda. Po pewnym czasie z węża za uchwytem zaczęła sikać cieniutkim strumieniem woda. Kolega nie zastanawiajac się dwa razy, zatkał nieszczelność kciukiem...Przycisnął porzadnie co by nie sikało i nie sikało, ale kciuk w dwie sekundy zrobił się większy o 400%. Sikawka przebiła skórę i zatankowała kumplowi paluch do pełna :D. Mówił, że jak to zobaczył, to nie wiedział czy zemdleć czy odrąbać tego potwora :D. Wycisnął H2O, paluch bolał, ale najważniejsze, że przeżył. Odruchy bezwarunkowe potrafią być bolesne :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boszzzzzzzzzzzzz Artix, boli na sama myśl.

Jestem "nietechniczna", , mam niski próg bólowy, więc czytam wszelkie instrukcje i ulotki - i wszelkie narządy trzymam z daleka od rzeczy, które mogą mi zrobić krzywdę :)

Ale kiedyś nie przeczytałam ... to było upalne lato, robiliśmy altanę, chciałam być pomocna i zabrałam się za malowanie drewnianych elementów altaxem kolor ciemny orzech. Nie miałam wcześniej do czynienia z tego typu preparatami, popatrzyłam że jakieś wodniste, więc dawaj, krótkie spodenki (białe!), klapeczki i najważniejsze - świeżutko zrobiony pedicure francuski :lol2:

Słoneczko grzało, ptaszki śpiewały, robota szła jak trzeba. Po jakieś godzinie przyszedł mąż popatrzyła na mnie z jakimś takim dziwnym osłupieniem i powiedział "jesooo Pusia .... to będzie bolało". Oczywiście go wyśmiałam. Po skończonej pracy poszłam pod prysznic ... bolało, próbowałam to zmyć wszystkim co miałam od mydła i gąbki po pastę bhp, rozpuszczalnik. Ze skóry zeszło i bolało, ale moje piękne paznokcie u stóp wyglądały jakbym nimi w ziemi kopała .... i do końca lata zamiast w mini i sandałkach to dżinsy i półbuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro chwalimy sie swoimi skrajnymi debilizmami to mam cała masę przypowiesci :rolleyes:

 

Cos się zepsuło.

Nie pamietam dokładnie co i jak ale w ruch poszła Kropelka.

Siedzę w kuchni, rozkminiam jakby to i z której strony...

Odkrecam tubkę, na palcach obraczka, pierścionki sztuk 3...

Tubka nie chce sie odkrecić no wiec cisne jak głupia bo musi w końcu wyleżć no i ....wylazło z tym, ze druga stroną :(

Eksplozja kropelki po wsjech!

Zaatakowało mi ubranie, twarz i bizuterię.

Po chwili na palcach poczułam przyjemne ciepełko i koniec przyjemnych odczuć.

Poleciałam do łazienki chcac to zmyć a tu ręce odmawiaja posłuszeństwa.

Palce się nie zginają i posklejane na amen.

Próbuje odrywac i ni hu.

Pierscionki zatopione w kleju nie dośc ze przywarły do skóry to jeszcze posklejały sie jeden z drugim.

HELPUNKU !!!!

No nic to.

Najwazniejsze, ze nie rozpuściło mi rąk a reszta jakos ujdzie.

Guzik tam!

Próbuje zadzwonić i jakos mi nie wychodzi.

Wale cała dłonią w klawisze i chyba wybrałam numer na Marsa :(

Kurna, jak tu zrobic cokolwiek ???

Po Radwańskiej, stałam sie druga rakieta tenisową RP oraz mogłam bez sprzetu przekrecać nalesniki :sick:

 

Po miesiacu uwolniłam palce a po dwóch, udało mi się poluzowac i pozdejmować pierścionki, które musiałam zanieśc do jubilera, zeby mi klej z brylantów wydłubał.

Mina gościa była bezcenna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo gorąca woda też rusza kropelkę. To cyjano-akryl więc lekko mięknie, ale tylko bezpośrednio po użyciu.

 

Wielokrotnie ulepiłam sobie tym palce, gdy robiłam konserwację szklanego pucharka z wczesnego średniowiecza.

 

A skoro o idiotyzmach...

Zaznaczam, że miałam wtedy 19 lat. Ja i 3 inne dziewczyny :)

Pracowałam w Pracowni Konserwacji Zabytków. Na śniadanka nabrał zwyczaju wpadania elektryk muzealny. Zasiadał i nie mógł się zdecydować, którą z nas podrywać. Początkowo było zabawnie, ale w końcu stał się nudnym akcentem przerwy w pracy. No, więc, gdy wszedł do pracowni, wylałyśmy buteleczkę cyjanopanu na jedyne wolne krzesło. Usiadł całym tyłkiem, a my nie mogłyśmy doczekać się momentu wstawania. Mało nas nie skręciło. Po 15 minutach wstał razem z krzesłem przylepionym na stałe.

Potem była akcja ratunkowa, ale facet więcej do nas nie przyszedł, choć po jakimś czasie sam zaczął się śmiać z tego numeru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wie ktoś czy różnią się te generatory pary karchera od siebie - tak z uzytkowania swojego lub znajomych.. żona sobie wymyśliła żeby kupić taki najtańszy prawie SC2 model, są "wyzsze" oczywiście droższe - tylko czy w normalnym użytkowaniu wykorzysta się te ich funkcje - nie lubię dwa razy kupować (raz tanio a drugi dobrze) dlatego rozważam czy nie dołożyć parę zł i kupić wyższy model..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wie ktoś czy różnią się te generatory pary karchera od siebie - tak z uzytkowania swojego lub znajomych.. żona sobie wymyśliła żeby kupić taki najtańszy prawie SC2 model, są "wyzsze" oczywiście droższe - tylko czy w normalnym użytkowaniu wykorzysta się te ich funkcje - nie lubię dwa razy kupować (raz tanio a drugi dobrze) dlatego rozważam czy nie dołożyć parę zł i kupić wyższy model..

 

Mam w planach zakup tego samego SC2, myślę, ze do użytku domowego wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro chwalimy sie swoimi skrajnymi debilizmami to mam cała masę przypowiesci :rolleyes:

 

Cos się zepsuło.

Nie pamietam dokładnie co i jak ale w ruch poszła Kropelka.

Siedzę w kuchni, rozkminiam jakby to i z której strony...

Odkrecam tubkę, na palcach obraczka, pierścionki sztuk 3...

Tubka nie chce sie odkrecić no wiec cisne jak głupia bo musi w końcu wyleżć no i ....wylazło z tym, ze druga stroną :(

Eksplozja kropelki po wsjech!

Zaatakowało mi ubranie, twarz i bizuterię.

Po chwili na palcach poczułam przyjemne ciepełko i koniec przyjemnych odczuć.

Poleciałam do łazienki chcac to zmyć a tu ręce odmawiaja posłuszeństwa.

Palce się nie zginają i posklejane na amen.

Próbuje odrywac i ni hu.

Pierscionki zatopione w kleju nie dośc ze przywarły do skóry to jeszcze posklejały sie jeden z drugim.

HELPUNKU !!!!

No nic to.

Najwazniejsze, ze nie rozpuściło mi rąk a reszta jakos ujdzie.

Guzik tam!

Próbuje zadzwonić i jakos mi nie wychodzi.

Wale cała dłonią w klawisze i chyba wybrałam numer na Marsa :(

Kurna, jak tu zrobic cokolwiek ???

Po Radwańskiej, stałam sie druga rakieta tenisową RP oraz mogłam bez sprzetu przekrecać nalesniki :sick:

 

Po miesiacu uwolniłam palce a po dwóch, udało mi się poluzowac i pozdejmować pierścionki, które musiałam zanieśc do jubilera, zeby mi klej z brylantów wydłubał.

Mina gościa była bezcenna.

 

Łooooo matko !:jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do parownic, ja mam chyba właśnie sc2, tzn wybrałam tego, co szybciej podgrzewa wodę, z tych najtańszych.

jest super.

ale na fugi to się za bardzo nie nastawiaj, jeśli tłuszcz je dorwał.

niestety

zwykły brud,z butów, zmywają idealnie.

 

O brud z butów mi chodzi. W zeszłym roku zaraz po położeniu podłogi odbyła się u nas parapetówa i przez dom przewalił się dziki tłum. Planujemy położyć na podłogi nano powierzchnię hydrofobowa, a do tego musi być idealnie czysta, a fugi uprzątnięta - czyli muszę doczyścić fugi, które są miejscami czarne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no to ja mam cs3. Doszłam do wniosku, że by mnie szlag trafiał, czekać 6,5 minuty. Naprawdę nie radzę na tym oszczędzać. A domycie fug to będzie raczej więcej niż dwa razy dolanie wody. Tyle to mi wychodzi na jedną łazienkę, a jak wiecie, salonów kąpielowych nie posiadam.

I kup od razu zapasowy odkamieniacz, bo zapycha się w najmniej spodziewanym momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...